W jednej aptece - 32 zł, kilka ulic dalej - 57 zł za ten sam produkt. Inny lek: 22 zł, po drugiej stronie ulicy - 41 zł. - Różnice w cenach między aptekami to już istne szaleństwo. Czy jest jakakolwiek granica nakładanej na leki marży? - zastanawiają się nasi czytelnicy.
Czy po zmianie przepisów dotyczących receptomatów w internecie trudniej zdobyć silnie uzależniające leki? Wystarczy wejść na Facebooka, gdzie za pomocą kilku klików można łatwo dotrzeć do opioidów.
Nagranie z dr Michałem Sutkowskim wygląda na prawdziwe. To jego twarz, mimika, słyszymy znajomy głos. Na to fałszywe wideo dało się nabrać wielu pacjentów. Dzwonili dopytywać o cudowny preparat, do którego reklamy oszuści skradli wizerunek doktora.
- Przyjdzie taki moment, że ludzie będą się zabijać, żeby tylko wziąć. Nadchodzi era opio i nikt nie jest na to przygotowany - mówi nam Maja, uzależniona od opioidów.
Silne leki opioidowe zawierające oksykodon wyprodukowane na polski rynek są sprzedawane na nielegalnym rynku w USA. Nasze informacje potwierdza Główny Inspektor Farmaceutyczny.
Służby idą na wojnę z fentanylem. Wojewoda mazowiecki zwołał na wtorek 18 czerwca posiedzenie sztabu kryzysowego, na którym będzie omawiana kwestia uzależnień od substancji psychoaktywnych, w tym fentanylu. Ministerstwo Zdrowia zaczyna monitorować recepty na opioidy.
Liczba recept na uzależniające środki przeciwbólowe rośnie jak szalona. - Leki te stały się częścią rozrywki - nie owijają w bawełnę lekarze.
- W Polsce jest ogromny brak zrozumienia ADHD. Mam 1,4 tys. pacjentów, oni na co dzień spotykają się z komentarzami, że "w przeszłości to się takie choroby pasem wybijało", że sobie to wymyślili, bo nie chce im się pracować albo chcą się odurzać. - mówi psychiatra w dyskusji o tekście nt. nadużywania leku na tę przypadłość.
Lekarstwa przepisywane dorosłym chorującym na ADHD bywają stosowane jak narkotyki. O uzależnienie nietrudno, bo substancja oddziałuje - podobnie jak amfetamina - na układ dopaminergiczny. Stąd poczucie euforii i napędzenia do działania. To pułapka.
Zapaliły się odczynniki chemiczne leków w sortowni w Instytucie Przemysłu Organicznego na Annopolu. Doszło do zwarcia w jednej z instalacji elektrycznych. Pożar gasiło 7 zastępów straży pożarnej.
Znany lekarz dr Michał Sutkowski miał reklamować "rewolucyjne" kapsułki na krążenie i preparat przeciwko pasożytom. To nie są leki, a gdyby nimi były, lekarzom nie wolno ich reklamować. Dr Sutkowski padł ofiarą kradzieży wizerunku i apeluje do pacjentów, by słuchali lekarzy, a nie internetowych reklam.
Uzależnienie od psychotropów i benzodiazepinów. Mama straciła przez ten straszny nałóg przynajmniej 10 lat życia. Piszcie o tym, krzyczcie głośno, ostrzegajcie innych.
- Odkąd pojawiła się informacja, że lek z dobrymi efektami znajduje zastosowanie również w odchudzaniu, zaczęły się poważne problemy z jego dostępnością - alarmują farmaceuci. Chorzy na cukrzycę jeżdżą nawet po całym kraju, by zdobyć opakowanie semaglutydu.
Zdobycie leku przez e-receptę z internetu ma być trudniejsze - zapowiada Ministerstwo Zdrowia, które internetowe strony do kupowania e-recept nazywa "nagannymi praktykami". Ale oczekiwana dość powszechnie zmiana, może przynieść nieoczekiwane skutki. Skutki negatywne.
W czwartek 30 marca Jerzy Zięba, propagator niekonwencjonalnej medycyny, stawił się w warszawskim sądzie. Proces się jednak nie zaczął, bo jego adwokat przekonuje, że prokuratura nie wie, o co go oskarża.
- Najmłodszy pacjent uzależniony od leków miał 10 lat. Nastolatki mówią mi, że nie znają wśród kolegów żadnej osoby, która nigdy by nie sięgnęła po żadną używkę - mówi psychiatrka Magdalena Łabędzka
- Nieleczona alergia powoduje poważne powikłania, ale leczyć ją coraz trudniej. My, lekarze, musimy kombinować - mówi alergolożka i skarży się, że refundowana szczepionka odczulająca jest właściwie w aptekach niedostępna. Dostępna jest tylko nierefundowana, ale kosztuje kilkaset złotych.
Jerzy Z. propagował niekonwencjonalne metody leczenia i sprzedawał pseudoleki. Przekonywał, że raka da się wyleczyć witaminą C. Teraz odpowie przed sądem za to, że prowadził w internecie bez wymaganego zezwolenia działalność gospodarczą w zakresie obrotu produktami leczniczymi.
Tłum chorych szturmuje apteki, by kupić paracetamol czy ibuprofen. Farmaceuci skarżą się, że trudno zamówić te leki w hurtowniach. Pacjenci mają też problem, by dostać antybiotyki czy leki przeciwwirusowe. Główny Inspektorat Farmaceutyczny apeluje o rozsądek i nierobienie zapasów.
Farmaceuci w aptekach rozkładają ręce, pracownicy hospicjów pożyczają od podopiecznych ostatnie opakowania, by podać je innym chorym. W Polsce brakuje leków z morfiną, co setki pacjentów skazuje na życie z niewyobrażalnym bólem.
Zanim ją dostałam, ból się nie kończył. Piłam wódkę, paliłam marihuanę, żarłam OxyContiny - Anna Kleszcz jest prawdopodobnie pierwszą w Polsce pacjentką, której wszczepiono pompę morfinową.
To będzie pierwsza taka fabryka w Polsce i Europie, przeznaczona do rozwoju i produkcji m.in. silnie działających leków onkologicznych. Nowy zakład Polfy ma zostać uruchomiony w przyszłym roku.
"Seks OK, sen OK. Benzo dają ci życiowego autopilota. Sprawiają, że wszystkie sprawy idą wyśmienicie. I to jest właśnie gwóźdź do trumny". Benzodiazepiny to w Polsce nowy narkotyk.
W internecie mnożą się strony, przez które w kilka minut możemy kupić receptę na dowolne leki, również te silnie uzależniające. - Osoby uzależnione zyskują w ten sposób łatwy dostęp do substancji narkotycznych - alarmuje farmaceuta.
Seniorka nie zażywa leków przepisanych przez lekarza, za to hurtowo kupuje drogie suplementy diety. Rodzina mówi o oszustach, którzy naciągają osoby starsze. Od podobnych opinii huczy internet, ale firma zapewnia, że działa uczciwie.
Wśród prawie 17,5 tys. tabletek, które do Polski próbowali przemycić obywatele Polski i Chin, były m.in. leki przeciwcukrzycowe, na układ sercowo-naczyniowy oraz hormony stosowane również jako środki dopingujące. Mężczyźni zostali złapani na Lotnisku Chopina.
- Jedziemy na topniejącym zapasie - tak mówi o lekach na COVID-19 szef szpitala w Warszawie. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych potwierdza: jest problem z dostępnością trzech na cztery leki stosowane przy COVID-19, które agencja dostarcza do szpitali.
Lekarze nawet o tych lekach chorym nie mówią. Bo co z tego, że na Zachodzie są dostępne, skoro w Polsce nie są refundowane. - Polskiemu pacjentowi zostaje co najwyżej wyciąg z czosnku - ironizuje chory.
W setkach warszawskich aptek brakuje leków. Nawet jeśli już się pojawią, to rozchodzą się na pniu, bo w panice robimy zapasy. Co ma zrobić pacjent, gdy w żadnej aptece nie ma jego leku?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.