Zazwyczaj z dużymi miejskimi inwestycjami problem jest jeden: ceny podyktowane przez wykonawców. Z budową nowej hali sportowej na Stegnach kłopot jest inny. Jaki?
Budowa linii tramwajowej do Wilanowa poszatkowała główną ulicę na Stegnach. Zamiast asfaltu betonowe płyty, skrócone trasy autobusów, prowizoryczne przystanki i przejścia dla pieszych - tak wygląda ul. św. Bonifacego. A wkrótce kolejne zmiany w ruchu.
Nawet w cieniu wysokich topoli na Stegnach było w czwartek, 27 czerwca przed południem aż 31 stopni - o pięć więcej, niż w stolicy Panamy, od której nazwę nadano króciutkiej uliczce.
- Co z tego, że ulica będzie wąska. Wleje się na nią ogromny ruch, pod naszymi oknami będzie ciągły korek - protestowali mieszkańcy podczas dyskusji o planie zagospodarowania w rejonie al. Wilanowskiej. Budowę ulicy urbaniści uzasadniają... stacją czwartej linii metra.
Kierowcy wyjeżdżający w poniedziałek rano z Miasteczka Wilanów w stronę centrum nie mogą jechać na pamięć - ruch w nocy zostanie przerzucony na nową jezdnię al. Rzeczypospolitej i ul. Sobieskiego. A co stanie się ze starą jezdnią i ile to potrwa?
Duże zmiany w ruchu na Stegnach oznaczają rozpoczęcie właściwych prac przy budowie linii tramwajowej na ul. św. Bonifacego. Przejazd głównymi ulicami osiedla będzie przez najbliższe miesiące jednokierunkowy, ZTM likwiduje pierwszą linię autobusową.
Jedni narzekają na "pieskie życie" przy wybiegu dla psów, drudzy bronią, że to tu zawiązują się prawdziwe relacje społeczne. Na Stegnach spierają się o jeden z największych wybiegów dla psów w Warszawie.
Tramwaje dojadą na Stegny, wykonawca odcinka torów na ul. św. Bonifacego wprowadza pierwsze objazdy i utrudnienia w ruchu. Trzeba całkowicie przebudować jezdnię i pętlę autobusową przed kościołem, by zmieściły się tam też szyny.
Wielu kierowców czeka na tę informację: zaczęło się odtwarzanie jezdni ul. Sobieskiego rozebranej pod budowę tramwaju do Wilanowa. Niebawem wróci tu ruch samochodowy.
Całą noc trwała rozbiórka z użyciem ciężkiego sprzętu kładki nad ul. Sobieskiego w rejonie Czarnomorskiej na Stegnach. Ulica jest wyłączona z ruchu. Kiedy zostanie przywrócony ruch?
Na Stegnach zagrodzona i wyłączona z użytku została kładka nad ul. Sobieskiego. Wkrótce zacznie się jej rozbiórka. Prace będą toczyć się całą noc.
To ostatnie dni kładek dla pieszych nad ul. Sobieskiego, które znikną wkrótce w 50. roku od ich otwarcia. Wykonawca linii tramwajowej do Wilanowa wytyczył już w zastępstwie pierwsze przejście dla pieszych.
- Zaczniemy od kładki na wysokości Instytutu Psychiatrii i Neurologii - zapowiada kierownik budowy linii tramwajowej do Wilanowa. Do rozbiórki są w sumie cztery kładki. Były symbolem gierkowskiego myślenia o mieście. Teraz niby ma być wygodniej, ale diabeł tkwi w szczegółach.
Wykonawca nowego wjazdu do osiedli przy ul. Pory na tyłach toru łyżwiarskiego Stegny w końcu wybrany. Drogowcy od lat obiecywali go tysiącom mieszkańców zmuszonym krążyć samochodami po okolicy. Jadących al. Sikorskiego, czyli obwodnicą centrum, zatrzyma jednak dodatkowa sygnalizacja.
Szef resortu rozwoju z PiS na konferencji przed blokiem przyklejonym niemal do ściany sąsiedniego szeregowca zapowiedział wstrzymanie budowy. Choć pozwolenie na nią wydał wojewoda mazowiecki z PiS, minister winą za nieprawidłowości przy inwestycji obarcza stołeczny ratusz.
"To pazerność połączona z głupotą! Skontrolujemy tę inwestycję" - odgrażał się minister rozwoju. Mówił o inwestycji na Stegnach, na którą, jak się okazało, pozwolenie wydał wojewoda mazowiecki. - Wszystko jest zgodne z przepisami - twierdzi wojewoda.
To chyba rekord ekstremalnie ciasnej zabudowy w Warszawie. Nowy blok powstał tak blisko istniejącego szeregowca, że wychylając się z balkonu, można niemal dotknąć ściany.
Pięć samochodów, w tym własny, zniszczyła kobieta, która próbowała wyjechać autem z parkingu na Stegnach. Jak się okazało, była nie tylko kompletnie pijana, ale miała też zakaz prowadzenia pojazdów, a w przeszłości była karana za podobny incydent na tym samym parkingu.
Wzdłuż budowy linii tramwajowej do Wilanowa coraz to nowe objazdy, a kierowcy gubią się z powodu słabo widocznego oznakowania jezdni. Niektóre samochody jadą pod prąd. Miejscy urzędnicy przyznają, że zmiany wymagają poprawek.
Tramwaje dojadą do pętli Stegny w bok od ul. Sobieskiego. Kontrakt na budowę linii do Wilanowa udało się rozszerzyć o ten dodatkowy odcinek wzdłuż ul. św. Bonifacego.
Wojskowe Biuro Historyczne wzięło na celownik ulicę Jałtańską na warszawskich Stegnach. Postuluje jej dekomunizację. - Jałta kojarzy się jednoznacznie negatywnie z konferencją jałtańską - twierdzi historyk z WBH. - Jeśli ktoś ma obsesję na jakimś punkcie, to wszystko będzie mu się kojarzyło wyłącznie z nim - komentuje wicedyrektor Muzeum Warszawy.
Budowa linii tramwajowej do Wilanowa staniała o kolejne 50 mln zł. To wynik przetargu powtórzonego po decyzji Krajowej Izby Odwoławczej. Jego zwycięzcą została ponownie firma Budimex.
Jeśli oferty na budowę pełnej trasy tramwaju od Puławskiej do Wilanowa przekroczą kwotę, którą rezerwują Tramwaje Warszawskie, inwestycja urwie się na wysokości ul. Truskawieckiej na Stegnach.
Najpoważniejszy wypadek w środę miał miejsce na skrzyżowaniu ul. Idzikowskiego i Witosa na Mokotowie. Tam kierujący byli trzeźwi. Ale już kobieta, która doprowadziła do kolizji na pl. Zawiszy, miała 1,5 promila alkoholu we krwi.
Mokotów. Osiedle w Warszawie odcięte szlabanami. Za zainstalowanie szlabanów przy Maltańskiej musieli zapłacić wszyscy - lokatorzy bez samochodów, ubodzy, chorzy i emeryci. W wysoką cenę dostępu do szlabanu wkalkulowany jest koszt montażu, o który nie wszyscy prosili.
ZDM chce przebudować dwa skrzyżowania z al. Sikorskiego na Stegnach. Mieszkańcy nowych osiedli przy ul. Pory liczą, że drogowcy wytyczą im łatwiejszy dojazd.
W piątek około godz. 16 w mieszkaniu w czterokondygnacyjnym budynku na Stegnach wybuchł pożar. Jego mieszkanki nie udało się uratować.
Mieszkańcom nowych bloków na Dolnym Mokotowie nie w smak było wprowadzać się na ul. Lukasówki albo Renklody. Zasypali więc mejlami radnych, żądając adresów od Eukaliptusowej. Obok mają żłobek Ala Koala.
Od kilku dni przy skrzyżowaniu ul. Sobieskiego i al. Sikorskiego rośnie nietypowa konstrukcja. Skąd się wzięła?
Mieszkańcy Mokotowa publikują w internecie zdjęcia osób, które wchodzą do mieszkań podając się za gazowników, przedstawicieli administracji czy fundacji. - Wnuki muszą porozmawiać ze swoimi dziadkami i babciami, uczulić ich, by nie otwierali nieznajomym - mówi mężczyzna, którego bliscy padli ofiarą oszustów.
Choć Tramwaje Warszawskie zleciły już projektowanie nowej trasy na Stegny, mieszkańcy osiedla nie ustają w protestach, które wsparł w dodatku radny Nowoczesnej. Powodem są obawy przed utratą wyjazdu z bocznych uliczek. Czy słusznie?
Zarząd Dróg Miejskich rozmawia z deweloperami w sprawie zmian w ruchu na Stegnach. Pierwsze efekty obejmą lewoskręt w osiedle z al. Wilanowskiej. A co z mieszkańcami ul. Pory, którzy muszą wracać do domu naokoło?
Żeby dojechać do domu od strony Ursynowa, mieszkańcy ul. Pory muszą okrążyć całe osiedle, nadrobić 2,5 km i przejechać przez trzy spowalniacze ruchu. Problem rozwiązałby lewoskręt z al. Sikorskiego, ale plan na niego nie pozwala.
Trzeba podzielić ulicę Pory na Stegnach, a nowa nazwa powinna nawiązywać do warzywnych tradycji tej części miasta - uznało biuro geodezji w ratuszu. Tylko jak do tego przekonać mieszczącą się tu klinikę ortopedyczną, która musiałaby zmienić adres?
Stegny huczą od plotek, że w jednym z lokali powstanie ośrodek dla uchodźców. Rada osiedla zaczęła uspokajać mieszkańców, rozwieszając kuriozalne ogłoszenia. Ktoś dołączył cytaty z Ewangelii.
W nocy doszło do pożaru mieszkania w bloku przy ulicy Katalońskiej. Jedna osoba zginęła w płomieniach, drugą udało się uratować - poinformowała stołeczna straż pożarna.
36-letni Waldemar K. tak się zdenerwował na dłużnika, że katował go przez kilkadziesiąt minut. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Nawet dziesięciokrotnie przekroczone były normy zanieczyszczenia powietrza po pożarze w sortowni śmieci na Siekierkach. Chmura toksycznego dymu poleciała na Stegny, Sadybę i Miasteczko Wilanów.
Awaria instalacji elektrycznej w bloku przy Katalońskiej 1 została usunięta. Mieszkańcy mają prąd i wodę.
Ponad 4 tys. mieszkańców osiedli spółdzielczych ze Stegien, Sadyby oraz Sielc podpisało się pod petycją do premier Beaty Szydło. Domagają się uregulowania stanu prawnego działek, na których stoją ich domy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.