Władze Białołęki dwa razy odmawiały pozwolenia na budowę w obszarze krajobrazu chronionego. Jednak decyzje uchylił wojewoda i budowa się zaczęła. A co z planem zagospodarowania? Rysują go tak długo, że zmieniło się tyle, iż... nie da się go już uchwalić.
W ciągu ostatniej półtorej dekady Śródmieście Warszawy straciło aż jedną szóstą zameldowanych mieszkańców. Według obliczeń ratusza ludność dzielnicy spadła poniżej 100 tys. i nadal spada. Dlaczego Śródmieście pustoszeje i jakie będą tego konsekwencje?
70 lat temu Wawer został przyłączony do Warszawy. Kłopot w tym, że te szwy wciąż wyraźnie widać. Dzielnica pod wieloma względami odstaje od reszty miasta. Dlaczego?
Konkurs architektoniczny na przeprojektowanie okolic Złotej i Zgoda wpisuje się w filozofię, której podporządowane są inne toczące się i planowane zmiany w centrum. Trzymajmy kciuki za bardziej zielone, bardziej miejskie, bardziej ludzkie centrum
Zmiany na Złotej i Zgoda w Warszawie. Więcej zieleni, więcej przestrzeni przyjaznej pieszym, nowe zebry przez Marszałkowską - to wstępne założenia konkursu architektonicznego na tego rejon centrum stolicy.
Zmiany w centrum Warszawy. - To teren zdegradowany, podporządkowany komunikacji samochodowej, a powinien być bardziej przyjazny dla pieszych - mówił wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski, ogłaszając konkurs na przeprojektowanie rejonu ulic Złotej i Zgoda.
Rada Warszawy odrzuciła wniosek o budowę nowego osiedla na Służewcu, mimo że inwestor obiecał zbudować tam szkołę. Wbrew argumentom władz miasta część radnych KO zagłosowała razem z PiS.
- To teren w bezpośrednim sąsiedztwie nowych osiedli. Jak wpuścimy tam przemysł, zaprzepaścimy szansę na stworzenie funkcji potrzebnych mieszkańcom - tłumaczą radni.
Inwestycje odrzucone w pierwszym podejściu procedury tzw. lex deweloper w kolejnych wersjach znacznie lepiej wpisują się w miasto. Deweloperzy zaczynają konsultować projekty, a nie je narzucać.
Ratusz nie zgodził się na realizację koncepcji wyłonionej w konkursie - tłumaczy rządowa spółka odpowiedzialna za budowę osiedli "Mieszkanie plus". - To inwestor odszedł od konkursowej wizji. Chciał osiedla-sypialni, bez szkoły i uzależnionego od samochodów - odpowiadają urzędnicy.
- Ja już prawie co do centymetra rozrysowałam placyk u zbiegu Nowego Światu i Alej Jerozolimskich i wskazałam miejsce na palmę. Mam obawę, że ta praca pójdzie na marne - mówi Joanna Rajkowska, autorka palmy na rondzie de Gaulle'a.
W centrum miasta ruch jest mniejszy niż przed pandemią. Ale to wciąż miejsce podróży lub przesiadki dla wielu warszawiaków. Ile zajmuje dojazd do centrum z różnych punktów miasta? Są takie kawałki Warszawy, z których trwa to nawet ponad 75 minut.
Premier Mateusz Morawiecki rozwinął hasło budowy domów do 70 m kw. bez pozwoleń na budowę. Tam, gdzie nie ma planów zagospodarowania, konieczne będą tzw. warunki zabudowy. Ale wicepremier Jarosław Gowin zapowiedział likwidację "wuzetek".
Inwestor przedstawił plany budowy osiedla na 10 tys. osób w Konstancinie-Jeziornie. Dziś ma on 17 tys. mieszkańców. - Infrastruktura nie wytrzyma, stracilibyśmy wizerunek miasta ogrodu - mówi burmistrz Konstancina. I szykuje się do walki z deweloperem.
Politycy PiS zapowiedzieli możliwość budowy domów jednorodzinnych bez pozwolenia. Jak bardzo rozciągnie to zabudowę na przedmieścia? Co z komunikacją, kanalizacją, smogiem?
Mamy dość pandemii, chcielibyśmy wyjść do miasta, tak jak kiedyś. Ale jakie to miasto, do którego wyjdziemy, będzie po pandemii? W jakim kierunku zacznie się zmieniać?
Społecznicy przekonują, że na Białołęce potrzeba więcej usług, a nie mieszkań. - Lepszy jest dom z usługami w parterze niż salon samochodowy - przekonuje projektant bloku przymierzanego przy ul. Światowida.
Zakończyły się prace nad śluzą przeciwpowodziową w Porcie Praskim. To otwiera drogę do budowy kwartałów zabudowy nad wodami portu. Ale ratusz wyrzucił do kosza projekt planu zagospodarowania tego terenu i zaczyna projektować zabudowę od początku.
270 dzieci z klas 1-3 mogłaby przyjąć publiczna szkoła, którą chce na Służewcu zbudować i oddać miastu prywatny deweloper w zamian za zgodę na budowę osiedla. Reakcje są mieszane: dzielnica narzeka, że szkoła jest za mała, a bezpośredni sąsiedzi załamują ręce już na wieść o małej szkole.
Widzę w marzeniach centrum od ronda Daszyńskiego, przez miasto wokół Pałacu Kultury i Nauki, aż na prawy brzeg ze Stadionem Narodowym i Portem Praskim. Dwubiegunowe centrum Warszawy, zszyte pieszą kładką na osi Karowa - Okrzei - mówi Marlena Happach, szefowa miejskiego biura architektury.
- My tu mieszkamy od lat 60. Dlaczego na miejscu naszego domu mają być ulica i usługi? - irytują się mieszkańcy skrawka terenu na peryferiach Warszawy.
Fundacja Puszka poszukuje wizjonerskich pomysłów na przyszłość. Do konkursu zaprasza profesjonalistów, amatorów, młodzież oraz dzieci.
Państwowa agencja, do której należą grunty rolne, stara się o przekształcenie pod zabudowę rozległych terenów piaszczystych nieużytków na pograniczu Targówka, Rembertowa i Ząbek. Czy godzić się na budowę domów na obrzeżach miasta?
Nie ma jednej Warszawy. Są dwa miasta różnych prędkości. Starzejące się, bogate lewobrzeżne centrum i głodne postępu obrzeża, których mieszkańcy z każdym rokiem są coraz bardziej wściekli.
W poniedziałek zaczyna się budowa tzw. placu Pięciu Rogów. Ratusz idzie za ciosem - także dziś ogłosi konkurs na koncepcję modernizacji ulic sąsiadujących z placem: Chmielnej i Brackiej. Chmielna ma stać się wygodniejsza dla pieszych i rowerzystów
Czy wyjście ze stacji metra Słodowiec znajdzie się w środku zagajnika? Jest pomysł, by zamiast zabudowy na tzw. serku bielańskim posadzić 500 drzew.
Po ćwierć wieku działalności zamknięty został supermarket Tesco przy ul. Górczewskiej. To już kolejny blaszany supermarket w Warszawie, który zostaje zamknięty i prawdopodobnie zastąpiony nową inwestycją.
W ciągu 16 lat powierzchnia terenów zurbanizowanych wokół Warszawy wzrosła o 30 proc. To ostatni moment, żeby zatrzymać betonowanie okolic stolicy
- To miejsce interesuje każdego, kto ma ambicję przekształcić kraj, świat, politykę. To miejsce naznaczone masą symboli wzajemnie się wykluczających, wręcz sobie wrogich, stawianych z przeciwnymi intencjami - mówi o pl. Piłsudskiego varsavianista Jarosław Zieliński.
Czasy się zmieniają, podejście do zieleni w mieście się zmienia. Jestem przekonany, że można zachować zalety oryginalnego projektu, ale dodając więcej zieleni - mówi wiceburmistrz Ursynowa o placu przed kościołem Wniebowstąpienia Pańskiego przy al. KEN.
Klamka właściwie zapadła. Na obrzeżach Bemowa powstanie wielki kompleks - handel, biura, sklepy, mieszkania na wynajem... - Nie mówię, że nie ma plusów. Ale czy to powinno być tak duże?... - waha się urbanista.
Osobno projektujemy ulice, budynki, metro. Nie projektujemy miasta jako całości, brak nam widzenia wszystkiego w szerszym kontekście - mówił Krzysztof Domaradzki, warszawski architekt i autor planów zagospodarowania wielu cennych terenów. Zmarł w wieku 75 lat.
W epoce zdalnej pracy, która nieuchronnie nadchodzi, w Warszawie nie potrzeba tylu biurowców. Część np. w Mordorze można zaadaptować na mieszkaniówkę. Za to potrzebny jest rynek na Kabatach, w Wilanowie, na każdym osiedlu, bo coraz bardziej cenimy lokalność. Oto jak pandemia zmieni Warszawę.
Władze Podkowy Leśnej chcą wyremontować Aleję Lipową, stanowiącą nieformalny salon tej podwarszawskiej miejscowości. Zanosi się na to, że straci cały swój styl.
Park linearny zamiast Trasy Tysiąclecia na Pradze, mieszkania na terenach Polfy Tarchomin, bardziej miejski charakter zabudowy w Porcie Praskim - takie zmiany chce wprowadzić stołeczny ratusz.
Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki obchodzi pierwsze urodziny. Z tej okazji zaprasza na weekend spotkań, wystaw i rozmów o architekturze tymczasowości.
Jeśli brakuje miejsc do parkowania, to trzeba jeździć czymś innym niż samochód. A jeśli musisz jechać autem, to bierzesz taksówkę - tak to wygląda w Zurychu.
Park centralny wokół Pałacu Kultury? Ten pomysł mnie nie przekonuje. Warszawa nie potrzebuje tysięcy nowych, rewolucyjnych pomysłów, ale kontynuacji pozwalającej na sensowny, zrównoważony rozwój.
Drzewa zbawią miasto, ale nie wystarczą, by zbawić Marszałkowską. Partery nie ożyją, a pieszych nie przybędzie, jeśli nadal trzeba będzie nadrabiać setki metrów, by przebić się z jednej strony ulicy na drugą.
Spółdzielnie, które jak panny głupie z biblijnej przypowieści wydzielały działki pod obrysem swoich budynków, są teraz zaskakiwane inwestycjami wyrastającymi tuż pod oknami. Spółdzielnie, które jak panny mądre pozostawiały sobie podwórka i skwery, są od lat karane drastycznymi podwyżkami opłat za użytkowanie wieczyste - pisze architekt i urbanista Paweł Detko.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.