Dużych utrudnień w ruchu można się spodziewać we wtorek, 14 czerwca, na ul. Puławskiej. Miasto Jest Nasze organizuje w godzinach popołudniowego szczytu masę krytyczną. To protest przeciw dyskryminacji pieszych i rowerzystów na mokotowskim odcinku tej arterii.
12 czerwca Rosjanie obchodzą "Dzień Rosji". Władze reżimu umniejszają święto wywodzące się z czasów upadku ZSRR i upamiętniające dziedzictwo demokratyczne. Mieszkający w Warszawie rosyjscy opozycjoniści postanowili o nim przypomnieć i zaprotestować przeciwko wojnie.
Na godz. 16 w sobotę zostały zapowiedziane protesty pod stacjami Orlenu w całej Polsce. W Warszawie nie ma jednak planowych "awarii" samochodów. Kierowcy mają inny, legalny sposób na blokowanie stacji.
W nocy z piątku na sobotę pożar zniszczył znajdujące się w pobliżu Sejmu miasteczko namiotowe, w którym mieszkały osoby protestujące przeciw polityce PiS. Zdążyły opuścić to miejsce przed przybyciem straży pożarnej.
Blokada drogi krajowej nr 92, węzła autostradowego Wiskitki i kilku ważnych odcinków pod Warszawą. W piątek protesty przeciw budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego mocno utrudniały ruch.
Protesty przeciw CPK z wielkim lotniskiem oraz planowanymi liniami kolejowymi i drogami dojazdowymi będą ię obywać w piątek, 10 czerwca w kilkunastu miejscach w Polsce jednocześnie. Mieszkańcy czują się zagrożeni widmem wywłaszczeń pod inwestycje, które uważają za zbędne.
Mieszkańcy Mokotowa starają się, by strefa płatnego parkowania objęła starą część dzielnicy od razu w całości, jak Żoliborz i Ochotę w zeszłym roku. Drogowcy chcą stawiać parkomaty na raty i mają tu całkiem inny problem w porównaniu z Saską Kępą i Kamionkiem.
Grupa kilkunastu studentek i studentów przeszła w sukniach ślubnych ulicami Warszawy. - To spontaniczna, prowokacyjna akcja. Jest formą reakcji na homofobiczne ataki na okładkę Vogue na mieście - tłumaczą.
"A ty całuj mnie" - pod tą znaną z piosenki Pawła Kukiza i zespołu Piersi frazą społeczności LGBT+ urządziły na ul. Mokotowskiej "całuśny protest". Kilka dni temu plakaty modowego magazynu, na których całują się pary jednopłciowe, zostały zamazane czarnym sprayem przez starszego mężczyznę.
Co dalej z protestem kontrolerów lotów i czy Polacy mogą być pewni, że polecą na wakacje? W piątek związkowcy i Polska Agencja Żeglugi Powietrznej wydały wspólny komunikat o wstępnym porozumieniu w sprawie organizacji i kosztów pracy.
Na Lotnisku Chopina systematycznie przybywa pasażerów po pandemii COVID-19. Warszawski port podał właśnie wyniki z okresu, w którym przewoźnicy musieli odwoływać lub opóźniać rejsy z powodu protestu kontrolerów lotów.
Po petycji deskorolkarzy i interwencjach żoliborskich radnych dyrektor dzielnicowego ośrodka sportu i rekreacji zmienia zasady korzystania ze znanego w całej Warszawie skateparku. Wprowadzenie opłat tłumaczył względami bezpieczeństwa, choć policja interweniowała tu rzadko.
W Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w sprawie Katarzyny Augustynek, znanej z warszawskich protestów opozycji jako Babcia Kasia. Chodzi o 20 tys. zł zadośćuczynienia. Oprócz tego sąd wydał kolejny wyrok w sprawie zadośćuczynienia za tzw. tęczową noc. Wyrok jest nieprawomocny.
Kilkadziesiąt osób protestowało przed siedzibą Francuskiej Agencji Prasowej (AFP) przeciwko sieciom Leroy Merlin i Auchan, ale też przeciwko francuskim mediom, które nie informują o bojkocie tych sklepów.
Lotnisko w Modlinie na skutek sporu rządu z kontrolerami lotów może zostać od 1 maja tylko z dwoma startami dziennie wobec planowanych 31. Władze Mazowsza oskarżają polityków PiS, że wykorzystują sytuację, by ostatecznie ukatrupić port, który właśnie dźwigał się z pandemii.
Konflikt rządu z kontrolerami lotów zostawia na lodzie tysiące pasażerów. Premier Mateusz Morawiecki postanowił, że od 1 maja lotniska Chopina i w Modlinie będą działać tylko przez 7,5 godziny dziennie. Nieliczne trasy obsłuży głównie LOT. Ryanair poskarżył się Komisji Europejskiej na dyskryminację.
Trzeba ułożyć nowy rozkład lotów z Okęcia i Modlina - powiedział prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson. Czy i kiedy wystartuje samolot, zależy też od tego, czy o nowej godzinie przyjmie go lotnisko docelowe.
Pięciu Syryjczyków i Libańczyk prowadzą strajk głodowy w zamkniętym ośrodku dla cudzoziemców w Lesznowoli. Wspiera ich polski aktywista z Grupy Granica, który podjął głodówkę w Warszawie. Domagają się przeniesienia mężczyzn do ośrodka otwartego.
- Staramy się, aby jak najwięcej osób uświadomiło sobie, że każda wydana złotówka w tych sklepach to finansowanie Putina - mówili protestujący, którzy w sobotnie popołudnie zebrali się przed sklepem Leroy Merlin na warszawskiej Pradze-Południe. Kupujący w tym czasie mogli zobaczyć znicze, krzyże z nazwami ukraińskich miast i usłyszeć rosyjski hymn. Podobne protesty jednocześnie odbyły się także w dziesiątkach innych miast.
Osiem kobiet ustawiło się pod gmachem ambasady ze związanymi na plecach rękami i z czarnymi workami na śmieci na głowach. Miały na sobie tylko górną część garderoby, buty i majtki pokryte substancją imitującą krew.
Z okazji Dnia Ziemi, który przypada 22 kwietnia, aktywiści klimatyczni w porozumieniu z Ukraińskim Domem organizują demonstrację pod ambasadą Niemiec i przemarsz do centrum. Żądają pełnego unijnego embarga na wszystkie paliwa kopalne z Rosji, których kupno finansuje inwazję Rosji na Ukrainę.
- Nie chcę uderzać w pracowników sieci, które nie wycofały się z Rosji. Staram się dotrzeć do zarządów tych firm i wpłynąć na ich decyzję. Tu nie ma miejsca na kompromisy. Zbrodnie wojenne w Ukrainie nie mogą być traktowane na równi z potrzebami zakupowymi rosyjskich klientów - mówi Bartłomiej Kiełbowicz, artysta, który zainicjował akcję podmieniania etykiet w sklepach sieci Auchan i Leroy Merlin.
Po południu w Al. Ujazdowskich pod ambasadą Rosji zaczęły się pojawiać stare sprzęty AGD, zniszczone ubrania, zardzewiałe patelnie i brudne naczynia. "Wszystko, co bandyci z Rosji, w przerwach między torturowaniem, rozstrzeliwaniem i gwałceniem obywateli Ukrainy, kradną na masową skalę" - mówili organizatorzy demonstracji.
"Jestem Rosjaninem, przepraszam za wojnę", "Pamiętamy o ofiarach w Buczy, Irpieniu czy Mariupolu, my też nie wybaczymy". Między innymi pod takimi hasłami odbyła się w sobotę, 9 kwietnia manifestacja warszawskich Rosjan sprzeciwiających się inwazji na Ukrainę.
Światem wstrząsnęły kilka dni temu zdjęcia masakry, której wojska rosyjskie dopuściły się na cywilach w podkijowskiej Buczy. W środę 6 kwietnia przed ambasadą Rosji w Warszawie odbyła się demonstracja.
Jeszcze jedna forma nacisku na Leroy Merlin, by firma zawiesiła działalność w Rosji. Warszawski artysta proponuje etykiety do umieszczania przy towarach w sklepach francuskiej sieci. Są na nich napisy: "Kupując ten produkt, finansujesz ludobójstwo w Ukrainie", "Zestaw do zamiatania poczucia winy" czy "Pojemnik na zwłoki".
Wspólny protest Extinction Rebellion Ukraina i Extinction Rebellion Warszawa. Aktywiści ze zdjęciami z masakry w Buczy i zakrwawionym materiałem pod siedzibą firmy Europol Gaz.
- Dzisiaj mamy 38. dzień inwazji, ale to nie jest 38. dzień wojny, bo ta wojna zaczęła się w 2014 roku - padło z mównicy. W sobotę, 2 kwietnia, na pl. Defilad odbył się wiec solidarności z Ukrainą.
- Hańba - krzyczeli demonstranci do wchodzących i wychodzących klientów sklepu. Obok wejścia ustawili kilkanaście krzyży. Przed Leroy Merlin na Ostrobramskiej wzywali do bojkotu sieci, której właściciele nie zawiesili działalności w Rosji. Doszło do słownych utarczek między klientami a protestującymi. Zdaniem rzeczniczki polskiego oddziału sieci ofiarami ataków są też pracownicy marketu.
- To jest jak najbardziej adekwatna kwota, ale spodziewaliśmy się, że sędzia będzie ostrożniejszy i zasądzi niższą - mówi "Stołecznej" aktywista Lotnej Brygady Opozycji Arkadiusz Szczurek. Wyrok dotyczy sprawy z lipca 2021 r., kiedy to Szczurek wspiął się na "schody smoleńskie" z flagą Unii Europejskiej.
- Jesteśmy przy ul. Beethovena w Warszawie. Tutaj mieści się budynek, w którym mieszkają rosyjscy dyplomaci, funkcjonariusze reżimu Putina. Nie damy im spokojnie spędzić tej niedzieli - zagrzewali uczestników protestu jego organizatorzy.
Ministerstwo Edukacji zaraz po zdarzeniu grzmiało, że doszło do zniszczenia zabytkowego gmachu. Teraz sąd rozważa zmianę kwalifikacji czynu. - To, co zrobiła oskarżona Marta P., przypominając ofiary nagonki anty-LGBT, należy uznać za działanie użyteczne społecznie - przekonuje obrona.
W piątkowe popołudnie przed głównym wjazdem na teren Ambasady Rosji w Warszawie członkowie Lotnej Brygady Opozycji wysypali miał węglowy. Zatknęli w nim transparenty z antyrosyjskim hasłem.
Od tygodnia w Warszawie każdego dnia organizowane są manifestacje przeciw rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Swój sprzeciw postanowili wyrazić także uczniowie oraz studenci związani z Młodzieżowym Strajkiem Klimatycznym. Zamiast iść na lekcje i zajęcia, planują wyjść na ulice.
Wojna na Ukrainie. Kolejny wielotysięczny protest w Warszawie przed ambasadą rosyjską zaczął się od antyputinowskich haseł: "Putin kurwa, wypierdalaj". Wystąpiła też Rosjanka, która niemal płacząc powiedziała ze sceny: - W imieniu Rosjan nie mogę powiedzieć: "Przepraszam", bo za to, co się stało, nie da się przeprosić.
Przed ambasadę Rosji przyszło w sobotni wieczór kilka tysięcy osób. To już trzeci dzień protestów. - Dziś Ukraińcy to najdzielniejszy naród świata - mówi poseł Adam Szłapka.
Protest przeciw Centralnemu Portowi Komunikacyjnemu i blokada drogi w Teresinie koło Sochaczewa zamieniły się w wiec poparcia dla Ukrainy. - Dziękuję Polakom! Jadę bronić swój kraj, żeby nie podeszli bliżej mojej ziemi i do Polski - powiedział Taras Dawydziak, który pracował tu przez osiem lat.
W piątek 25 lutego ponownie w Warszawie odbędzie się protest przeciw rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tym razem organizatorzy zapowiadają kilka manifestacji.
"Nie chcemy, by pieniądze, które płacimy za bilety, szły do firmy, która wyzyskuje pracowników". W czwartek, 24 lutego odbyła się demonstracja solidarności ze strajkującą od miesiąca załogą w fabryce Solarisa w Bolechowie. Manifestanci domagali się interwencji ze strony władz Warszawy, bo stolica jest największym klientem Solarisa.
O godz. 17 pod ambasadą Rosji w Warszawie rozpoczął się już drugi tego dnia protest. Ludzie stoją tu od rana. Jest kilka tysięcy osób. Po dwóch godzinach demonstraci przechodzą pod ambasadę Ukrainy. Protesty odbywają się też w innych miastach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.