"Tusk i Bodnar nie tylko podważyli zaufanie do najważniejszych instytucji państwa, ale je zdewastowali" - przekonuje prezes PiS. To będzie temat przewodni sobotniego wiecu Prawa i Sprawiedliwości
"Nie zabijajcie dzieci!" - skandowali uczestnicy sobotniej demonstracji przed Ambasadą Izraela w Warszawie. W rytm bębna padali na chodnik i zastygali w pozycji embrionalnej. Celem happeningu było zwrócenie uwagi na śmierć najmłodszych mieszkańców ogarniętej wojną strefy Gazy.
Coroczna Socjalna Manifa przeszła po raz kolejny ulicami Warszawy. "Pracownice zjednoczone są niezwyciężone" to główne hasło, które w tym roku przewodziło demonstracji. Kobiety upomniały się o prawo do legalnej aborcji oraz równych praw pracowniczych i socjalnych. Dostało się marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni.
Warszawski ratusz poinformował, że w marszu 11 stycznia wzięło udział 35 tys. osób. Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz związane z nimi media mówią o 100, a nawet 300 tys. Skąd te różnice?
Przemysław Czarnek zapowiedział, że ludzie jadą do Warszawy w odpowiedzi na otwartą wojnę, którą wywołał Donald Tusk. Postanowiłem pojechać razem z nimi.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości mówili "Wyborczej" w ostatnim tygodniu, że spodziewają się na marszu 11 stycznia 20 tys. osób. Ratusz przekazał nam jednak informację, że w sumie tego dnia w Warszawie może pojawić się ponad 100 tys. demonstrujących.
Warszawski ratusz zapowiada spore utrudnienia w trakcie manifestacji zaplanowanych przez Prawo i Sprawiedliwość. Bo na jednym wydarzeniu się dzisiaj nie skończy. 11 stycznia autobusy mogą jeździć innymi trasami, a policja prawdopodobnie zamknie część ulic.
Dzisiejsza demonstracja początkowo miała się odbyć pod hasłem "obrony demokracji i wolności słowa". Po zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika liderzy Prawa i Sprawiedliwości zmieniają narrację. Teraz zamierzają twierdzić, że działania sądu policji i rządu Donalda Tuska są nielegalne.
Premier Donald Tusk zaprosił na wiec w Gdańsku w kolejną rocznicę śmierci byłego prezydenta tego miasta. W Warszawie swoje obchody tego tragicznego wydarzenia zapowiada Lotna Brygada Opozycji.
- Czekałyśmy 31 lat, skończyła nam się cierpliwość - słychać na demonstracji w sprawie aborcji pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Warszawie. - Aborcja powinna być bezpłatna, dostępna lokalnie, finansowana z budżetu przez NFZ i dostępna na żądanie do 12. tygodnia ciąży - wylicza Agnieszka, jedna z uczestniczek protestu.
"Aborcja jest kluczowa! Była kluczowa dla wyniku wyborów i jest kluczowa dla osób, które mogą zachodzić w ciąże. Chcemy przypomnieć politykom, że patrzymy im na ręce" - zapowiadają organizatorki manifestacji, która 7 stycznia odbędzie się w Warszawie i innych miastach Polski.
"Murem za Grzegorzem Braunem" - pod takim hasłem pod Sejmem odbyła się demonstracja zorganizowana przez zwolenników posła Konfederacji.
Organizator planował przeprowadzić demonstrację upamiętniającą Eligiusza Niewiadomskiego przed wejściem do Galerii Sztuki "Zachęta" w rocznicę zabójstwa prezydenta Narutowicza. Tłumaczył, że chce "upamiętnić bohatera wojny polsko-bolszewickiej". Poszlaki prowadzą do otoczenia Wojciecha "Jaszczura" Olszańskiego.
Białorusini zebrali się o godz. 13 na rondzie de Gaulle'a. Trzymali portrety przywódców opozycji, dziennikarzy, obrońców praw człowieka, którzy zostali uwięzieni przez reżim Łukaszenki.
- Dżihadyści, tak jak naziści kiedyś, uważają, że nasze wartości: humanizm, wiara i moralność dzielą nas i osłabiają. Oni wierzą, że świat nie dopuści do zniszczenia Hamasu, tak jak zniszczono Isis i Al-Kaidę. Sądzą, że świat zachodni jest tchórzliwy, a antysemityzm silniejszy. Drodzy przyjaciele - oni się mylą! - mówił podczas demonstracji proizraelskiej w Warszawie Ja'akow Liwne, ambasador Izraela w Polsce.
Przez Warszawę przeszedł marsz solidarności z Palestyną. O demonstracji zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy władze Warszawy odmówiły jej zarejestrowania. Ostatecznie jednak sąd przyznał rację organizatorom.
Władze Warszawy odmówiły organizatorom zarejestrowania demonstracji propalestyńskiej, która miała mieć swój finał pod ambasadą Izraela. Odmowa była argumentowana kwestiami bezpieczeństwa. W czwartek, 16 listopada, Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję prezydenta miasta.
Zakaz dotyczy demonstracji, która miała się zakończyć przed ambasadą Izraela na Ochocie. Jak odmowę na zarejestrowanie manifestacji tłumaczą warszawscy urzędnicy?
Miało nie być rozliczeń, bo w policji jest zbyt wiele wakatów. Nie minął jednak miesiąc od wyborów, a policja i prokuratura przypomniały sobie o sprawie sprzed trzech lat. Setki osób z Warszawy dostały wezwania w sprawie zajść w trakcie Strajku Kobiet.
- Dzisiaj w Warszawie pada deszcz, ale na ludzi w Gazie spadają rakiety - podkreślali uczestnicy niedzielnej (5 listopada) demonstracji w Warszawie przeciwko działaniom Izraela w Strefie Gazy. Kilkaset osób przeszło ze Starego Miasta pod ambasadę USA.
Uczestnicy pierwszego zgromadzenia wyrazili solidarność z ofiarami Hamasu, drudzy - z Palestyńczykami z Gazy. Pierwsi wspominali ofiary i uprowadzonych przez terrorystów. Drudzy przekonywali, że trzeba nałożyć sankcje na Izrael. Obie demonstracje odbyły się w Warszawie równocześnie.
- To hasło kojarzyło się z czystkami etnicznymi, było skrajnie antysemickie - mówią eksperci o transparencie, z którym norweska studentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przyszła na propalestyńską manifestację w stolicy. W internecie można podpisać petycję do rektora uczelni o wyciągnięcie konsekwencji wobec Norweżki.
Dziekan wydziału lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wezwał dzisiaj w trybie pilnym studentkę, która w trakcie sobotniej demonstracji propalestyńskiej niosła antysemicki transparent. Zdjęcie studentki obiegło cały świat, a w jej sprawie głos zabrali Andrzej Duda, Rafał Trzaskowski oraz ambasador Izraela.
"Żydzi i chrześcijanie razem w ulewie, bo nie możemy milczeć" - napisał naczelny rabin Polski Michael Schudrich o wiecu przed ambasadą Izraela. W niedzielę odbyło się tam zgromadzenie pod hasłem "Solidarni z Izraelem".
Ambasador Izraela w Polsce wzywa do działania polskie władze, a postawę jednej z protestujących nazywa otwarcie antysemicką. Oburzenie wzbudził transparent, który na manifestację przyniosła jedna z uczestniczek.
"Zawsze jestem za tą słabszą stroną, mordowanie cywilów zawsze jest zbrodnią, powody nie mają znaczenia" - deklarowali demonstranci protestujący w Warszawie przeciwko działaniom Izraela w Strefie Gazy.
Wybraliśmy najciekawsze hasła, które pojawiły się na Marszu Miliona Serc.
- Chcemy realnej opieki ze strony państwa dla wszystkich wykluczonych. Chodzi o aborcję, ale także o prawa uchodźczyń, lokatorów czy osób niepełnosprawnych - mówiły organizatorki w trakcie 24. Manify, która przeszła ulicami Warszawy.
Tegoroczna Manifa przejdzie przez Warszawę 30 września. Jej organizatorki opowiadają, czym ich grupa różni się od Strajku Kobiet, dlaczego w tym roku zrezygnowały z demonstracji w Dzień Kobiet i jak ich zdaniem trafić z feministycznymi postulatami do osób bliższych PiS-owi.
Weganie, przeciwnicy hodowli futerkowych, chrześcijanie i aktywiści klimatyczni przeszli w jednym marszu ulicami Warszawy. Razem chcą przełamać status quo na temat tego, w jaki sposób ludzie traktują zwierzęta.
- Komendancie, wyjdź do nas! - krzyczą uczestnicy demonstracji pod Komendą Główną Policji w Warszawie. Wśród haseł widać takie: "Ślubowałeś służyć wiernie narodowi, a nie fundamentalizmowi". Ludzie zgromadzili się tu w geście solidarności z Joanną z Krakowa, brutalnie potraktowaną przez policję po tym, gdy wyznała lekarce, że zażyła tabletki poronne.
- W Białorusi wciąż są tysiące więźniów politycznych. Oni są torturowani, mordowani, często z absurdalnych powodów, choćby za to, że mieli skarpetki w kolorach złej flagi - mówi Maksym z Mińska, który razem z kilkuset osobami pojawił się w niedzielę 21 maja na demonstracji przy pl. Konstytucji w Warszawie.
Donald Tusk zwołał na 4 czerwca ponadpartyjny marsz "przeciw drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu, za wolnymi wyborami". Do stołecznego ratusza wpłynęło ponad 20 zgłoszeń zgromadzeń publicznych, które mają się odbyć w Warszawie dokładnie tego samego dnia.
Przez 8 lat władza niszczyła ten kraj, demokrację i praworządność, zniszczyła Trybunał Konstytucyjny. Czas temu powiedzieć: "Dość!" - mówili politycy towarzyszący Rafałowi Trzaskowskiemu. Wezwali Polaków do Warszawy na organizowany przez Donalda Tuska marsz 4 czerwca.
Przez Warszawę przeszedł spacer dla demokracji. Obywatelska manifestacja w Święto Konstytucji 3 maja.
Manifestanci przypomnieli o niehumanitarnym traktowaniu uchodźców przez polskie służby i przedstawicieli polskich władz. Marsz przeszedł w sobotę spod siedziby Straży Granicznej pod kancelarię premiera.
365 dni bohaterstwa, 365 dni wsparcia - pod takim hasłem trwa demonstracja przed ambasadą Rosji w rocznicę inwazji tego kraju na Ukrainę. Przyszło kilka tysięcy osób. - Won z Warszawy! - krzyczeli demonstraci w kierunku ambasady
W piątek wieczorem (24 lutego) w Warszawie odbędzie się demonstracja związana z rocznicą rosyjskiej agresji na Ukrainę. Uczestnicy przejdą spod rosyjskiej ambasady w kierunku Sejmu.
Funkcjonariusze służb mundurowych z całej Polski 9 listopada zjeżdżają do Warszawy, by zaprotestować przeciw zbyt niskim wynagrodzeniom i emeryturom. Pod Kancelarią Premiera zapowiadają wielotysięczną manifestację. To niejedyna demonstracja mundurowych w środę.
Pod ambasadą Węgierską w Warszawie odbył się happening pod tytułem "Wyciąganie Orbana z tyłka Putina". Nazwę akcji należy rozumieć całkiem dosłownie, bo pod budynkiem pojawiły się kukły obu polityków, wobec których wykonano te właśnie czynności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.