- Nie przywiążę dzieci, nie zaknebluję ich - mówi matka dwóch chłopców z autyzmem. Hałasują, więc sąsiedzi wzywają policję.
Kiedy Marta miała 37 lat wypisała na kartce 130 objawów, które u siebie zaobserwowała. Krótko potem postawiono jej diagnozę: spektrum autyzmu.
- Grozili nam pobiciem, zniszczeniem auta. Za dziecko, które ma zaburzenia i uderzyło kogoś, bo nie kontroluje emocji - opowiadają rodzice. W przedszkolach i szkołach w Warszawie jest już ponad 22,5 tys. dzieci z orzeczeniami o kształceniu specjalnym. System nie jest na to gotowy. Szkoły masowe pozbywają się dzieci z trudnościami.
Wpisuję na TikToku hasła i hasztagi - zdrowie psychiczne, self care, neurospicy, neurodivergent, żeby przyzwyczaić algorytm do swoich zainteresowań. A potem oglądam filmiki o ADHD, autyzmie, aspergerze i coraz częściej myślę: Rel. Mam tak samo.
- Niestety, autoagresja, zgrzytanie zębami nie miną w ciągu kilku dni, ani nawet tygodni. Czeka nas bardzo ciężka praca. Idziemy do dentysty, bo od zgrzytania tak zjechał sobie zęby, że nie ma szkliwa - opowiada Angelika Domańska po powrocie synka Bruna do domu.
W niedzielę przez Bielany w Warszawie przeszedł marsz solidarności z Angeliką Domańską i jej synem Brunonem, który został odebrany matce i trafił do domu dziecka. Uczestnicy podkreślali, że sprawa jest polityczna, a teraz Bruno cierpi tortury.
Od ponad tygodnia czteroletni Bruno, syn aktywistki Angeliki Domańskiej, przebywa w domu dziecka. W niedzielę, 12 marca, osoby poruszone tą historią będą protestować przeciwko działaniom służb i urzędników. Na plakacie zaś znalazło się wymowne hasło: "Najmłodszy więzień polityczny w Polsce".
Ujawniamy: Policja wiedziała, że dziecku nie zagraża niebezpieczeństwo ze strony matki. Mimo to wysłała do sądu wniosek o zabezpieczeniu 4-letniego, chorego na autyzm Bruna, w domu dziecka
Najpierw Angelika Domańska tłumaczyła Brunonowi, że jest na obozie, żeby jakoś przetrwał rozłąkę. - Ale wygląda na to, że to obóz tortur - mówi po kolejnej wizycie w domu dziecka.
Policja twierdzi, że interwencja wobec antyrządowej aktywistki Angeliki Domańskiej i wniosek o odebranie jej syna z autyzmem za jej wpis na Facebooku "to nie polityka, a prawo". Ale to oznacza traumę dla syna i matki i czekanie kilka miesięcy na biegłych z dziedziny psychiatrii.
Wystarczyła doba w domu dziecka, żeby stan 4-letniego Bruna z autyzmem, odebranego matce przez policję za wpis na Facebooku, się pogorszył. Angelika Domańska z prawnikami szuka sposobu, jak wyciągnąć syna z domu dziecka. - On tam nie może zostać - przekonuje.
Angelika Domańska samotnie wychowuje syna z głębokim autyzmem oraz z wadami serca. Policji jest znana z licznych protestów o prawa człowieka, ale od kilku miesięcy nie zajmuje się działalnością aktywistyczną. - Nagle policjanci zainteresowali się moim komentarzem wyrwanym z kontekstu i mój Bruno trafił do domu dziecka - opowiada.
Lawinowo rośnie w Warszawie grupa dzieci w spektrum autyzmu i z zespołem Aspergera. Dzieci są w kryzysie, a system nie nadąża ze wsparciem.
- Niewłaściwe traktowanie osób z niepełnosprawnością intelektualną, przechodzące w przemoc, jest w Polsce powszechne i można je nazwać systemowym - alarmują specjaliści z porozumienia Autyzm-Polska. Proponują, żeby tworzyć dla nich małe wspólnoty domowe.
Linia A jak autyzm, a na niej debiut jednego z pierwszych solarisów o nietypowej długości 15 metrów - Klub Miłośników Komunikacji włącza się w obchody Światowego Dnia Świadomości Autyzmu.
- Pan psycholog na wstępie powiedział, że ma obie ręce, obie nogi, więc jest samodzielny - usłyszała w czasie orzekania o niepełnosprawności autystycznego syna Anna z Warszawy. Orzecznicy tak sformułowali decyzję, że straciła pomoc od państwa.
Rodzice powinni być dumni ze swoich dzieci, a nie z ich ocen - przekonuje Izabela Hnidziuk-Machnica z Fundacji ALEKlasa. I zaczęła akcję, która skończyć ma z rodzicielską presją na dzieci.
Najgorszy czas przyszedł, kiedy ucięła się edukacja. Syn z dnia na dzień stracił grunt pod nogami. Wypadł z systemu, a z autyzmu się nie wyrasta, choć wiele osób uważa, że to choroba wieku dziecięcego - mówi mama 31-letniego Błażeja. Walczy o wsparcie dla dorosłych z autyzmem. Takie, jakie matki stworzyły pod Warszawą.
Dania kuchni czeczeńskiej: kilkaset pierogów, zupa z czerwonej soczewicy, duszona kapusta i pięć tortów - takimi smakołykami karmiły we wtorek mamy Dzieci z Dworca Brześć.
Przyciemnione światło, wyłączone muzyka i telewizory - tak będą wyglądać zakupy w Auchan na Gocławku w każdy wtorek po południu. "Godziny ciszy" mają ułatwić zakupy osobom ze spektrum autyzmu.
W najbliższą niedzielę rano Muzeum Historii Żydów Polskich "Polin" organizuje "Poranne Ptaszki" - bezpłatne zwiedzanie wystawy czasowej "W Polsce króla Maciusia" przez dzieci ze spektrum autyzmu. To pierwsza instytucja kultury w Polsce, która przygotowała ofertę dla tej grupy odbiorców.
24-letni Sebastian został wyrzucony z jednego z warszawskich ośrodków wsparcia dla osób niepełnosprawnych po trzech godzinach od przyjęcia. Według pracowników uderzył terapeutkę w rękę.
Dziś Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. - Boję się, że znajdę się z niepełnosprawnym synem na ulicy - mówi była żona policjanta. Komenda Stołeczna Policji chce ją eksmitować, bo nie jest już żoną funkcjonariusza. Kobieta od lat czeka na lokal komunalny. A w dzielnicy myślą, że wybrzydza. - Po prostu nie rozumieją, czym jest autyzm - słyszymy w fundacji, która pomaga autystom
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.