Tłum chorych szturmuje apteki, by kupić paracetamol czy ibuprofen. Farmaceuci skarżą się, że trudno zamówić te leki w hurtowniach. Pacjenci mają też problem, by dostać antybiotyki czy leki przeciwwirusowe. Główny Inspektorat Farmaceutyczny apeluje o rozsądek i nierobienie zapasów.
Chorzy szturmują przychodnie i szpitale, ale najwięcej kłopotu jest z dostaniem się do pediatry. Wszystko z powodu grypy i chorób grypopodobnych. - W tym roku w całej Polsce przeciw grypie zaszczepiło się mniej niż milion osób. To klęska - ocenia dr Grażyna Cholewińska-Szymańska, wojewódzka konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.
Liczba przypadków grypy i podejrzeń grypy na Mazowszu w ostatnich dniach jest dwa razy wyższa niż rok wcześniej. Po dwóch latach pandemicznego zamknięcia chorujemy liczniej niż dotychczas. Widać to w szpitalach i szkołach.
- Chcemy to uprościć, by szczepienie przeciw grypie w aptece uzyskać nawet bez skierowania - deklaruje wiceminister zdrowia. Szczepienia przeciw grypie w aptekach miały ułatwić dostęp do nich, ale obecnie i tak trzeba wcześniej wybrać się do lekarza, by dostać skierowanie.
W aptece można już zaszczepić się przeciwko grypie. Ma być szybciej i wygodniej. - Problem w tym, że pacjent i tak musi zgłosić się do lekarza po receptę na szczepionkę, a przecież pomysł z aptekami miał odciążyć system ochrony zdrowia - narzekają farmaceuci z Warszawy.
To koniec bezpłatnych szczepień przeciw grypie. Ministerstwo Zdrowia wstrzymało ich finansowanie. - Koszt ekonomiczny związany z leczeniem grypy, jej powikłań, koszty absencji pracowników będą dużo wyższe - komentuje prof. Lidia Brydak.
We wrześniu chorych na grypę było prawie dwa razy więcej niż w tym samym czasie rok wcześniej. - Grozi nam duża fala grypy, a jej początek jest zatrważający - mówi lekarz.
Szczepienia przeciw grypie w Warszawie. W ubiegłym roku z bezpłatnych szczepień przeciw grypie skorzystało ok. 40 tys. seniorów. W tym ratusz planuje zaszczepić ich jeszcze więcej. - Z budżetu miasta przeznaczymy na bezpłatne szczepienia 3,3 mln zł - mówi wiceprezydentka miasta Renata Kaznowska.
Liczba przypadków grypy i chorób grypodobnych spada. Dlaczego? I dlaczego nie jest to wcale dobra wiadomość? - Pacjenci nie zgłaszają się do lekarzy, nie badamy próbek, przez co w następnym sezonie będzie problem ze szczepionką - słyszymy od ekspertki.
Chociaż każde dziecko ma zapewnione darmowe szczepienia w ramach ubezpieczenia w NFZ, z tym przeciwko grypie jest problem.
"Były, ale zapisy skończyły się po 15 minutach". "Dostaliśmy szczątkowe ilości: 4-5 sztuk". "Proszę dzwonić i się dowiadywać, nic obiecać nie mogę" - słyszymy w aptekach i przychodniach. Szczepionkę przeciw grypie trudno znaleźć w całej Warszawie. Nawet w placówkach, które realizują miejski program bezpłatnych szczepień.
"Miasto Stołeczne Warszawa jako pierwsze sfinansuje szczepienia przeciwko grypie wszystkim pracownikom miejskich żłobków, placówek oświaty i pomocy społecznej" - zapowiedział w piątek prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Stołeczny Urząd Stanu Cywilnego w marcu tego roku wypisał 1756 aktów zgonu. To 150 więcej niż w ubiegłym roku. -Taki wzrost musi być związany z trwającą epidemią - ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń, dr Paweł Grzesiowski
- Lekarze pouczają, żeby się szczepić, ale nigdzie nie można dostać szczepionki przeciw grypie - żali się nasza czytelniczka. W przychodniach alarmują, że brakuje ich w całej Warszawie.
Trwa szczyt zachorowań na grypę, który przypada zawsze na pierwsze trzy miesiące roku. W styczniu zachorowało na Mazowszu ponad 114 tys. osób. Jedna osoba zmarła.
- Namawia się nas na szczepienia, zwłaszcza w kontekście ostatniego ruchu antyszczepionkowego, tymczasem szczepionek przeciw grypie nigdzie nie można dostać - żali się nasz Czytelnik.
W internecie można kupić niedostępne w Polsce szczepionki na świńską grypę. - Nie dajcie się skusić. To ogromne ryzyko, bo nie wiadomo, skąd pochodzą - ostrzega sanepid
Copyright © Agora SA