Kontrolerzy Poczty Polskiej sprawdzają, czy płacimy abonament RTV, a dokładniej - czy zarejestrowaliśmy posiadane w domu odbiorniki radiowe i telewizyjne. Za brak rejestracji naliczą 30-krotność miesięcznego abonamentu.
Nasza czytelniczka wykryła absurd w przepisach. Wnioski o zwolnienie z abonamentu TVP teoretycznie można składać do 31 stycznia. Ale dopiero 9 lutego GUS opublikuje dane, na podstawie których będzie można je rozpatrywać.
Do kogo mogą przyjść kontrolerzy, czy musimy ich wpuszczać i co z osobami, które używają telewizorów jako Smart TV, tylko do oglądania platform streamingowych, np. Netflixa? Sprawdzamy fakty i mity w tej sprawie.
- "Sprawdzone" informacje i "szokujące" paski TVP Info już dawno przestały być śmieszne, ta propaganda jest po prostu niebezpieczna - napisał w mediach społecznościowych prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Tak uzasadnił zbiórkę podpisów pod projektem ustawy o likwidacji tej stacji i abonamentu RTV w ogóle.
- Panie prezydencie, takich ludzi jak ja jest wielu. Proszę przyjść na oddział onkologii, to się pan przekona - powiedziała pani Izabela, odbierając blisko 10 tys. zł zebrane przez Spontaniczny Sztab Obywatelski.
Urząd skarbowy na zlecenie Poczty Polskiej zajął mu 2 tys. zł na firmowym koncie. Za abonament RTV w lokalu, w którym nie mieszkał od dekady.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.