- Wciąż są firmy, które wyciskają z pracowników, ile się da, a potem zastępują nowymi - przyznaje badaczka trendów na rynku pracy.
Przez cztery godziny leśnej kąpieli przeszliśmy trzy kilometry. Po kilku dniach zacząłem zadawać sobie pytanie, czy to nie jest fanaberia.
Jeszcze niedawno takich stanowisk w firmach w Polsce nie było. Teraz korporacje zatrudniają wellbeing officerów - specjalistów od dobrostanu w miejscu pracy. - To nie firmowy klaun, który rozśmiesza w biurze, ani ktoś, kto organizuje tropikalne owoce czy jogę - zastrzega trenerka dobrostanu. A co na to pracownicy?
Pokolenie Z nie uznaje nadgodzin, ważniejsze dla nich jest spotkanie z przyjaciółmi niż deadline na projekt - było słychać narzekania pracodawców. Na szczęście filozofia Pokolenia Z staje się coraz bardziej uniwersalna.
Żyją w złotej klatce, bo mają benefity, zarabiają dobre pieniądze, jeżdżą po świecie. Niby się uśmiechają, ale za tym często kryje się poważny problem.
- Kiedyś chciałam udowodnić, że dowiozę w każdych warunkach. Dzisiaj nie uważam, że gotowość pracy do czwartej nad ranem coś pokazuje - mówi Marta, która pracuje w branży IT w Warszawie. Badania pokazują, że już dla większości Polaków work-life balance stał się wartością.
W pierwszym kwartale 2023 r. w Warszawie nie oddano do użytku ani jednego nowego biurowca. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2005 r. To efekt tego, że nie chcemy wracać do pracy stacjonarnej?
Prywatna opieka zdrowotna i karta sportowa to standard w korporacjach w Warszawie. Są też akcje giełdowe, strefy relaksu i grupy wsparcia dla osób LGBT. Zdarza się wymuszanie nadgodzin i toksyczni team leaderzy, ale podobno rzadziej niż w Januszexach.
Co jest luksusem dla menedżera z korpo zarabiającego ponad 20 tys. zł, a co dla samotnej matki, która dorabia na czarno, bo nie może iść do legalnej pracy?
Wszyscy mamy w głowie te obrazki: wieczór, w knajpach tłumy, na ulicach przed nimi grupy osób z papierosami i kieliszkami. W tym roku firmowych imprez bożonarodzeniowych w Warszawie, stolicy korporacji, jednak nie będzie. Co w zamian?
Branża IT, ubezpieczenia, finansiści - zespołowo rozbijają jajka w rytm najtinsowych hitów. Możesz kupić gotowanie w CulinaryOn i rozładować się po życiu w korpo. To nowe miejsce przy pl. Trzech Krzyży.
Pozbędziemy się klasycznych biurek, ale biurowce prędko nie znikną. Warszawskie korporacje nie przeniosą się nagle w kosmiczny świat Jetsonów, ale z roku na rok zaczną pojawiać się w nich nowe, dziwne gadżety.
Już w samolocie byłem niespokojny. Następnego dnia nad błękitnym morzem byłem przybity.
Piłkarzyki w biurze już nikogo nie dziwią. Darmowe prosecco, owoce i manicure w sali konferencyjnej - tak firmy zabiegają teraz o pracowników.
Młodą szefową denerwuje, gdy pracownicy pracują powyżej ośmiu godzin. Z kolei w międzynarodowej korporacji zarządza się krzykiem i zmusza do pracy przez cały tydzień. Tak wygląda praca w szklanych biurowcach stolicy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.