Wiedziały, co kupowały, mówi rodzina przedsiębiorców o sąsiadkach z nowego bloku. I że ostrzegali klientów osiedla banerem z hasłem "Zabawy do białego rana". - Browar otwarto, gdy nasz blok już stał - mówią mieszkanki osiedla. Sąsiedzki spór w Pruszkowie o granice hałasu i ciszę rozstrzygnie sąd.
Z budynku przy ul. Konopackiej na Pradze Północ zdjęto rusztowania. I jest zaskoczenie. Dzielnicowi radni narzekają, że przy okazji tej inwestycji ucierpiała zieleń i plac zabaw.
Po bułki trzeba jechać samochodem, szkoły są przepełnione, a w porannych korkach trzy kilometry można pokonywać i 40 minut. Ale za to 100-metrowe mieszkanie jest w cenie kawalerki na Mokotowie. W Lesznowoli pod Warszawą trwa mieszkaniowy boom.
Czy w zamian za zgodę na lex deweloper na działce po dawnym Tesco na Kabatach inwestor wybuduje ogólnodostępny parking Parkuj i Jedź? Dziś lokalne uliczki są zastawione autami z podwarszawskich miejscowości.
Mieszkańcy nowych osiedli za Kopcem Czerniakowskim na Siekierkach skarżą się na wyjątkowo uciążliwą przebudowę głównej ulicy, którą kawałek po kawałku od lat rozkopują kolejni deweloperzy. Trudno tu przejść i przejechać.
Zadłużać się pod korek, żeby kupić mieszkanie za 20 tys. zł za metr w centralnej dzielnicy czy może wybrać obrzeża Warszawy blisko kolei? Sprawdzamy, jak żyje się w Wawrze i we Włochach. W obu dzielnicach trwa inwestycyjny boom.
Sieć Lidl dostała warunki zabudowy dla bloku na Bielanach. W Niemczech już przebudowała kilka swoich pawilonów na domy ze sklepami w parterze.
To pytanie zadaje sobie każdy, kto planuje kupić mieszkanie. Czy jednak rzeczywiście "pęka cenowa bańka"? A jeśli tak, to gdzie w Warszawie żyje się wygodnie, a jednocześnie mieszkania nie kosztują już 20 tys. zł za m kw., lecz 12 albo 13 tys. zł?
Droga rowerowa na ul. Ryżowej w Ursusie, choć wpisana do miejscowego planu zagospodarowania, nie powstanie przy okazji inwestycji deweloperskiej.
Krystalizują się plany zabudowy na blisko 30 hektarach tuż obok Lotniska Chopina. Dwaj inwestorzy chcą tu budować osiedla porównywalne z Mariną Mokotów. Czy w klinie napowietrzającym miasta mogą powstać setki mieszkań?
Inwestor, który przymierzał się do przebudowy starego budynku na Służewcu na mieszkania na wynajem, zmienił koncepcję. Zamiast remontować, chce go zburzyć. A co potem?
W spokojnych wsiach rosną kolejne apartamentowce z "bezpieczną przystanią dla kapitału". Mieszkańcy Mazur ze zgrozą obserwują deweloperski boom, a warszawiacy kupują mieszkania nad jeziorami na potęgę.
Niemal pół tysiąca mieszkań w 18 blokach - to zaledwie pierwszy etap budowy ogromnego osiedla, które może powstać w trybie lex deweloper w Konstancinie-Jeziornie. Burmistrz miasta już się porozumiał z deweloperem w tej sprawie.
Parlamentarzyści Polski 2050 Szymona Hołowni złożyli projekt nowelizacji ustawy w tej sprawie. Jeżeli to prawo wejdzie w życie, to deweloperzy będą musieli podawać ceny mieszkań w ogłoszeniach w internecie. Pełne - także z komórką lokatorską, z garażem
To standard, którego w Polsce do tej pory nie było - przekonuje inwestor zespołu apartamentowców. Znajdzie się w nich m.in. postarzalnia win, pokój muzyczny ze studiem do podkastów oraz myjnia dla psów. Tym inwestor uzasadnia niespotykanie wysokie ceny.
Deweloperzy i fliperzy rozczarowani rządową propozycją dopłat do kupna mieszkania, czyli programem Pierwsze Klucze. "Na rynek trafią rudery" - słychać głosy. Czy dopłaty są w ogóle potrzebne, kiedy ceny wyhamowały, a nawet zaczęły spadać?
Spółka piłkarza Roberta Lewandowskiego kupiła działkę tuż obok kompleksu biurowo-mieszkaniowego w dawnych Browarach Warszawskich. Zbuduje tam luksusowy apartamentowiec
Ulica Jagiellońska na północ od ul. Kotsisa jest zwężona do dwóch pasów. Trwają tam prace drogowe finansowane przez dewelopera sąsiedniego osiedla. Czy spełnią się marzenia aktywistów, by zwężenie pozostało na zawsze?
Chodnik na Augustówce wygląda jak po trzęsieniu ziemi albo przejściu watahy dzików. - Nie tylko chodnik, ale i cała ulica nadaje się do zbudowania od nowa - mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. Ale na to trzeba będzie czekać, aż skończą się budowy osiedli.
Koktajl procesów społeczno-gospodarczych sprawia, że wielorodzinna zabudowa deweloperska odsuwa się coraz dalej od Warszawy. Ale czy można pracować w stolicy i mieszkać nawet kilkadziesiąt kilometrów od niej?
Wokół bloków ziemniaczane pola, "do miasta" jechało się godzinę. Dziś Tarchomin jest dowodem na to, że mała zmiana może zrobić wielką rewolucję. I reszta Białołęki też ma na to szansę.
- Dlaczego siedem kondygnacji? Bo takie było chciejstwo, chęć właścicieli gruntu - przyznał bez ogródek burmistrz Zielonki pytany o projekt planu zagospodarowania dopuszczający ogromne osiedle. Po czym oświadczył, że zamraża prace nad nim
Na rynku nieruchomości krąży informacja, że sprzedany został teren w Miasteczku Wilanów, na którym planowano galerię handlową. Nabywcą miałby być deweloper, który w tym miejscu chce budować bloki.
Osiedle bliźniaków i szeregowców może powstać na terenie dzisiejszych kortów Sadybianki. Konflikt o to, co tu będzie, ciągnie się od ponad dekady.
Zgódźmy się na to osiedle, bo jak nie, to w tym miejscu będzie baza paliwowa - przekonuje burmistrz Zielonki. Z miejskich pieniędzy opłacił druk broszury, w której broni kontrowersyjnej inwestycji.
Budowa ul. Marzycieli do nowego osiedla na Siekierkach mocno utrudnia życie dotychczasowym mieszkańcom tej części Warszawy. Od miesięcy nie mają przejazdu ulicą Polską, która tonie w błocie. ZTM wycofał też stąd autobusy.
Dzieci z Tarchomina i Nowodworów nie pojeżdżą tej zimy na sankach. Według ratusza dzielnicy wykonawca sąsiedniej inwestycji przekroczył granicę działki. Trzeba było ogrodzić całą górkę.
Deweloperzy nie podają cen mieszkań, by potencjalni klienci nie uznali, że są "nieadekwatne, bez pełnego zrozumienia wartości oferowanej inwestycji".
35 mieszkań znajdzie się w budynku, który powstaje przy ul. Długiej, tuż obok Ogrodu Krasińskich i gmachu Arsenału.
Liczyłam i nie dowierzałam wynikom: na tym osiedlu może zamieszkać nawet 16 tys. ludzi. Przecież dziś całe nasze miasto ma 16 tys. ludzi - mówi architektka z Zielonki, która zaangażowała się w protest przeciwko planowi zagospodarowania szykowanemu przez lokalny samorząd.
Proces zamknięcia warszawskiej fabryki ma przebiegać stopniowo. Produkcja zostanie wyprowadzona poza Polskę. W miejscu zakładu działającego od trzech dekad przymierzana jest nowa inwestycja.
Na Muranowie rozbierany jest gmach, który wygląda jak przedwojenna kamienica. Ale tak wygląda zaledwie od 2012 r., kiedy przeszedł gruntowny remont. Zburzony zostanie także sąsiedni biurowiec przy Pawiej - też modernizowany w ub. dekadzie - skąd niedawno wyprowadziła się TV Republika.
- To przełomowy moment i dowód na to, że projekt zmierza w kierunku pomyślnej realizacji - zapewnia prezes firmy Profbud, która z piłkarzem Robertem Lewandowskim jest inwestorem osiedla w podwarszawskiej Lesznowoli. Jak duże będzie? Mimo pozwolenia na pierwszy etap nie wiadomo.
Deweloperzy walczą o klienta kredytowego, w dodatku o takiego z niską zdolnością i bez Kredytu 0 proc. W Warszawie powstają mieszkania z ceną znacznie poniżej średniej. Gdzie wady?
Na Woli dobiega końca budowa bloku mieszkaniowego, który wyrósł pomiędzy przedwojenną kamienicą a PRL-owskim budynkiem. A razem z nim wyrosła wielka ściana bez okien. Nawet w centrum Warszawy takie pozostawione ściany szczytowe nie są wyjątkiem.
Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie nielegalnej rozbiórki XIX-wiecznej kamienicy Abrama Włodawera przy ul. Łuckiej 8, najstarszej zachowanej czynszówki na warszawskiej Woli. Zapewne powołany zostanie biegły, który określi straty wynikające ze zburzenia prawie 150-letniego domu.
Polscy deweloperzy mają marże w wysokości prawie 20 proc., a ci z pozostałych krajów UE niecałe 9 proc. Wciąż nie podają też cen w ogłoszeniach. Dlaczego?
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zburzenia historycznej kamienicy przy ul. Łuckiej 8 w Warszawie. Tę prawie 150-letnia czynszówkę koparka rozjechała bez żadnych zgód i wbrew nakazowi wstrzymania prac. Ta sprawa nie może się skończyć bez surowych konsekwencji.
Kamienica Abrama Włodawera przy ul. Łuckiej 8, najstarsza zachowana czynszówka na Woli, została właśnie zburzona przez właściciela. W sobotę jej rozbiórkę wstrzymał nadzór budowlany. W poniedziałek rano kamienica została zburzona, część muru runęła na chodnik i jezdnię.
Ten scenariusz znamy od lat: sobota rano, do zabytkowego budynku podjeżdża koparka i zaczyna go wyburzać. Zanim społecznicy i służby konserwatorskie w dniu wolnym od pracy zareagują, nie ma już czego ratować. Tak właśnie chciał zrobić właściciel najstarszej kamienicy na Woli, ale coś nie wyszło.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.