Grupa 20 pijanych mężczyzn zaatakowała ratowników medycznych wezwanych do pacjenta pobitego na imprezie w podwarszawskim Żółwinie. Interweniowała policja.
W ostatnim tygodniu w Warszawie doszło do kilku nietypowych przestępstw. Nietypowych, bo dokonali ich emeryci.
"Trzeba go zastrzelić" - miał powiedzieć o Owsiaku 71-latek dzwoniący do biura Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W prokuraturze przyznał, że to efekt nagonki w TV Republika.
W Jabłonnie koło Warszawy policjanci postrzelili w nogę mężczyznę, który zaatakował ich widłami. W obezwładnieniu go nie pomógł gaz ani paralizator. Wcześniej padły dwa strzały ostrzegawcze.
18-latka potrącona na pasach w Grodzisku Mazowieckim walczy o życie. Lekarze wprowadzili ją w stan śpiączki farmakologicznej. Sprawca wypadku, 28-letni mężczyzna, nigdy nie miał prawa jazdy, był wielokrotnie kontrolowany, ale nadal jeździł. Usłyszał zarzuty, ale nie trafił do aresztu.
Warszawska prokuratura potwierdziła ustalenia "Wyborczej" w sprawie nastolatki, która została zaatakowana przez ochroniarza na Dworcu Centralnym. Mężczyzna bez powodu raził dziewczynę paralizatorem i szarpał za głowę.
Za zuchwałym napadem na salon jubilerski w galerii handlowej Westfield Mokotów może stać międzynarodowa grupa przestępcza mająca doświadczenie w podobnych kradzieżach - podaje portal RMF FM, powołując się na informacje od śledczych.
Lekarze starają się uratować 18-latkę, którą na przejściu dla pieszych w Grodzisku Mazowieckim potrącił samochód. Wjechał na pasy na czerwonym świetle. Kierujący nim mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W Warszawie i okolicach to kolejny taki przypadek w ostatnich dniach.
Policjanci z Wołomina zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie rozboju z użyciem noża na stacji paliw w Markach. Podczas napadu ranny został jej pracownik, który nie chciał wydać przestępcom pieniędzy.
Pięć lat więzienia grozi mężczyźnie, który w sylwestrowy poranek zaatakował nożem swojego znajomego w parku w Płońsku.
Policja zatrzymała poszukiwanego kierowcę busa, który w piątek późnym popołudniem śmiertelnie potrącił na Woli 14-latka i uciekł z miejsca zdarzenia. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. W związku z tragicznym wypadkiem wiceminister sprawiedliwości poinformował, że zapowiadany projekt prawa zaostrzającego przepisy jest już gotowy.
Niebezpieczny mężczyzna z Ursynowa, którego zachowanie opisaliśmy w ubiegłym roku, wyszedł na wolność i po raz kolejny napastuje kobiety z okolicy. Według prokuratury jest niepoczytalny, ale wniosek o umieszczenie go w zamkniętym ośrodku utknął w sądowej kolejce.
Anna rozmawiała przez telefon, gdy została staranowana przez samochód, który chciał zaparkować w tym miejscu. Potem kierowca wysiadł z auta i ją pobił. Kopnął ją w plecy tak mocno, że wyrzuciło ją z butów.
Warszawscy policjanci zatrzymali 24-latka, który w święta Bożego Narodzenia z bronią w ręku ukradł bmw, a następnie napadł na stację benzynową pod Warszawą. Mężczyzna wpadł, po tym jak próbował obrabować kolejne miejsce.
Mimo ekstremalnie zatłoczonych ulic Warszawy, których mieszkańcy po raz kolejny radzili sobie bez organizowanej przez stołeczny Ratusz zabawy sylwestrowej, wczorajsza noc przebiegła spokojnie.
Kolega ratował tu 13-latka po xanaksie. Wszyscy tu piją, zaczepiają ludzi, kłócą się z ochroną - słyszę o nastolatkach, które zbierają się pod Royal Wilanów w Miasteczku Wilanów. - Taki jeden chodzi z pałką teleskopową i kastetem, zwala ludzi z rowerów.
Wielokrotny - jak się potem okazało - przestępca wbiegł do sklepu jubilerskiego i ukradł drogą bransoletkę. Nie powtórzył jednak sukcesu bandytów, którzy dzień wcześniej napadli na jubilera w centrum handlowym na Mokotowie.
Klienci oraz pracownicy okolicznych sklepów w centrum handlowym Westfield Mokotów nie mogą się nadziwić, jak mogło tu dojść do tak zuchwałego napadu na jubilera. Sprawcy grozili bronią, wybili szybę pancerną, a uciekli na hulajnogach i rowerze.
Zamaskowani sprawcy obrabowali sklep jubilerski w centrum handlowym na Mokotowie. Użyli gazu łzawiącego wobec pracownika ochrony, mieli przedmioty przypominające broń.
Dotarliśmy do najnowszych danych o przestępstwach seksualnych popełnianych przez kierowców taksówek na aplikacje. Pokazują one, ile jest zgłoszeń, ile zakończonych śledztw i jakiej narodowości są sprawcy
Mamy najnowsze dane, z których wynika, że w Polsce brakuje aż 12 tysięcy policjantów. Sprawdzamy, gdzie wakatów jest najwięcej. M.in. nie ma kto nas chronić przez cyberbandytami.
Policjanci ze stołecznego wydziału do spraw Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców zatrzymali kibola, którzy w komórce lokatorskiej trzymał hurtowe ilości narkotyków.
Policjanci wciąż szukają złodzieja, który w Boże Narodzenie ukradł bmw, a następnie porzucił je w Śródmieściu. Mamy też najnowsze dane policji na temat kradzieży samochodów w Warszawie i okolicach. Dobrze nie jest.
- Akcja ratunkowa trwała około godziny. Niestety, życia 70-latka nie udało się uratować - mówi Bartłomiej Baran z otwockiej straży pożarnej. Sprawę bada prokuratura.
- To miejsce jest nieobliczalne. Kiedyś tylko słyszałem, że dzieją się tam takie rzeczy. Teraz sam tego doświadczyłem - mówi pan Antoni, który wybrał się do Centrum Rozrywki HulaKula na Żeraniu.
Mężczyzna porzucił pojazd w Śródmieściu. Według nieoficjalnych informacji w trakcie pościgu padły strzały.
Z danych, które dostaliśmy od policji, wynika, że w tym roku funkcjonariusze przechwycili o 30 proc. więcej narkotyków, niż w 2023 r. Pięć substancji powtarza się najczęściej.
Na liście naruszeń i uchybień znalazła się m.in. kwestia stosowania kajdanek na ręce i na nogi, które nie były niezbędne, kilkunastogodzinne przesłuchanie bez możliwości odpoczynku czy brak czajnika elektrycznego w celi i długie czekanie na przyznanie dietetycznego wyżywienia.
Zamaskowany mężczyzna napadł na stację paliw w Markach. Gdy pracownik nie chciał mu wydać pieniędzy, napastnik kilkakrotnie dźgnął go nożem, a następnie uciekł z łupem. Policja poszukuje sprawcy.
Jan Malicki, historyk i wieloletni dyrektor Studium Europy Wschodniej na Uniwersytecie Warszawskim, wracał do domu ze spotkania wigilijnego. W parku Kazimierzowskim napadło go dwóch mężczyzn i pobiło do nieprzytomności.
42-letni mężczyzna był wieziony konwojem policyjnym na posiedzenie sądu. Zmarł w więźniarce w jadącej al. "Solidarności", nieopodal Dworca Wileńskiego. Doznał głębokiej rany szyi i się wykrwawił.
- Kiedyś na dzielnicy jeździło pięć patroli na noc. Teraz dwa. Za kilka lat nie będzie w ogóle komu wyjeżdżać - mówią policjanci z garnizonu Warszawa. Zapaść kadrowa to m.in. efekt rządów PiS, ale nie tylko.
Dwa maile w poniedziałek, teraz kolejny. Fundacja Lux Veritatis ojca Rydzyka, której siedziba znajduje się przy ul. Leszno na Woli, otrzymuje nowe wiadomości o podłożonej w budynku bombie. W środę, 18 grudnia policja ponownie przyjechała przeszukać budynek.
Ich ofiarami były przypadkowe osoby. Najbardziej brutalny był napad, który zdarzył się pod koniec listopada w windzie w bloku przy Alei Jana Pawła II.
Rada Warszawy zdecydowała, że miasto będzie przekazywać więcej mieszkań dla policjantów, którzy zgodzą się pracować w stolicy. Pierwsze lokale z tej dodatkowej puli będą na Woli.
Były minister obrony, poseł PiS Antoni Macierewicz ma 31 punktów karnych i zatrzymane podczas tzw. miesięcznicy smoleńskiej prawo jazdy. Jeśli we wtorek 17 grudnia wsiądzie za kierownicę, popełni wykroczenie - informuje Komenda Stołeczna Policji. Czeka go też ponowny egzamin na kierowcę.
Ujawniamy, jak poseł w hotelu sejmowym stał się ofiarą oszustwa. Robił przelew za przelewem. - Wkręcali mnie profesjonalnie - opowiada.
- Dziś rano na oficjalną skrzynkę mailową fundacji przesłano wiadomość o podłożeniu bomby - poinformowało Radio Maryja. Do siedziby fundacji Lux Veritatis, której prezesem jest Tadeusz Rydzyk, przyjechała policja.
Policjanci stołecznego "Archiwum X" rozwiązali sprawę tajemniczego zaginięcia dwóch osiemnastolatek pod Radzyminem. Po 24 latach postawiono zarzuty zabójstwa trzem mężczyznom.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadziła śledztwo dotyczące śmierci 23-letniego Bartosza, który zmarł niedługo po tym, jak został wypuszczony po nocy spędzonej na komendzie policji. Młody mężczyzna miał wyraźne ślady pobicia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.