W przyszłym tygodniu dodatkowo skieruję do prokuratora generalnego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 23 ustawy o dostępie do informacji publicznej - zapowiada obywatel, który właśnie wygrał z Narodowym Bankiem Polskim w sądzie.
Lokatorzy dostają właśnie pisma z wyliczonymi podwyżkami i przecierają oczy ze zdziwienia. Psychologiczna granica przekroczona - prawie 1,1 tys. zł opłat za nieco ponad 40 metrów.
Przecięte wydatki na osobę są w Warszawie są wyższe o 30 proc. niż wynosi średnia dla kraju. - Za płacę minimalną da się przeżyć pod warunkiem że masz bogatego męża, żonę albo rodzinę - mówi pracownik naukowy z UW. Ekonomista: - Płaca minimalna w Warszawie powinna być wyższa z uwagi na koszty życia.
Górna granica zarobków sprzątaczek w stołecznym ratuszu została przesunięta z nieco ponad 4,1 do 5 tys. zł, pensje radców prawnych, które zaczynały się od 4,4 tys, teraz mają dolną granicę na poziomie 6,6 tys. zł, a dyrektorowie biur, którzy zarabiali do 16,5 tys. zł, dostaną ponad 18,1 tys. zł
Uniwersytet Warszawski ogłosił tradycyjny już konkurs na słowo roku 2023. Konkurencja jest naprawdę mocna. Wygra granatnik, inflacja, a może jakieś inne?
Pracuje nawet 14 godzin na dobę. Większość tego, co zarobi, przeznacza na spłatę kredytu hipotecznego. Kupuje kolejne mieszkania na wynajem. W banku nie chce mieć wolnej nawet złotówki.
Marsz Gniewu w Warszawie. Kilka tysięcy osób wzięło udział w piątkowym proteście związków zawodowych zrzeszających pracowników budżetówki. Ludzie żądają wyższych płac. Jedno z bardziej charakterystycznych haseł brzmi: "Automaty żądają godnej wypłaty". Prokuratorzy napisali na transparentach: "Chcemy płacy godnej, a nie głodnej"
- Po raz pierwszy nie wskazujemy najlepszych branż, tylko ostrzegamy, że z zatrudnieniem nie jest kolorowo - mówi ekspert rynku pracy. Koszty utrzymania na studiach są dwa razy wyższe niż kilka lat temu, a posad dla studentów coraz mniej. Ten rok akademicki nie zapowiada się najlepiej.
Skumulowana inflacja wynosi już 38 proc. - mówią pracownicy budżetówki, którzy w piątek, 15 września, wyjdą na ulice Warszawy domagać się podwyżek.
Do wielu restauracji ustawiają się kolejki chętnych, by usiąść do stołu i złożyć zamówienie. Dlaczego więc przedsiębiorcy w tej branży mówią, że Warszawa to pole minowe dla gastronomii?
Młodzieżówka Platformy Obywatelskiej urządziła na patelni w Warszawie straganik dobrej zmiany. Działacze porównali dzisiejsze ceny produktów do tych z 2015 roku. - To nie jest inflacja, tylko pisflacja, nad którą rząd kompletnie nie panuje - mówi Dawid Kacprzyk, przewodniczący Nowej Generacji w Warszawie.
Marek z Warszawy: - W skali roku myślę, że mam realnie z 10 proc. mniej w budżecie. Tyle dobrego, że benzyna nieco staniała. Dużo jeżdżę samochodem, więc dla mnie to największy plus względem poprzedniego lata, gdy było ponad 7 zł za litr.
Oskar Szafarowicz, młody polityk związany z młodzieżówką Prawa i Sprawiedliwości, ustawił przy stacji metra Centrum "stragan Tuska". Chciał zakpić z szefa Platformy Obywatelskiej. Wyszło odwrotnie.
Znika kolejna księgarnia w samym centrum Warszawy. - Nie stać nas na ten biznes - mówią księgarze. Już tylko połowa książek sprzedaje się w księgarniach stacjonarnych, reszta w internecie.
Jeszcze w październiku 2021 r. pobyt na izbie wytrzeźwień na Kolskiej kosztował 316 zł, a wiosną 2022 r. zdrożał do 343 zł. Teraz zdrożeje jeszcze bardziej.
- Nawet nie musieliśmy prosić, firma sama zaproponowała - mówi Marta. Korporacje dają pracownikom podwyżki inflacyjne, ale nie wszystkie. Wynagrodzenia zmieniły też nowe przepisy o pracy zdalnej. Ile firmy płacą za pracę z domu?
- Pragniemy nadal ratować zwierzęta i uczyć ludzi szacunku do nich. Jednak bez środków finansowych stworzona przez nas zwierzęca kraina szczęścia nie będzie mogła nadal istnieć - tłumaczą założycielki fundacji Kraina Zwierząt w Baranowie.
- Znalazłem stary paragon z Lidla. Dokładnie po roku, tego samego dnia, zrobiłem tam te same zakupy, żeby sprawdzić, jak naprawdę rosną ceny. Jak zobaczyłem paragon, przeżyłem szok - opowiada nasz czytelnik z Ochoty.
- Niedawno awansowała, dostała podwyżkę, ale dużo mniejszą niż inflacja. Czyli poszerzyła swoje kompetencje, więcej pracuje, ale zarabia mniej niż wówczas, gdy miała mniej obowiązków. I mówi, że to jest chore - o jednej z ankietowanych dziewczyn mówi badaczka pokolenia Z.
Szefowa resortu klimatu Anna Moskwa w wywiadzie dla Polsat News stwierdziła, że robi zakupy w sklepie, w którym "ceny się nie zmieniły". Dziennikarze szybko jej słowa zweryfikowali.
Inflacja w marcu wyniosła ponad 16 proc., ceny jedzenia rosną najszybciej od 20 lat, a w Warszawie trwa bal na Titanicu. W weekendy przed restauracjami ustawiają się długie kolejki, w kawiarniach brak wolnych stolików nawet w tygodniu.
Marakuja zamiast truskawek. Gałązki wiśni zamiast bazi. Palemki-króliczki i wysokie ceny, do których zdążyliśmy się przyzwyczaić. Czy inflacja zmienia nasze tradycje i czy w tym roku Wielkanoc będzie skromniejsza niż w poprzednim?
Przed pogrzebem nie wiesz, ile za niego zapłacisz, wszystko umawia się w rozmowie ustnej. Nic dziwnego, że rachunki zaskakują rodzinę zmarłych. I są "nienegocjowalne".
100 tys. zł za garaż na Targówku to wcale nie najdroższa oferta. Na Pradze ceny sięgają 135 tys. zł. Ale chętnych nie brakuje, nie tylko przez kłopoty z parkowaniem.
Boją się cały czas. Że któreś z nich straci pracę i nie będą mogli spłacić kredytu. Że wymarzony dom pójdzie na sprzedaż i trzeba będzie zmienić radykalnie życie. Tak inflację przeżywają młode warszawskie pary z klasy średniej. A single?
Prawie 20 zł za pączka - w wielu miejscach w Warszawie trzeba liczyć się z podobnymi cenami w tłusty czwartek. Od ubiegłego roku pączki podrożały nawet o jedną trzecią.
Nie da się codziennie jeść kebaba albo pizzy - mówią klienci, których na restaurację nie stać, a fast food z sieciówki im się znudził.
Na pytanie o groźbę podwyżek cen jajek większość kupców z warszawskich bazarków odpowiada machnięciem ręki. "Nam to nie grozi" - twierdzą. Tylko nieliczni wieszczą, że problemy przyjdą. I to szybciej, niż się spodziewamy. Czyja przepowiednia się sprawdzi?
Kupiłem w tym tygodniu dwie książki: eseje o Ukrainie i nową powieść pewnej francuskiej pisarki. Za obie zapłaciłem prawie 100 złotych. Zastanawiam się, kogo będzie stać na czytanie nowości i dlaczego rząd nic z tym nie zrobi?
Tylko przy jednej, krótkiej ulicy w Środmieściu zamknęły się cztery lokale gastronomiczne. Podobna sytuacja jest w innych rejonach Warszawy.
O 40 proc., w porównaniu z poprzednim rokiem, wzrosła liczba kradzieży w sklepach w roku 2022. - Wcześniej złodzieje kradli, żeby dobrze zarobić, teraz kradną dla siebie - mówi ekspert, który spodziewa się, że kradzieży rabunkowych w następnych miesiącach będzie jeszcze więcej.
- Raz w miesiącu robię listę rzeczy, które chciałabym kupić, gdybym była bogata. Czasami chciałabym sobie kupić coś nowego, tak po prostu, bez wyraźnej potrzeby - mówi Monika, mieszkanka Warszawy, która ma do wydania na miesiąc 3 tys. zł.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał zarządzenie w sprawie zasad najmu lokali użytkowych. Waloryzacja czynszu została obniżona i wyniesie 10 proc. Ratusz twierdzi, że będzie to tarcza antyinflacyjna zarówno dla przedsiębiorców, jak i mieszkańców.
Nowi klienci pojawiali się w miarę, jak rosła inflacja i stopy procentowe. Uznali, że wyciągną pieniądze z lokat i je zainwestują. Teraz pieniądze wiszą na ścianach ich mieszkań.
Zeszły rok zdominowała pandemia i kwestia szczepień. W tym wlaściwie o niej zapomnieliśmy, a żyliśmy wojną w Ukrainie oraz powszechną drożyzną. Tak wskazują statystyki słów występujących w głównych polskich mediach. Spośród nich internauci oraz językoznawcy wybiorą "słowo roku".
Sylwester 2022/2023 w Warszawie. Zostać w domu czy iść na domówkę? A może dać się ugościć Magdzie Gessler albo zawitać do Browarów Warszawskich, gdzie restaurację ma Robert Lewandowski? I ile trzeba mieć w portfelu, by na ten wieczór sobie pozwolić?
- Zakładam sweter i popijam ciepłą wodę z czajnika, pracując przy komputerze. Kiedyś tego nie robiłem, ale kiedyś nie było tak drogo - mówi Piotr.
- O kimś, kto w Warszawie zarabia 4 tys. zł, nie powiemy, że jest biedny. Ale nie zalicza się też do klasy średniej. Co najwyżej aspiruje - mówi dr hab. Michał Brzeziński, ekonomista z UW.
Czteroosobowa rodzina wyda w tym roku na święta 3 tys. zł - wynika z raportu Związku Banków Polskich. Za koszyk tych samych produktów zapłacimy o ponad 500 zł więcej niż rok wcześniej.
- Ten projekt jest naszym wołaniem o dialog. Nie chcemy dopuścić do protestu, blokowania Warszawy, intencje mamy zupełnie inne i wierzymy, że się z państwem dogadamy - mówił na sesji Rady Warszawy Cezary Król, radny Ochoty i taksówkarz. Przypominał też, że stawki maksymalne nie zmieniły się od 1995 r. Nie przekonał jednak radnych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.