Sejmowa komisja infrastruktury poparła zmianę prawa lotniczego, które zablokowało możliwość wydawania pozwoleń na budowę na terenach objętych tzw. planami generalnymi lotnisk. W Warszawie dotyczy to aż 28 proc. powierzchni miasta
Spółdzielnia mieszkaniowa od lat walczy o zgodę na budowę bloków na miejscu starych pawilonów usługowych. Wygrała nawet w sądzie, ale inwestycję zablokowało... Lotnisko Chopina.
- Jeśli nie przyjmiemy na czas planu ogólnego, dojdzie do paraliżu inwestycyjnego miasta - ostrzega wiceprezydentka Warszawy Renata Kaznowska. Uchwalanie nowej urbanistycznej konstytucji miasta właśnie się zaczyna. W najgorętszą fazę wejdzie przed wyborami prezydenta RP.
Gala X edycji Nagrody Architektonicznej Prezydenta Warszawy była jednocześnie pożegnaniem Marleny Happach, dyrektorki miejskiego biura architektury. Kto teraz pokieruje miejską polityką przestrzenną?
- Bloki o wysokości nawet 40 metrów? - zdumiewał się jeden z radnych Lesznowoli. Mieszkańcy też protestowali przeciwko blokom i halom magazynowym tam, gdzie dziś stoją domy jednorodzinne. - A gdzie zieleń? - pytali.
Rejon glinianek na Jelonkach miał być terenem rekreacyjnym. Ale, jak ujmują to miejscy urzędnicy, "uwidoczniły się, powiązane z dynamiką rozwoju dzielnicy Bemowo, problemy". To znaczy: z czterech glinianek zostały dwie, reszta zniknęła podczas budowy bloków.
W korytarzu rezerwowanym przez lata na Trasę Tysiąclecia inwestor chce zbudować blok. Ratusz już nie chce budować tak szerokiej arterii jak kiedyś. Ale czy obok bloku jeszcze zmieszczą się tory tramwajowe i droga dla rowerów?
W podwarszawskim Józefosławiu na dawnych polach wyrosły kwartały bloków i szeregowców. W środku wsi pozostał duży obszar zajmowany przez zakład produkcyjny. Jego dni są policzone. Zaczyna się wyścig o to, by choć część tego terenu przeznaczyć na tereny rekreacyjne.
Wartość działek, na których studium zaproponowane przez Rafała Trzaskowskiego nie pozwala na zabudowę, spada nawet dziesięciokrotnie. Ludzie stracą konkretne pieniądze - narzekał poseł PiS Paweł Lisiecki. Ale to rząd PiS nakazał samorządom hamowanie przeznaczania nowych gruntów pod zabudowę.
Radni Koalicji Obywatelskiej nie zagłosują za studium w obecnym kształcie - oświadczył Jarosław Szostakowski, lider klubu KO w Radzie Warszawy. Doument firmował sam Rafał Trzaskowski. Ale radni i dzielnicowi samorządowcy obrzucają je niecenzuralnymi słowami, bo doprowadziło do buntu mieszkańców.
Mieszkańcy nakręcają protest przeciwko studium i zakazowi zabudowy. - Mamy dość bycia obywatelami drugiej kategorii. Chcemy kanalizacji, dróg bez dziur i z chodnikami, a nie nieużytków rolnych - mówią.
Nieco ponad dwa miesiące po rozpoczęciu konsultacji nowego studium zagospodarowania miasta stołeczny ratusz ogłasza, że ten kluczowy dokument nie zostanie uchwalony. To efekt podpisania przez prezydenta Andrzeja Dudę nowej ustawy. Konsekwencje są poważne.
Stworzymy w Porcie Żerańskim unikalną przestrzeń do życia, zatopioną w zieleni - obiecuje inwestor. - Chce zatopić, ale zieleń w betonie - zgryźliwie komentuje społecznik walczący o zachowanie w tym miejscu przyrody.
Miasto powinno być zwarte i wygodne. Podróże po mieście, które nam dziś się wydają konieczne, to w 2050 już nie musi być rzeczywistość - mówią planiści, którzy nadzorowali przygotowanie projektu nowego studium zagospodarowania Warszawy.
Po przeprowadzeniu procedury wyłączenia lasu z gospodarki leśnej i przekształcenia go w tereny budowlane jego wartość - obecnie niewielka - rośnie dramatycznie. Jedynym beneficjentem tej zmiany będzie obecny właściciel. Gmina nic z tego nie będzie miała - alarmuje prof. Grzegorz Gorzelak.
Trasa tramwaju do Wilanowa ma się kończyć w Miasteczku Wilanów, przed obwodnicą - takie są zapisy projektu nowego studium zagospodarowania miasta. To zmiana podejścia: dotąd miasto walczyło o to, by tramwaje mogły przejechać pod obwodnicą dalej na południe.
Przesiadkowe stacje dwóch linii metra tam, gdzie dziś w ogóle nie ma metra, nowa dzielnica mieszkaniowa na Żeraniu, zadrzewione aleje zamiast ulic, które dziś wyglądają jak ekspresówki - taka metamorfoza czeka Warszawę w ciągu 30 lat.
Ażurowy płot wyrósł w środę na obrzeżach "psiej górki" na Ursynowie. Mieszkańcy irytują się na przegrodzenie łąki i niepokoją się, że deweloper zbuduje tam blok, zamiast planowanego od lat szpitala. Taką możliwość otworzył projekt zmiany studium zagospodarowania miasta.
Nastrój buntu panuje na ogródkach działkowych na Czerniakowie, które w projekcie nowego studium przeznaczono pod zabudowę. - Lobby deweloperskie chce ratusz przekabacić - oburzają się działkowcy. - Czy metro ma jeździć pod marchewką? - ripostują urzędnicy.
Tym razem to nie jest pomysł rowerowych aktywistów, a urzędników ratusza. Odważna propozycja pojawiła się w projekcie nowego studium Warszawy. Miejscy urbaniści przewidują drogę rowerową przez Łazienki Królewskie. Będzie awantura taka jak o bieganie w parku?
- To granda! Ludzie do mnie ze łzami dzwonią - takie emocjonalne głosy padały na dyskusji o projekcie nowego studium. Próba zahamowania rozlewania miasta budzi protesty tych, którzy chcą budować domy na swoich gruntach.
Do 2050 r. liczba ludności Warszawy wzrośnie do 2,25 mln osób. Chcemy dogęszczać miasto, ale nie na oślep. W pierwszej kolejności musimy przywracać miastu tereny poprzemysłowe - mówi Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Dużą zmianę sposobu zagospodarowania tzw. serka bielańskiego proponuje świeżo wyłożone studium. To teren, na którym dziś dopuszczona jest nawet budowa wieżowców.
Naszym celem jest miasto, w którym większość swoich potrzeb można zrealizować w odległości 15-minutowej podróży - mówił Trzaskowski, prezentując podstawowe założenia nowego studium
Według analiz demograficznych, na których oparte jest nowe studium zagospodarowania miasta, do 2050 r. ludność Warszawy powiększy się do 2,25 mln. Potrzeba więcej mieszkań. Ale nie domów jednorodzinnych, bo rozwlekają zabudowę i są kosztowne dla miasta.
Od lat walczymy o to, by stare kamienice np. na Pradze czy Targówku podłączać do centralnego ogrzewania. A w projekcie nowego studium zagospodarowania miasta pojawił się zapis o tym, że docelowo z centralnego ogrzewania należy... zrezygnować.
Tunel Wisłostrady przedłużony, a nad nim zieleń spływająca nad Wisłę. Wieżowce tylko w trzech rejonach i odpowiednio smukłe. Koniec z zabudową łanową. Więcej metra. Więcej drzew przy ulicach. To zapisy w urbanistycznej konstytucji Warszawy, która wyznacza kierunki rozwoju miasta na najbliższe 30 lat.
Ścieżka rowerowa nad Wisłą dziś urywa się gwałtownie przed terenami Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji na Czerniakowie. Można tylko zrobić w tył zwrot. Ale stołeczny ratusz właśnie zdecydował, że przez tereny wodociągowców ma zostać przebite połączenie rowerowe. W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu.
Kluczowy dokument wskazujący kierunki rozwoju miasta utknął w procedurach. Negatywnie projekt nowego studium zagospodarowania zaopiniowała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Zarzuca mu dopuszczenie zbyt dużych ingerencji w zieleń.
350 mieszkań przymierza inwestor na działce na Okęciu, tuż obok estakad węzła na tzw. Puławskiej-bis. Czy to dobre miejsce na bloki? I czy mogą powstać, skoro studium zagospodarowania miasta przeznacza ten rejon na inną zabudowę?
W miarę jak Warszawa się dogęszcza, zabudowa coraz częściej przysuwa się do głośnych ulic czy torów kolejowych. Czy są sposoby, które mogą poprawić jakość akustyczną życia w mieście?
Stołeczny samorząd po kilku latach kończy prace nad nowym studium zagospodarowania miasta, które wytyczy kierunki rozwoju Warszawy. Ale tuż przed rozpoczęciem konsultacji społecznych tego dokumentu rząd zapowiedział likwidację studium.
Na Pradze-Północ zaczyna się budowa apartamentowca. Inwestor dwa razy zmienił zdanie co do tego, czy mieszkania trafią na sprzedaż, czy na wynajem. A budynek powstaje w miejscu, w którym w strategiach miasta wciąż jeszcze widnieje ulica. Ale już niedługo.
Wielkie osiedle może powstać obok zakładów Polfa Tarchomin. W studium zagospodarowania miasta to teren przeznaczany na przemysł i usługi, w tym centrum handlowe. - Na taką funkcję już nie ma popytu - twierdzą urzędnicy. - Jeszcze więcej mieszkań? Pogłębiamy monokulturę osiedla-sypialni - ostrzega lokalny radny.
Na wąskiej, trójkątnej działce między torami kolejowymi a Al. Jerozolimskimi powstanie 17-piętrowy budynek w kształcie klina. Przetnie zapisaną w studium zagospodarowania miasta rezerwę na ulicę, która miała połączyć Wolę z Ochotą. Ta ulica już nie powstanie.
Specustawa "lex deweloper" ma zostać rozszerzona, aby można było ją stosować także do budowy osiedli na miejscu centrów handlowych i biur - zapowiedział w środę, 3 sierpnia minister rozwoju. Czy zmieni to obraz Warszawy i innych miast?
Osiedla wyrastają w Warszawie tam, gdzie inwestor kupi działkę. Nieważne, że jest wąska jak tasiemka z pasmanterii, na peryferiach, bez kanalizacji, szkoły ani usług. To uciążliwe dla mieszkańców i kosztowne dla miasta. Czy można temu zapobiec?
Osiedla zbudowane według tzw. urbanistyki łanowej mają tyle wspólnego z miastem, co wyrób czekoladopodobny z czekoladą. Różnica jest taka, że po zjedzeniu PRL-owskiego wynalazku niestrawność groziła jednej osobie, a urbanistyka łanowa szkodzi wszystkim.
Trzy duże centra handlowe w Warszawie do zburzenia. Rewolucyjną propozycję zmiany zagospodarowania trzech warszawskich centrów handlowych przedstawił ich właściciel, firma Atrium. Chce je zburzyć i zastąpić inną zabudową. Ratusz się zgadza, ale nalega, by zmiany odsunąć w czasie. Dlaczego?
Ślepa ściana w odległości niecałych czterech metrów od okien mieszkań może powstać na Woli. Boom mieszkaniowy sprawia, że deweloperzy zaczynają się przyglądać nawet ciasnym skwerom pomiędzy blokami. Inwestycji oddalonych o zaledwie kilka metrów od istniejącej zabudowy będzie coraz więcej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.