Blisko 70 decyzji o zwrocie nieruchomości, które przejmowali kupcy roszczeń, już zostało unieważnionych. To kamienice i działki w Śródmieściu, na Mokotowie, Saskiej Kępie, Woli, niektóre oddane w prywatne ręce ponad 20 lat temu.
To były pierwsze sprawy reprywatyzacyjne, które roztrząsał przed kamerami Patryk Jaki i komisja weryfikacyjna. Dwie działki z ogromnym potencjałem, przeznaczone pod budowę wieżowców tuż obok Pałacu Kultury i Nauki, po które sięgnęli kupcy roszczeń. Czy siedem lat po decyzjach komisji wystarczyło na wyprostowanie spraw słynnej Chmielnej 70 i Siennej 29?
Po wyrokach sądów Warszawa zaostrza kurs w sprawie reprywatyzacji. Urzędnicy chcą unieważniać dawne decyzje zwrotowe z powodu obrotu roszczeniami. O działkę na Odolanach upomnieli się sami spadkobiercy, nikt roszczeń nie kupił, ale miasto i tak chce skasować reprywatyzację sprzed 9 lat. Dlaczego?
Przy decyzji o reprywatyzacji terenu Jeziora Gocławskiego stołeczny ratusz nie popełnił rażących błędów - stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny. Tym samym uchylił decyzję komisji weryfikacyjnej. I jezioro wraca w prywatne ręce. Ale to jeszcze nie koniec sprawy.
Sprawę Kazimierzowskiej 70 w Warszawie nagłośnili lokatorzy, którzy ostro bronili drzew na oddanym w prywatne ręce gruncie. Nie był to jedyny powód sporu, który wybuchł po reprywatyzacji.
"Cofanie" reprywatyzacji przez komisję, która miała ją naprawić, idzie tak daleko, że nie wiadomo, na czym stoimy. Na dodatek prawnicy wytropili, że komisja mogła działać na skróty.
Sędziowie mieli poważne wątpliwości, czy przepis obowiązujący od 5 maja 2017 r. można stosować do decyzji wydanych przed tą datą. Chodzi o tzw. przesłankę lokatorską: gdy komisja weryfikacyjna stwierdzała, że doszło do krzywdy lokatorów, uchylała reprywatyzację. Uchwała siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego rozstrzyga ten dylemat.
Najpierw był show z grillowaniem przesłuchiwanych przed kamerami. Potem ciche badanie losów 1349 nieruchomości. Komisja ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich dała też głos - i ponad 11 mln zł - zgnębionym lokatorom. A sąd zainspirowała, by wykluczyć z przejmowania majątków kupców roszczeń. Co będzie z komisją po zmianie władzy?
Co dalej z Otwocką 10? - pytają mieszkańcy Pragi zaniepokojeni losem zabytkowej kamienicy. Została zreprywatyzowana przez Marka M., doprowadzona do ruiny, a jej mieszkańcy zmuszeni do wyprowadzki. Po remoncie stoi pusta i niszczeje. Czyja będzie?
Dowiedzieliśmy się, że za 15 mieszkań w budynku z 1951 r., które decyzją sądu przejął prywatny właściciel, miasto dostało niewielką kwotę. Reprywatyzację dopiero teraz, po nagłośnieniu sprawy, postanowiła zbadać komisja weryfikacyjna.
Przemysław Wipler oblał obronę pracy doktorskiej poświęconej funkcjonowaniu komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Zabrakło mu jednego głosu, by zostać doktorem i otworzyć sobie drogę do zostania adwokatem.
To jeden z symboli tzw. dzikiej reprywatyzacji. Mamy tu osławionego kolekcjonera kamienic Marka M., roszczenia kupowane za grosze oraz lokatorów wyrzucanych i nachodzonych w mieszkaniach. Po interwencji komisji weryfikacyjnej kwestię rozwiązał właśnie Naczelny Sąd Administracyjny, który unieważnił reprywatyzację Hożej 23/25 i Hożej 25a
Wraz z oddaniem do użytku placu pięciu rogów zwiększył się kontrast z sąsiednią, zaniedbaną kamienicą u zbiegu ulic Chmielnej i Zgoda. Jej remont obiecywano już w 2005 r. Ale sytuację komplikuje fakt, że została zreprywatyzowana w wyniku sfałszowania testamentu.
Po reprywatyzacji właściciel żądał opłat za przejście do mieszkań i dojazd do garażu, za parkowanie i za miejsce przy śmietniku. Mieszkańcy się postawili: usuwali zapory, które montował na podwórku, i blokowali wycinkę drzew. Teraz świętują, bo komisja weryfikacyjna uchyliła reprywatyzację.
Reprywatyzacja ugrzęzła w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. NSA zwleka z rozstrzyganiem o decyzjach, które prawie pięć lat temu wydawała komisja weryfikacyjna. We wtorek udało się z jedną, chodzi o kamienicę przy Poznańskiej 14.
Sprawa dotyczy reprywatyzacji działek w okolicy Pałacu Kultury i Nauki. Przejęli je spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Cztery lata temu komisja weryfikacyjna dopatrzyła się uchybień. To pierwsza sprawa dotycząca decyzji komisji, którą rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie miała obowiązku zeznawać przed komisją weryfikacyjną, a komisja nie miała prawa karać jej grzywnami za to, że nie stawiała się na rozprawach - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Komisja musi zwrócić byłej prezydent Warszawy pieniądze.
Zreprywatyzował podwórko i kawałki dwu kamienic na Starym Mokotowie. Chce pieniędzy. Za przejście do mieszkań, za dojazd do garażu i za to, że styropian z ocieplenia wisi nad jego gruntem. I jeszcze za miejsce pod śmietnikami.
Chodzi o słynną kamienicę przy ul. Noakowskiego 16. Komisja nakazała zwrot ponad 15 mln zł, które udziałowcy nieruchomości, a wśród nich mąż i córka Hanny Gronkiewicz-Waltz, zarobili na jej sprzedaży. Sąd uchylił te decyzje.
Nowe przepisy mają m.in. ograniczyć zwroty nieruchomości w naturze i zapobiec ich oddawaniu wraz z lokatorami. Dziś miało w Sejmie miejsce trzecie czytanie nowelizacji. Sejm przyjął zmiany, dotyczą reprywatyzacji warszawskiej.
Dwa tygodnie przed wyborami do gry wraca temat reprywatyzacji. Licytacja na projekty przed kamerami. Lewica chce uregulować całość problemów, dwaj prawicowi posłowie proponują nowelizację w dwóch kwestiach.
Gdy w 2013 r. chciał zakładać kibuc w sercu Warszawy, mało kto o nim słyszał. Prezydent Andrzej Duda podpisał jego ułaskawienie 4 czerwca br. Niewyparzony język przypłacił procesami, których mógł uniknąć.
Prawie cztery lata po wybuchu afery reprywatyzacyjnej i zamrożeniu zwrotów w Warszawie znowu będzie przekazywanie kamienic w prywatne ręce, nawet z lokatorami. Ustawy jak nie było, tak nie ma, a losem mieszkańców władza się nie przejęła. W ratuszu mówią, że nie mają wyjścia.
Szefowa kampanii wyborczej prezydenta Andrzeja Dudy Jolanta Turczynowicz-Kieryłło pojawia się w kilkudziesięciu sprawach reprywatyzacyjnych w warszawskim ratuszu. W imieniu klientów dochodzi odszkodowań i zwrotów nieruchomości w naturze. Jedną z jej spraw sprawdza komisja weryfikacyjna.
Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Sebastian Kaleta wezwał na najbliższą rozprawę byłą prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz i jej wieloletniego zastępcę Jacka Wojciechowicza. Chce ich pytać o reprywatyzację boiska przy Liceum Kopernika.
Dawno nie było takiej rozprawy komisji weryfikacyjnej. Są pytania o kulisy reprywatyzacji boiska Liceum im. Kopernika i o prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Urzędnik zeznaje, że o sprawę wypytywał na imprezie "w stanie wysokiej nietrzeźwości" aresztowany ponad trzy miesiące temu Artur W., ostatnio burmistrz Włoch.
Są tylko dwie takie działki w Warszawie, gdzie wieżowce mogą stanąć niemal ściana w ścianę z Pałacem Kultury i Nauki. O jedną zabiegał biznesmen Maciej M. W czwartek wygrał z komisją weryfikacyjną w sprawie reprywatyzacji gruntu pod wysokościowiec. Kwestionowała ona m.in. fakt, że 345 tys. zł zainwestowane przez M. w roszczenia zaowocowało działką wartą prawie 22 mln zł.
Wojciech Kotowski w budynku przy Asfaltowej przyszedł na świat i przemieszkał w spokoju ponad 60 lat. Aż przyszła reprywatyzacja. W poniedziałek sprawdzał ją sąd. Dla lokatorów dobrych wiadomości nie miał. Komisja weryfikacyjna kolejny raz przegrała.
Komisja weryfikacyjna zdecydowała we wtorek, że reprywatyzacja gruntu przy ul. Senatorskiej odbyła się z naruszeniem prawa. Nakazała, by Maciej M., który przejął działkę, a potem sprzedał ją pod biurowiec, przekazał miastu zarobione w ten sposób pieniądze.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję komisji Patryka Jakiego uchylającą reprywatyzację kamienicy przy Nabielaka 9. To dom przejęty przez handlarza roszczeniami Marka M., gdzie mieszkała zamordowana działaczka lokatorska Jolanta Brzeska.
Sąd uchylił w piątek decyzję komisji weryfikacyjnej w sprawie działek na Powiślu. Teren przy ul. Szarej przejął m.in. znany biznesmen Maciej M., planował tam budowę apartamentowców. Do sądu poskarżyli się na decyzję komisji zarówno Maciej M., jak i miasto.
Komisja weryfikacyjna unieważniła decyzje miejskich urzędników w sprawie reprywatyzacji dwóch działek w okolicy Jeziorka Gocławskiego. Jedna to część ziemi pod jeziorkiem, a druga pod planowaną linią tramwajową.
Sąd uchylił decyzję komisji weryfikacyjnej w sprawie kamienicy przy ul. Dahlberga 5. Przewodniczący komisji Sebastian Kaleta komentuje, że wyrok jest niebezpiecznym precedensem i zapowiada, że będzie walczył dalej.
Muzyka jak z sensacyjnego filmu, na ekranie twarz Hanny Gronkiewicz-Waltz i cytaty z wypowiedzi na temat reprywatyzacji. Tak zaczęła się prezentacja raportu komisji weryfikacyjnej. Najważniejsza teza - zaniedbania byłej prezydent Warszawy z PO doprowadziły do patologii w reprywatyzacji.
Komisja zajmująca się reprywatyzacją warszawską zakwestionowała wypłatę kilku milionów złotych z budżetu Warszawy dla adwokata Roberta N. i jego dawnego współpracownika w reprywatyzacji Janusza P. Chodzi o odszkodowanie za działkę przy przedszkolu na ul. Topiel 16.
Awans warszawskiego radnego. Premier powołał Sebastiana Kaletę na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Radny zastąpi też Patryka Jakiego na stanowisku przewodniczącego komisji weryfikacyjnej.
Po sukcesie w wyborach do europarlamentu Patryk Jaki ogłosił, że we wtorek odchodzi z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz rezygnuje z funkcji przewodniczącego komisji weryfikacyjnej, która sprawdzała reprywatyzację w Warszawie. Za największy sukces komisji uważa jej pracę śledczą. - Dzisiaj nikt nie ma wątpliwości, że nie było afery reprywatyzacyjnej - mówił odchodzący wiceminister.
To były wyjątkowe rozprawy. Do tej pory komisja weryfikacyjna pokazywała przed kamerami, jak tropi niezgodną z przepisami reprywatyzację. Teraz Patryk Jaki postanowił urządzić publiczne wysłuchanie poszkodowanych reprywatyzacją lokatorów. Opowiadali o swoich krzywdach przez kilka godzin.
W niespełna stu przypadkach komisja weryfikacyjna przyznała odszkodowania lokatorom pokrzywdzonym reprywatyzacją. Miasto pieniędzy nie wypłaca, więc sprawy idą do sądu. Pierwszy proces zaczął się we wtorek.
Chodzi o budynek na Mokotowie, który kilka lat temu przejął były wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakub R. Gdy decydował o reprywatyzacji w Warszawie, roszczenia kupili jego rodzice. Dziś sąd uznał, że komisja Patryka Jakiego miała prawo uchylić reprywatyzację.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.