Wykwaterowano lokatorów, bo miał być remont kamienicy i miało powstać w niej 100 mieszkań komunalnych. Ale nic się nie dzieje. Takich przykładów na Pradze jest coraz więcej. Opuszczone domy stoją puste latami podczas, gdy w Warszawie dramatycznie brakuje dostępnych mieszkań.
Teresa z 13-letnią córką kilka tygodni temu zajęła pustostan na Pradze-Północ. Jest dziennikarką, producentką filmową, pracowała w radiu. Jak to się stało, że dziś nie ma szans na normalne mieszkanie?
Czy Warszawę czeka los San Francisco, skąd ludzie masowo uciekali, bo nie stać ich było na utrzymanie rodziny w tym mieście? A może standardem staną się 7-metrowe "kawalerki"?
Copyright © Agora SA