Na Marszu Miliona Serc w Warszawie 1 października pojawią się liderzy Nowej Lewicy. PiS szykuje odpowiedź.
- W poniedziałek ogłosiliśmy informację o autokarach, które przyjadą 1 października z całej Polski do Warszawy. Po kilku godzinach okazało się, że dwie trzecie miejsc jest już zajęte - przekazuje nam Jan Grabiec, rzecznik Platformy Obywatelskiej.
1 października, na dwa tygodnie przed wyborami, odbędzie się w Warszawie Marsz Miliona Serc. Ponieważ poprzedni marsz - 4 czerwca - na który Donald Tusk zaprosił Polaków, przyciągnął pół miliona uczestników, trasa kolejnego - być może jeszcze większego - musiała zostać zmieniona. Pokazujemy ją jako pierwsi.
Dziwię się, dlaczego tak doświadczony polityk jak Tusk nie powtórzył - przy zachowaniu odpowiednich proporcji - manewru PiS z Beatą Szydło, która w 2015 r. została kandydatką na premiera. To największa zagadka tych wyborów.
- Wy wiecie, że Rafał Trzaskowski wygrał te wybory. Oni nam ukradli demokrację - mówił na sobotniej konwencji "100 konkretów" Donald Tusk. Dlaczego sięgnął po retorykę brzmiącą, jakby kwestionował wynik wyborów prezydenckich z 2020 r.?
Czy po wyborach koniec projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego? Absolutnie tak - mówili jeszcze niedawno politycy Koalicji Obywatelskiej. Ale wśród tzw. 100 konkretów ogłoszonych przez KO na konwencji w Tarnowie o CPK sformułowania były znacznie bardziej ostrożne.
Koalicja Obywatelska w Tarnowie zaprezentowała 100 konkretów na 100 dni rządów. PiS w Końskich przedstawił 8-punktowy program wyborczy. Konwencje największych ugrupowań relacjonujemy na żywo.
Wybrałem się na najmodniejszy plac w Warszawie, żeby sprawdzić nastroje przed jesiennymi wyborami. Byłem zaskoczony niejednoznacznymi deklaracjami politycznymi.
Joanna Fabisiak, warszawska posłanka KO, która jest zdeklarowaną przeciwniczką aborcji, nie znalazła się na liście wyborczej KO. Ale ogłosiła, że wystartuje z listy innego komitetu.
To nie przypadek, że wszyscy politycy Platformy Obywatelskiej podczas występów publicznych mają na sobie białe koszule z podwiniętymi rękawami. To efekt badań, które największa partia opozycyjna zamówiła na ten temat.
Podwarszawskie wsie to bastion Prawa i Sprawiedliwości. Czy po ośmiu latach tutejsi rolnicy są rozczarowani partią władzy? I czy lider Agrounii Michał Kołodziejczak może ich przyciągnąć do głosowania na Koalicję Obywatelską?
Na billboardach są trzy zdjęcia szefa Platformy Obywatelskiej i hasła w niego wymierzone. Banery to element strategii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości.
"Wyborcza" dotarła do listy wyborczej Platformy Obywatelskiej. Z Warszawy wystartują znani parlamentarzyści, radni oraz Donald Tusk. A także Sebastian Kościelnik, uznany za winnego kolizji z kolumną rządową przewożącą Beatę Szydło.
Andrzej Domański - człowiek, który pilnuje żelaznej logiki. Z nim jestem spokojny o gospodarkę, będzie kandydatem z listy warszawskiej - ogłosił na wiecu w Legionowie Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej. Kim jest Domański?
- To głosowanie rozstrzygnie o przyszłości Polski. Proszę was: nie spocznijcie, od dzisiaj ruszajcie w ten wielki marsz po polskie zwycięstwo - po jednej stronie będzie Kaczyński z PiS-em, po drugiej stronie - Polska - mówił podniośle Tusk kilka godzin po ogłoszeniu przez prezydenta terminu wyborów na 15 października.
- Sposób traktowania kobiet przez rząd Prawa i Sprawiedliwości jak w soczewce pokazuje stosunek Jarosława Kaczyńskiego do praw człowieka, demokracji i praworządności - mówi Barbara Nowacka, posłanka Koalicji Obywatelskiej, którą pytamy o polityczny wymiar Marszu Miliona Serc oraz o sytuację kobiet w Polsce.
Donald tusk w Krakowie: - Jeśli 4 czerwca pół miliona ludzi dało nadzieję, to ten milion da pewność i przyniesie zwycięstwo. Na kilka tygodni przed wyborami nikt nie będzie miał wątpliwości, że ludzi dobrej woli jest więcej.
PiS zlecił badania, z których wynika, że jesienią mogą stracić dwóch posłów z Warszawy. Ważą się losy Małgorzaty Kidawy-Błońskiej z KO, która najprawdopodobniej wystartuje z Wrocławia. Ludzie Szymona Hołowni szukają kobiety na jedynkę Trzeciej Drogi w stolicy.
Jesienią szykuje się w Warszawie starcie dwóch gigantów ogólnopolskiej polityki. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zmierzy się w wyborczym pojedynku z Jarosławem Kaczyńskim, prezesem Prawa i Sprawiedliwości. Co to oznacza dla liderów pozostałych partii?
Oskar Szafarowicz, młody polityk związany z młodzieżówką Prawa i Sprawiedliwości, ustawił przy stacji metra Centrum "stragan Tuska". Chciał zakpić z szefa Platformy Obywatelskiej. Wyszło odwrotnie.
Donald Tusk i Szymon Hołownia wspólnie przemawiają na Paradzie Równości: - Nie jesteście ideologią. Zasługujecie na szacunek.
Sprawa śmieci porzuconych w Gnojnie po warszawskim marszu opozycji robi się coraz bardziej tajemnicza. Ale z drugiej strony sporo się już wyjaśniło. Po uruchomieniu medialnej nagonki na organizatorów, w tym na prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, śmieci nagle zniknęły. Jeden z transparentów został zidentyfikowany.
Kampania wyborcza nie będzie marszem, tylko biegiem przez płotki. A rząd PiS zadbał, by opozycja miała ich do pokonania więcej.
Tysiące tęczowych flag i rzesze młodych - to marsz 4 czerwca. Co się stało, że nagle politycy, którzy dekadę temu mówili, że nie są od "przeprowadzania rewolucji obyczajowej", przestali się bać symboli ruchu LGBT?
- Obóz władzy wygląda, jakby był zmęczony rządzeniem, a Polacy najwyraźniej są zmęczeni obozem władzy. Ale to nie znaczy, że opozycja już ma z górki - mówi znany socjolog.
Donald Tusk o piątej rano wrzucił do sieci filmik, na którym dziękuje służbom porządkującym ulice w Warszawie po marszu 4 czerwca.
Pół miliona manifestantów w Warszawie. Setki tysięcy w całej Polsce. Niedziela, 4 czerwca, była wielkim zrywem demokratycznej opozycji i wspierających ją obywateli. Przedstawiamy skrót najważniejszych wydarzeń.
Bezprecedensowe tłumy wzięły udział w warszawskim marszu 4 czerwca. Uczestników było setki tysięcy, według szacunków ratusza - nawet pół miliona. Donald Tusk liczył, że taka demonstracja siły natchnie wyborców opozycji wiarą w zwycięstwo.
Absolutnie niedopuszczalne jest ukazywanie naszej formacji w takim kontekście, jak ma to miejsce w najnowszym spocie Prawa i Sprawiedliwości pn. #marsznienawisci - protestuje Rafał Jankowski, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Sztabowcy PiS i prorządowe media dwoją się i troją, by dyskusję o marszu 4 czerwca zepchnąć na zarzut rzekomego podszycia go nienawiścią. Na wszystkich uczestników marszu PiS próbuje rozciągnąć etykietkę "wulgarnych chamów",
- Jeszcze miesiąc czy tydzień temu ludzie szukali argumentów, które miały przemawiać przeciwko 4 czerwca. Dzisiaj jest inaczej: ci sami ludzie szukają argumentów za - mówi jeden z polityków opozycji. Sprawdzamy, jak partie demokratyczne szykują się na marsz 4 czerwca w Warszawie.
Liczny udział w marszu 4 czerwca może być sygnałem dla rządzących, że mają do czynienia z silnym społeczeństwem obywatelskim. To okazja, aby pokazać władzy, że możemy wrócić na ulice w mniej pokojowych nastrojach, jeśli rządzący nie powstrzymają się przed zamachem na uczciwe wybory.
- Czy pan sobie wyobraża, że mnie by tam nie było? To jest po prostu obywatelski obowiązek - mówi Anna Przedpełska-Trzeciakowska, uczestniczka powstania warszawskiego, wybitna tłumaczka literatury amerykańskiej i angielskiej, która weźmie udział w marszu 4 czerwca w Warszawie.
Pisarka Sylwia Chutnik i aktorka Krystyna Janda zachęcają do udziału w marszu, który 4 czerwca przejdzie ulicami Warszawy. - Trzeba pójść, spojrzeć sobie nawzajem w oczy i poczuć siłę - mówi Janda.
Ci, którzy jeszcze kilka dni temu nie przypuszczali, że pójdą w marszu 4 czerwca, zmieniają zdanie. Nieoczekiwanie okazuje się, że to prezydent Duda robi frekwencję na marszu.
W rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów z 4 czerwca 1989 r. w Warszawie odbędzie się marsz opozycji demokratycznej. Zebraliśmy w jednym miejscu wszystkie najważniejsze informacje, z którymi trzeba się wcześniej zapoznać.
Posłanka Magdalena Biejat zadeklarowała, że wybiera się na marsz 4 czerwca. - Będą na nim wyborcy Lewicy, będą działacze Lewicy - mówiła w TVN24.
Na marsz 4 czerwca zaprasza znany aktor Janusz Gajos. Politycy Platformy Obywatelskiej zapowiadają, że w demonstracji w Warszawie weźmie udział 200 tys. osób.
- Naszych wyborców nie interesuje, kto kogo zaprosił na marsz 4 czerwca, tylko przekaz o jedności sił demokratycznych. Ludzie są zmęczeni debatą o tym, czy mam dobre relacje z Tuskiem, czy będzie jedna lista opozycji, czy Szymon Hołownia lubi Włodzimierza Czarzastego - mówi w wywiadzie dla "Wyborczej" Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Donald Tusk zwołał na 4 czerwca ponadpartyjny marsz "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami". Do stołecznego ratusza wpłynęło ponad 20 zgłoszeń zgromadzeń publicznych, które mają się odbyć w Warszawie dokładnie tego samego dnia.
Copyright © Agora SA