- Po śmierci Lizy znalazłem jej pamiętnik. Na ostatniej stronie zapisała w nim swoje marzenia na naszą wspólną przyszłość - mówi w wywiadzie dla "Wyborczej" Daniel, partner 25-latki zamordowanej w Warszawie.
Jaki wygląda dzielnica Śródmieście w Warszawie w marcu 2024 roku? Na trasie mamy kilka najważniejszych punktów, które kojarzą dosłownie wszyscy dorośli Polacy, czyli Pałac Kultury i Nauki, okolice Dworca Centralnego i starówka z pomnikiem Syrenki.
- Klientów jest trzy razy więcej niż jeszcze rok temu. Przychodzą i pytają, czy znajdę im mieszkanie w Hiszpanii za 150 tys. euro. Z takim budżetem to niełatwe, ale możliwe - mówi hiszpański agent nieruchomości z Wilanowa.
Jak wytrzymać w mikrokawalerce? Na kilkunastu metrach. Jak wtedy wygląda życie? Rozmawiam z tymi, którzy przekonują, że to opcja całkiem ok. Ale nawet dla nich tylko do pewnego momentu.
Jak ktoś z personelu nie był opluty albo uszczypnięty, znaczy, że nie przeszedł chrztu. Drzwi wyłamane z futryną to norma. Ośmiolatek, który w ataku agresji wyrywa ze ściany kaloryfer, nie dziwi. Ani to, że za dyrektorką uczniowie wołają "ku...".
Marek Boroń, świeżo powołany Komendant Główny Policji, ścigał najbardziej niebezpiecznych przestępców w kraju. Policjanci mówią, że ich nowy szef to "fachura", ale też "normalny gość".
Pracownicy, z którymi rozmawiamy i związkowcy mówią, że w teatrze jest "napięta sytuacja", zgłaszają problemy w komunikacji i strach podczas spotkania z obecną dyrektorką. Niektórzy zaczynają nawet tęsknić za... Andrzejem Nejmanem, który odszedł z Kwadratu pół roku temu.
Dywan za 4 tysiące złotych, używanie sztućców - po dwa zł za sztukę i zastawa, która niszczy się od nieużywania. Właściciele mieszkań stosują różne triki, żeby tylko nie oddać kaucji najemcom.
Jazda samochodem budzi u warszawiaków największą radość, ale jeszcze większą złość i smutek. Starsi mieszkańcy stolicy boją się hulajnóg. Najmniej negatywnych emocje wiąże się z transportem publicznym.
Czy elektorat socjalny odwraca się od PiS? Na najtańszym bazarze Warszawy czuć zmianę nastrojów. A jeszcze niedawno można było odnieść tu wrażenie, że PiS jest nie do pokonania.
Kiedy Marta miała 37 lat wypisała na kartce 130 objawów, które u siebie zaobserwowała. Krótko potem postawiono jej diagnozę: spektrum autyzmu.
- Przez tyle lat prostej rzeczy nikt nie był tu w stanie zrobić, czyli przyzwoitego sracza - słyszę na Bazarze Różyckiego. Chodzę po Pradze i pytam, jak zagłosuje w wyborach na prezydenta Warszawy.
Żeby się zachlać na śmierć, to trochę trzeba wypić. Poza tym to widać albo czuć. A hazardu nie widać, nie czuć, ale zgrać się można błyskawicznie. Wpaść w takie kłopoty, że po prostu drzewo, gałąź, sznur.
Budowa pierwszej linii kolei dużych prędkości w Polsce mogłaby się zacząć za 2,5 roku. Są też nowe pomysły na zabudowę terenów PKP w centrum Warszawy - mówi nam wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak.
Mam kategorię A, mnie pierwszego rzucą na front. Ciężko o tym myśleć - mówi Mikołaj, student I roku informatyki. - Wojna nie zmieniła się za bardzo, część ludzi jest mięsem armatnim.
Awantura po wyburzeniu stuletniej willi w Ząbkach. Nasze dziennikarskie śledztwo wykazało powiązania między Mazowieckim Urzędem Ochrony Zabytków a prezesem spółki, do której należała willa.
Koalicja Obywatelska i PiS w sporej części okręgów role lokomotyw wyborczych powierzyła osobom spoza Rady Warszawy. Na jedynkach lewicy działacze Partii Razem i Nowej Lewicy przeplatają się z aktywistami. A Trzecia Droga wystawiła lokalnych działaczy oraz polityków.
- W gabinecie przekonujemy pacjenta, żeby poszedł na zwolnienie, odpoczął, a sami nie idziemy, nie możemy. Leczymy się sami i to nas gubi. Bierzemy opioidy, leki przeciwbólowe, benzodiazepiny - opowiada znana psychiatrka. Pochowała ośmiu bliskich psychiatrów i psychoterapeutów, którzy popełnili samobójstwa.
Menedżer w międzynarodowej korporacji rezygnuje z 18 tys. zł pensji i idzie pracować do urzędu, gdzie zarobi 11 tys. zł mniej. Ale po dwóch dekadach harówki na wysokich obrotach miał już dość. I nie chciał się już ścigać.
Tłumaczą sobie, że jeśli kogoś oszukują, to "tylko" fiskusa. I rozgrzeszają się przekonując, że robią to, by przetrwać.
- Płacę wysoki czynsz i podatki za ten lokal po to, żeby oni mogli na mnie zarabiać grube pieniądze - mówi Michał Urbaniak, który wynajął halę właścicielom popularnego w Warszawie klubu muzycznego, ale pieniędzy od nich doprosić się nie może. Właśnie wygrał z nimi w sądzie.
Dwóch policjantów powaliło i, przyciskając kolanami do ziemi, skuło 18-latka, ponieważ ten próbował zadzwonić do mamy. Potwierdza to film z monitoringu, do którego dotarliśmy.
Wojewódzki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki został zatrudniony w zespole doradców spółki Pałac Saski, powołanej do odbudowy zburzonych podczas wojny gmachów przy pl. Piłsudskiego. Jako ekspert jest zaangażowany w inwestycję, którą jako urzędnik ma nadzorować.
Czasem nie śpi się kilka dni z rzędu. Ze zmęczenia trzęsły mi się ręce. Nie znam osoby, która by przez to nie przechodziła - mówi studentka architektury w Warszawie. Aż 78 proc. studiujących na tym kierunku skarży się na problemy psychiczne.
W jednej z najmodniejszych restauracji Warszawy klient zamiast paragonu fiskalnego dostał łudząco do niego podobny "paragon wstępny". Ale bez danych wymaganych przez skarbówkę. Tak się też złożyło, że akurat płacić można było tylko gotówką, bo doszło do awarii terminalu
Osiedla dla blisko 20 tysięcy ludzi miały powstać na Mokotowie w sąsiedztwie Wisłostrady. Ale plan zagospodarowania, który dopuszczał zabudowę, został częściowo uchylony przez sąd administracyjny. Powód jest nieprawdopodobny.
Przychodzi student i mówi: kiedyś miałem same piątki, dziś tróje, nie mam motywacji, proszę mi pomóc. Dziś wizyta u psychiatry już raczej nie stygmatyzuje. Młodzi nie mają z tym problemu.
Czy CPK to - jak twierdzi PiS - polska racja stanu? - Za ich rządów za tego typu wielkimi słowami kryły się wyłącznie partyjne wydatki, nepotyzm i wyprowadzanie publicznych pieniędzy - ocenia minister Maciej Lasek, odpowiedzialny za CPK. I mówi, dlaczego koszty dotychczasowych przygotowań do budowy lotniska były tak horrendalne.
Alkohol wieczorami jest jedną z niewielu atrakcji zapewniających szybki relaks. Na krótką metę działa świetnie, ale na dłuższą oznacza ciągłe zmęczenie i problemy ze snem.
"Trzeba znaleźć winowajcę i położyć kres takiemu procederowi" - pisze do rodziców matematyczka z podstawówki w Warszawie. Oskarża uczniów o "defraudację" dwóch i pół kawałka kredy. I ostrzega: "Niedługo wyniosą mi z sali telefon".
Rzeczoznawcy od wyceny nieruchomości przestali jeździć w okolice Baranowa. Spółka CPK wstrzymała wysiedlenia rolników z terenu pod lotnisko na czas audytu inwestycji. - Zostało nas tu siedem, osiem rodzin - mówi mieszkaniec Wyczółek.
- Rzucili mnie na ziemię. Jeden policjant uciskał mi kolanem kark, drugi plecy. Kiedy zacząłem wołać o pomoc, uniósł moją głowę, zacząłem się dusić - opowiada nastolatek z Rembertowa. Zapewnia, że siedział z kolegami na ławce, a policjanci potraktowali go jak przestępcę.
Trzech notariuszy, numer księgi wieczystej nieruchomości należącej do rodziny czy książeczka szczepień psa. To tylko niektóre z absurdalnych wymagań właścicieli mieszkań na wynajem w Warszawie.
Oto dwa światy Brzeskiej: po jednej stronie ulicy powstają drogie apartamentowce, po drugiej - dilerzy sprzedają narkotyki w bramach kamienic.
- Piszą do mnie, przysyłają wiadomości, linki z pytaniami, co o tym sądzę, jak to skomentuję. Nie mogę się teraz wycofać - TEDE tłumaczy, dlaczego robi telewizję TDF Info.
Bloki zatopione w zieleni, na 3,6 tys. mieszkań zaplanowano cztery szkoły, cztery przedszkola, dwa żłobki i jedną przychodnię. Nie, to nie współczesna deweloperka. To osiedle z czasów Gomułki. Jak się żyje w blokach sprzed 60 lat?
Lokatorzy dostają właśnie pisma z wyliczonymi podwyżkami i przecierają oczy ze zdziwienia. Psychologiczna granica przekroczona - prawie 1,1 tys. zł opłat za nieco ponad 40 metrów.
- Jestem żoną człowieka, który miał być pociskiem, który może wystrzeli w kogoś innego - mówi Elżbieta Rosiecka-Karpińska, żona polityka aresztowanego za rządów PiS. A o osadzeniu Kamińskiego i Wąsika dodaje: - Skazywani są różni ludzie i za różne przewinienia. Wszyscy dalej są ludźmi, ale powinni odbyć karę i ponieść konsekwencje swoich czynów.
Wspomina, jak doszło do szarpaniny z pasażerem, który jego koleżankom stewardesom wkładał pod spódnicę kamerkę GoPro
Najpierw zamierza uspokoić sytuację w teatrze. - Chciałbym wrócić do rozmowy o teatrze, a nie przerzucać się komentarzami na Facebooku - zapowiada Mariusz Guglas.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.