W nocy przed 11 listopada doszło do ataku grupy mężczyzn na dwa domki na osiedlu Przyjaźń. Działacze osiedlowego Kolektywu Przyjaźń alarmują: to był atak na tle politycznym.
Przypominamy największe burdy Marszu Niepodległości. Służbom czasem udaje się złapać bojówkarzy naruszających prawo, ale częściej słychać formułę "sprawa umorzona ze względu na niewykrycie sprawców".
11 listopada ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. Narodowcy z jego rejestracją mieli problem, ale ostatecznie zgromadzenie będzie legalne. Jak będzie wyglądać Marsz, gdy u władzy nie ma już prawicy?
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar, poinformował, że zwrócił się do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetu Grzegorzowi Braunowi.
Stołeczny ratusz nie wydał zgody na zgromadzenia wokół Marszu Niepodległości. Tłumaczy, że sposób składania zawiadomień przez narodowców wprowadza chaos - złożyli dziewięć wniosków i nie wycofali żadnego z nich, co uniemożliwia ustalenie, które zgromadzenie faktycznie ma się odbyć.
Stołeczny ratusz nie wydał zgody na organizację Marszu Niepodległości. Organizatorzy manifestacji odwołali się od tej decyzji. Wyrok sądu nie jest dla nich korzystny, ale nie kończy sprawy.
Stołeczny ratusz odmówił stowarzyszeniu Marsz Niepodległości organizacji zgromadzeń w centrum Warszawy. Rokrocznie 11 listopada nacjonaliści szli tam z Marszem Niepodległości.
Nacjonalista Robert B. zniszczył elewację gmachu Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Warszawie bazgrołami nieudolnie naśladującymi znak Polski Walczącej. Akt oskarżenia trafił do sądu.
Nacjonalista zniszczył elewację gmachu Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Warszawie bazgrołami nieudolnie naśladującymi znak Polski Walczącej.
Narodowcy, tym razem prowadzeni przez Grzegorza Brauna i Janusza Korwin-Mikkego, przeszli przez Warszawę. W drugą rocznicę ataku Rosji na Ukrainę mówili o tym, że Unię Europejską trzeba opuścić, a Ukrainę przestać wspierać.
Nacjonalista Robert Bąkiewicz zabazgrał farbą w aerozolu elewację budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Choć zdewastował zabytkowy gmach, od prawie trzech tygodni nie usłyszał zarzutów, a nawet nie został w tej sprawie przesłuchany.
Wanda Traczyk-Stawska: Malując tę kotwiczkę w czasie wojny, można było zginąć, stracić życie, bardzo się narażało po to, aby innym dać do zrozumienia, że Polska żyje, w podziemiu, ale żyje. To był symbol walki i nadziei. Bąkiewicz nie ma żadnego prawa używać naszych emblematów.
Robert Bąkiewicz wstawił na platformę X filmik, na którym maluje na fasadzie budynku gmachu symbol Polski Walczącej. Twierdzi, że jego akcja to odpowiedź na demontowanie symboli polskości przez ekipę Tuska.
Polska armia to duży organizm, zatrudniający tysiące pracowników, wśród których niestety - zwłaszcza pod rządami Prawa i Sprawiedliwości - ukryło się sporo ekstremistów - mówi dr Przemysław Witkowski, autor książki "Partia Rosyjska".
Marsz Niepodległości muzycznie nie imponuje. Na koncercie na błoniach Stadionu Narodowego zagrają muzycy, których ciężko nazwać gwiazdami. W dodatku siedzący w tym środowisku od czasów, gdy wielu uczestników pochodu jeszcze się nie urodziło. O czym zaśpiewają 11 listopada?
- Nacjonalizm i faszyzm prowadzą do destrukcji. Szczucie i celowe skłócanie społeczeństwa doprowadziły tylko do drenażu mózgów. Moja emigracja jest tego najlepszym przykładem - mówił podczas inauguracji roku akademickiego w SGGW prof. Andrzej Krakowski.
Byli posłowie PiS i Samoobrony, ale i dawny kandydat Nowoczesnej. Do tego ufolodzy, ambasador w Japonii, radykalni katolicy i leniniści. Kim są polscy proputinowcy? Co mogą z nimi zrobić służby i dlaczego robią tak mało?
Po pięciu latach starań Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego władze Uniwersytetu Warszawskiego zgodziły się na upamiętnienie tablicą ofiar getta ławkowego, wprowadzonego na tej uczelni w październiku 1937 r.
- Na początku roku są wybory w stowarzyszeniu. To był ostatni marsz, który współogranizował Robert Bąkiewicz - powiedział poseł Konfederacji Robert Winnicki. Jego słowa potwierdzają podział w środowisku narodowców, którego eskalacją był konflikt na czele piątkowego przemarszu.
Pierwszy raz od lat nie będę relacjonować Marszu Niepodległości. Wyjeżdżam z Warszawy. I cieszę się, że nie muszę oglądać ich świętowania.
"Tu jest Polska, nie Bruksela, tu Bandery się nie wspiera!" oraz "Tu jest Polska, nie Ukropol!" - takie hasła wznosili uczestnicy marszu zwołanego w sobotę, 24 września przez Grzegorza Brauna. Uczestnicy nie dopisali. - Organizatorzy marszu próbują podzielić nasze społeczeństwo - przemawiał uczestnik kontrmanifestacji
- Przyszedłem na marsz ponieważ szukam życiowej partnerki. W tym środowisku można poznać naprawdę ciekawe kobiety - przekonuje 32-letni Borys. Wydarzenie zorganizowane przez antyaborcyjne i nacjonalistyczne środowiska przyciągnęło tłumy z samej Warszawy i spoza stolicy.
Z serwisu YouTube zniknął jeden z kanałów patostreamerów Wojciecha Olszańskiego i Marcina Osadowskiego. Po ich niedawnym nagraniu Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych powiadomił prokuraturę.
Tuż pod pomnikiem Romana Dmowskiego przy placu Na Rozdrożu odbyła się impreza narodowców z okazji 103. rocznicy podpisania Traktatu Wersalskiego. Obchody uświetnił koncert Iwana Komarenki. Wcześniej odpalono race w pieczonym prosiaku.
"Nie podoba mi się, że moje poglądy są wyśmiewane w szkole". byliśmy na spotkaniu rekuracyjnym i słuchaliśmy, co mówią młodzi, którzy chcą wstąpić do Młodzieży Wszechpolskiej.
Jeden z uczestników pikiety antyszczepionkowej, która przerodziła się w atak na punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim, składał kwiaty na grobie mordercy prezydenta Gabriela Narutowicza. W mediach społecznościowych groził śmiercią premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.
Narodowcy, pod przewodnictwem skazanego przez sąd Piotra Rybaka, wyruszyli w Marszu Dmowskiego w kierunku Zamku Królewskiego. Zapowiadają, że chcą wnieść popiersie Dmowskiego na Zamek. Ale władze muzeum zapowiadają, że ich nie wpuszczą.
"Celem było wzbudzenie w społeczeństwie kategorycznego sprzeciwu wobec pojawiających się w trakcie zgromadzenia "Marsz Niepodległości" wskazanych powyżej symboli i haseł propagujących niebywale szkodliwą i niedemokratyczną ideologię" - zawyrokował Sąd Najwyższy, uniewinniając kobiety, które w 2017 roku usiadły na trasie pochodu nacjonalistów.
Na elewacji siedziby Fundacji Wolni Obywatele RP ktoś namalował krzyż celtycki i napisać "Jeb... lewaków". Obywatele RP powiadomili o tym policję.
To powinien być ostatni Marsz Niepodległości. Zobaczyliśmy tych "patriotów", te "rodziny z dziećmi". I oby nigdy więcej.
Proboszcz parafii św. Aleksandra na pl. Trzech Krzyży przyznał, że nie wzywał na pomoc narodowców, ale jest im wdzięczny za "obronę kościoła". Nie mam złudzeń: gdyby nie było tam narodowców, nie byłoby awantury.
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, rasowych, etnicznych na Marszu Niepodległości, prezydent Warszawy się odwołał do sądu, pisząc o "poważnych wątpliwościach co do rzetelności" prokuratora. Odwołanie okazało się skuteczne.
Obrażał mniejszości seksualne i Afrykanów. Za te wypowiedzi Uniwersytet Warszawski zawiesił go w prawach studenta na rok. - Kara ma służyć zastanowieniu się nad swoją postawą i refleksji - mówi rzeczniczka uczelni.
"Meine Ehre heißt Treue" - tym mottem organizacji SS chwali się Mariusz F., zatrzymany po ataku na aktywistów rozdających jedzenie bezdomnym. Prokuratura zarzuciła mu m.in. propagowanie faszyzmu.
Grupa neonazistów zaatakowała przy stacji metra osoby rozdające jedzenie bezdomnym. Aktywiści zostali poszarpani, napastnicy użyli też gazu łzawiącego. Jest pierwszy zatrzymany.
W rocznicę zabójstwa Gabriela Narutowicza, pierwszego prezydenta odrodzonej po zaborach Rzeczpospolitej Polskiej, na grobie sprawcy tamtej zbrodni pojawił się wieniec z wyrazami wdzięczności. Zapytany o powód, dla którego czci mordercę, organizator odpowiada: - Wszystko jest w internecie.
Warszawiakiem jest każdy, kto czuje, że to jego miasto, z nim się utożsamia i do niego wraca jak do domu. Nikt z nas nie wybierał swojej porodówki. Nikt z nas nie zaklinował się w drogach własnej matki, żeby wystawić głowę i orzec: "Tutaj? Nie ma mowy. Nicea albo śmierć!", po czym schować się, czekając, aż rodzina ulegnie szantażowi.
Nawołują do bojkotu ukraińskich pracowników, krzyczą o "białej Europie", "czystej rasie" i "gejowskiej zarazie", a na uniwersytetach walczą z "żydowską propagandą". Kim są Szturmowcy i dlaczego zainteresowało się nimi ABW?
Na przystankach autobusowych w Warszawie pojawiły się antysemickie plakaty z podobizną m.in. Georgette Mosbacher, ambasadorki USA w Polsce.
W Centrum Premier w siedzibie Agory przy ul. Czerskiej wyświetlany był film "Mój kraj taki piękny" Grzegorza Paprzyckiego. Trudno uwierzyć, że to obraz z polskich ulic: z jednej strony nacjonalistyczne hasła, z drugiej - walczący z nimi aktywiści.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.