Spółka piłkarza Roberta Lewandowskiego kupiła działkę tuż obok kompleksu biurowo-mieszkaniowego w dawnych Browarach Warszawskich. Zbuduje tam luksusowy apartamentowiec
Ulica Jagiellońska na północ od ul. Kotsisa jest zwężona do dwóch pasów. Trwają tam prace drogowe finansowane przez dewelopera sąsiedniego osiedla. Czy spełnią się marzenia aktywistów, by zwężenie pozostało na zawsze?
Chodnik na Augustówce wygląda jak po trzęsieniu ziemi albo przejściu watahy dzików. - Nie tylko chodnik, ale i cała ulica nadaje się do zbudowania od nowa - mówi rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. Ale na to trzeba będzie czekać, aż skończą się budowy osiedli.
Koktajl procesów społeczno-gospodarczych sprawia, że wielorodzinna zabudowa deweloperska odsuwa się coraz dalej od Warszawy. Ale czy można pracować w stolicy i mieszkać nawet kilkadziesiąt kilometrów od niej?
Wokół bloków ziemniaczane pola, "do miasta" jechało się godzinę. Dziś Tarchomin jest dowodem na to, że mała zmiana może zrobić wielką rewolucję. I reszta Białołęki też ma na to szansę.
- Dlaczego siedem kondygnacji? Bo takie było chciejstwo, chęć właścicieli gruntu - przyznał bez ogródek burmistrz Zielonki pytany o projekt planu zagospodarowania dopuszczający ogromne osiedle. Po czym oświadczył, że zamraża prace nad nim
Na rynku nieruchomości krąży informacja, że sprzedany został teren w Miasteczku Wilanów, na którym planowano galerię handlową. Nabywcą miałby być deweloper, który w tym miejscu chce budować bloki.
Osiedle bliźniaków i szeregowców może powstać na terenie dzisiejszych kortów Sadybianki. Konflikt o to, co tu będzie, ciągnie się od ponad dekady.
Zgódźmy się na to osiedle, bo jak nie, to w tym miejscu będzie baza paliwowa - przekonuje burmistrz Zielonki. Z miejskich pieniędzy opłacił druk broszury, w której broni kontrowersyjnej inwestycji.
Budowa ul. Marzycieli do nowego osiedla na Siekierkach mocno utrudnia życie dotychczasowym mieszkańcom tej części Warszawy. Od miesięcy nie mają przejazdu ulicą Polską, która tonie w błocie. ZTM wycofał też stąd autobusy.
Dzieci z Tarchomina i Nowodworów nie pojeżdżą tej zimy na sankach. Według ratusza dzielnicy wykonawca sąsiedniej inwestycji przekroczył granicę działki. Trzeba było ogrodzić całą górkę.
Deweloperzy nie podają cen mieszkań, by potencjalni klienci nie uznali, że są "nieadekwatne, bez pełnego zrozumienia wartości oferowanej inwestycji".
35 mieszkań znajdzie się w budynku, który powstaje przy ul. Długiej, tuż obok Ogrodu Krasińskich i gmachu Arsenału.
Liczyłam i nie dowierzałam wynikom: na tym osiedlu może zamieszkać nawet 16 tys. ludzi. Przecież dziś całe nasze miasto ma 16 tys. ludzi - mówi architektka z Zielonki, która zaangażowała się w protest przeciwko planowi zagospodarowania szykowanemu przez lokalny samorząd.
Proces zamknięcia warszawskiej fabryki ma przebiegać stopniowo. Produkcja zostanie wyprowadzona poza Polskę. W miejscu zakładu działającego od trzech dekad przymierzana jest nowa inwestycja.
Na Muranowie rozbierany jest gmach, który wygląda jak przedwojenna kamienica. Ale tak wygląda zaledwie od 2012 r., kiedy przeszedł gruntowny remont. Zburzony zostanie także sąsiedni biurowiec przy Pawiej - też modernizowany w ub. dekadzie - skąd niedawno wyprowadziła się TV Republika.
- To przełomowy moment i dowód na to, że projekt zmierza w kierunku pomyślnej realizacji - zapewnia prezes firmy Profbud, która z piłkarzem Robertem Lewandowskim jest inwestorem osiedla w podwarszawskiej Lesznowoli. Jak duże będzie? Mimo pozwolenia na pierwszy etap nie wiadomo.
Deweloperzy walczą o klienta kredytowego, w dodatku o takiego z niską zdolnością i bez Kredytu 0 proc. W Warszawie powstają mieszkania z ceną znacznie poniżej średniej. Gdzie wady?
Na Woli dobiega końca budowa bloku mieszkaniowego, który wyrósł pomiędzy przedwojenną kamienicą a PRL-owskim budynkiem. A razem z nim wyrosła wielka ściana bez okien. Nawet w centrum Warszawy takie pozostawione ściany szczytowe nie są wyjątkiem.
Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie nielegalnej rozbiórki XIX-wiecznej kamienicy Abrama Włodawera przy ul. Łuckiej 8, najstarszej zachowanej czynszówki na warszawskiej Woli. Zapewne powołany zostanie biegły, który określi straty wynikające ze zburzenia prawie 150-letniego domu.
Polscy deweloperzy mają marże w wysokości prawie 20 proc., a ci z pozostałych krajów UE niecałe 9 proc. Wciąż nie podają też cen w ogłoszeniach. Dlaczego?
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie zburzenia historycznej kamienicy przy ul. Łuckiej 8 w Warszawie. Tę prawie 150-letnia czynszówkę koparka rozjechała bez żadnych zgód i wbrew nakazowi wstrzymania prac. Ta sprawa nie może się skończyć bez surowych konsekwencji.
Kamienica Abrama Włodawera przy ul. Łuckiej 8, najstarsza zachowana czynszówka na Woli, została właśnie zburzona przez właściciela. W sobotę jej rozbiórkę wstrzymał nadzór budowlany. W poniedziałek rano kamienica została zburzona, część muru runęła na chodnik i jezdnię.
Ten scenariusz znamy od lat: sobota rano, do zabytkowego budynku podjeżdża koparka i zaczyna go wyburzać. Zanim społecznicy i służby konserwatorskie w dniu wolnym od pracy zareagują, nie ma już czego ratować. Tak właśnie chciał zrobić właściciel najstarszej kamienicy na Woli, ale coś nie wyszło.
Apartamentowiec na działce małej jak ogródek działkowy albo bez dostępu do drogi publicznej? W Warszawie da się zbudować chyba wszędzie.
Dlaczego mieszkania z wielkiej płyty zbudowane za Gierka są droższe niż deweloperskie? Porównujemy ceny i jakość życia na Targówku Mieszkaniowym i osiedlu Wilno. - Ci, którzy projektują dziś mieszkania, raczej nie chcieliby w nich mieszkać - twierdzi ekspertka.
Kończący się rok jest wyjątkowy. Wiele porzuconych od lat "szkieletorów" zyskało nowych inwestorów. Właśnie ogłoszono kolejną taką inwestycję: luksusowy apartamentowiec powstanie przy ul. Grzybowskiej
Niemal 10 tys. mieszkańców osiedli, które pączkują w pobliżu Lotniska Chopina, czuje się zdanych na łaskę deweloperów. Każdy został zobowiązany do budowy swojego kawałka ulicy, ale niewiele z tego wynika. Rosną korki, bałagan parkingowy i... kolejne bloki.
"W rok urósł z trzech do 50 mieszkań". Tak organizatorzy flipperskich szkoleń zapraszają na słono płatne warsztaty, jak sprzedawać z imponującym zyskiem mieszkania wprost od dewelopera. I twierdzą, że jest na to dobry czas. Tymczasem Nowa Lewica wraca do pomysłu opodatkowania flipperów.
Władze Woli zawiesiły na półtora roku postępowanie w sprawie apartamentowca na parafialnej działce przy ul. Nowolipki. O warunki zabudowy dla tej inwestycji wystąpiła do dzielnicy znana firma deweloperska.
Nietypowe ogłoszenie z Warszawy. Ktoś sprzedaje mieszkanie w stanie deweloperskim w apartamentowcu na Mokotowie z... 2006 roku. Drwinom nie ma końca. Bo dlaczego trzymał je puste tyle lat, a sprzedaje akurat teraz?
- Jeśli ten plan zostanie uchwalony, na odszkodowania będzie musiało wydać ponad 200 mln zł - ostrzegała na Radzie Warszawy przedstawicielka firmy deweloperskiej. - To miejsce nie jest w stanie unieść zabudowy wielorodzinnej - kontrowała wiceprezydentka Warszawy.
Na 43 mln zł wycenia swoje straty firma deweloperska, która na Białołęce chciała budować osiedle bloków, ale uniemożliwi jej to plan zagospodarowania.
Budowlańcy ponad trzy godziny przenosili gigantyczne drzewo w nowe miejsce. - To sukces, że udało się uratować kasztanowca - mówi radny.
Znana firma deweloperska wystąpiła o warunki zabudowy dla apartamentowca przy ul. Nowolipki. Budynek miałby stanąć na parafialnej działce przy zabytkowym kościele św. Augustyna, na terenie wpisanego do rejestru zabytków osiedla Muranów Południowy.
Dwa lata po wyłożeniu blisko 100 mln zł za działkę na Mokotowie, blisko nowej linii tramwajowej do Wilanowa, deweloper zaczyna budowę osiedla. Miejsce jest więc atrakcyjne, ceny - mniej.
Dopiero co otworzono Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które przygotowywano od 19 lat. Kilka dni temu gruchnęła wiadomość o odblokowaniu budowy "szkieletora" na pl. Politechniki, powstającego od 30 lat. A teraz naprzeciwko Łazienek zaczyna się budowa, które nie mogła wystartować od ćwierć wieku.
Próbowałem pójść na spacer po osiedlu Derby na Białołęce. Odbiłem się od płotów i szlabanów. Sprawdzam, jak żyje się w miejscu, które ponad 20 lat temu powstało na rubieżach Warszawy pośrodku niczego.
Kilka dni temu jeden inwestor dostał pozwolenie na budowę wielkiego osiedla na miejscu fabryki lekarstw, a drugi sonduje możliwość budowy mieszkań po zburzeniu centrum handlowego. Warszawa znów wymyśla się na nowo.
Mieszkańcy Starej Miłosny twierdzą, że ich dotąd kameralne osiedle traci spokojny charakter. Nie chcą, by nowe bloki były budowane "okno w okno" ich domów jednorodzinnych. Protestują miejscowi społecznicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.