W ostatnim tygodniu w Warszawie doszło do kilku nietypowych przestępstw. Nietypowych, bo dokonali ich emeryci.
- Pierwszym pociągiem o godz. 4:30 tu jechałam. Ustawiłam się w kolejce o godz. 5 i nie miałam szans, żeby się zapisać - żali się 70-letnia Maria.
- Siedem godzin byliśmy z mężem telefonicznie zastraszani, okłamywani, grożono nam, że stracimy wszystkie pieniądze, jeżeli nie będziemy współpracować i grozi nam wtargnięcie bandytów na posesję - opowiada Wanda, emerytka. Została obrabowana.
Sąsiedzi z ul. Dynasy na Powiślu nie widywali go od ponad roku, ale dopiero teraz zdecydowali się poinformować o tym policję. Funkcjonariusze, którzy siłą weszli do jego mieszkania, znaleźli w nim rozkładające się zwłoki. Sprawę bada prokuratura.
Sąsiedzi z bloku myśleli, że Maria wyjechała do Szwecji, USA albo specjalistycznego ośrodka. W rzeczywistości kobieta przez pięć lat leżała martwa w swoim mieszkaniu. Prokuratura dotarła do jej rodziny.
Maria M. prawdopodobnie zmarła śmiercią naturalną we własnym mieszkaniu w 2018 r., o jej śmierci nie wiedzieli nawet najbliżsi sąsiedzi. Dziś śledczy szukają jej krewnych. Jeśli im się nie uda, kobieta może zostać pochowana jako NN.
Sąsiedzi sądzili, że Maria wyjechała do specjalistycznego ośrodka, Szwecji albo Stanów Zjednoczonych. Prawda okazała się przerażająca. Odnaleźli ją martwą po pięciu latach.
Wracałam do domu, było około 21. Trójka nastolatków zaczaiła się za mną i od tyłu uderzyła mnie w głowę.
85-latka z Bielan odebrała telefon od mężczyzny podającego się za jej syna. Kobieta uwierzyła, że musi zapłacić 80 tys. zł, aby bliska jej osoba nie trafiła do więzienia za udział w wypadku. W efekcie padła ofiarą oszustwa i straciła wszystkie oszczędności.
Zmienił się regulamin cmentarzy komunalnych w Warszawie i emeryci nie mają już swojej zniżki, która upoważniała ich do ulgowego biletu za dojazd taksówką czy samochodem pod sam grób. - Mąż leży 800 metrów od bramy. Mam zrezygnować z odwiedzania go? - pyta ze smutkiem 85-letnia pani Elżbieta.
Nasza czytelniczka wykryła absurd w przepisach. Wnioski o zwolnienie z abonamentu TVP teoretycznie można składać do 31 stycznia. Ale dopiero 9 lutego GUS opublikuje dane, na podstawie których będzie można je rozpatrywać.
Pani Maria odebrała telefon, że jej córka potrąciła ciężarną kobietę i musi w jej imieniu wpłacić kaucję. Straciła dużą kwotę pieniędzy i cenną biżuterię. - To nie była przypadkowa osoba wybrana z książki telefonicznej. Złodzieje wiedzieli o niej zbyt wiele - twierdzi Katarzyna, córka okradzionej kobiety.
Brak rocznego biletu seniora za 50 zł kosztował panią Iwonnę ponad 1600 zł, wezwanie do komisariatu i proces w sądzie. Przeoczyła termin, a już dziewięć godzin po jego upływie trafiła się jej kontrola w autobusie. Urzędnicy, funkcjonariusze i sędziowie byli nieugięci.
Przenosiny oddziałów ze szpitala na Solcu do Szpitala Południowego na Ursynowie zostały już zakończone. Budynek na Powiślu dalej będzie jednak służył pacjentom. I to już w przyszłym roku.
Od pięciu lat pan Andrzej jest zwolniony z opłaty abonamentowej. Niedawno z Poczty Polskiej dostał wezwanie do zapłaty. Za abonament z 2014 r.
Bezpłatna gimnastyka w basenie, joga za niewielką opłatą - zajęć dla emerytów jest wiele. Wystarczy tylko wybrać i cierpliwie chodzić na zajęcia.
Stolica ma coraz więcej atrakcyjnych propozycji dla starszych mieszkańców. Oferują je zarówno instytucje państwowe, jak i prywatne.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.