W nocy przed 11 listopada doszło do ataku grupy mężczyzn na dwa domki na osiedlu Przyjaźń. Działacze osiedlowego Kolektywu Przyjaźń alarmują: to był atak na tle politycznym.
Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o umorzeniu śledztwa w sprawie śmierci warszawskiej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej. Zdaniem prokuratora nie można jednoznacznie wykluczyć ani potwierdzić zabójstwa, samobójstwa ani nieszczęśliwego wypadku.
Sprawę Kazimierzowskiej 70 w Warszawie nagłośnili lokatorzy, którzy ostro bronili drzew na oddanym w prywatne ręce gruncie. Nie był to jedyny powód sporu, który wybuchł po reprywatyzacji.
Policja eksmituje skłot Zaczyn z Wyględowa. Dziesiątki funkcjonariuszy próbują sforsować drzwi, anarchiści krzyczą: Chcemy mediatora i prawniczkę!
Właściciele mieszkań zapewniają, że nie wiedzieli o zebraniu, na którym urzędnik dzielnicy odwołał im zarząd wspólnoty. Powołał nowy, jednoosobowy, człowieka nie znają. Mieszkańcy obronili się przed reprywatyzacją "na spółkę", teraz boją się deweloperki.
- Jeszcze wczoraj mieliśmy koncert muzyki klasycznej, w najbliższych dniach miał ruszyć cykl kinowy - słyszymy od Werki, aktywistki zaangażowanej w działalność Squatu Zaczyn. Od rana jego teren przejęli zamaskowani ochroniarze w asyście policji. Pod skłotem odbył się protest.
Brud, nieuregulowane płatności, zdewastowane mieszkania i dzicy lokatorzy - z takimi problemami mierzą się warszawscy rentierzy.
- Wcześniej mieszkali tu bezdomni, przenieśli się, nie musiałam się włamywać - tłumaczy kobieta Wojciechowi Karpieszukowi w nowym odcinku naszego podcastu "Warszawa nadaje".
Jeśli w najbliższych latach nie przybędzie mieszkań, na które stać będzie średnio i niżej zarabiających, to grozi nam wybuch społecznego buntu, który wykorzystają populiści. Ale może nowy rząd i samorządy wybudują jednak te mieszkania?
Rządząca Pragą-Północ ekipa PiS i Kocham Pragę nie wystawi na sprzedaż dawnej zajezdni tramwajowej i autobusowej przy ul. Inżynierskiej 6. Plany zbycia tej nieruchomości zastopował stołeczny ratusz.
Bez rozgłosu i społecznej debaty rządząca Pragą-Północ ekipa PiS i Kocham Pragę zamierza sprzedać jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków dzielnicy. Prascy społecznicy szykują apel do prezydenta Warszawy o wstrzymanie transakcji.
Sześć lat po tym, jak komisja weryfikacyjna zaczęła ogłaszać, że zreprywatyzowane kamienice wracają do miasta, okazuje się, że wrócił... jeden budynek.
- Będę starał się zachęcić mieszkańców do zmiany miejsca zamieszkania. W urzędzie zapewniają, że zaproponują im nawet lepsze lokale - mówił przedstawiciel firmy, która jest nowym właścicielem zreprywatyzowanej kamienicy przy ul. Kazimierzowskiej 72 na Mokotowie.
Wstrząs na Mokotowie. Lokatorzy budynku przy ul. Kazimierzowskiej 72 dowiedzieli się kilka dni temu, że zajmowane przez nich mieszkania zmieniły właściciela, na prywatnego, a komunalna administracja nie będzie już od nich pobierać czynszu. Mamy właśnie nowy sposób reprywatyzacji: na skróty, z pominięciem miasta.
Warszawska działaczka społeczna Zenobia Żaczek od ponad dekady pomaga warszawiakom z problemami mieszkaniowymi, także tym zagrożonym eksmisją. Dziś to nad prowadzonym przez nią Komitetem Obrony Praw Lokatorów wisi widmo przymusowej wyprowadzki.
Groźby śmierci wobec sąsiadów, ekskrementy na klatce schodowej, gnijące zwłoki w mieszkaniu i rzucanie przedmiotami z wysokich pięter. W bloku przy ul. Marymonckiej na Bielanach liczba "problematycznych" sąsiadów zdecydowanie przekracza normę.
- Myślałam, że reprywatyzacja się skończyła i takie sytuacje już się nie zdarzają - mówi mieszkanka domu na Ochocie. Pełnomocnik spadkobierczyni dawnego właściciela zażądał wyprowadzki, potem przysłał do niej firmę specjalizującą się w eksmisjach. Mimo braku wyroku eksmisyjnego.
Jeżeli właściciel mieszkania twierdzi, że Fryderyk Chopin zniszczył mu kanapę albo Henryk Sienkiewicz zaśmieca nieruchomość, to Exmiter wpisze te osoby do rejestru. Można też podać do niego byłą żonę albo irytującego sąsiada.
Dramat mieszkańców kamienicy w oficynie przy ul. Koszykowej 33 trwa od trzech tygodni, od awarii rury kanalizacyjnej. - Kombinuję, do której knajpy pójść się wysikać - mówi jedna z mieszkanek.
Lokatorka opowiada nam, jak nowy właściciel - mimo obowiązującej umowy - chciał ją wyrzucić z wynajmowanego przez nią mieszkania.
Na Pradze-Północ ponad 50 kamienic można by przyłączyć do miejskiej sieci ciepłowniczej. Spełniają warunki techniczne, ślimaczy się jednak badanie kwestii prawnych. Do tej pory miasto przebadało prawie 150 adresów. W kilkudziesięciu przypadkach urzędnicy obiecują zielone światło na inwestycję mimo roszczeń.
Veolia przesłała lokatorom informację: firma przyłącza budynek do sieci tymczasowej. fachowcy już pracują. Zamontowane przed dwoma laty kaloryfery mają zacząć grzać już w piątek.
Cieknie kran czy administracja planuje remont pionu, a w mieszkaniu pusto. Od wielu miesięcy. Do właścicieli pustostanów często trudno dotrzeć. - Jedna z mieszkanek wyjechała do Irlandii i odsiadywała tam wyrok w więzieniu. Inna zaginęła bez śladu - słyszymy w spółdzielniach.
Prascy urzędnicy w ekspresowym tempie przesiedlają lokatorów z kamienicy przy Wileńskiej. - Do lokali bez łazienki, bez windy, bez centralnego ogrzewania. Nie możemy się odwołać - żalą się mieszkańcy.
Gdy natrafiła w internecie na zdjęcia kotów i psów pozujących w wynajętym przez nią domu, była wstrząśnięta. - Najemcy urządzili w nim dom tymczasowy dla zwierząt. Tego się nie spodziewałam - mówi pani Renata.
Po reprywatyzacji właściciel żądał opłat za przejście do mieszkań i dojazd do garażu, za parkowanie i za miejsce przy śmietniku. Mieszkańcy się postawili: usuwali zapory, które montował na podwórku, i blokowali wycinkę drzew. Teraz świętują, bo komisja weryfikacyjna uchyliła reprywatyzację.
Radni Pragi-Północ znaleźli sposób na połączenie miejskiego gwaru Ząbkowskiej ze spokojem jej mieszkańców. Chcą ich przesiedlać. - Nie wierzcie im - ostrzegają sami zainteresowani.
Jeśli sytuacja na rynku mieszkaniowym się nie zmieni, to liczba osób sfrustrowanych i gotowych poprzeć ekstremalne rozwiązania będzie rosła. Polskie państwo zdaje się tego nie widzieć
Wilanów wymienia swojego jedynego kopciucha. To jednak pechowa wiadomość dla mieszkańców kopcącego do niedawna budynku. Wygląda na to, że dzielnica ich także chce wymienić.
Ostatnio imprezował trzy noce z rzędu. On szaleje z kolegami, a ja nie śpię, czuję się jakbym miała spuchnięty mózg. I żadnej pomocy. Trzy lata koszmaru, na sąsiada siły nie ma - skarży się mieszkanka kamienicy na Pradze-Północ.
Państwowa instytucja zachowuje się jak czyściciel kamienic - raszyński radny Andrzej Zawistowski nie przebiera w słowach. Centralne ogrzewanie wyłączone zimą, czynsze za zagrzybione mieszkania w czworakach wyższe niż w warszawskich czynszówkach, pozwy o eksmisje. To Instytut Technologiczno-Przyrodniczy w Falentach pod Warszawą.
Dzielnica szuka firmy ochroniarskiej dla wysiedlonego osiedla socjalnego przy Dudziarskiej. Koszt wynosi 30 tys. zł miesięcznie. Po co pilnować terenu na odludziu? - Przed dzikimi lokatorami i złomiarzami - słyszymy.
Mieszkanie przeszło dezynfekcję i ozonowanie, zostało opróżnione ze sprzętów, a posadzka w łazience, gdzie doszło do zgonu lokatora, skuta. - I ciągle mamy trupi odór, jest upał, a my jesteśmy bezradni - mówi sąsiadka feralnego lokalu.
- To najwyższy czas, by rozliczyć polityków z tej odpowiedzialności - mówiła posłanka Lewicy Magdalena Biejat podczas protestu przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości.
Prokuratura ma już 40 tomów akt, prawie 3 tys. kart załączników, 50 specjalistycznych opinii. Przesłuchała 230 osób. Ale nie wie, kto zabił Jolantę Brzeską. - Nie czekam na sprawiedliwość. Możliwe, że ludzie tego nie zrozumieją i będą wieszać na mnie psy, ale po dziesięciu latach gdzieś to w człowieku ucicha - mówi Magda Brzeska, córka zamordowanej.
Radni Śródmieścia apelują o przywrócenie wykupu mieszkań komunalnych. To ma być sposób na zdobycie przez ratusz pieniędzy w czasie kryzysu. - To wbrew sprawiedliwości społecznej. Wielu mieszkańców Warszawy musiało przecież wziąć kredyt na 30 lat na własne mieszkanie - mówią urzędnicy.
Władze Otwocka chcą przesiedlić dłużników z mieszkań komunalnych do kontenerów. - To fatalne rozwiązanie, bo to nie jest miejsce do stałego zamieszkania dla ludzi - komentuje działacz lokatorski.
Prywatny właściciel zreprywatyzowanej kamienicy przy ul. Brzeskiej na warszawsiej Pradze chciał zamurować wejście do klatki, w której wciąż mieszkają ludzie. Robotnicy wycofali się, gdy zobaczyli, do jakiego zadania zostali wynajęci.
Sebastian Kaleta wbija szpilę w Rafała Trzaskowskiego, pokazuje bezduszne miasto, które odmawia odszkodowań lokatorom ze zreprywatyzowanych kamienic i ogłasza korzystną dla nich zmianę prawa. Paweł Rabiej chwali i pyta, dlaczego tak późno, Trzaskowski chciał tego dużo wcześniej.
Rodzina z dwójką małych dzieci zajęła pustostan na Grochowie, który przez 10 lat był nieużytkowany. Uciekli z mieszkania, gdzie panowała przemoc i nadużywano alkoholu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.