Policjanci wytropili na terenie województwa mazowieckiego zorganizowaną grupę, której członkowie zajmowali się produkcją narkotyków oraz ich sprzedażą. Akcja policji okazała się bardzo kosztowana dla przestępców.
Kiedy tylko ugaszono pożar przy ul. Wileńskiej 11, pod kamienicę przyjechali pracownicy Zarządu Mienia Skarbu Państwa. Mieli ze sobą kłódki i łańcuchy, ale już wtedy, gdy zaczęli je zakładać, różne osoby próbowały dostać się do środka.
- Coś we mnie pękło, jak mój pies wyszedł z krzaków ze strzykawką w zębach. Gdyby nie mąż, już bym uciekła z Pragi. Tak chcą zrobić prawie wszyscy moi znajomi - mówi Marzena. Tymczasem miasto przyznało miliard złotych na rewitalizację dzielnicy. Czy to wystarczy i dlaczego nie?
Zarzut kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających postawiła prokuratura adwokatowi Michałowi C., który w czerwcu na ulicy Puławskiej w Warszawie wpadł swoim samochodem w grupę pieszych. Jedna z poszkodowanych osób zmarła w szpitalu.
Handlarz narkotyków w swoim ogłoszeniu, umieszczonym na nowym moście pieszo-rowerowym przez Wisłę, zachęca spacerujących do internetowego kontaktu.
Zamiast skrzynek z jabłkami linia produkcyjna środków odurzających. Grupy przestępcze wykorzystują magazyny i chłodnie w okolicach Grójca do ukrycia nielegalnego biznesu
Funkcjonariusze CBŚP razem z ukraińską policją wytropili laboratorium do produkcji narkotyków i zabezpieczyli 200 kg syntetycznych opioidów. Oszacowali, że dzięki tej akcji uratowali zdrowie, a nawet życie 4 mln osób.
Są wyniki badań toksykologicznych kierowców, którzy brali udział w groźnym wypadku na skrzyżowaniu Puławskiej i Malczewskiego w czerwcu. W krwi jednego z nich wykryto kokainę
"Dilerzy to rak z przerzutami" - mówi moja informatorka. I podpowiada adresy bram, gdzie przestępcy wrócili zaraz po zakrojonej na szeroką skalę akcji policji. Sprawdziłem to.
Stołeczni policjanci w ostatnich dniach przeszukali ponad 200 miejsc i dokonali ponad 1000 kontroli. Największy cios zadali handlarzom narkotyków na Pradze Północ. Zatrzymali 92 osoby.
Dzięki receptomatom oferującym e-recepty medyczną marihuanę może kupić praktycznie każdy, kto chce. Także dilerzy, by potem sprzedawać z zyskiem. A w sieci wciąż przybywa nowych stron oferujące e-recepty na marihuanę medyczną.
Austriackie media podają, że ksiądz z archidiecezji warszawskiej, pełniący posługę w St. Poelten, został zatrzymany za produkcję i dystrybucję twardych narkotyków. Rzecznik warszawskiej kurii zna sprawę, ale nie chce podać szczegółów.
Prywatny detektyw dostał zlecenie odszukania 19-latka. Trop zaprowadził go do domu niedaleko centrum Warszawy, gdzie kolega zaginionego produkował mefedron. Nastolatka wciąż jednak nie udało się znaleźć.
Gangi dzieci wałęsały się po tamtych okolicach, polując na uzależnionych. Próbowałem rozmawiać z taką bandą. Jedno z dzieci wyciągnęło wtedy nóż sprężynowy i zaczęło machać mi przed nosem.
Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali 15 osób, z czego dziesięciu prokuratura postawiła zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przemytu znacznych ilości narkotyków.
- Przyjdzie taki moment, że ludzie będą się zabijać, żeby tylko wziąć. Nadchodzi era opio i nikt nie jest na to przygotowany - mówi nam Maja, uzależniona od opioidów.
Jak informują policjanci, razem z nim zatrzymane zostały cztery inne osoby. Śledczy podają, że przejęli także fentanyl. Przypominamy, kim jest "Duch".
- Tu leży Patrycja, jaka ładna. A obok Marcin, jej kolega. Umarł krótko po niej. Był czas, że pogrzeb młodego człowieka mieliśmy co miesiąc - mówi starsza kobieta na miejscowym cmentarzu.
W ciągu ostatniego miesiąca w Warszawie doszło do dwóch podobnych zgonów. Ofiarami byli mężczyźni i prawdopodobnie obaj byli pod wpływem narkotyków. Według prokuratora Piotra Skiby, w ostatnim czasie, rynek nielegalnych substancji w Warszawie intensywnie się rozrasta.
Warszawscy policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę, a personel szpitala próbował go uspokoić, podając mu leki. Skończyło się śmiercią.
Służby idą na wojnę z fentanylem. Wojewoda mazowiecki zwołał na wtorek 18 czerwca posiedzenie sztabu kryzysowego, na którym będzie omawiana kwestia uzależnień od substancji psychoaktywnych, w tym fentanylu. Ministerstwo Zdrowia zaczyna monitorować recepty na opioidy.
Na Pradze kwitnie nielegalna sprzedaż leków na receptę. Handlują nimi narkomani w trakcie leczenia uzależnienia.
Niektórzy robią to po to, żeby zarobić na alkohol albo żeby mieć jakiekolwiek zajęcie. To trudne do wytłumaczenia, ale część osób czuje niemal przymus do tego, żeby tym metadonem poobracać. To daje im frajdę.
Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało Mariusza Z., pseudonim Małpa, szefa gangu handlującego narkotykami. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym.
W strefie przylotów na Lotnisku Chopina zachowywała się nerwowo. Okazało się, że nie bez powodu.
Na klatce schodowej w kamienicy na Pradze-Północ znaleziono ciało zmarłej 34-latki, która prawdopodobnie przedawkowała narkotyki. W budynku od dłuższego czasu przesiadywały osoby uzależnione od heroiny.
Z walizką podróżował Nigeryjczyk, który przyjechał do stolicy z Düsseldorfu. Miał w niej 1,6 kilograma kokainy o czarnorynkowej wartości 1,2 mln zł.
W 2023 roku Polacy wypalili ponad 4,6 tony legalnej marihuany. Korzysta z niej już ponad 100 tys. Polaków. - Dilera obchodzą tylko pieniądze, a lekarz jednak patrzy na dobro pacjenta.
Sam je ważyłem i pakowałem, nie wiem od kogo je dostałem - usłyszeli policjanci od 49-letniego mieszkańca Wilanowa. Ważył i pakował narkotyki.
Oto dwa światy Brzeskiej: po jednej stronie ulicy powstają drogie apartamentowce, po drugiej - dilerzy sprzedają narkotyki w bramach kamienic.
Dlaczego większość poradni odwykowych dla narkomanów jest na Pradze-Północ? - pyta wiceburmistrz tej dzielnicy i rozkręca protest. Wiceprezydent Warszawy: "To kampania wyborcza"
Mężczyzna w wynajmowanym mieszkaniu trzymał marihuanę, która służyła mu także jako składnik do wypieków. Policjanci dostali się do środka przez balkonowe okno.
45,5 kg marihuany wartej 2,3 mln zł - taką paczkę zabezpieczyli stołeczni funkcjonariusze CBŚP w jednym z mieszkań należących do narkotykowego gangu. Część zatrzymanych to pseudokibice warszawskiego klubu.
Podczas ostatniego spotkania Rafała Trzaskowskiego z mieszkańcami Pragi-Północ padły pytania o handel narkotykami na ulicy Brzeskiej. Kilka dni później policja pochwaliła się akcją zatrzymania dilerów na tej ulicy.
Marihuana, haszysz, kokaina, MDMA, amfetamina i klefedron. To wszystko znajdowało się w mieszkaniu na warszawskim osiedlu. Magazyn z 200 kg narkotyków namierzyła policja. Aresztowani zostali dwaj mężczyźni powiązani z pseudokibicami.
Warszawski raper Alberto Simao od prawie roku walczy o odzyskanie prawa jazdy i uniewinnienie w sprawie prowadzenia samochodu pod wpływem medycznej marihuany. W Polsce można ją dostać legalnie na receptę, ale okazuje się, że trzeba zrezygnować z prowadzenia auta.
Przeniesiony na początku lipca z Sochaczewa do Żyrardowa ksiądz Piotr S. został aresztowany. Według ustaleń śledczych miał przez trzy lata udzielać narkotyków podczas spotkań towarzyskich. Kuria pisze w komunikacie o "bardzo przykrej sytuacji".
Policja zatrzymała 11 osób, które są podejrzane o wprowadzenie 100 kg narkotyków do obrotu. Wśród zatrzymanych znajdują się osoby wywodzące się z półświatka powiązanego z pseudokibicami jednego z warszawskich klubów sportowych.
Kaczy wraz z dziewięcioma innymi osobami został zatrzymany w ramach międzynarodowej współpracy organów ścigania. Muzykowi przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Chodzi o przemyt narkotyków.
W piątki Luzztro otwiera się o północy, jednak prawdziwa impreza zaczyna się dopiero około godz. 3 nad ranem. Napędzana mefedronem i MDMA zabawa będzie tak trwać do południa, gdy ostatni goście wytoczą się na rozświetlony słońcem chodnik Alej Jerozolimskich. I tak co tydzień od 20 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.