Ponad 100 mln zł wyda miasto na unowocześnienie siedmiu sportowych ośrodków w Warszawie.
Warszawscy łyżwiarze nie mają gdzie ćwiczyć, Warszawa straciła tytuł gospodarza mistrzostw Europy. To konsekwencje wycofania się Ministerstwa Sportu ze współfinansowania budowy zadaszonego toru na Stegnach - twierdzi ratusz.
- My tej inwestycji definitywnie nie wykluczamy, ale priorytetowo traktujemy teraz Tomaszów Mazowiecki - mówi minister sportu Witold Bańka. Bez wsparcia ministerstwa stołeczny samorząd sam hali łyżwiarskiej na Stegnach nie zbuduje. Na pocieszenie stolica odzyskała tytuł gospodarza mistrzostw Europy w łyżwiarstwie szybkim, które odbędą się na niezmodernizowanym torze na Stegnach w styczniu 2017 r.
Po zeszłorocznej kilkumiesięcznej przerwie lodowisko na Torwarze po raz kolejny idzie do remontu. - Zawodnicy stracą miejsce do trenowania, szkoleniowcy pracę, bo w Warszawie nie ma innego krytego lodowiska - żalą się działające tam kluby. Tymczasem sprawa zadaszenia toru na Stegnach zawisła w próżni.
W Warszawie łyżwiarstwo szybkie można uprawiać praktycznie tylko na torze na Stegnach. Oprócz naszego klubu, czyli sekcji łyżwiarskiej Legii, działa tu też kilka innych szkółek.
To sport zespołowy, nie ma znaczenia, kto jest lepszy, a kto gorszy, bo wygrywa lub przegrywa cała drużyna.
Były już w Warszawie "obiady czwartkowe", będą "łyżwiarskie czwartki". Stołeczne Centrum Sportu zaprasza młodzież na zawody łyżwiarskie, które odbywać się będą na torze "Stegny".
Warszawski samorząd ogłosił największą sportową inwestycję od czasu budowy stadionu Legii. Za 160 mln zł na Stegnach powstanie wielofunkcyjna hala sportowo-widowiskowa.
Ratusz niespodziewanie ogłosił plany największej inwestycji sportowej, realizowanej z miejskich pieniędzy od czasów budowy stadionu Legii.
Copyright © Agora SA