Była sekretarka p.o. dyrektora Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej w Otwocku pozwała ZGM za mobbing czy molestowanie w miejscu pracy. Żąda 30 tys. zł zadośćuczynienia. Podczas pierwszej rozprawy zeznawali byli i obecni pracownicy ZGM.
Kilka tysięcy za jedno zdjęcie, a kiedy już masz status celebryty z dużymi zasięgami - kilkaset tysięcy za udział w walce MMA. W realu.
W Warszawie wynagrodzenia są wyższe o 2 tys. zł w porównaniu ze średnią krajową. Ale i tak brakuje rąk do pracy. I to wcale nie w branży IT.
Wystarcza nam do pierwszego, ale tylko dlatego, że wypłata przychodzi pod koniec miesiąca. Jesteśmy biednymi pracującymi. Ciągle mówi się o podwyżkach dla nauczycieli, a co z resztą pracowników szkół? - mówią kobiety pracujące w szkole specjalnej.
Programista, notariusz czy księgowa? A może magazynier i serwisant sieci kanalizacyjnej? Wiemy, kto zarabia w Warszawie od kilkunastu tysięcy złotych na rękę miesięcznie.
Ile rzeczywiście można zarobić w pierwszej pracy w Warszawie w urzędzie, a ile w korpo? Kto dostanie nawet 15 tysięcy?
Nie można się powoływać na swobodę wyboru kontrahenta, by uzasadniać dyskryminację ze względu na orientację seksualną - to opinia rzecznik generalnej Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie geja, z którym TVP rozwiązała umowę.
Wysokie zarobki i wiele zleceń - na to mogą liczyć instalatorzy pomp ciepła. Sprzedaż tych instalacji wzrosła ponad 50-krotnie.
W centrum Warszawy co i rusz straszą puste lokale usługowe z zaklejonymi witrynami. Czy receptą może być skierowanie tu tysięcy ludzi do pracy w biurowych wieżowcach? I czy to lekarstwo nie byłoby gorsze od choroby?
Ratownik na basenie, hostessa w supermarkecie, niania na Bornholmie, zbieracz czereśni koło Góry Kalwarii. Wszystkich przebija zarobkowo serwisant przenośnych toalet. Ile i gdzie można dorobić przy sezonowych pracach w wakacje?
Wśród pracowników budżetówki narasta frustracja. W przeciwieństwie do zatrudnionych w firmach nie mogą liczyć na podwyżki wynikające z inflacji. Ta grupa zawodowa coraz bardziej się papueryzuje.
Średnia pensja w Warszawie jest o jedną piątą wyższa niż w reszcie kraju - to około 6 tys. zł na rękę. Teraz ceną rosną, ale zarobki również, choć nie wszędzie i nie każdemu. Kto ma więcej?
Mam już dosyć rozmawiania o pieniądzach, ale i tak cały czas rozmawiam o pieniądzach - słyszę od znajomych. I nie dziwię się. Bo cała Warszawa mówi teraz o inflacji, a także o tym, kto dostał i ile, a kto nie. Oczywiście podwyżki.
Ludmiła pracowała w fabryce czołgów, Oksana grała w teatrze, Ołena kładła kafelki, a Marta handlowała diamentami. Wszystkie znalazły pracę w Warszawie. Jak po ucieczce przed wojną w Ukrainie odnalazły się na polskim rynku pracy?
- Pełnego powrotu do pracy w biurze już sobie nie wyobrażam - mówią warszawiacy po dwóch latach pracy z domu. Dla wielu jednak ogłoszony przez rząd koniec pandemii oznacza koniec pracy zdalnej.
Blisko 30 tys. m kw. biur wynajął bank Pekao SA w wieżowcu Forest przy rondzie Radosława. To jedna z największych transakcji najmu biur w Polsce. Warta uwagi tym bardziej, że zawarta już po zmianie modelu pracy, jaki spowodowała pandemia.
Prawdziwie ukraiński barszcz ukraiński, pielmieni, kartacze i inne dania można zjeść w lokalu przy ul. Kijowskiej 1. Właściciel zatrudnił tam Ukrainki, które uciekły przed wojną.
"Zakręceni poszukiwani" - pod tym hasłem Zarząd Transportu Miejskiego i warszawscy przewoźnicy autobusowi szukają nowych kierowców. Informacja ukazała się także w języku ukraińskim z myślą o uchodźcach z tego kraju. Za kierownicą mogą pracować i kobiety, i mężczyźni.
Alona: - Mogę uszyć wszystko: płaszcz, spodnie, suknię wieczorową. Larisa: - Nie chcę zasiłku, wolę sprzątać. Problem w tym, że takich jak ja, bez znajomości języka, jest mnóstwo i wszystkie ścigamy się o te najsłabsze posady. Uchodźczynie z Ukrainy mówią nam, jakiej szukają pracy.
Obywatele Ukrainy, którzy chcą zatrudnić się w Polsce zatrudnienie najszybciej znajdą na stronach miejskiego bądź wojewódzkiego urzędu pracy. Najwięcej ofert pracodawcy wystawiają jednak na portalach dotyczących poszukiwania pracy.
W stworzonym przez Urząd Pracy punkcie pośrednictwa pracy dla uchodźców z Ukrainy od rana ustawiają się kolejki. Czekają w nich głównie kobiety, często dobrze wykształcone, z wysokimi kwalifikacjami. Szukają jakiegokolwiek zatrudnienia. Udało im się uciec przed wojną, teraz chcą zacząć zarabiać.
Prawie 50 osób przyjął w pierwszym dniu funkcjonowania Punkt Obsługi Obywateli Ukrainy Urzędu Pracy m.st. Warszawy. Zgłosiły się do niego głównie kobiety o bardzo wysokich kwalifikacjach.
Do Warszawy dotarło ponad 100 tys. uchodźców. Wielu z nich chce zostać tu na dłużej, a tym samym znaleźć pracę. Gdzie jej szukać i kogo poszukują pracodawcy?
- Długo pracuję w tej branży, więc jestem przyzwyczajona do wielu patologii. Umowy, która odzwierciedlałaby moje zarobki, nie miałam nigdy - mówi szefowa kuchni mająca za sobą pracę w cenionych restauracjach w Śródmieściu i na Saskiej Kępie. Po aferze w Tel Aviv Urban Bistro sprawdzamy, z czym mierzą się pracownicy innych restauracji w Warszawie.
Po publikacji artykułu o Nadii, samotnej matce dwumiesięcznego dziecka, czekającej od roku na decyzję w sprawie prawa pobytu w Polsce, kilkadziesiąt osób zwróciło się do nas i bezpośrednio do bohaterki tekstu z propozycją pomocy. - Nie wiem, co powiedzieć. Dziękuję. Z taką pomocą będzie i karta, i praca, i normalne życie - mówi wzruszona Nadia.
- Nie mam tu nikogo, kto mógłby chociaż na chwilę potrzymać moją córkę na rękach - Nadia studiuje, pracuje jako sprzątaczka i opiekuje się dwumiesięczną córką. Bez karty pobytu nie może wynająć mieszkania ani posłać dziecka do żłobka. Nawet drzwi domu samotnej matki są przed nią zamknięte.
Zaszczepiony pracownik jedzie do biura z domu, w którym członkowie rodziny chorują na koronawirusa i są na kwarantannie. Czy w takiej sytuacji nawet osoba zdrowa nie powinna pracować zdalnie?
Sprawy o mobbing najtrudniej udowadnia się w sprawach przeciwko instytucjom publicznym. Tam pracownik musi udowodnić dosłownie, że nie jest wielbłądem. Najgorzej jest w oświacie - mówi Jadwiga Piekarska, prezeska warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Antymobbingowego im. Barbary Grabowskiej.
Łóżka podwójne słabo się opłacają. Bardziej opłacają się dwupiętrowe, tak że trzech śpi nad sobą. Wtedy robi się zysk. Nielegalne kwatery pracownicze zalewają Warszawę i okolice. Wiktor zginął w jednym z takich miejsc.
Wirtualna umowa, pieniądze pod stołem i kary za spadającą liczbę doręczonych paczek. Tak pracują kurierzy w Warszawie. A jest ich już armia. - Nawet nie wiem, gdzie czego szukać w normalnych sklepach - przyznaje mieszkanka Ursynowa.
W branży IT brakuje 50 tys. programistów. Firmy coraz chętniej zatrudniają obywateli Białorusi, którzy od roku uciekają do Polski z ogarniętego represjami kraju. - Zapotrzebowanie na Białorusinów jest ogromne. Często mają wyższe kompetencje niż Polacy - mówią eksperci.
- Jedna rzeźba pojechała do Palo Alto w Kalifornii, jedna do Luksemburga. Mój klient z Eindhoven zakłada własną galerię i będzie mnie tam wystawiać - mówi Bartek Śnieciński, ekonomista, który w czasie lockdownu zaczął rzeźbić.
- Transportujemy pacjentów do karetki, pomagamy przy resuscytacji, w szczycie pandemii byliśmy na pierwszej linii frontu, ale jako jedyni nie dostaliśmy podwyżek - mówi jeden z kierowców karetek, którzy szykują protest z powodu niskich wynagrodzeń.
- Kiedy dotarło do mnie, że muszę wyjść z domu, wrćóić do biura i pokazać się ludziom, ogarnęła mnie panika - mówi singielka z Mokotowa.
Studentom z pokolenia Z najbliższe są problemy klimatyczne i edukacji, a większość z nich martwi się o swoje zdrowie psychiczne - wynika z opublikowanych właśnie badań.
Zamierzam osiedlić się w Polsce na stałe. Szukam tutaj swojego miejsca. Ale ciągle nie wiem, jak to zrobić.
Warszawiacy masowo wrócili do knajp, tyle że nie ma kto ich obsługiwać ani dla nich gotować. Dramatycznie brakuje kelnerów i kucharzy, restauracje zaczynają ich sobie podkupywać. Choć stawki rosną, w stolicy jest dla nich ponad tysiąc ofert pracy.
"Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w Warszawie na koniec marca była o prawie połowę większa niż przed rokiem" - podał Urząd Statystyczny w Warszawie. Czy jest się czym martwić?
W Warszawie niemal zatrzymały się budowy biurowców. - To za dwa lata zaowocuje niedoborem biur w ofercie - wieszczą analitycy. Przekonują, że pandemia nie zmieni na trwałe modelu pracy na zdalny. Dziś trudno w to uwierzyć, bo biura świecą pustkami.
Myśl o powrocie do pracy w biurze budzi w nich opór. Bo w czasie home office można wyskoczyć do kosmetyczki, na squasha albo rower, obejrzeć film na Netflixie, o praniu nawet nie ma co wspominać. I nie znaczy to, że praca nie jest zrobiona.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.