Po badaniu USG usłyszeli, że nie ma szans na urodzenie zdrowego dziecka, a z takimi wadami na pewno dojdzie do poronienia. Kasia: - Powiedziano mi wprost: przy tym, co się teraz dzieje w Polsce, nikt mi ciąży nie usunie, więc lepiej, żebym pojechała za granicę.
- Przyszłam, bo mam córki, mam młode znajome. Kiedy pomyślałam, że te SMS-y ze szpitala mogłaby przysłać mi moja córka... Aż strach pomyśleć. Brak mi słów - mówiła pani Marzena jedna z uczestniczek Marszu dla Izy, zmarej w wyniku sepsy ciżarnej kobiety z Pszczyny. Maszerowały tysiące ludzi.
- Będę z wami na ulicach Warszawy. Dla zmarłej Izy, jej rodziny i bliskich. Dla swojej żony i córki. Dla wszystkich kobiet. Dla nas wszystkich - deklaruje Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
W całej Polsce organizowane są marsze dla Izy z Pszczyny. W sobotę wielki marsz szykuje się też w Warszawie, weźmie w nim udział Donald Tusk. - Nie jako polityk. Jako mąż, ojciec i dziadek będę wśród tych wszystkich, którzy wierzą, że możemy z tego mroku wyjść - zapowiedział.
W sobotę 6 listopada o 15.30 spod siedziby Trybunału Konstytucyjnego pod Ministerstwo Zdrowia ma przejść marsz upamiętniający Izabelę z Pszczyny, ofiarę prawa antyaborcyjnego.
#AniJednejWięcej w Warszawie. Dawno nie czułam się na proteście tak klaustrofobicznie, jak 1 listopada pod Trybunałem Konstytucyjnym. Omal nie doszło do pożaru.
- Nawet żadnych leków mi nie dają. Nikt mnie nie bada, nie robi USG. Nie ma po co. Każą czekać i mówią, że wszystko w rękach Boga - skarżyła mi się cichutko.
W poniedziałek 1 listopada pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego na al. Szucha w Warszawie zapłoną znicze. To akcja "Ani Jednej Więcej", która upamiętnienia 30-latkę, która zmarła, bo lekarze nie zdecydowali się na aborcję, lecz czekali na obumarcie płodu.
Po informacji o śmierci ciężarnej kobiety, której po wyroku TK odmówiono aborcji ze względu na bezwodzie, w mediach społecznościach trwa akcja "Ani jednej więcej".
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał wyrok w sprawie o znieważenie przez dwie studentki pomnika smoleńskiego. Obrońca z kolektywu Szpila przypomina, że w tak błahej sprawie służby państwowe uruchomiły nadzwyczajne środki policyjne, większe niż przy poważnych przestępstwach. Nawet sąd przyznał, że zupełnie niepotrzebnie.
W piątek, 22 października Ogólnopolski Strajk Kobiet i organizacje działające na rzecz legalnej aborcji w Polsce ponownie wyjdą na ulice Warszawy. Start wydarzenia pod hasłem "Bronimy Życia" zaplanowano na tzw. rondzie Praw Kobiet, którym działaczki okrzyknęły rok temu rondo Dmowskiego w centrum Warszawy.
Pięć lat po czarnym poniedziałku, gdy Polki wyszły na ulice polskich miast w obronie praw kobiet, Marta Lempart zbierała na pl. Zamkowym w Warszawie podpisy pod projektem "Legalna aborcja. Bez kompromisów". Do podpisu i rozmowy z liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet ustawiały się kolejki.
W niedzielę na placu Zamkowym między godz. 15 a 18 przedstawicielki Strajku Kobiet zbierać będą podpisy za ustawą o legalnej aborcji bez ograniczeń. "Nikt nie powinien być zmuszany do noszenia ciąży, w której nie chce być. Czas, by państwo dało osobom przerywającym ciążę należną im opiekę medyczną" - piszą zapraszając tego dnia pod kolumnę Zygmunta.
Różaniec z Kają Godek przeciwko szczepionkom i aborcji. W sobotę po południu działaczka religijna i ok. 30 innych osób modliło się przed gmachem Ministerstwa Zdrowia. Jak zawsze w przypadku działań aktywistki chodziło o aborcję, ale też o szczepienia przeciw COVID-19.
Kto groził śmiercią Dorocie Łobodzie, radnej z Warszawy? Prokuratura nie wykryła sprawcy. - Służby mają dużo czasu na ściganie mnie za udział w zgromadzeniach, a nie potrafią znaleźć kogoś, kto groził mi śmiercią - mówi radna.
"Pedofile grasują najczęściej w Kościele i w tradycyjnej rodzinie" - furgonetka z takim hasłem wyjechała dziś na ulice Warszawy. - Autonomia Kościoła katolickiego jest w tej chwili używana jako parawan, by chronić przestępstwa - mówiła na konferencji przed Sejmem Hanna Zabielska.
Za kilka dni na ulice Warszawy wyjedzie antyhomofobus. Hasło będzie jedno: "Pedofile grasują najczęściej w Kościele i w tradycyjnej rodzinie". - To wnioski Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Warto je upublicznić - mówi Bożena Przyłuska ze Strajku Kobiet.
Wojewoda z PiS uchylił zakaz poruszania się po ulicach miasta furgonetek z homofobicznymi hasłami i zdjęciami rozerwanych płodów. - Wielce prawdopodobne, że zaskarżymy to rozstrzygnięcie do wojewódzkiego sądu administracyjnego - mówi rzeczniczka stołecznego ratusza.
Do kolejnej blokady płodobusa w Warszawie doszło w czwartek 15 lipca w Al. Jerozolimskich przed rondem Dmowskiego. - Są na nim treści drastyczne - mówił jeden z mężczyzn biorących udział w blokadzie.
Nie mam złudzeń: wojewoda z PiS zapewne uchyli zakaz poruszania się po mieście furgonetek z homofobicznymi i antyaborcyjnymi treściami. Ale i tak jest to ważny, symboliczny gest miejskich radnych. Przeciwstawili się szczuciu, dyskryminacji, kłamstwom i manipulacjom religijnych fanatyków.
Radni Koalicji Obywatelskiej zmieniają właśnie porządek obrad sesji. Dziś mają uchwalić zakaz dla furgonetek z antyaborcyjnymi i homofobicznymi treściami. - To nasz symboliczny gest. Musimy się przeciwstawić szczuciu, dyskryminowaniu i obrażaniu. Ludzie oczekują tego od nas - mówi radna Dorota Łoboda
Przed centrum handlowym Arkadia stanął namiot antyaborcyjny z drastycznym zdjęciem. Wśród klientów zawrzało: czy Arkadia popiera radykalną prawicę?
Na takie pytania muszą odpowiadać uczniowie jednego z liceów na lekcji religii. - Kiedy w życie wejdą pomysły ministra Czarnka, retoryka fundamentalistów będzie jeszcze głośniejsza - mówi radna Warszawy, Agata Diduszko-Zyglewska.
W nocy z 23 na 24 kwietnia spłonęła furgonetka antyaborcyjna, która stała przed Szpitalem Bielańskim. Sprawę bada policja.
Prokuratura szuka autora wiadomości z groźbami, które od kilku tygodni dostaje warszawska radna.
Czy dziennikarz OKO.Press użył "przemocy lub groźby bezprawnej", próbując zadać sędzi Krystynie Pawłowicz pytania po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji? Bada to prokuratura.
8 marca, w Dzień Kobiet, Strajk Kobiet znowu wyszedł na ulicę. Protest trwał osiem godzin. Policjanci nie pozwolili uczestnikom opuścić ronda Czterdziestolatka. Trzymali protestujących w kordonie, co chwila wyciągali z niego kolejne osoby. Były zatrzymania. Protest zakończył się o północy
Dobrowolna aborcja do 12. tygodnia ciąży to nie skręt w lewo, ale nowoczesne, europejskie centrum. A problem ma PiS, które najpierw nawarzyło piwa, a teraz dorabia PO "gębę" lewicy.
Przez weekend w kilkudziesięciu warszawskich knajpach można wesprzeć nie tylko gastronomię, ale także projekt ustawy o legalnej i bezpiecznej aborcji.
- W XXI wieku kobieta ma prawo decydować o swoim życiu i zdrowiu. Kobieta nie musi być ubezwłasnowolniona przez polityka, biskupa czy jakiegoś konsultanta - mówił podczas konferencji Robert Biedroń, przewodniczący Wiosny.
Kilkadziesiąt osób protestowało w Warszawie przy ul. Rakowieckiej. Policja otoczyła je kordonem, jedna osoba zatrzymana. Zwolniono ją po godzinie 20.
Rafał Trzaskowski zachwala propozycje ws. aborcji przedstawione w czwartek przez Platformę Obywatelską. Mają one zagwarantować kobietom ich prawa, a jednocześnie - jak tłumaczy - powstrzymać radykałów.
- Odsyłam pana do każdego podręcznika ginekologii. Zobaczy pan rozwój dziecka w stanie prenatalnym miesiąc po miesiącu. W 12. tygodniu ciąży to jest malutki człowiek - mówi nam posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Fabisiak. Pytamy ją więc, czy ma dylemat moralny, skoro jest w partii, która właśnie poparła aborcję do 12. tygodnia ciąży.
Komenda policji z Warszawy-Śródmieścia szuka sprawców domniemanego ataku na dziennikarzy, do którego miało dojść podczas protestu po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
- Nie możemy dać podzielić partii przez aborcję. Bronię konserwatywnych kolegów, bo tylko razem z nimi mamy szansę na zmianę rządów. Ale sam jestem zwolennikiem oddania decyzji kobietom - mówi Andrzej Halicki, lider mazowieckich struktur Platformy Obywatelskiej.
"Nie" dla skrętu w lewo w sprawie aborcji - zaoponował Andrzej Halicki, europoseł KO i szef mazowieckich struktur Platformy Obywatelskiej. Wśród polityków KO z Warszawy i Mazowsza rozgorzał ostry spór o aborcję
Płód w macicy ucieka przed narzędziem chirurgicznym, po czym wydaje z siebie krzyk. To zmanipulowana scena z "kultowego" dokumentu o aborcji "Niemy krzyk". Jak ustaliliśmy, powstaje wersja filmu w nowym polskim tłumaczeniu.
Kilkanaście seniorek wzięło udział w proteście grupy Polskie Babcie. Dołączyli do nich młodzi ludzie.
Czwartkowy (4 lutego) protest odbędzie się pod hasłem: "Zawsze będziemy walczyć o prawo wyboru dla kobiet". Miejsce: rondo de Gaulle'a.
"Pierwsza komunia to nie zwykła impreza" - mówi ksiądz. I grozi, że nie dopuści do komunii tych dzieci, których rodzice popierają w mediach społecznościowych Strajk Kobiet.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.