Po sejmowym głosowaniu nad nowymi stawkami mandatów drogowych lawina oburzenia spadła na posła Koalicji Obywatelskiej Bartłomieja Sienkiewicza. Oświadczył, że jest przeciw "drastycznym podwyżkom", bo spowodują tylko korupcję, zamiast zmniejszać liczbę wypadków.
O 30 proc. spadła liczba ciężko rannych na przejściach dla pieszych, odkąd 1 czerwca zyskali pierwszeństwo przy przechodzeniu przez jezdnię. Ubyło też wypadków. - Jesteśmy wstępnie zadowoleni - ocenia Konrad Romik, sekretarz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Liczba przechodniów zabitych na przejściach dla pieszych spadła trzykrotnie. Tak wynika z danych zaprezentowanych przez Polskie Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Samochodowego.
Warszawa wzorem innych miast ma od września pierwszą szkolną ulicę. Na trzy poranne kwadranse jezdnia jest zamykana dla samochodów. Część rodziców złości się, że skończyło się podwożenie dzieci bezpośrednio pod drzwi, inni chwalą pilotażowy program miasta.
Niemal 100 zgłoszeń o nielegalnych wyścigach po ulicach Warszawy dostała w ostatnich dwóch latach stołeczna policja - przyznał komendant stołecznej policji. Posłowie Magdalena Biejat i Adrian Zandberg dopytują, jak policja reaguje na te zgłoszenia. Chcą też, by tej sprawie poświęcić posiedzenie sejmowej komisji.
Po bulwersującym wypadku na Marszałkowskiej, gdzie kierowca pędzącego środkiem miasta sportowego samochodu zabił pieszego, powraca pytanie, jak długo jeszcze policja będzie przyzwalać na nielegalne wyścigi po naszych ulicach?
Miasto Jest Nasze wróciło przed kancelarię premiera domagać się podwyższenia mandatów i nieuchronnych kar dla piratów drogowych. Za mierzenie prędkości fotoradarem w tym i ponad 20 miejscach doniesienie na społeczników złożył radny PiS.
Zakaz odwożenia dzieci do szkoły samochodami? Warszawa wzorem innych miast zaczyna ograniczać ruch przed lekcjami. Na początek koło ursynowskiej podstawówki.
Wystarczyło kilka tygodni od likwidacji niemrawego biura mobilności w ratuszu, by odkładane miesiącami, a nawet latami zmiany ruszyły z impetem. Wzrosły szanse na to, że warszawiacy doczekają się wygodniejszych i bezpieczniejszych ulic.
Co dobrego przyniesie od 1 czerwca pierwszeństwo dla pieszych wchodzących na przejście? W Europie to standard, w Polsce ledwie mały krok ku poprawie bezpieczeństwa na drogach. Brakuje patroli policji, a mandaty nie zmieniały się niemal od ćwierć wieku.
Serię wypadków na ul. Sokratesa powinna w końcu przerwać przebudowa jezdni. Kierowcom zostanie po jednym, wyesowanym pasie w każdym kierunku. Będą też ronda i dodatkowe przejście dla pieszych.
Po zmianie przepisów piesi od 1 czerwca zyskają pierwszeństwo już wtedy, gdy zbliżają się do przejścia przez jezdnię. Ponieważ jednak rząd zwleka z kampanią informacyjną o tej ważnej zmianie, działacze Lewicy chcą ją nagłaśniać w całej Polsce.
W imię słusznej sprawy, jaką jest poprawa bezpieczeństwa ruchu na moście Poniatowskiego i jego wiadukcie nad Powiślem, drogowcy oszpecili fotoradarami zabytkowe elementy tej przeprawy przez Wisłę. Dla urządzeń do pomiaru prędkości należało wybrać inne lokalizacje.
W odpowiedzi na popularne wśród piratów drogowych wulgarne naklejki propagujące łamanie przepisów, stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zaczyna sprzedaż własnych. Dochód przeznaczy na kontynuowanie akcji "Chodzi o życie".
To ostatnie dni krytykowanego często biura mobilności w warszawskim ratuszu. Tamas Dombi, nowy szef od zarządzania ruchem drogowym w mieście, zapowiada przyspieszenie procedur i uspokajanie jazdy po Warszawie, co powinno poprawić bezpieczeństwo.
Co ze zmianami w miejscach tragicznych wypadków? Na ul. Sokratesa będą dwa ronda. Drogowcy zapowiadają też spowalnianie ruchu sygnalizacjami i esowaniem toru jazdy. Czy zastąpi to jednak niewidoczną na ulicach policję?
Sześć fotoradarów ma poskromić piratów drogowych na moście Poniatowskiego i wiadukcie nad Powiślem. Drogowcy podali dokładnie lokalizacje tych urządzeń.
Sygnalizacja świetlna nie zapewnia pieszym stuprocentowego bezpieczeństwa. Dlatego drogowcy stawiają na przebudowy przejść i spowalnianie ruchu. Tak jak np. u zbiegu ul. Anielewicza i Karmelickiej na Muranowie, gdzie powstało małe rondo.
Kobieta została potrącona na przejściu dla pieszych w okolicy skrzyżowania z Wólczyńską. To kolejny podobny wypadek w ostatnich dniach na ul. Sokratesa na Bielanach.
Po raz pierwszy od lat liczba zabitych w wypadkach znacząco spadła w całej Polsce, za to podskoczyła w Warszawie. Dlaczego na stołecznych ulicach jest tak niebezpiecznie, choć w czasie pandemii obserwujemy niższe natężenie ruchu?
Piesi będą mieć pierwszeństwo już przy wejściu na przejście przez jezdnię. Sejm przegłosował w czwartek taką zmianę w przepisach od 1 czerwca, o ile poprą ją Senat i prezydent. Dwoje warszawskich posłów było przeciw.
Most Poniatowskiego nie dla piratów drogowych. Zarząd Dróg Miejskich wybrał firmę, która dostarczy i zamontuje na nim fotoradary. To pierwszy krok do poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu.
W Sejmie powstała podkomisja, która zajmie się trzema projektami ustaw przewidującymi m.in. pierwszeństwo pieszych jeszcze przed wejściem na jezdnię. Przedstawiciel Konfederacji poseł Dobromir Sośnierz wykluczony z dalszych prac nad nowelizacją ustawy.
Sześć fotoradarów za blisko 2 mln zł na moście Poniatowskiego zamiast odcinkowego pomiaru prędkości za 5 mln zł. Czy uda się go za to zamontować w tunelu południowej obwodnicy Warszawy pod Ursynowem? Alvin Gajadhur, główny inspektor transportu drogowego, robi uniki.
Pierwszeństwo dla pieszych przed wejściem na jezdnię w ogniu sejmowej dyskusji. Lewica pyta, po co zapis o zakazie używania telefonów komórkowych na pasach. Prawica grzmi o "przerzucaniu większej odpowiedzialności na kierowców".
Kierowcy miejskich autobusów w Warszawie na masową skalę pracują ciągiem od rana do wieczora u kilku przewoźników, a tabor nie ma ważnych badań technicznych - to przekaz z kontroli Inspekcji Transportu Drogowego. A jak to wygląda naprawdę?
Drogowcy chcą uniknąć likwidacji jednego pasa ruchu w al. Niepodległości, więc rowerowy szlak północ - południe będzie mieć 800-metrową wyrwę. Akurat na przedłużeniu powstającego właśnie odcinka wzdłuż zwężonej jezdni al. Jana Pawła II.
W rocznicę niespełnionych obietnic o poprawie bezpieczeństwa na drogach z exposé premiera Mateusza Morawieckiego Miasto Jest Nasze ustawiło fotoradar przed jego kancelarią w Al. Ujazdowskich. Rekordziści pruli setką nawet tędy.
W rocznicę zabójstwa drogowego na przejściu przez ul. Sokratesa stowarzyszenie Miasto Jest Nasze rozstawiało w całej Warszawie białe buty tam, gdzie w wypadkach zginęli piesi. Takich miejsc, niestety, przybywa.
Mija rok od tragicznego wypadku na ul. Sokratesa, który odbił się echem w całej Polsce. Wbrew zapowiedziom w expose premier Mateusz Morawiecki nie doprowadził do zmiany przepisów, a prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski do obiecywanej poprawy bezpieczeństwa na Bielanach.
Poranny protest rowerzystów na wiadukcie mostu Poniatowskiego dwa lata po śmiertelnym wypadku młodej cyklistki. "Fotoradary i windy tutaj to nie dla nas, chcemy wreszcie bezpiecznego przejazdu" - domagają się przedstawiciele różnych ruchów miejskich.
Gdyby Warszawa była Paryżem, czyli swoją bliźniaczą stolicą, właśnie trwałoby zamykanie 80 ulic przed szkołami, a do końca tego roku w sumie 300. Żeby było bezpieczniej i mniej spalin. Gdyby prezydent Rafał Trzaskowski choć trochę naśladował mer Anne Hidalgo, nie ograniczałby się do konsultacji w sprawie niewielkich zmian w sześciu miejscach.
Dojazd do końcowej stacji metra na Targówku bez kompletu przejść dla pieszych i z chodnikami zastawionymi przez samochody. Choć mieszkańcy i radni interweniują w tej sprawie od lat, ratusz twierdzi, że nie ma pieniędzy na zmiany wzdłuż ul. Trockiej.
Obłudę polityków PiS trąbiących przy każdej okazji o ochronie życia ludzkiego najlepiej widać w policyjnych statystykach dotyczących wypadków. Mimo obietnic nie ma ani wyższych mandatów dla piratów drogowych, ani nowych fotoradarów, ani nawet przepisów dotyczących hulajnogistów.
Drogowcy instalują wysepki na przejściach dla pieszych przez aleję Waszyngtona. Audyt pokazał, że to jedno z najniebezpieczniejszych dla przechodniów miejsc w Warszawie.
Mimo mniejszego ruchu podczas pandemii koronawirusa w pierwszym półroczu w Warszawie utrzymała się wysoka liczba ofiar wypadków. Miasto Jest Nasze wytyka rządzącym, że nie wywiązują się z obietnic poprawy bezpieczeństwa na drogach.
Po tragicznym wypadku autobusu, który runął za zjazdem z mostu Grota-Roweckiego, drogowcy szybko stwierdzili, że wszystko tu działa jak należy. A jest to bardzo ruchliwy i niebezpieczny odcinek, gdzie od lat nie można się doprosić o poprawki i kontrole prędkości.
Na przewymiarowanej jezdni ul. Anielewicza, która przecina Muranów, zmieszczą się dwa pasy rowerowe. Dzięki nim cykliści zyskają wygodny przejazd między Starówką a Wolą. To kolejna ulica, którą zwężą w tym roku drogowcy.
Nie tylko kilkanaście sygnalizacji świetlnych, ale też ronda poprawią bezpieczeństwo i upłynnią ruch na warszawskich skrzyżowaniach. Drogowcom nie wystarczy jednak pieniędzy na wszystkie plany.
Władze Warszawy mogłyby się jeszcze bardziej przykładać do poprawy bezpieczeństwa na ulicach. Konieczne jest zwłaszcza spowalnianie ruchu w okolicach przejść dla pieszych. W Warszawie to nadal największa grupa wśród zabitych w wypadkach - pisze Jarosław Osowski
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.