- Zginęło tam wielu moich braci. Widzieliśmy, jak barak, w którym byli przetrzymywani, płonie. Słyszeliśmy ich krzyki - wspominał dramatyczne wydarzenia sprzed roku jeden z obrońców Azowstali.
- Tym aktem terrorystycznym Rosja stawia nas pod groźbą wojny nuklearnej i kolejny raz udowadnia, że jest państwem terrorystycznym - mówili we wtorkowy wieczór (6 czerwca) organizatorzy protestu pod ambasadą Rosji w Warszawie. Manifestacja była reakcją na wysadzenie zapory w Nowej Kachowce.
Modlę się o pokój w Ukrainie i na całym świecie - mówi mnich z Japonii mieszkający obecnie w Warszawie. Pod ambasadę Rosji przychodzi codziennie.
Przeprowadzona przez władze Warszawy egzekucja komornicza w szkole przy Kieleckiej nie oznacza końca edukacji dla dzieci rosyjskich dyplomatów. Ambasador Siergiej Andriejew zapowiedział, że szkoła przy ambasadzie Rosji w Warszawie 10 maja rozpocznie pracę w innym budynku.
- My nie walczymy z rosyjskimi uczniami, my wykonujemy wyroki sądów - mówi o przeprowadzonej egzekucji komorniczej wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek. Dodaje, że Rosja zajmowała nieruchomości, w których prowadziła szkołę bezprawnie.
- Rosyjscy dyplomaci, pobudka! Przyszliśmy wam powiedzieć, że jesteście terrorystami - mówili przedstawiciele Euromajdanu, którzy w piątek (24 lutego) przyszli pod budynek w Warszawie, w których mieszkają rosyjscy dyplomaci. W rocznicę wybuchu wojny akcję w Warszawie zorganizowali też aktywiści Greenpeace.
Przed gmachem ambasady Rosji stanęły tabliczki miejskiego systemu informacji z nazwą "Ofiar Rosyjskiej Agresji"
Zniszczone jest prawie wszystko. Powyrywane są nawet kable ze ścian, porozrzucane śmieci, jakieś zabawki, porozwalane ławki i stoły - wylicza nadleśniczy Nadleśnictwa Jabłonna, opisując przejęty przez straż leśną ośrodek wypoczynkowy na Zegrzem. Wcześniej to miejsce dzierżawiła ambasada Rosji.
Straż Leśna przejęła w środę 2 listopada ośrodek wypoczynkowy w miejscowości Skubianka, który dzierżawiła rosyjska ambasada. Umowę wypowiedziano po agresji Rosji na Ukrainę.
Pseudoreferenda na okupowanych terenach Ukrainy spowodowały lawinę kpin ze sposobu, w jaki Rosjanie "demokratycznie" je anektowali. Pod ambasadą Rosji w Warszawie zorganizowano w sobotę, 15 października, referendum ws. jej aneksji. W kolejce do urny stały tłumy. - Frekwencja wyniosła 127 procent - ogłosili organizatorzy.
PiS przeforsował w Radzie Warszawy nazwę "aleja Ofiar Rosyjskiej Agresji" dla chodnika przed ambasadą Rosji. Szef klubu KO Jarosław Szostakowski określił tę propozycję jako niechlujną. Przewodnicząca komisji nazewnictwa Anna Nehrebecka w geście protestu nie wzięła udziału w głosowaniu. Mimo to przytłaczająca większość radnych KO poparła wniosek PiS.
Chcieliście nas zastraszyć, ale my was nigdy się nie baliśmy i nie będziemy się bać - mówili o Rosjanach Ukraińcy, który w poniedziałkowy wieczór tłumnie zebrali się przed Ambasadą Rosji w Warszawie. Manifestacja była reakcją na poranne ataki rakietowe na Ukrainę.
- Rosja stała się największą organizacją terrorystyczną na świecie. Nie życzymy sobie żadnego handlu, żadnych stosunków z tym państwem - tłumaczyli ukraińscy protestujący, którzy w niedzielne popołudnie tłumnie razem ze wspierającymi ich Polakami zebrali się przed ambasadą Rosji w Warszawie.
W geście solidarności z walczącą Ukrainą w stolicy Polski powstanie ul. Ukraińska. Radni wybrali już dla niej lokalizację. Rozpatrzyli też petycję w sprawie przemianowania ul. Belwederskiej koło ambasady Rosji na ul. Wołodymyra Zełeńskiego.
Trwa pośpieszne ścieranie hasła "Zabić Putina" z pomnika Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich. W południe ambasador Rosji ma tam złożyć wieniec.
Nie będzie tradycyjnych obchodów Dnia Zwycięstwa organizowanych przez Ambasadę Rosji w Warszawie. Po słowach prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego, który powiedział, że "nie ma jego zgody na święto agresora w Warszawie", i negatywnej rekomendacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych dla rosyjskich obchodów Rosjanie zmienili plany.
Plany organizacji w Warszawie rosyjskich obchodów dnia zakończenia II wojny światowej nie pozostają bez echa. Doprowadziły do coraz ostrzejszej wymiany zdań między władzami Warszawy i politykami opozycji, a Ministerstwem Spraw Zagranicznych.
Ambasada Federacji Rosyjskiej opublikowała w internecie zaproszenie na obchody najważniejszego święta państwowego w Rosji - Dnia Zwycięstwa obchodzonego 9 maja. Ale z mediów społecznościowych ten wpis zniknął.
Po południu w Al. Ujazdowskich pod ambasadą Rosji zaczęły się pojawiać stare sprzęty AGD, zniszczone ubrania, zardzewiałe patelnie i brudne naczynia. "Wszystko, co bandyci z Rosji, w przerwach między torturowaniem, rozstrzeliwaniem i gwałceniem obywateli Ukrainy, kradną na masową skalę" - mówili organizatorzy demonstracji.
Na chodniku ulicy Belwederskiej, vis-?-vis gmachu ambasady Rosji, swoją działalność rozpoczęła uliczna Galeria Wolna Ukraina.
Na chodniku ulicy Belwederskiej, vis-a-vis gmachu ambasady Rosji, pojawił się niebiesko-żółty napis w języku ukraińskim: "Chwała Ukrainie". Swoją działalność rozpoczyna w tym miejscu uliczna Galeria Wolna Ukraina.
Ukrainiec Igor Isajew, krytykując działania policji po ambasadą Rosji, nazwał Polskę "hójem". Ścigała go za to prokuratura. Sąd się do tego nie przychylił.
Chodnik przed ambasadą Rosji przy ul. Belwederskiej w Warszawie zamieni się w galerię sztuki ulicznej pt. Wolna Ukraina. Przestrzeń zostanie udostępniona artystom na dzieła z antywojennym przesłaniem.
Kilka dni temu światem wstrząsnęły zdjęcia rzezi, której wojska rosyjskie dopuściły się na przedmieściach Kijowa. W środę przed ambasadą Rosji w Warszawie odbędzie się demonstracja ze zdjęciami dokumentującymi rosyjską masakrę w Buczy.
Aktywiści Lotnej Brygady Opozycji i Komitetu Obrony Demokracji oblali czerwoną farbą bramę ambasady Rosji przy ul. Belwederskiej. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn.
- Jesteśmy przy ul. Beethovena w Warszawie. Tutaj mieści się budynek, w którym mieszkają rosyjscy dyplomaci, funkcjonariusze reżimu Putina. Nie damy im spokojnie spędzić tej niedzieli - zagrzewali uczestników protestu jego organizatorzy.
- Nie mamy wątpliwości, że warszawianki i warszawiacy chcą, by ambasada Rosji stała przy ulicy Obrońców i Obrończyń Ukrainy 2022 r. - przekonywali działacze warszawskiej lewicy. I przedstawili karkołomny pomysł stworzenia ulicy tak króciutkiej, że ledwie zmieściłaby się na niej tabliczka z adresem.
W piątkowe popołudnie przed głównym wjazdem na teren Ambasady Rosji w Warszawie członkowie Lotnej Brygady Opozycji wysypali miał węglowy. Zatknęli w nim transparenty z antyrosyjskim hasłem.
Nazwy ulic należy nadawać na chłodno, z dystansem. Zostają z nami na dekady, a nawet stulecia. Ale czy nie mogą być protestem przeciw wojnie, której konsekwencje rozlały się na cały świat? Odpowiedź na to pytanie będą musieli znaleźć stołeczni radni.
W piątek 25 lutego ponownie w Warszawie odbędzie się protest przeciw rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Tym razem organizatorzy zapowiadają kilka manifestacji.
Kilkaset osób przyszło o godz. 10 pod Ambasadę Rosji w Warszawie. To protest przeciwko rozpoczęciu działań wojennych na terenie Ukrainy.
Blisko 200 osób protestowało w niedzielę w Warszawie przeciwko integracji Białorusi i Rosji w ramach państwa związkowego.
- My, Polacy, jesteśmy z wami i zawsze będziemy - deklarowali demonstranci pod ambasadą Federacji Rosyjskiej. Protest był odpowiedzią na zaostrzający się konflikt ukraińsko-rosyjski.
Dzisiaj o godz. 18 przed ambasadą Federacji Rosyjskiej przy ul. Belwederskiej 49 odbędzie się protest przeciw eskalacji napięcia między Rosją a Ukrainą na Morzu Azowskim.
Dziś o godz. 18 pod rosyjską ambasadą rozpoczął się protest w obronie Ołeha Sencowa, ukraińskiego reżysera i aktywisty. Sencow został skazany przez rosyjski sąd za terroryzm na 20 lat kolonii karnej. Od 42 dni prowadzi protest głodowy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.