To były pierwsze sprawy reprywatyzacyjne, które roztrząsał przed kamerami Patryk Jaki i komisja weryfikacyjna. Dwie działki z ogromnym potencjałem, przeznaczone pod budowę wieżowców tuż obok Pałacu Kultury i Nauki, po które sięgnęli kupcy roszczeń. Czy siedem lat po decyzjach komisji wystarczyło na wyprostowanie spraw słynnej Chmielnej 70 i Siennej 29?
Beneficjenci reprywatyzacji budynku przy ul. Schroegera 72 na Bielanach mogą triumfować. Naczelny Sąd Administracyjny przyznał im rację w trwającym od 6 lat sporze z komisją weryfikacyjną. Teraz wezwą miasto do wydania budynku, w którym nadal mieszkają lokatorzy.
O skierowaniu aktu oskarżenia w tej sprawie informował osobiście na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro. Chodziło o 13 nieruchomości, a przed sądem stanęło 13 osób. W większości są to byli urzędnicy stołecznego ratusza. Sąd skazał jednego z nich, resztę zaś uniewinnił.
Po wyrokach sądów Warszawa zaostrza kurs w sprawie reprywatyzacji. Urzędnicy chcą unieważniać dawne decyzje zwrotowe z powodu obrotu roszczeniami. O działkę na Odolanach upomnieli się sami spadkobiercy, nikt roszczeń nie kupił, ale miasto i tak chce skasować reprywatyzację sprzed 9 lat. Dlaczego?
Logika i serce skłaniają się ku wersji o zabójstwie, ale dowodów stuprocentowych na to nie ma, tak jak na żadną inną wersję wydarzeń z 1 marca 2011 r., gdy Jolanta Brzeska zmarła w ogniu. - Umorzenie postępowania to nie jego koniec - przekazali prokuratorzy z Gdańska. Zbrodnia przedawnia się po 40 latach.
Działaczy lokatorskich i znajomych spalonej lokatorki z Mokotowa oburza nie tylko decyzja prokuratury o umorzeniu śledztwa, ale też fakt, że śledczy porzucili wersję o morderstwie przyjętą 13 lat temu. Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów apeluje o wznowienie śledztwa i powołanie komisji sejmowej, która miałaby wyjaśnić śmierć Jolanty Brzeskiej.
Zebrani pod gmachem Ministerstwa Sprawiedliwości demonstranci domagali się od ministra Adama Bodnara wznowienie postępowania w sprawie śmierci działaczki społecznej Jolanty Brzeskiej.
Prywatny właściciel zainwestował w tę kamienicę trzy razy: kiedy ją budował przed wojną, remontował po wojennych zniszczeniach i gdy przez ostatnie lata naprawiał po odzyskaniu. Dziewięć lat temu miasto przekazało ją w prywatne ręce, ale teraz chce ją z powrotem.
"Cofanie" reprywatyzacji przez komisję, która miała ją naprawić, idzie tak daleko, że nie wiadomo, na czym stoimy. Na dodatek prawnicy wytropili, że komisja mogła działać na skróty.
Za reprywatyzację hrabia Michał Sobański siedział w areszcie, przez trzy lata od postawienia zarzutów nie doczekał się aktu oskarżenia. Teraz uważa się za ofiarę nie tylko prokuratury, ale i państwa, które właśnie zabiera mu kamienicę na Mokotowie.
Ta kamienica to symbol afery reprywatyzacyjnej w Warszawie. To tu - przy Nabielaka 9 - mieszkała Jolanta Brzeska, zamordowana działaczka lokatorska. Sąd ogłosił wyrok w sprawie zwrotu budynku spadkobiercom dawnych właścicieli.
Reprywatyzacja w Warszawie miała służyć naprawie krzywd dawnych właścicieli nieruchomości, a nie kupcom roszczeń. Przypomniał to właśnie NSA. Nie mielibyśmy biznesu robionego na krzywdzie ani afery reprywatyzacyjnej, gdyby zrobił to wcześniej.
Kiedyś sprawy dotyczące reprywatyzacji i wypłaty odszkodowań szły taśmowo. Teraz miejscy urzędnicy zagłębiają się w każdy detal, a wydanie decyzji zajmuje nawet kilka lat. Od 2020 r. sąd ponad 600 razy nakładał grzywny na prezydenta Warszawy z uwagi na bezczynność. Ich kwota jest wyższa, niż wypłacone w tym czasie odszkodowania.
Najważniejszego - kto zabił lokatorkę z Mokotowa Jolantę Brzeską - prokuratura nadal nie wie. Będzie wniosek o przedłużenie śledztwa.
Sędziowie mieli poważne wątpliwości, czy przepis obowiązujący od 5 maja 2017 r. można stosować do decyzji wydanych przed tą datą. Chodzi o tzw. przesłankę lokatorską: gdy komisja weryfikacyjna stwierdzała, że doszło do krzywdy lokatorów, uchylała reprywatyzację. Uchwała siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego rozstrzyga ten dylemat.
Fliperzy skupują nawet najmniejsze udziały w mieszkaniach. To przywołuje najgorsze wspomnienia z całkiem nieodległej przeszłości.
Najpierw był show z grillowaniem przesłuchiwanych przed kamerami. Potem ciche badanie losów 1349 nieruchomości. Komisja ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich dała też głos - i ponad 11 mln zł - zgnębionym lokatorom. A sąd zainspirowała, by wykluczyć z przejmowania majątków kupców roszczeń. Co będzie z komisją po zmianie władzy?
Na zreprywatyzowanej działce po dawnym ogrodzie jordanowskim na Powiślu miały powstać apartamentowce. Udało się go wybronić przed zabudową, po 13 latach znowu należy do miasta. "Zamienił się wysypisko śmieci!" - alarmują sąsiedzi. Co samorząd zrobi ze zdewastowanym terenem?
Co dalej z Otwocką 10? - pytają mieszkańcy Pragi zaniepokojeni losem zabytkowej kamienicy. Została zreprywatyzowana przez Marka M., doprowadzona do ruiny, a jej mieszkańcy zmuszeni do wyprowadzki. Po remoncie stoi pusta i niszczeje. Czyja będzie?
Sześć lat po tym, jak komisja weryfikacyjna zaczęła ogłaszać, że zreprywatyzowane kamienice wracają do miasta, okazuje się, że wrócił... jeden budynek.
Marek M., znany z afery reprywatyzacyjnej warszawski handlarz kamienic, z kolejnym wyrokiem - tym razem 2,5 roku pozbawienia wolności - za działania podejmowane przy nieruchomości na Powiślu.
Był jedną z najbardziej znanych postaci warszawskiej reprywatyzacji. Dla swoich klientów zdobył dziesiątki milionów odszkodowań i pomógł przejąć dziesiątki nieruchomości. Sam też inwestował w roszczenia. Śmierć Roberta Nowaczyka potwierdził jego adwokat.
Naczelny Sąd Administracyjny w kolejnym wyroku wskazał, że kupno roszczeń nie daje podstaw do reprywatyzacji. Tym razem wyrok dotyczy głośnej sprawy oświatowej działki przy ul. Twardej w Warszawie. Chciał ją przejąć biznesmen, a miasto zorganizowało wyprowadzkę szkoły.
W ratuszu Warszawy trwa gigantyczny przegląd spraw reprywatyzacyjnych. Urzędnicy wyszukują nieruchomości, które przeszły w ręce kupców roszczeń. Szykuje się 140 wniosków o wzruszanie tzw. decyzji zwrotowych na podstawie ostatnich wyroków NSA.
Po precedensowych wyrokach sądu w sprawie reprywatyzacji w Warszawie i handlu roszczeniami niektórych rozsadza euforia. Jan Śpiewak rachuje w "miliardach" pieniądze, które jego zdaniem dostanie miasto, a w "tysiącach" budynki, które przejmie od kupców roszczeń.
Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowe wyroki w sprawie warszawskiej reprywatyzacji. Wykluczył z niej kupców roszczeń. Nieruchomości należą się tylko dawnym właścicielom nieruchomości i ich spadkobiercom.
Sprawa dotyczy reprywatyzacji działek w okolicy Pałacu Kultury i Nauki. Przejęli je spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Cztery lata temu komisja weryfikacyjna dopatrzyła się uchybień. To pierwsza sprawa dotycząca decyzji komisji, którą rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny.
Reprywatyzacja w Warszawie. Działacze Lewicy przypominają temat reprywatyzacji. - PiS nadal tej kwestii kompleksowo nie uregulował - mówi posłanka Magdalena Biejat. A państwo płaci odszkodowania.
Grupie siedmiu osób Prokuratura Regionalna we Wrocławiu przedstawiła zarzuty dotyczące nieprawidłowości w reprywatyzacji. Niektórzy to krewni dawnych właścicieli ziemskich. Śledczy zabezpieczyli 125 nieruchomości.
Pięć osób zostało zatrzymanych w środę, 23 czerwca w związku z reprywatyzacją na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Śledztwo dotyczy kilkudziesięciu nieruchomości i rekompensat za znacjonalizowane majątki. Reszta to tajemnica.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok 1,5 roku więzienia dla Marka M., znanego handlarza roszczeń. Sąd ma jeszcze raz zbadać sprawę dotyczącą reprywatyzacji Targowej 66.
Aktywista miejski Jan Śpiewak przegrał proces z Jackiem Wojciechowiczem, byłym wiceprezydentem Warszawy. Śpiewak utrzymywał, że wiceprezydenta zwolniono w związku z aferą reprywatyzacyjną.
W trzecim, największym jak do tej pory procesie dotyczącym tzw. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie na ławie oskarżonych zasiadło 12 osób, głównie byłych urzędników stołecznego ratusza. Miało ich być 13, ale jeden się nie stawił.
Szubienica z pętlą była symboliczna, ale gilotyna pomazana czerwoną farbą wyglądała przerażająco. Były też hasła "naprawić krzywdy wyrządzone lokatorom" i wizerunek spalonej Jolanty Brzeskiej. Tak działacze ruchów lokatorskich przyszykowali się na rozprawę dotyczącą "kolekcjonera kamienic" Marka M.
Ważny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie ujawnionej przez "Wyborczą". Do reprywatyzacji działki koło Pałacu Kultury i Nauki, która wstrząsnęła Warszawą, nie powinno dojść. To po czterech latach zamyka dyskusję, czy słynny Duńczyk, współwłaściciel tej nieruchomości, rzeczywiście był Duńczykiem.
Chodzi o słynną kamienicę przy ul. Noakowskiego 16. Komisja nakazała zwrot ponad 15 mln zł, które udziałowcy nieruchomości, a wśród nich mąż i córka Hanny Gronkiewicz-Waltz, zarobili na jej sprzedaży. Sąd uchylił te decyzje.
Według śledczych prokurator Justyna B. powinna wszcząć śledztwo w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości, a tego nie zrobiła. Środowisko prawnicze twierdzi jednak, że zarzuty wobec niej to szykany.
Dwa tygodnie przed wyborami do gry wraca temat reprywatyzacji. Licytacja na projekty przed kamerami. Lewica chce uregulować całość problemów, dwaj prawicowi posłowie proponują nowelizację w dwóch kwestiach.
Czy reprywatyzacja stanie się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej? Odgrzewają ją politycy PiS. - Pięć lat rządzi PiS. Gdzie jest ustawa reprywatyzacyjna? - pyta wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej.
Gdy w 2013 r. chciał zakładać kibuc w sercu Warszawy, mało kto o nim słyszał. Prezydent Andrzej Duda podpisał jego ułaskawienie 4 czerwca br. Niewyparzony język przypłacił procesami, których mógł uniknąć.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.