Mieszkanie przeszło dezynfekcję i ozonowanie, zostało opróżnione ze sprzętów, a posadzka w łazience, gdzie doszło do zgonu lokatora, skuta. - I ciągle mamy trupi odór, jest upał, a my jesteśmy bezradni - mówi sąsiadka feralnego lokalu.
18-letni mężczyzna próbował przejechać funkcjonariuszy podczas rutynowej kontroli drogowej. Nie chciał się zatrzymać, bo nie miał prawa jazdy.
W 70. urodziny artystki jej bliscy odsłonili na Bielanach, z którymi była związana, drugi w Warszawie mural legendarnej wokalistki zespołu Maanam.
Oczywiście nie chciałbym, żeby po Lesie Bielańskim chodziły patrole policji czy straży miejskiej, bo las ma być miejscem relaksu i kontaktu z przyrodą.
Wezwani na nocną interwencję policjanci odkryli zwłoki w mieszkaniu przy ul. Conrada. Jedna osoba została zatrzymana. Trwa śledztwo.
Wizerunek białowłosej Kory w otoczeniu czerwonych róż ozdobił ścianę budynku przy ul. Żeromskiego 44. To kolejny mural w Warszawie zmarłej trzy lata temu artystki.
Serię wypadków na ul. Sokratesa powinna w końcu przerwać przebudowa jezdni. Kierowcom zostanie po jednym, wyesowanym pasie w każdym kierunku. Będą też ronda i dodatkowe przejście dla pieszych.
Toporne i niebezpieczne latarnie z betonu, które dominowały na warszawskich ulicach od czasów PRL, idą do lamusa. Zarząd Dróg Miejskich wymieni je na bardziej nowoczesne ze stali, które będą lepiej oświetlały nie tylko jezdnie, ale też chodniki.
Sześć kaczątek wpadło do studzienki przy Kwitnącej. Na miejsce przyjechały straż pożarna i Ekopatrol.
Budowa kompleksu boisk i nowego stadionu Hutnika na Bielanach skończy się dopiero w maju, pół roku po terminie zapisanym w umowie. - Typowe problemy w pandemicznych czasach - tłumaczą w ratuszu opóźnienia. A dlaczego kolejne dwa miesiące będą musiały minąć, zanim na boiskach będzie można zagrać?
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nadmiernego ruchu po kręgu do nauki pilotażu wokół lotniska Babice na Bemowie. Mieszkańcy północnej części Warszawy mówią o początku corocznej "masakry" - hałas awionetek doskwiera im od rana do nocy.
Są już projekty murali, które powstaną na Bielanach. Dzielnica chce upamiętnić dwie artystki: Korę Jackowską oraz Krystynę Sienkiewicz.
Popularne szlaki rowerowe nad Wisłą rozkopane u progu sezonu. Na bulwarach trwają naprawy gwarancyjne, a na brzegu praskim usuwanie skutków wysokiej fali. Cykliści muszą też omijać budowę kolektora na Bielanach.
Wypadek w al. Jana Pawła II. Kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad samochodem i wjechał w drzewo. Z kolei na Bielanach kobieta za kierownicą potrąciła rowerzystę.
Minął czas, w którym warszawski ratusz mógł skorzystać z przywileju pierwokupu niedoszłej siedziby spółki EuRoPol Gaz przy Literackiej. Nie zrobił tego, więc nieruchomość przejął deweloper.
Potwierdzam, zawarliśmy warunkową umowę na zakup nieruchomości przy ul. Literackiej - mówi "Wyborczej" przedstawiciel firmy deweloperskiej Dom Development
- To był piękny dzień. Pojechałem się przejechać na lotnisko w Bemowie, by pooglądać samoloty. Nigdzie mi się nie spieszyło - powiedział w sądzie 33-letni Krystian O. oskarżony o "zabójstwo drogowe" na ul. Sokratesa.
Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego im. ks. Romana Archutowskiego na Bielanach miał wypadek w Tatrach. Zmarł w szpitalu w Nowym Targu.
Martwy, niemal dwumetrowy wąż dusiciel leżał na ścieżce w Lesie Młocińskim przez co najmniej dobę. Skąd się tam wziął?
Na Bielanach znaleziono 19 min przeciwczołgowych. - Zabezpieczymy je i zostaną wywiezione na poligon, gdzie saperzy je zdetonują - zapowiedział burmistrz dzielnicy.
Klub sportowy Hutnik Warszawa podpisał umowę sponsoringową z Galerią Młociny. W marcu w galerii zostanie zorganizowana uroczysta prezentacja zespołu. A kiedy mecz na nowym stadionie?
Wciąż nie wiadomo, kto i dlaczego rozsypał na warszawskich ulicach tabletki do uzdatniania wody. Sprawę bada policja.
Kto na ulicach niemal całej Warszawy rozsypał tabletki solne do uzdatniania wody? Ratusz utrzymuje, że firmy odśnieżające miasto nie mają z tym nic wspólnego. Wiemy za to, co to jest.
Co ze zmianami w miejscach tragicznych wypadków? Na ul. Sokratesa będą dwa ronda. Drogowcy zapowiadają też spowalnianie ruchu sygnalizacjami i esowaniem toru jazdy. Czy zastąpi to jednak niewidoczną na ulicach policję?
Właściciele legendarnego baru mlecznego na Bielanach boją się eksmisji. Lokal działa tu od 1960 r.
Mieszkańcy bloków sąsiadujących z pętlą Piaski skarżyli się na hałas zawracających tu tramwajów linii 11. Zarząd Transportu Miejskiego zmieni jej trasę i skieruje tu inną, a przy okazji skoordynuje rozkłady jazdy w zachodnich dzielnicach Warszawy.
"Statek do Młocin, do Młocin statek. Wielka atrakcja dla dorosłych i dla dziatek. To dla życia urok, życia treść. Do Młocin statek, no i cześć" - śpiewał kiedyś Jerema Stępowski. Odbudowana po latach przystań w zimie nie działa. Zasypane śniegiem Młociny stały się za to warszawską mekką fanów biegania na nartach. Przyjeżdżają tu z całego miasta. Jedni z własnym sprzętem, inni korzystają z miejscowej wypożyczalni "Biegówki Na Młocinach" przy ul. Żubrowej. Potem ruszają na nartach do Lasu Młocińskiego przy ul. Wóycickiego, w pobliżu Cmentarza Północnego. Część osób przechodzi na drugą stronę ruchliwej ulicy Pułkowej, żeby pobiegać w położonym nad brzegiem Wisły Parku Młocińskim. - Są też amatorzy biegania w nocy z latarkami - opowiada nasz fotoreporter Kuba Atys, który w czwartek towarzyszył miłośnikom biegówek na Młocinach. - Od kiedy dziesięć lat temu założyliśmy wypożyczalnię, zainteresowanie bieganiem na nartach przerasta nasze zasoby. Bierze się to stąd, że trafia do nas bardzo dużo narciarskich debiutantów. Obsłużenie ich wszystkich przypomina próbę wyczerpania wody z Wisły. Mamy około 200 kompletów nart, ale gdybyśmy mieli dziesięć razy więcej, też byśmy wszystkie wypożyczyli. Na przykład w ostatni weekend obsłużyliśmy około 1200 osób - mówi Łukasz Marks, właściciel wypożyczalni "Biegówki Na Młocinach". Najliczniejsza grupa jego klientów biega w pobliskim lesie, gdzie są oznakowane trasy. Część zabiera sprzęt do samochodu i jedzie uprawiać narciarstwo pod Warszawą. Niektórzy wybierają się dalej: do Białowieży, w góry, a ostatnio także na Mazury i Podlasie. - Najwięcej osób chce biegać w weekendy, w szczególności w niedziele o godz. 11. Bardzo dużo biega też w dni powszednie, wieczorami po pracy. Ludzie szukają relaksu, spokoju - dodaje Łukasz Marks.
Czy wyjście ze stacji metra Słodowiec znajdzie się w środku zagajnika? Jest pomysł, by zamiast zabudowy na tzw. serku bielańskim posadzić 500 drzew.
Kierowca znów potrącił w tym tygodniu pieszą na ul. Sokratesa. To kolejny taki wypadek w ostatnich dniach. Choć zwężenie jezdni i poprawę bezpieczeństwa prezydent Rafał Trzaskowski obiecał już po tragedii, która miała tu miejsce w 2019 r., zmiany utknęły w biurze mobilności.
Kobieta została potrącona na przejściu dla pieszych w okolicy skrzyżowania z Wólczyńską. To kolejny podobny wypadek w ostatnich dniach na ul. Sokratesa na Bielanach.
Prokuratura oskarża byłego burmistrza Bielan Tomasza Mencinę, jego zastępcę Artura W., pracownika urzędu dzielnicy i kierownika robót drogowych po śmiertelnym wypadku na niedokończonej ścieżce rowerowej w parku Stawy Kellera. Zginęła 16-letnia Magda.
Prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie tragicznego wypadku na przejściu dla pieszych na ul. Sokratesa na Bielanach. Młody mężczyzna zginął tu na oczach swoich bliskich.
Wysoki nasyp tuż za oknami osiedli na Bielanach - tak ma wyglądać trasa ekspresowa S7, czyli nowy wyjazd z Warszawy w kierunku Gdańska. Mieszkańcy protestują, bo wcześniej byli zapewniani, że droga zmieści się w wykopie.
Błyskawiczna reakcja przechodniów ocaliła życie mieszkanki Bielan. - Gdyby nie ta pomoc, szykowalibyśmy teraz pogrzeb - mówi jej córka. Postanowiła ich odnaleźć, by im podziękować.
Mieszkańców niemal połowy Warszawy czeka mroźny wieczór. Z powodu awarii w Elektrociepłowni Żerań w dziesięciu dzielnicach wystąpią zakłócenia w dostawie ciepła.
Po cichu, w środku nocy, odszedł Franek - najsłynniejszy osiołek Warszawy. W bożonarodzeniowej szopce zastąpi go muł.
Część mieszkańców Bielan domaga się zdjęcia kapliczki wiszącej na drzewie w parku Stawy Kellera. Ich zdaniem to samowola religijna.
Mały, miękki i strasznie wredny. Mamy dowód, że szopy pracze już mieszkają w Warszawie. I to nie jest dobra wiadomość.
Mężczyzna chciał, by sprzedawca zwrócił mu pieniądze za wadliwy towar. Kiedy sprzedawca się nie zgodził, klient zdemolował sklep. Wyjął nóż i pociął mu twarz, brzuch i ręce. Szuka go policja.
W rocznicę zabójstwa drogowego na przejściu przez ul. Sokratesa stowarzyszenie Miasto Jest Nasze rozstawiało w całej Warszawie białe buty tam, gdzie w wypadkach zginęli piesi. Takich miejsc, niestety, przybywa.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.