W 98. dniu inwazji izraelskich wojsk na Strefę Gazy, na całym świecie odbyły się demonstracje solidaryzujące się z Palestyną i jej cywilnymi ofiarami. W Warszawie protest przeszedł pod ambasadę Stanów Zjednoczonych i Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
- Przeprosiła - mówi rzeczniczka WUM. Potwierdza, że studentka z Norwegii, która przyniosła na propalestyńską demonstrację antysemicki transparent, może już uczestniczyć w zajęciach. Jednak na uczelni już toczy się wobec niej kolejne postępowanie.
Happening przeciwko przemocy Izraela w trakcie operacji w Strefie Gazy zorganizowała pod palmą na rondzie de Gaulle'a autorka tej instalacji Joanna Rajowska. Na środku ronda pojawiły sie transparenty z folii termicznej.
W stołecznym metrze pojawiły się apele o uwolnienie Izraelczyków porwanych przez Hamas na początku obecnego konfliktu w Strefie Gazy. To element globalnej akcji wzywającej do wypuszczenia zakładników.
Przez Warszawę przeszedł marsz solidarności z Palestyną. O demonstracji zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy władze Warszawy odmówiły jej zarejestrowania. Ostatecznie jednak sąd przyznał rację organizatorom.
Zakaz dotyczy demonstracji, która miała się zakończyć przed ambasadą Izraela na Ochocie. Jak odmowę na zarejestrowanie manifestacji tłumaczą warszawscy urzędnicy?
- Dzisiaj w Warszawie pada deszcz, ale na ludzi w Gazie spadają rakiety - podkreślali uczestnicy niedzielnej (5 listopada) demonstracji w Warszawie przeciwko działaniom Izraela w Strefie Gazy. Kilkaset osób przeszło ze Starego Miasta pod ambasadę USA.
- Mogę tylko powiedzieć, że byłam na Twitterze od 10 lat i wiele widziałam, i wiele o sobie przeczytałam - słyszymy od posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej, która niespodziewanie usunęła konto w mediach społecznościowych.
Zdjęcia studentki WUM z Norwegii z antysemickim transparentem na propalestyńskiej demonstracji w Warszawie obiegły świat. Polak mieszkający w Oslo zaprasza ją na spacer po tym mieście śladami tamtejszych Żydów. Czy studentka przyjmie zaproszenie?
Rektor WUM prof. Zbigniew Gaciong odpowiedział na zarzuty o bagatelizowanie antysemickiego nastroju na uczelni. Zapewnia, że spotkał się ze studentami z Izraela i że nikt im nie sugerował zmiany uczelni.
Uczestnicy pierwszego zgromadzenia wyrazili solidarność z ofiarami Hamasu, drudzy - z Palestyńczykami z Gazy. Pierwsi wspominali ofiary i uprowadzonych przez terrorystów. Drudzy przekonywali, że trzeba nałożyć sankcje na Izrael. Obie demonstracje odbyły się w Warszawie równocześnie.
Nie milkną echa głośnej sprawy norweskiej studentki na demonstracji solidarnościowej z Palestyńczykami. Głos zabrał zastępca rzecznika praw obywatelskich oraz prawnik, który ujawnił, jaka atmosfera panuje na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym.
- To hasło kojarzyło się z czystkami etnicznymi, było skrajnie antysemickie - mówią eksperci o transparencie, z którym norweska studentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego przyszła na propalestyńską manifestację w stolicy. W internecie można podpisać petycję do rektora uczelni o wyciągnięcie konsekwencji wobec Norweżki.
Dziekan wydziału lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wezwał dzisiaj w trybie pilnym studentkę, która w trakcie sobotniej demonstracji propalestyńskiej niosła antysemicki transparent. Zdjęcie studentki obiegło cały świat, a w jej sprawie głos zabrali Andrzej Duda, Rafał Trzaskowski oraz ambasador Izraela.
"Zawsze jestem za tą słabszą stroną, mordowanie cywilów zawsze jest zbrodnią, powody nie mają znaczenia" - deklarowali demonstranci protestujący w Warszawie przeciwko działaniom Izraela w Strefie Gazy.
Żydzi i wyznawcy innych religii modlili się pod kolumną Zygmunta o pokój na świecie oraz rozwiązanie kryzysu palestyńsko-izraelskiego. Nabożeństwo poprowadził naczelny rabin Polski Michael Schudrich.
Na poniedziałek, 9 października, zaplanowano na Lotnisku Chopina w Warszawie lądowania trzech samolotów z Polakami ewakuowanymi z Izraela. Pierwszy już wylądował, kolejne dwa są w drodze.
"Składamy kondolencje rodzinom i bliskim wszystkich niewinnych ofiar konfliktu. Jesteśmy przekonani, że Izrael ze wszystkich sił dąży do trwałego pokoju" - napisali w liście przedstawiciele warszawskiego środowiska żydowskiego.
Około dwustu osób zgromadziło się w niedzielę, 16 maja pod ambasadą Palestyny w Warszawie, żeby zamanifestować poparcie dla Palestyńczyków i sprzeciw wobec działań Izraela w Strefie Gazy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.