Kolejny weekend i kolejna akcja policji przeciwko uczestnikom nielegalnych rajdów po mieście. W ciągu trzech ostatnich weekendów mandaty dostały setki kierowców. Jeśli mandatów będzie tyle samo także za tydzień, uzbiera się z nich w tak krótkim czasie 500 tys. zł.
Do Warszawy po latach wracają urządzenia, które mają powstrzymać kierowców przed wjeżdżaniem na skrzyżowanie przy czerwonym świetle. Jednak wbrew zapowiedziom będą działać tylko w jednej, a nie w trzech dzielnicach.
Po serii tragicznych wypadków Miasto Jest Nasze domaga się przywrócenia samorządom prawa do instalowania fotoradarów i skuteczniejszego ściągania mandatów od piratów drogowych. - Musimy wyeliminować z dróg bandytów - zapowiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak.
Strefa Czystego Transportu w Warszawie obowiązuje w ścisłym centrum od 1 lipca. Wiemy, ile wystawiono mandatów za wjazd do niej starym samochodem. Można się nieźle zdziwić.
Omijanie progów zwalniających przez najechanie na podwójną ciągłą i zaklejenie unijnych gwiazdek na rejestracji. Antoni Macierewicz, który od niedawna nie ma szofera, dał się przyłapać na nieprzepisowej jeździe po ulicach Warszawy.
Straż miejska odzyskuje w piątek, 20 października, uprawnienia do karania rowerzystów i hulajnogistów, którzy jeżdżą nieprzepisowo po chodnikach czy przejściach dla pieszych. Ile wyniosą mandaty?
Komisje wyborcze w Warszawie przeliczyły głosy z nieco ponad 44 proc. obwodowych komisji. Na tej podstawie obliczyliśmy podział mandatów. Kto wejdzie do Sejmu, a kto z niego wypadnie? Są spore niespodzianki.
Setki mandatów dla rowerzystów, głównie za przejazd przez przejścia dla pieszych. Rowerzyści apelują do miasta o wyznaczenie przejazdów przez zebry.
Rozbiciem o kamienny mur sportowego auta marki Lamborghini Huracan Evo za około 1,6 mln zł zakończył się rajdowy popis młodego mężczyzny w centrum Warszawy. Przybyli na miejsce policjanci byli dla kierowcy wyjątkowo pobłażliwi.
Warszawską tradycją stało się już, że gdy tylko zaczyna się robić ciepło, tłumy kierowców pojawiają się w okolicach zoo, zajmując każdą możliwą przestrzeń. Aktywiści domagają się podwyższenia mandatów.
Kierowca jadący trasą S-17 zapłacił 2,5 tys. zł mandatu. W terenie, gdzie można poruszać się z maksymalną prędkością 120 km/godz., na jego liczniku było 203 km/godz.
Mandatami w wysokości 2 tys. zł ukarani zostali piesi i kierowcy, którzy zignorowali zamknięte zapory na przejeździe kolejowym w Zalesiu Górnym.
Nie ma plagi "wtargnięć" pieszych na przejściach pod nadjeżdżające samochody, zmalała za to prędkość. To skutek zmian w przepisach i nowych stawek mandatów, które obowiązują od kilku miesięcy.
Wstrząsające nagranie z warszawskich dróg zamieścił w sieci Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji. Widać na nim samochody pędzące z prędkością wielokrotnie wyższą od dopuszczalnej.
Nowy taryfikator mandatów. Z policyjnych statystyk wynika, że kierowcy przestraszyli się wyższych mandatów z nowego taryfikatora. Są wykroczenia, których liczba zmniejszyła się o połowę.
Nowy taryfikator mandatów jest bezlitosny także dla rowerzystów. W Legionowie wystawiono już pierwszy mandat za jazdę rowerem pod alkoholu. Stawka - 2,5 tys. zł. Tyle samo co za jazdę samochodem z prędkością 160 km na godz.
Słone stawki mandatów od 1 stycznia 2022 r. i więcej punktów karnych dla piratów drogowych nie tylko za przekraczanie prędkości. - Po zmianie przepisów na przejściach dla pieszych nastąpiło tąpnięcie w liczbie ofiar wypadków, od razu o 20 proc. - mówi "Wyborczej" Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Po sejmowym głosowaniu nad nowymi stawkami mandatów drogowych lawina oburzenia spadła na posła Koalicji Obywatelskiej Bartłomieja Sienkiewicza. Oświadczył, że jest przeciw "drastycznym podwyżkom", bo spowodują tylko korupcję, zamiast zmniejszać liczbę wypadków.
Od początku września kilkanaście osób w Warszawie dostało już mandaty za zbyt szybką jazdę elektrycznymi hulajnogami. Strażnicy miejscy nie są też obojętni, gdy widzą, że jedną hulajnogą jadą dwie osoby.
Warszawska straż miejska ponawia konkurs na "mistrzów parkowania". Funkcjonariusze będą w każdym miesiącu publikować zdjęcia najgorzej zaparkowanych samochodów, a "zwycięzcę" wybiorą internauci.
Po bulwersującym wypadku na Marszałkowskiej, gdzie kierowca pędzącego środkiem miasta sportowego samochodu zabił pieszego, powraca pytanie, jak długo jeszcze policja będzie przyzwalać na nielegalne wyścigi po naszych ulicach?
Ciasną ulicą Czeską na Saskiej Kępie nie można przejść ani przejechać, bo samochody parkują po obu stronach jezdni na chodnikach. Dzielnica zapowiada zmiany w oczekiwaniu na parkomaty, a straż miejska nasiliła interwencje.
13 lipca Rada Ministrów obradowała nad nowelizacją prawa o ruchu drogowym. Projekt ustawy zakłada m.in. znaczny wzrost maksymalnej kwoty mandatu, konfiskatę aut pijanym kierowcom i rentę dla rodzin ofiar wypadków. A to tylko niektóre z wielu zmian.
Do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez posła Jana Kanthaka w związku ze sposobem zbierania przez niego podpisów pod projektem ustawy odbierającej prawo odmowy mandatu.
Trzeci samochód do e-kontroli w strefie płatnego parkowania wyręczy już wszystkich pracowników Zarządu Dróg Miejskich, którzy obchodzą ją każdego dnia. A za ponad tydzień opłaty karne dla kierowców wzrosną pięciokrotnie.
Obłudę polityków PiS trąbiących przy każdej okazji o ochronie życia ludzkiego najlepiej widać w policyjnych statystykach dotyczących wypadków. Mimo obietnic nie ma ani wyższych mandatów dla piratów drogowych, ani nowych fotoradarów, ani nawet przepisów dotyczących hulajnogistów.
Kilkuset żołnierzy i strażnicy miejscy patrolują z policją wszystkie dzielnice Warszawy. - Przyświeca nam zasada #zerotolerancji i #zostańwdomu - tłumaczy Komenda Stołeczna Policji. Tylko wczoraj policjanci wystawili ponad 70 mandatów. Są też wnioski o ukaranie do sądu, m.in. w sprawie nabożeństwa z ponad 70 wiernymi.
Tysiącami sypią się mandaty dla tych, którzy nie zapłacili za parkowanie, odkąd po Warszawie krążą dwa białe samochody do elektronicznej kontroli strefy z parkomatami. Genialny system wymyśliła firma Smart Factor. - Jest najdokładniejszy na świecie - słyszymy.
Przedstawiciele koalicji "Chodzi o życie" zaapelowali do samorządowców i rządu o "realne i pilne" działania na rzecz bezpieczeństwa na drogach.
Od wtorku za niewielkie przekroczenie prędkości, jazdę bez pasów czy picie w miejscu publicznym policja daje pouczenia. W ten sposób zwraca uwagę rządu na brak pieniędzy i rąk do pracy.
- Nie może być tak, że ktoś, kto otwiera szlaban w ministerstwie, zarabia 1,5 tys. więcej niż policjant, który codziennie nadstawia łeb - słyszę od związkowców. Były funkcjonariusz stołecznej komendy: - Państwo ma w tyłku policjantów, więc koledzy się wkurzyli i dają pouczenia zamiast mandatów, żeby nie nabijać kasy PiS
Mieszkanka Ochoty, która zgłasza nielegalnie zaparkowane samochody, oskarża strażników miejskich, że przekazali jej dane kierowcom ukaranym mandatem. Dostaje teraz groźby. W straży miejskiej wszczęli "czynności sprawdzające"
ZDM Warszawa proponuje składanie reklamacji po odholowaniu auta podczas wizyty prezydenta Donalda Trumpa. Jerzy Kunkel ze Śródmieścia dopiął swego w sądzie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.