Darmowe zestawy obowiązują w szkołach podstawowych, ale wypłata rządowej dotacji jest o ponad 4,7 mln zł mniejsza, niż powinna. Resort edukacji ostrzega szkoły, by nie brały pieniędzy od rodziców.
- To nie jest podręcznik, tylko zbiór luźnych myśli. Wyklucza zwolenników równości płci, a nawet fanów Beatlesów - mówiły posłanki KO na konferencji przed siedzibą resortu edukacji. Działacze Zielonych i Lewicy apelują o bojkot podręcznika. Jest dla niego alternatywa.
W II Ogólnopolskim Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+ w pierwszej dziesiątce znalazły się po dwa licea z Śródmieścia i Woli, a także liceum na Pradze-Północ. Zostaną na nich powieszone czerwone tabliczki przypominające te urzędowe, z napisem "Bezpieczna Szkoła".
Podczas prac konserwatorskich w dawnym areszcie gestapo w alei Szucha spod warstw farby wyłoniły się nieznane wcześniej napisy i rysunek. Znaleziska po raz pierwszy pokazano w czwartek na konferencji prasowej.
Ministerstwo Edukacji zaraz po zdarzeniu grzmiało, że doszło do zniszczenia zabytkowego gmachu. Teraz sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynu. - To, co zrobiła oskarżona Marta P., przypominając ofiary nagonki anty-LGBT, należy uznać za działanie użyteczne społecznie - przekonuje obrona.
- Moim celem nie było zniszczenie elewacji, tylko protest. Kolejne dziecko zabiło się, bo zabrakło dla niego opieki państwa. A Ministerstwo Edukacji ma narzędzia, żeby edukować uczniów i nauczycieli. Mogłoby zapobiec w ten sposób śmierci wielu nieletnich osób - mówiła podczas rozprawy oskarżona Marta P.
To odbieranie wpływu na szkoły tworzącym je na co dzień ludziom - nauczycielom, rodzicom, uczniom. A wszystko to na rzecz partyjnych nominatów - tak tzw. ustawę lex Czarnek, przyjętą w czwartek przez Sejm, ocenia prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. "Czarny dzień dla polskiej szkoły" - komentuje jego zastępczyni.
W czwartek, 23 grudnia w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia dwójka uczestników protestu pod Ministerstwem Edukacji złożyła pozew przeciwko ministrowi Przemysławowi Czarnkowi. Pozywający pan Krzysztof uważa, że minister znieważył go w Sejmie.
Aktywistce oskarżonej o wypisanie na gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej imion nastolatków, którzy popełnili samobójstwo, grozi do 8 lat więzienia. Niebawem zacznie się jej proces.
Jeden niezaszczepiony licealista i cała klasa ląduje na zdalnym. Dyrektor szkoły i burmistrz pytają, dlaczego nie ma przepisów, które uzależniałyby konieczność wysyłania uczniów do domu od tego, ile osób w szkole jest zaszczepionych.
Dyrektor LO im. Śniadeckiego w Warszawie chwali się zajęciami o konstytucji, Trybunale Konstytucyjnym i Unii Europejskiej. To odpowiedź na ostatni "hit" ministra edukacji Przemysława Czarnka, czyli nowy przedmiot, pod nazwą historia i teraźniejszość. "Jeśli zaczniemy się bać, to pokolenie, które wychowujemy, nigdy nam tego nie wybaczy" - pisze dyrektor.
Marcin Konrad Jaroszewski, dyrektor XXX LO im. Jana Śniadeckiego w Warszawie, nie przyjął państwowego odznaczenia z okazji Dnia Edukacji Narodowej. Bo przyznał je prezydent Andrzej Duda.
W sobotę, 9 października pracownicy budżetówki protestowali pod Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej i pod Ministerstwem Edukacji i Nauki. Żądają m.in. 12-procentowej podwyżki płac.
W Warszawie ponad 5 tys. nauczycieli jest w wieku emerytalnym. "Przepracowałem w szkole całe życie, nie chcę na to patrzeć" - mówią o "lex Czarnek". Jeśli odejdą, szkoły sobie nie poradzą. Nie tylko z tym. - Jest dramatycznie, w sprawie edukacji musimy bić na alarm - mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Działacze Młodzieżowego Forum LGBT rozmawiali z ministrem Przemysławem Czarnkiem. Domagali się przeprosin za jego homofobiczne i mizoginiczne wypowiedzi. Te nie padły. Za to usłyszeli, że "ideologia LGBT jest zagrożeniem dla rodziny i dla Polski".
Religia w szkołach już tylko dla 35 proc. uczniów szkół średnich w Warszawie. Są takie szkoły, gdzie na religię uczęszcza tylko kilka procent uczniów. - W sumie w Warszawie na religię nie chodzi ok. 80 tys. uczniów - wylicza radna Agata Diduszko-Zyglewska po ankiecie, którą działacze Lewicy przeprowadzili w szkołach.
Po proteście pod MEN przeciwko Czarnkowi. - Jednym z naszych postulatów jest natychmiastowa dymisja ministra Czarnka. Mamy świadomość, że jej na tym spotkaniu nie złoży. Jednak wzięcie przez niego odpowiedzialności za swoje słowa jest warunkiem rozmów i współpracy - mówi Wiktoria Magnuszewska, aktywistka LGBT+, inicjatorka niedawnego protestu pod MEN.
Protest przeciwko ministrowi Przemysławowi Czarnkowi. Troje aktywistów z Młodzieżowego Forum LGBT+ przez 24 godziny protestowało pod Ministerstwem Edukacji i Nauki. Strajk głodowy skończyli rano we wtorek, 27 lipca.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek będzie bohaterem kampanii pod hasłem "Nie damy się Czarnkowi". Są pieniądze na pierwszych 26 billboardów, ale zbiórka trwa nadal.
Koszyczek z wyszywanymi wzorami "Orderu Cnót Niewieścich" i petycję w sprawie jego ustanowienia przyniosły do gmachu MEN dwie obywatelki. "Celem odznaczenia jest honorowanie osób o wybitnych cnotach niewieścich i wskazywanie Gwiazd Przewodnich nieugruntowanemu w cnotach elementowi Suwerena" - napisały w petycji.
Dymisji Przemysława Czarnka domaga się ponad 103 tys. osób, które podpisały się pod obywatelskim sprzeciwem wobec ministra edukacji i nauki. Podpisy zostaną wręczone premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Wieczorem w Sejmie głosowanie nad wotum nieufności wobec Czarnka.
Protest pod MEN. Młodzi ludzie przyszli pod ministerstwo edukacji z transparentami: "Czarnek, czarno to widzę", "Tarcza antyczarnkowa" czy "Ministerstwo Ekstremalnej Indoktrynacji Neofaszystowskiej". To kolejny ich protest przeciwko szefowi tego resortu.
W poniedziałek w Warszawie odbędzie się protest przeciwko zmianom szykowanym przez ministra edukacji Przemysława Czarnka. - Nie ma naszej zgody na upartyjnienie szkół - mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
W komisjach, które będą wybierać dyrektorów szkół i przedszkoli, kuratorium dostanie więcej głosów niż samorząd. "Konkursy staną się fikcją" i "bat na niepokornych dyrektorów" - mówią warszawscy samorządowcy.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że zlikwiduje możliwość, by nie posyłać dzieci ani na religię, ani na etykę. Jedno z tych zajęć ma być obowiązkowe, do wyboru. Ale co to za wybór, jeśli etyka nie jest organizowana we wszystkich szkołach?
Aktywiści związani z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet zorganizowali we wtorek protesty jednocześnie w kilku miejscach w Warszawie. Niektórzy przykuli się za szyje do ogrodzeń instytucji publicznych. Pod kościołem na pl. Zbawiciela doszło do kłótni między protestującymi a obrońcami kościoła.
Dekarz, monter powierzchni kolejowej i technik robotyk po raz pierwszy znalazły się w prognozie potrzebnych zawodów, którą ogłasza resort edukacji. W sumie na rynku jest szczególne zapotrzebowanie na fachowców 28 branż. Jakich?
Środa, 9 grudnia to dzień protestów. W ciągu dnia Strajk Edukacyjny, kulminacja protestów organizowanych w tym tygodniu przeciwko ministrowi edukacji i nauki Przemysławowi Czarnkowi. Po południu spacer dla klimatu pod kancelarią premiera.
Rodziców młodszych uczniów czeka kilka trudnych tygodni. Najpierw przerwa świateczna, potem przyspieszone ferie bez kontaktu ze szkołą, nawet zdalnego. Warszawa jest gotowa do organizowania półkolonii "Zima w mieście", ale nie ma odzewu ze strony władz oświatowych.
Czy prokuratura zajmie się zdalnymi lekcjami w szkołach? Jest skarga na zamknięcie szkół oraz niedopełnienie obowiązków przez premiera i ministrów edukacji.
W poniedziałek, 9 listopada, w Warszawie znów należy się spodziewać protestów w obronie praw kobiet. Tym razem uczestniczki zaniosą pod Ministerstwo Edukacji Narodowej tablice z grzechami ministra Przemysława Czarnka.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oburzony listem prezydenta Warszawy w sprawie zastraszania środowiska pedagogicznego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Apeluje do Rafała Trzaskowskiego o "zaprzestanie szerzenia nieprawdziwych informacji".
Szkoły się zamykają w poniedziałek, ale lockdown nie będzie całkowity. Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiada, że świetlice dla niektórych dzieci będą otwarte. Co jeszcze będzie funkcjonować po staremu? Konkretnych przepisów wciąż nie ma.
Nad losem warszawskich uczniów najpierw pochylił się rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak, a teraz martwi się minister edukacji Dariusz Piontkowski. I sugeruje ratuszowi, "aby zamiast inwestować w strefy relaksu przeznaczyć finanse na zajęcia dodatkowe dla dzieci".
Kiedy nie było pandemii, byłam przerażona myślą o wakacjach, bo syn źle znosił przerwę w terapii i nauczaniu - mówi mama 11-letniego chłopca z autyzmem. Teraz boi się, że w nowym roku szkolnym zdalne lekcje wrócą.
Koniec wycieczek szkolnych, dodatkowych zajęć i sobotnich festynów. Nauczyciele zdecydowali, że ich protest będzie miał formę strajku włoskiego. Ministerstwo Edukacji Narodowej jest zadowolone
- Z dwóch rzeczy się cieszę - mówił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski po spotkaniu z ministrem edukacji Dariuszem Piontkowskim. - Z tego, że do tego spotkania doszło i że minister widzi koszty związane z reformą. To o tyle ważne, że do tej pory słyszeliśmy, że żadnych kosztów ma nie być.
Nie ma podstaw prawnych, by dyrektorzy informowali komórkę w Ministerstwie Edukacji Narodowej o tym, który nauczyciel bierze udział w strajku. To stanowisko prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Od września w Warszawie w szkołach niepublicznych znowu przybyło uczniów, to już 30 tys. dzieci i nastolatków, 13,6 proc. wszystkich uczniów.
Wielu dyrektorów przedszkoli nie może skompletować kadry. Nauczycielki odchodzą na wcześniejsze emerytury, a młodych trudno skusić mizerną pensją i wydłużoną ścieżką awansu, którą wprowadziła minister edukacji Anna Zalewska.
Copyright © Agora SA