Suburbanizacja w polskim wydaniu przynosi wiele szkód. Wiedzieliśmy o tym, ale przyjęliśmy, że to jest naturalne. Zgodziliśmy się na patologię, uznając ją za normalność - ocenili w środę uczestnicy kongresu demograficznego w mazowieckim urzędzie wojewódzkim
Załamanie na rynku kredytów mieszkaniowych sprawiło, że deweloperzy ograniczają działalność. Rozpoczynają mniej budów, a także wycofują ze sprzedaży już wprowadzone na rynek inwestycje. Część z nich już na niego nie wróci.
Anonimowe ulotki na osiedlu na warszawskim Kamionku. Ktoś podający się za budowlańca twierdzi, że nie dostał wynagrodzenia, więc w zemście zamurował w ścianach jajka i mrożone szczury, które zaczną śmierdzieć. - Zawiadomiliśmy policję i prokuraturę, to szantaż - mówi deweloper. Czy zamurowane szczury to prawda, czy blef?
- Pierwotny rynek mieszkaniowy spada w przepaść - mówi obrazowo o kredytach mieszkaniowych analityk. Deweloperzy narzekają na nadmierne - ich zdaniem - obostrzenia, a nadzór finansowy odpowiada im: - Tnijcie swoje marże.
Hurtowe zakupy mieszkań de facto podnoszą cenę dla zwykłych Polaków. Pracujemy nad podatkiem od takich zakupów - wyjawił premier Mateusz Morawiecki. - Błędna diagnoza, a proponowane rozwiązanie będzie nieskuteczne - ocenia ekspert rynku mieszkaniowego
Mieszkańcy willowej części Wilanowa nie chcą komunalnych domów po sąsiedzku. - Braliśmy kredyty, żeby mieszkać w ciszy - mówią. Władze dzielnicy odpowiadają, że nie każdego stać na kredyt, a mieszkania komunalne to pilna potrzeba.
Prestiżową lokalizację apartamentowca koło warszawskich Łazienek Królewskich psuły sąsiadujące z nim zdewastowane budynki socjalne. Deweloper odmalował więc elewację jednego z nich. Tego, który na widoku będą mieli lokatorzy nowej rezydencji. Mieszkańcy opowiadają, że wcześniej zamurował okna, by jedni i drudzy nie zaglądali sobie do mieszkań.
Róg Złotej i Emilii Plater: do wyboru pierogi za 11 zł albo foie gras za 96 zł. Tu znajdziesz kawalerkę za 400 tysięcy i westchniesz na widok słynnego wieżowca, w którym mieszkania mają Robert Lewandowski i Rafał Zaorski. Za dziesiątki milionów.
To najgorszy kwartał od czasu zamknięcia przez deweloperów biur sprzedaży z powodu covidu. W sześciu największych miastach sprzedano o ponad połowę mniej mieszkań niż rok wcześniej. W Warszawie jest jeszcze gorzej, bo spadek wyniósł ponad dwie trzecie.
Po szoku, jakim także dla rynku nieruchomości była wojna w Ukrainie, zaczęło przybywać mieszkań na wynajem. Ale skoro jest ich więcej, czy wynajmujący będą płacili mniej?
Na rynku mieszkaniowym nadchodzi recesja. Tych, których stać na kupno mieszkań, jest coraz mniej, wykonawcy schodzą ze stawek, bo o kontrakt w budownictwie coraz trudniej. Deweloperzy będą zmuszeni obniżyć ceny - uważa analityk rynku mieszkaniowego.
Wydaliśmy pozwolenie na dom jednorodzinny, odmówiliśmy zmiany na zabudowę wielorodzinną - mówią z zaskoczeniem urzędnicy z Targówka. Wśród domów jednorodzinnych wyrósł tam dom z aż 13 malutkimi lokalami.
W niektórych miastach w ciągu 12 miesięcy ceny mieszkań skoczyły o 24-30 proc. Stały się niestrawne dla wielu klientów nawet jeszcze przed drastycznymi podwyżkami stóp procentowych. Czy w warunkach szalejącej inflacji można mieć nadzieję, że wzrost cen się zatrzyma?
Sprzedaż mieszkań w Warszawie zwolniła, jakby ktoś zaciągnął ręczny hamulec. W pierwszym kwartale zawarto o ponad 40 proc. mniej transakcji niż rok wcześniej. Rosnące ceny i drastycznie spadająca zdolność kredytowa sprawiły, że spadł popyt na mieszkania trzypokojowe.
Państwowa agencja, która będzie nadzorować budowę 300 tys. mieszkań do 2029 r., domy z prefabrykatów, zakaz wynajmu mieszkań mniejszych niż 25 m kw., regulacje dla platform internetowych - takie propozycje znalazły się w programie mieszkaniowym lewicy, zaprezentowanym przez polityków w sobotę, 28 maja.
Słowa Mirosława Barszcza, byłego ministra budownictwa w pierwszym rządzie PiS i szefa spółki odpowiedzialnej za program Mieszkanie Plus, pokazują, jak bardzo nie ma pomysłu na mieszkalnictwo obecny rząd.
"Luksusową kawalerkę" za 5 tys. zł miesięcznie wystawił do wynajęcia pan Kornel. Mieszkanie w bloku z lat 70. w Mordorze ma 26 m kw. A to wcale nie jest najdroższa kawalerka w mieście. Ceny najmu mieszkań w Warszawie oszalały.
Gdyby konserwator zabytków się nie spóźnił, wszystko wyglądałoby inaczej - narzekają sąsiedzi inwestycji planowanej w Twierdzy Modlin. W pobliżu reduty Napoleona mają wyrosnąć czteropiętrowe bloki, choć plan zagospodarowania pozwala tylko na domy jednorodzinne.
Liczyliśmy, że ta aleja będzie wizytówką osiedla. Niestety, na jej środku powstaje blok - ubolewał planista podczas dyskusji nad projektem planu zagospodarowania rejonu osiedla Wilno na Targówku. Na blok zgodzili się dzielnicowi urzędnicy. - Nie mieliśmy podstaw, by odmówić - tłumaczą
Jeśli sytuacja na rynku mieszkaniowym się nie zmieni, to liczba osób sfrustrowanych i gotowych poprzeć ekstremalne rozwiązania będzie rosła. Polskie państwo zdaje się tego nie widzieć
Na rynku mieszkaniowym w Warszawie widać ochłodzenie. Deweloperzy budują coraz mniej, ceny jeszcze rosną, ale coraz wolniej. Wystrzeliły zaś ceny najmu. - Tańsze mieszkania wynajęli uchodźcy z Ukrainy, w ofercie zostały właściwie tylko drogie mieszkania ze złotymi klamkami - mówią analitycy.
- Ten człowiek nie płaci, nie odbiera telefonów, nie otwiera drzwi. Nie mam już na to zdrowia - mówi mężczyzna, który wystawił na sprzedaż kawalerkę wraz z niepłacącym lokatorem. Takich przypadków przybywa. Eksperci podpowiadają, jak się zabezpieczyć przed nieuczciwymi wynajmującymi
O jedną piątą mniej mieszkań niż rok wcześniej sprzedali giełdowi deweloperzy. Stopy oprocentowania rosną tak, że coraz mniej ludzi ma zdolność kredytową. I to nie jedyny powód.
Mieszkania w bloku na tyłach planowanego w Śródmieściu 160-metrowego wieżowca mogą być zacieniane bardziej, niż dopuszczają to normy. Ratusz zgodził się na to w zamian za odszkodowanie od dewelopera. Użyto do tego nietypowej konstrukcji prawnej.
Na mieszkaniowy kredyt nie stać już klasy średniej. Trzydziestokilkulatkowie, zarabiający średnią krajową, wynajmują pokoje, bo nie są w stanie wynająć nawet kawalerki. Dlaczego zatem hasło "Mieszkanie prawem, nie towarem" wywołało takie emocje?
Poczta Polska wystawiła na sprzedaż działkę na Woli. Czyli nici ze złożonej pięć lat temu obietnicy, że powstaną tu tanie mieszkania z rządowego programu Mieszkanie Plus.
W zaledwie miesiąc oferta mieszkań na wynajem skurczyła się w Warszawie o ponad jedną trzecią, a czynsze podskoczyły o tyle, co w całym 2021 r. Ukraińscy uchodźcy próbują zadomowić się w naszym mieście. - Wielu z nich już zostanie, bo nie mają do czego wracać. To zmieni rynek nieruchomości - uważają analitycy.
Napływ setek tysięcy uchodźców z Ukrainy zwiększył zainteresowanie mieszkaniami na wynajem w największych polskich miastach. - Ale na rynek najmu trafiają obecnie także ci, którzy nie mają wystarczającej zdolności kredytowej, by kupić mieszkanie - zauważają analitycy. Wynajem robi się coraz droższy, a wybór na rynku coraz mniejszy.
Dwie potężne firmy łączą siły i zamierzają budować mieszkania na wynajem w Warszawie i w innych miastach w Polsce.
Przez cały ubiegły tydzień szukano w Warszawie mieszkań na wynajem o ponad połowę częściej niż w ciągu wcześniejszych siedmiu dni. Na portalach z ofertami mieszkań na wynajem błyskawicznie przybywa klientów posługujących się językiem ukraińskim
11 m kw mają najmniejsze lokale - oficjalnie: użytkowe, nie mieszkania - w wyremontowanych budynkach przy parku Pole Mokotowskie. Ale na rynku oferowane jako mikroapartamenty na wynajem. W miejskich planach budynki przeznaczone są do wyburzenia. Ile jeszcze mogą postać?
Spółdzielnia mieszkaniowa z Pragi-Południa udostępniła działkę deweloperowi i zgodziła się, by oprócz mieszkań zbudował też "lokale mieszkaniowo-inwestycyjne" do zarabiania na wynajmie. Dlaczego coraz więcej spółdzielni współpracuje z deweloperami, zamiast budować samodzielnie?
Kredyt na ponad milion czy dużo tańsze mieszkanie w mieście satelickim nawet kilkadziesiąt kilometrów za Warszawą? Zwłaszcza że nie trzeba rezygnować ze stołecznej pensji, w ścisku dojeżdżać do biura, a w podwarszawskim mieście jest pełna infrastruktura. Czy stolicę czeka exodus młodych?
W 2021 r. w Warszawie ubyło ponad 12 tys. zameldowanych mieszkańców. Przyspiesza spadek ludności Śródmieścia. Dzielnica jest coraz dalej od granicy 100 tys. mieszkańców i w następnej kadencji będzie mieć mniej radnych.
Długi jak pociąg budynek powstaje u zbiegu Puławskiej i Pileckiego w Warszawie. Przy korytarzach liczących ponad 200 metrów będą lokale o powierzchni nawet poniżej 17 m kw. Czy znajdą się chętni, by zapłacić za nie nawet 14 tys. zł za m kw.?
- O połowę tańsze mieszkania, pełna infrastruktura, dziadkowie do pomocy przy dziecku na miejscu - zachwala młode małżeństwo, które po latach spędzonych w Warszawie właśnie się ze stolicy wyprowadza. Ale związków ze stolicą nie zrywają - nadal będą dojeżdżać do pracy.
"Kameralna willa miejska" - tak o budynku powstającym na warszawskiej Woli pisze jego inwestor. Wbrew temu, co mogłoby się kojarzyć z tą nazwą, chodzi o ośmiokondygnacyjny blok na 50 mieszkań.
W Warszawie miejsca w garażach podziemnych nowych inwestycji mieszkaniowych jeszcze niedawno kosztowały 20-30 tys. zł. Ale ostatnio coraz częściej to 50 tys. i więcej. Są nawet inwestycje z cenami 80-90 tys zł. Skąd ten skok cen?
Ludzie szukający mieszkań coraz częściej zaczynają się przyglądać ofertom pod Warszawą. Podobnie jest w innych dużych aglomeracjach. - Przez lata zakładaliśmy, że kierunek migracji jest stały i ludzie przenoszą się z mniejszych miejscowości do miast. Być może mamy do czynienia z trendem odwrotnym - mówią analitycy
Niemalże pachnące nowością szeregowce i domy jednorodzinne przeplatają się z polami. W tle łatwo dostrzec pracujące dźwigi. - A jeszcze niedawno nie było tu zupełnie nic. W ostatnich latach buduje się bardzo dużo, a ceny mieszkań poszły w górę - tłumaczy Anna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.