Zewsząd płyną zachwyty nad tym, jak wyładniał wyremontowany pawilon Cepelii w pobliżu ronda Dmowskiego. Jest jednak coś, co psuje cały efekt.
Przed barokowym kościołem seminaryjnym przy Krakowskim Przedmieściu, tuż obok Pałacu Prezydenckiego, stoi budka z goframi i pączkami. Klientów wabi pstrokatym szyldem jak z osiedlowego bazaru. A to przecież Trakt Królewski.
Siedziby działaczy Nowej Lewicy nie sposób przegapić. Niemal wszystkie okna na pierwszym piętrze kamienicy przy Złotej zasłania purpurowo-czerwone logo partii. Hasło "Lewica" jest tam powtórzone 12 razy. Sąsiedzi ze wspólnoty nie mogą się doprosić o zdjęcie wyklejanek z okien.
Wybraliśmy garść tych najbardziej kuriozalnych absurdów 2023 r., które sprawiały wrażenie, jakby prima aprilis zdarzył się w tym roku nie raz, ale wielokrotnie.
Dużo zieleni, leżaki, scena, fontanna i ławka upamiętniająca "Grubego Joska". Takie i inne zmiany zaproponowali mieszkańcy w rejonie pl. Żelaznej Bramy. Po latach na Oś Saską miałoby też wrócić przejście dla pieszych przez Marszałkowską.
Na Chmielnej już pracują pierwsze maszyny zrywające nawierzchnię, a wzdłuż chodnika ustawiono ogrodzenie. Rozpoczyna się wielokrotnie przekładany i przez lata wyczekiwany remont. Kiedy zobaczymy efekty?
Zieleń zamiast kostki bauma, nowe nasadzenia i ławki. Zakończył się realizowany z budżetu obywatelskiego remont skweru na tyłach pl. Unii Lubelskiej. Miasto zapowiada, gdzie jeszcze planuje rozpłytowywanie terenu.
W tym miejscu imprezy alkoholowe odbywały się tuż pod jednostką policji. Teraz na skwerku na Pradze-Północ nic się nie dzieje - nie ma libacji, nie ma też gdzie usiąść.
Ludmiła pochodzi z Ukrainy i nazywa siebie carycą. Obozuje pod pomnikiem "Solidarności" na skwerze u zbiegu ul. Świętokrzyskiej z ul. Kopernika i za nic w świecie nie chce iść do noclegowni.
Przed budynkiem prokuratury przy Krakowskim Przedmieściu nie ma już nielegalnego zagłębia przyczep z jedzeniem. Urzędnicy przegnali je prawie miesiąc temu. Za wcześnie jednak na odtrąbienie sukcesu. Bazarowy handel kwitnie tu jak wcześniej.
Czy na balkonie, w stolicy kraju, w gęstej zabudowie można wywiesić pranie? Czy powiewające na sznurze majty nie odbierają aby apetytu tym, którzy widzą je ze swojej kuchni? Tego upalnego lata to najgorętsza dyskusja w Warszawie.
Z placyku u zbiegu Krakowskiego Przedmieścia, Trębackiej i Koziej zniknęły tandetne przyczepy z jedzeniem. Gastronomiczne "miasteczko" działało tu bez żadnych zezwoleń, a urzędnicy długo nie wiedzieli, jak sobie z nim poradzić. Po serii naszych tekstów znaleźli sposób.
Przed głównym wejściem do Pałacu Kultury i Nauki nie ma już wielkiego drewnianego Wspólnego Stołu, który przez ponad dziewięć lat towarzyszył wielu wydarzeniom. Swoją funkcję zachowa, ale już w innym miejscu. W piątek, 14 lipca przetransportowano go w częściach na Rynek Starego Miasta.
Zajmują miejsca parkingowe, na których przyczepy mogą stać za darmo. Nie mają zgody zarządcy terenu. Nie przejmują się wystawianymi przez straż miejską mandatami i wnioskami do sądu. Tak działają właściciele bud gastronomicznych, a urządnicy nie radzą sobie z tym procederem.
Przed siedzibą warszawskiej Prokuratury Regionalnej powstało zagłębie przyczep z tanim jedzeniem. Gastronomiczne "miasteczko" rodem z podmiejskiego bazaru działa przy najbardziej reprezentacyjnej ulicy Warszawy, a urzędnicy nie potrafią go stąd usunąć.
To już ostatnia prosta plebiscytu na współczesną ikonę Warszawy, zostało kilka dni na to, by zagłosować. Czy wygra prosta, funkcjonalna architektura, czy ta z rodowodem postmodernistycznym? A może jeszcze zdarzy się niespodzianka?
Jedna z restauracji działających w Alejach Ujazdowskich postanowiła reklamować się potężnym banerem. Ta część miasta znajduje się pod ścisłą kontrolą konserwatora zabytków. Ten nie wydał zgody na reklamę.
To następny poziom jaskrawości reklamy: mural na ścianie kamienicy pulsuje światłem dzięki potężnemu rzutnikowi zamocowanemu na bloku naprzeciwko. Została zamocowana - o, ironio! - niemal dokładnie w trzecią rocznicę przyjęcia przez Warszawę uchwały, która miała ucywilizować reklamy, ale została uchylona przez wojewodę.
- Jesteśmy zdeterminowani, by poprawić jakość przestrzeni publicznej - zaklina się rzecznik miejskich wodociągowców. I tłumaczy, dlaczego przygotowania do przesunięcia metalowej skrzynki trwają już od roku.
Szukamy tego, co sprawia, że miasto będzie wspólne i jednocześnie bardziej zrównoważone: zdrowe, ekologiczne, inteligentne, bezpieczne, dostępne, sprawiedliwe, przyjazne starzeniu.
Tuż przed Wielkanocą warszawski Zarząd Dróg Miejskich dostał dokumentację techniczną instalacji "Pisklę" Joanny Rajkowskiej. Rzeźba w formie olbrzymiego jaja stanie na przebudowanym placu pięciu rogów.
Pierwsze automaty Allegro do odbioru paczek stanęły na warszawskim Ursynowie. Wyglądają inaczej niż paczkomaty, które znamy, bo są obsadzone roślinnością.
Nowe ławki o oryginalnej falistej formie stanęły obok Pałacu Kultury i Nauki. Ich projekt nie jest jednak dziełem współczesnych designerów. Powstał 60 lat temu dla aranżowanych wtedy wnętrz Dworca PKP Warszawa Śródmieście. Wykonał go wybitny architekt prof. Jerzy Sołtan.
Jarosław Kaczyński ma rację. Prawdą jest bowiem, że aby planu budowy K-Tower nie zaniechać, musiałaby nastąpić zmiana władzy w stolicy. Nie świadczy to jednak dobrze o stanie polityki przestrzennej w Polsce.
- Nie wiem jak pani, ale ja na pewno nie mieszkam w Warszawie - mówi mi mieszkanka Pragi-Północ, która codziennie korzysta z przystanku autobusowego przy rondzie Starzyńskiego. Dookoła rozpadające się budy, smród z baru chińskiego i mnóstwo śmieci.
Okazuje się, że zamiast tysięcy samochodów możemy mieć tysiące metrów kwadratowych nowych przestrzeni publicznych pełnych życia.
Przy Złotej 72 od lat straszy opuszczona szkoła, choć pobliskie placówki oświatowe są przepełnione. Ratusz nie wie co począć z nieruchomością, która służy teraz jako parking i miejsce libacji.
Po 24 latach pomnik Jazdy Polskiej zostanie obrócony tak, by piesi i kierowcy widzieli twarze żołnierzy, a nie końskie podogonia.
Na środku pl. Bankowego, gdzie ratusz po raz pierwszy zorganizował powitanie nowego roku, właśnie trwa rozbiórka sceny sylwestrowej. Czy ktoś zauważył brak kilkudziesięciu miejsc parkingowych? Znikły jeszcze na początku grudnia, ale wrócą 8 stycznia. Władze miasta nawet przed swoją siedzibą nie są w stanie urządzić atrakcyjnej przestrzeni publicznej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.