W poniedziałek 1 listopada pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego na al. Szucha w Warszawie zapłoną znicze. To akcja "Ani Jednej Więcej", która upamiętnienia 30-latkę, która zmarła, bo lekarze nie zdecydowali się na aborcję, lecz czekali na obumarcie płodu.
Po informacji o śmierci ciężarnej kobiety, której po wyroku TK odmówiono aborcji ze względu na bezwodzie, w mediach społecznościach trwa akcja "Ani jednej więcej".
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał wyrok w sprawie o znieważenie przez dwie studentki pomnika smoleńskiego. Obrońca z kolektywu Szpila przypomina, że w tak błahej sprawie służby państwowe uruchomiły nadzwyczajne środki policyjne, większe niż przy poważnych przestępstwach. Nawet sąd przyznał, że zupełnie niepotrzebnie.
W piątek, 22 października Ogólnopolski Strajk Kobiet i organizacje działające na rzecz legalnej aborcji w Polsce ponownie wyjdą na ulice Warszawy. Start wydarzenia pod hasłem "Bronimy Życia" zaplanowano na tzw. rondzie Praw Kobiet, którym działaczki okrzyknęły rok temu rondo Dmowskiego w centrum Warszawy.
Pięć lat po czarnym poniedziałku, gdy Polki wyszły na ulice polskich miast w obronie praw kobiet, Marta Lempart zbierała na pl. Zamkowym w Warszawie podpisy pod projektem "Legalna aborcja. Bez kompromisów". Do podpisu i rozmowy z liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet ustawiały się kolejki.
W niedzielę na placu Zamkowym między godz. 15 a 18 przedstawicielki Strajku Kobiet zbierać będą podpisy za ustawą o legalnej aborcji bez ograniczeń. "Nikt nie powinien być zmuszany do noszenia ciąży, w której nie chce być. Czas, by państwo dało osobom przerywającym ciążę należną im opiekę medyczną" - piszą zapraszając tego dnia pod kolumnę Zygmunta.
Różaniec z Kają Godek przeciwko szczepionkom i aborcji. W sobotę po południu działaczka religijna i ok. 30 innych osób modliło się przed gmachem Ministerstwa Zdrowia. Jak zawsze w przypadku działań aktywistki chodziło o aborcję, ale też o szczepienia przeciw COVID-19.
Kto groził śmiercią Dorocie Łobodzie, radnej z Warszawy? Prokuratura nie wykryła sprawcy. - Służby mają dużo czasu na ściganie mnie za udział w zgromadzeniach, a nie potrafią znaleźć kogoś, kto groził mi śmiercią - mówi radna.
"Pedofile grasują najczęściej w Kościele i w tradycyjnej rodzinie" - furgonetka z takim hasłem wyjechała dziś na ulice Warszawy. - Autonomia Kościoła katolickiego jest w tej chwili używana jako parawan, by chronić przestępstwa - mówiła na konferencji przed Sejmem Hanna Zabielska.
Za kilka dni na ulice Warszawy wyjedzie antyhomofobus. Hasło będzie jedno: "Pedofile grasują najczęściej w Kościele i w tradycyjnej rodzinie". - To wnioski Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Warto je upublicznić - mówi Bożena Przyłuska ze Strajku Kobiet.
Wojewoda z PiS uchylił zakaz poruszania się po ulicach miasta furgonetek z homofobicznymi hasłami i zdjęciami rozerwanych płodów. - Wielce prawdopodobne, że zaskarżymy to rozstrzygnięcie do wojewódzkiego sądu administracyjnego - mówi rzeczniczka stołecznego ratusza.
Do kolejnej blokady płodobusa w Warszawie doszło w czwartek 15 lipca w Al. Jerozolimskich przed rondem Dmowskiego. - Są na nim treści drastyczne - mówił jeden z mężczyzn biorących udział w blokadzie.
Nie mam złudzeń: wojewoda z PiS zapewne uchyli zakaz poruszania się po mieście furgonetek z homofobicznymi i antyaborcyjnymi treściami. Ale i tak jest to ważny, symboliczny gest miejskich radnych. Przeciwstawili się szczuciu, dyskryminacji, kłamstwom i manipulacjom religijnych fanatyków.
Radni Koalicji Obywatelskiej zmieniają właśnie porządek obrad sesji. Dziś mają uchwalić zakaz dla furgonetek z antyaborcyjnymi i homofobicznymi treściami. - To nasz symboliczny gest. Musimy się przeciwstawić szczuciu, dyskryminowaniu i obrażaniu. Ludzie oczekują tego od nas - mówi radna Dorota Łoboda
Przed centrum handlowym Arkadia stanął namiot antyaborcyjny z drastycznym zdjęciem. Wśród klientów zawrzało: czy Arkadia popiera radykalną prawicę?
Na takie pytania muszą odpowiadać uczniowie jednego z liceów na lekcji religii. - Kiedy w życie wejdą pomysły ministra Czarnka, retoryka fundamentalistów będzie jeszcze głośniejsza - mówi radna Warszawy, Agata Diduszko-Zyglewska.
W nocy z 23 na 24 kwietnia spłonęła furgonetka antyaborcyjna, która stała przed Szpitalem Bielańskim. Sprawę bada policja.
Prokuratura szuka autora wiadomości z groźbami, które od kilku tygodni dostaje warszawska radna.
Czy dziennikarz OKO.Press użył "przemocy lub groźby bezprawnej", próbując zadać sędzi Krystynie Pawłowicz pytania po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji? Bada to prokuratura.
8 marca, w Dzień Kobiet, Strajk Kobiet znowu wyszedł na ulicę. Protest trwał osiem godzin. Policjanci nie pozwolili uczestnikom opuścić ronda Czterdziestolatka. Trzymali protestujących w kordonie, co chwila wyciągali z niego kolejne osoby. Były zatrzymania. Protest zakończył się o północy
Dobrowolna aborcja do 12. tygodnia ciąży to nie skręt w lewo, ale nowoczesne, europejskie centrum. A problem ma PiS, które najpierw nawarzyło piwa, a teraz dorabia PO "gębę" lewicy.
Przez weekend w kilkudziesięciu warszawskich knajpach można wesprzeć nie tylko gastronomię, ale także projekt ustawy o legalnej i bezpiecznej aborcji.
- W XXI wieku kobieta ma prawo decydować o swoim życiu i zdrowiu. Kobieta nie musi być ubezwłasnowolniona przez polityka, biskupa czy jakiegoś konsultanta - mówił podczas konferencji Robert Biedroń, przewodniczący Wiosny.
Kilkadziesiąt osób protestowało w Warszawie przy ul. Rakowieckiej. Policja otoczyła je kordonem, jedna osoba zatrzymana. Zwolniono ją po godzinie 20.
Rafał Trzaskowski zachwala propozycje ws. aborcji przedstawione w czwartek przez Platformę Obywatelską. Mają one zagwarantować kobietom ich prawa, a jednocześnie - jak tłumaczy - powstrzymać radykałów.
- Odsyłam pana do każdego podręcznika ginekologii. Zobaczy pan rozwój dziecka w stanie prenatalnym miesiąc po miesiącu. W 12. tygodniu ciąży to jest malutki człowiek - mówi nam posłanka Koalicji Obywatelskiej Joanna Fabisiak. Pytamy ją więc, czy ma dylemat moralny, skoro jest w partii, która właśnie poparła aborcję do 12. tygodnia ciąży.
Komenda policji z Warszawy-Śródmieścia szuka sprawców domniemanego ataku na dziennikarzy, do którego miało dojść podczas protestu po publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
- Nie możemy dać podzielić partii przez aborcję. Bronię konserwatywnych kolegów, bo tylko razem z nimi mamy szansę na zmianę rządów. Ale sam jestem zwolennikiem oddania decyzji kobietom - mówi Andrzej Halicki, lider mazowieckich struktur Platformy Obywatelskiej.
"Nie" dla skrętu w lewo w sprawie aborcji - zaoponował Andrzej Halicki, europoseł KO i szef mazowieckich struktur Platformy Obywatelskiej. Wśród polityków KO z Warszawy i Mazowsza rozgorzał ostry spór o aborcję
Płód w macicy ucieka przed narzędziem chirurgicznym, po czym wydaje z siebie krzyk. To zmanipulowana scena z "kultowego" dokumentu o aborcji "Niemy krzyk". Jak ustaliliśmy, powstaje wersja filmu w nowym polskim tłumaczeniu.
Kilkanaście seniorek wzięło udział w proteście grupy Polskie Babcie. Dołączyli do nich młodzi ludzie.
Czwartkowy (4 lutego) protest odbędzie się pod hasłem: "Zawsze będziemy walczyć o prawo wyboru dla kobiet". Miejsce: rondo de Gaulle'a.
"Pierwsza komunia to nie zwykła impreza" - mówi ksiądz. I grozi, że nie dopuści do komunii tych dzieci, których rodzice popierają w mediach społecznościowych Strajk Kobiet.
"Skuta w kajdanki i zawieziona na komendę, (...) była trzymana w zimnej celi i przyduszona kolanem do ziemi" - piszą aktywiści o zatrzymaniu seniorki protestującej na warszawskich ulicach zwanej Babcią Kasią. Policja zaprzecza: To kłamstwo.
Wśród zatrzymanych przez policję osób po piątkowym Strajku Kobiet jest Linus Lewandowski, aktywista LGBT+. Jego znajomi proszą o pomoc, trwa akcja solidarnościowa pod komendą w Nowym Dworze.
Śledztwo w sprawie pochówku 640 abortowanych płodów w Gończycach pod Garwolinem rozpoczęła Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie. Nie ma odpowiedzi, czy działania podejmie też prokuratura.
Kobieta, którą po proteście 28 stycznia wywieziono na komendę do Legionowa, twierdzi, że została pobita przez policjanta.
Ogólnopolski Strajk Kobiet podsumował czwartkowy protest po publikacji wyroku TK. Padły mocne słowa pod adresem policji.
Policja podsumowała czwartkowy protest pod Trybunałem Konstytucyjnym. Mówi o kilkuset wylegitymowanych osobach i setkach wniosków o ukaranie do sanepidu za łamanie obostrzeń sanitarnych.
Nocą policja zatrzymała kilkanaście osób, które brały udział w proteście pod Trybunałem Konstytucyjnym. Część wywiozła do podwarszawskich miejscowości. Kolektyw Szpila informuje, że do jednej z nich trzeba było wzywać karetkę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.