Mamy wyniki najnowszej ankiety, która pokazuje, ile dzieci i młodzieży uczęszcza w tym roku na lekcje religii w publicznych szkołach w Warszawie. Ubyło ich w każdym typie szkół, ale najbardziej w szkołach średnich.
Warszawa bije nowy rekord wakatów nauczycielskich. Jeszcze więcej dzieci z orzeczeniami nie ma nauczycieli wspomagających, w szkołach brak matematyków, polonistów, nie ma komu pracować w przedszkolach. Dwie nauczycielki apelują o wielkomiejski przywilej nauczycielski. - 100 zł brutto stołecznego dodatku nie utrzyma nas w zawodzie i nie przyciągnie młodych - mówią.
Przyszłość niektórych kierunków na b. Collegium Humanum (obecnie "Varsovia") wisi na włosku. Po zapowiedzi ministerstwa o ich zamknięciu o swoje miejsce na uczelni boją się studenci. - Liczę na to, że jeszcze uda nam się dojść do porozumienia z ministrem - mówi Magdalena Stryja, nowa rektor uczelni.
Polska Komisja Akredytacyjna na polecenie ministra nauki bada jakość nauczania w b. Collegium Humanum, obecnie "Varsovia". Jej wnioski są druzgocące dla uczelni pogrążonej w aferze ws. handlu dyplomami. Ministerstwo po ocenie PKA chce zamknąć niektóre kierunki. A kontrola trwa.
Rada Rodziców w jednej ze szkół w Pruszkowie chce, by nauczyciele znowu mogli zadawać obowiązkowe prace domowe. Nie tylko tam tak myślą.
Nauczyciele mówią, że od kiedy nie ma obowiązkowych pisemnych prac domowych, dzieci sobie odpuściły. Rada Rodziców jednogłośnie uznała, że najlepiej byłoby, gdyby wróciły. Teraz szuka sposobu, jak to zrobić.
- Nasza kreatywność wyczerpała się po tym, jak w wiatrołapie urządziliśmy gabinet pedagoga - mówi dyrektor największej podstawówki w Polsce. Organizuje lekcje dla ponad 2 tys. uczniów. Trzecia zmiana jest na "zakładkę" z drugą, żeby dzieci nie uczyły się do godz. 19.
Najpierw dzielnica miała problem z sanepidem, który obawiał się, że uczniom nowej szkoły będzie dokuczać hałas z ulicy. Teraz w budowę włączył się sąd. Jest sąsiadem działki, na której ma stanąć podstawówka. Też chodzi o hałas, ale tym razem powodowany przez uczniów. Sąd się obawia, że utrudni orzekanie.
- Nie da się zrozumieć europejskiej sztuki, muzyki, architektury bez znajomości chrześcijaństwa. Powinni uświadomić to sobie zarówno rządzący, jak i rodzice oraz sama młodzież - tak metropolita warszawski uzasadnia konieczność chodzenia na lekcje religii.
Ma wiedzę, kompetencje i poczucie sprawczości. Dba o dobrostan swój i innych. Potrafi budować relacje, troszczyć się o dobro wspólne, społeczeństwo i Ojczyznę. To profil absolwenta szkoły, i to on a nie lista przedmiotów czy spis lektur ma być fundamentem zmian w oświacie.
Szkolne wyjścia i wycieczki z udziałem rodziców uczniów trudno będzie przygotować. Muszą spełniać wymagania, jakich do tej pory nikt im nie stawiał, ponieważ obowiązują nowe przepisy chroniące dzieci. Chodzi o tzw. lex Kamilek.
Ostry konflikt o dyrektorkę w podwarszawskiej szkole. W roli głównej radny, szef Rady Rodziców i ojciec ucznia w jednej osobie.
"Za każdym razem, jak mam dziecko z myślami samobójczymi, mnie to bardzo dużo kosztuje osobiście" - to jeden z głosów nauczycieli z badania dotyczącego pracy z uczniami w depresji. Aż 56 proc. z nich w ciągu ostatnich 5 lat pracowało z uczniem z depresją, a 29 proc. z uczniem po próbie samobójczej.
Adam we wrześniu nie miał jeszcze czasu na szkołę, walczył w Egipcie o złoty medal na 36. Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej. Wyprzedził go tylko zawodnik z Chin. Czteroosobowa reprezentacja z Polski wywalczyła w sumie dwa złote i dwa srebrne medale.
Według jednego z biskupów nowe zasady lekcji religii w szkołach to "dyskryminacja, segregacja i nietolerancja wobec osób wierzących". Jednocześnie Episkopat powołał zespół, który opracuje zasady ponownej nauki religii w kościołach.
Jest początek roku szkolnego, a do banku ofert pracy dla nauczycieli dyrektorzy szkół i przedszkoli w Warszawie dokładają wciąż nowe.
Od 1 września ukraińskie dzieci z rodzin uchodźczych będą objęte obowiązkiem szkolnym. Skali zainteresowania nauką w polskich szkołach na razie nikt nie zna.
Umęczona dojazdami jest młodzież z niepełnosprawnościami z Ursynowa, wykończeni ich rodzice. Obiecana im szkoła specjalna na ul. Rzymowskiego ciągle łapała poślizg, a teraz okazuje się, że nie uda się tu zacząć zajęć od razu po wakacjach.
O potrzebie nowej podstawówki przy Żupniczej na Kamionku mówi się od dawna. Ale miasto nie zarezerwowało pieniędzy na jej budowę, bo nie ma odpowiedniej działki. Rozbudowa czeka przepełnioną podstawówkę. - Lekcje nadal będą na zmiany, bo dzieci co roku będzie więcej - mówi osiedlowy radny.
W tej szkole uczeń uderzył nauczyciela, a chlebem powszednim jest angażowanie sądu, by z uwagi na dobro dzieci przyjrzał się ich sytuacji rodzinnej. Nauczyciele mówią, że chcą stabilizacji, a czeka ich zmiana dyrektora. Tej nie chcą, ale nikt ich nie słucha.
Niespełna miesiąc po zamknięciu naboru na rok szkolny 2024/25 Szkoła w Chmurze otwiera ją na nowo. Informuje, że codziennie zgłasza się kilkuset uczniów, chociaż rodzice będą musieli za naukę swoich dzieci płacić.
Niezadowolenie z tradycyjnego sposobu nauczania to najważniejszy motyw, jaki napędza rodziców do porzucenia szkoły na rzecz edukacji domowej. Tak wynika z badań wykonanych na zamówienie Fundacji Edukacji Domowej. Co ciekawe, najczęstszy zawód w grupie rodziców edukatorów domowych to nauczyciele.
Od 1 września lekcje religii w szkołach publicznych będą organizowane po nowemu. "Bardzo smuci fakt, że zmiany zostały wprowadzone bez wymaganego przez prawo porozumienia ze stroną kościelną" - piszą biskupi po decyzji resortu edukacji w sprawie
Szykuje się kontrola na dużą skalę szkoły, która w kilka lat przyciągnęła dziesiątki tysięcy uczniów. Placówkę krytykują już nie tylko urzędnicy, ale nawet nauczyciele ze Szkoły w Chmurze. - Robią tam wielką szkodę młodym ludziom - twierdzi jeden z nich.
Zadania rozwiązywali w Arabii Saudyjskiej, gdzie zmierzyli się z ponad 300 zawodnikami Międzynarodowej Olimpiady Chemicznej. Licealiści z LO im. Staszica w Warszawie, V LO w Krakowie i II LO z Szczecina zdobyli tam dwa złote i dwa srebrne medale.
MEN skontroluje, czy szkoły prawidłowo przeprowadzały egzaminy klasyfikacyjne, które są podstawą wystawiania ocen na świadectwach uczniów w edukacji domowej. Egzaminowanie online było dozwolone w czasie pandemii, ale część szkół nie zrezygnowała z nich do dzisiaj. Wśród nich największa, czyli Szkoła w Chmurze.
Rekrutacja do szkół średnich w Warszawie wkracza w kolejny etap. Uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły średniej albo chcą zmienić tę, do której przypisał ich system, mają trzy dni na złożenie nowego wniosku. Już wiadomo, w jakich szkołach są jeszcze wolne miejsca.
Na zachowanie dyrektorki Zespołu Szkół Gastronomicznych przy ul. Poznańskiej w Warszawie skarżyli się nauczyciele i inni pracownicy. W końcu dzielnica uznała, że dalsze pełnienie przez nią funkcji doprowadzi do destabilizacji szkoły.
Choć w tym roku o przyjęcie do liceum, technikum czy szkoły branżowej I stopnia starał tzw. chudy rocznik, to nie wszystkim nastolatkom udało się dostać do szkoły. Grupa uczniów, którzy zostali bez przydziału, jest jednak bardzo mała. Ale wolnych miejsc jest jeszcze mniej.
Poszło głównie o koszt dostępu uczniów do komputerowej platformy edukacyjnej, który - zdaniem ratusza - powinien być dziesięć razy niższy, co wyliczyli rzeczoznawcy Polskiego Towarzystwa Informatycznego.
Są brzydkie, niereprezentacyjne, a na czas szkolnych uroczystości powinny się ukryć. To o pracowniczkach administracji i obsługi. Nauczyciele byli wzywani na sądy dyrektorskie, wychodzili z płaczem. Trwające kilka miesięcy postępowanie potwierdziło niepożądane zachowania dyrektorki cieszącej się dobrą opinią szkoły w Warszawie.
Egzamin dojrzałości oblał większy odsetek maturzystów Liceum w Chmurze niż przed rokiem. Szansę na poprawkę w sierpniu ma 501 osób. - Szkoła w Chmurze nie powstała dla wysokich miejsc w rankingach - zaznacza jej rzecznik.
Biorę odpowiedzialność za wszystkie działania szkoły i jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony, przepraszam w imieniu swoim i nauczycieli - napisał dyrektor, gdy sprawa ujrzała światło dzienne. Dla części rodziców, takie przeprosiny to za mało.
"Wystarcza nam do pierwszego, ale tylko dlatego, że wypłata przychodzi pod koniec miesiąca" - skarżyły się nam kobiety zatrudnione w szkole specjalnej jako pomoce nauczycieli. Wywalczyły dodatek za trudne warunki pracy. Ale tylko symboliczny.
Dyrektorzy szkół średnich i ZNP protestują przeciwko usuwaniu Historii i teraźniejszości ze szkół już od września. I mają powody: wiązałoby się ze zwalnianiem nauczycieli. Będą potrzebni za rok, do nauki nowego przedmiotu: Edukacji obywatelska. Ale po co wymyślać nowy, jak można przywrócić inny, znany?
W każdej klasie jest statystycznie kilkoro dzieci z ADHD. Ale nie mogą liczyć na odpowiednie wsparcie w przedszkolach i szkołach, bo nie należą im się orzeczenia o kształceniu specjalnym, za którym idą dodatkowe pieniądze na pomoc w edukacji.
Szkoła w Chmurze musi zorganizować egzaminy dla 5,5 tys. maturzystów i ósmoklasistów. Będą je zdawać w Poznaniu i w Warszawie, m.in. w salach Międzynarodowych Targów Poznańskich i na stadionie Legii. Szkoła szuka osób do pracy przy egzaminach, potrzeba ich kilkaset. Obiecuje nauczycielom nawet 500 zł dziennie plus koszty dojazdu i hotelu.
Tegoroczni maturzyści nie zdążą się za bardzo nacieszyć nowym liceum, ale przynajmniej napiszą egzaminy u siebie. Będą mogli zerkać w niebo, bo w dachu sali gimnastycznej jest przeszklenie. Od podłogi do sufitu szklane są ściany korytarzy, na które spływa światło z zazielenionego szkolnego patio.
Program Sportowe Talenty to kwintesencja absurdów polskiej szkoły. Zróbmy coś efektownego, stwórzmy ładny raport z dobrymi grafikami, od razu będzie widać, że działamy. Tyle że nie tędy droga.
Jak ktoś z personelu nie był opluty albo uszczypnięty, znaczy, że nie przeszedł chrztu. Drzwi wyłamane z futryną to norma. Ośmiolatek, który w ataku agresji wyrywa ze ściany kaloryfer, nie dziwi. Ani to, że za dyrektorką uczniowie wołają "ku...".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.