Policja donosi o nowej metodzie oszustwa - wyłudzaniu opłaty rezerwacyjnych za kupno nieistniejących mieszkań, których zdjęcia są ściągane z internetu. Tak działała dwójka naciągaczy, których zatrzymała policja z Bielan.
Do groźnego potrącenia rowerzysty przez samochód doszło w czwartek, 13 stycznia na skrzyżowaniu ulic Chodeckiej i Matki Teresy z Kalkuty. Jadący rowerem mężczyzna został zabrany do szpitala. Na miejscu trwają prace policji.
- Prawdopodobnie może to być najdroższe wino w życiu 42-latka - żartobliwie ocenia policja z Mińska Mazowieckiego. Mężczyzna pojechał elektryczną hulajnogą na stację benzynową, żeby kupić alkohol koledze. I dostał rekordowy mandat.
W środę, 12 stycznia na Pradze-Północ znaleziono ciało mężczyzny. To policjant pracujący w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VI. Według naszych informacji był poszukiwany od kilku dni.
Policjanci przy okazji poszukiwań zaginionego mężczyzny, w domu we wsi Sterdyń (woj. mazowieckie) odkryli rozkładające się zwłoki 86-letniej kobiety, mieszkanki tej miejscowości. Sąsiedzi nie widzieli jej od wielu miesięcy.
Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 28-latek, który tydzień temu zaatakował mężczyznę w Wawrze siekierą. Grozi mu nawet dożywocie.
Trzy na dziesięć skontrolowanych w 2021 roku taksówek nie spełniało wymogów. Kierowcy jeżdżą bez licencji, bez badań psychotecznicznych, z fałszywymi prawami jazdy, pod wpływem narkotyków.
38-latek znęcał się nad swoją partnerką i jej dziećmi. Sąd zdecydował o tymczasowym areszcie dla niego.
40-latek z nożem kuchennym w ręku rzucił się na ochroniarza jednego z klubów nocnych w Warszawie. Chwilę wcześniej wyrzucono go z lokalu.
Oszuści szukali osób samotnych, schorowanych, w kłopotach finansowych. Kiedy wkradli się w ich łaski, szli do notariusza, by przejąć ich mieszkania. Ofiarom podawali zatruty alkohol. Sześć osób nie żyje. Zgonów byłoby więcej, ale niektórych udało się uniknąć dosłownie cudem.
Groźny wypadek na skrzyżowaniu ulic Powsińskiej i Świętego Bonifacego. Zderzyły się dwa samochody osobowe, a jeden z nich wbił się w łup sygnalizacji świetlnej. Jego kierowcą musiało zająć się pogotowie ratunkowe.
Zbrodnie były finałem. Najpierw oszuści szukali ofiar: osób schorowanych, w kłopotach finansowych. Gdy wkradli się w ich łaski, szli do notariusza, by móc wyłudzić mieszkania. Potem podawali zatruty alkohol.
Policjanci z Otwocka zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o posiadanie narkotyków. Dla jednego z nich interwencja zakończyła się w szpitalu. Wszystko dlatego, że na widok mundurowych postanowił połknąć wszystko, co miał.
Furgonetki z towarem do warszawskich sklepów masowo jeżdżą po trawnikach, parkują na chodnikach albo z włączonymi światłami awaryjnymi blokują prawy pas jezdni. Drogowcy odsyłają do policji, a ta reaguje rzadko albo wcale.
Za oddanie cudzej własności 32-letni mężczyzna zażądał 1,5 tys. zł. "Nagrodę" kazał zostawić o konkretnej godzinie nad prawym kołem wskazanego samochodu.
W sobotę (8 stycznia) rozpędzony samochód wjechał w wiatę przystanku tramwajowego przy al. Jana Pawła II. Policjanci będą musieli najpierw ustalić, kto nim kierował
Drogowcy tuż przed świętami oddali do ruchu nową drogę ekspresową S7 pod Warszawą w kierunku Gdańska. Część kierowców ma jednak problemy i jeździ trasą pod prąd. Nawet kierujący samochodami ciężarowymi.
Do osobliwej próby włamania doszło w jednej ze wsi w powiecie piaseczyńskim. Policjanci zatrzymali w nocy trzeźwego, przytomnego mężczyznę, który siekierą próbował sforsować drzwi do zamkniętej Żabki. Jak sam tłumaczył: "bardzo potrzebował zdobyć papierosy".
Do tragicznego wypadku doszło w okolicach godziny 19 na trasie S8 pod Wyszkowem. Mężczyzna i kobieta przebiegający przez jezdnię w niedozwolonym miejscu zostali potrąceni przez samochód. Oboje zginęli na miejscu.
Przed godziną 16 na węźle Konotopa, przy zjeździe z autostrady A2 na trasę S8 doszło do zderzenia samochodu osobowego z ciężarówką. Według wstępnych informacji nikomu nic się nie stało. Samochody utknęły w korkach.
Polska policja w czasach PiS w soczewce: jeżeli jesteś blisko partii, możesz wszystko. Na oczach kamer popełnisz przestępstwo, huczą o tym media, ale policja udaje, że tego nie widzi, i sprawę umarza.
To miała być upojna noc z kobietą o 10 lat młodszą, poznaną w aplikacji randkowej. Niestety, 42-latek nie dość, że nie nawiązał romansu, to jeszcze stracił prawie wszystko, co miał.
Wystarczyło wreszcie po ćwierć wieku drastycznie podnieść mandaty i kierowcy zwolnili jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Po Warszawie w nowym roku rozchodzi się fama, że policja wypisuje piratom drogowym mandaty po 1,5-2,5 tys. zł. A policja sama to nagłaśnia.
Policja umorzyła śledztwo w sprawie dewastacji pamiątkowych tablic zawieszonych w miejscach martyrologii Polaków w czasie II wojny światowej. Choć do wandalizmu przyznali się sympatycy "Gazety Polskiej", policjanci ich... nie znaleźli. Poseł opozycji zapowiada, że tak tej sprawy nie zostawi.
Do groźnego zderzenia doszło ok. godz. 15 w al. Wilanowskiej tuż przy Galerii Mokotów. Samochód osobowy uderzył bokiem w czoło autobusu linii nr 189. Do szpitala zostali odwiezieni kobieta kierująca autem oraz dwójka dzieci.
W czwartek rano, 6 stycznia, w miejscowości Grzędy w powiecie piaseczyńskim nietrzeźwy kierowca pochodzący z Ukrainy uderzył w tył pojazdu ciężarowego. W zdarzeniu nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Pęknięcie opony ciągnika siodłowego było przyczyną wypadku na autostradzie A2 w rejonie Grodziska Mazowieckiego. Ruch z Warszawy w kierunku Poznania odbywa się pasem awaryjnym, a w przeciwną stronę jest zablokowany.
Policja umorzyła postępowanie w sprawie uszkodzenia części pamiątkowych tablic zawieszonych w miejscach walk i martyrologii mieszkańców Warszawy. Choć dewastacją oficjalnie chwalili się sympatycy Klubu "Gazety Polskiej", policjanci jako powód umorzenia podali: "Niewykrycie sprawcy przestępstwa".
Późnym popołudniem na skrzyżowaniu ulic Górczewskiej i Płockiej samochód osobowy zderzył się z policyjnym radiowozem. Poszkodowanych jest dwóch funkcjonariuszy.
Mężczyzna skazany za zabójstwo 20 lat temu przez kilka lat unikał kary. Wolnością cieszył się do poniedziałku, kiedy to przypadkiem został zauważony przez bielańskich policjantów.
Nowy taryfikator mandatów jest bezlitosny także dla rowerzystów. W Legionowie wystawiono już pierwszy mandat za jazdę rowerem pod alkoholu. Stawka - 2,5 tys. zł. Tyle samo co za jazdę samochodem z prędkością 160 km na godz.
Bardzo niebezpieczne sytuacje w tunelu południowej obwodnicy Warszawy pod Ursynowem. Kamery rejestrują samochody zatrzymujące się na poboczu albo na środku jezdni i kierowców pozujących do zdjęć. Drogowcy mogą tylko przekazywać te nagrania policji. Będą srogie mandaty?
Kierowca autobusu 173 wezwał karetkę, kiedy zauważył, że jeden z pasażerów mocno krwawi. Na miejsce przyjechało pogotowie i policja.
- Policjanci, którzy stali obok, powiedzieli, że jeżeli to się zmyje, to nie będą wysyłali wniosku do sądu. Ale stało się, jak się stało. Nie pierwszy raz zresztą - mówi Zuzanna Lesiak, aktywistka grupy Cień Mgły Oddolne Wsparcie Strajku Kobiet. Choć nadal czeka na papierową wersję wyroku sądu, już się od niego odwołała.
26-latek z Gruzji, który rozbijał się samochodem po Warszawie, został doprowadzony do prokuratury. Postawiono mu dziewięć zarzutów.
Policjanci zatrzymali drugą osobę, która miała zniszczyć fasadę kościoła Świętego Krzyża w Warszawie - dowiedział się RMF FM. Pierwszy z zatrzymanych przebywa w areszcie, gdzie spędzi trzy miesiące.
W poniedziałek rano na Pradze-Południe doszło do śmiertelnego potrącenia przez pociąg. Według nieoficjalnych źródeł ofiara była niepełnoletnia.
Kierowca sportowego samochodu uderzył w barierki na pasie zieleni w alei Prymasa Tysiąclecia. Uciekł z miejsca zdarzenia przed przybyciem funkcjonariuszy.
Policja zatrzymała podejrzewanego o namalowanie haseł na elewacji kościoła św. Krzyża. Dziś (2 stycznia) sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o areszcie tymczasowym na trzy miesiące dla zatrzymanego. - Nie zgadzamy się z tym, będziemy składali zażalenie. Mój klient nie przyznaje się do stawianych zarzutów - poinformował nas adwokat mężczyzny
Policjanci zatrzymali mężczyznę pędzącego niemalże 180 km na godz. Trasą Siekierkowską. Miał sądowy zakaz kierowania pojazdem i blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.