Można już składać znicze i kwiaty przed ogrodzeniem placówki, by upamiętnić zamordowanego w czasie policyjnej interwencji Afroamerykanina George'a Floyda. Ambasadorka USA kontaktuje się z tymi, którzy we wtorek byli odsyłani, i przeprasza.
Wolscy policjanci zatrzymali 22-latka podejrzanego o zgłoszenie fikcyjnej kradzieży i 35-latka, który miał mu tę kradzież zlecić. Zabezpieczyli również narkotyki i inne samochody, prawdopodobnie też kradzione.
Policjanci odprawiają osoby, które przychodzą przed ambasadę USA, by zostawić tam znicze i upamiętnić zamordowanego przez amerykańskiego policjanta Afroamerykanina George'a Floyda. - Usłyszeliśmy od policjanta, że ambasada sobie tego nie życzy - mówi rzecznik warszawskiego oddziału Partii Razem
6-letnia dziewczynka wpadła do zbiornika wodnego w Nowych Grocholicach niedaleko Pruszkowa. Jest przewożona do szpitala w Warszawie. Trwa jej reanimacja
Ponad pięć godzin trwała akcja antyterrorystów w podwarszawskim Komorowie. W jednym z domów zabarykadował się mężczyzna. Było podejrzenie, że jest uzbrojony.
Akcja służb w podwarszawskim Komorowie trwa od kilku godzin. W jednym z domów miał zabarykadować się uzbrojony mężczyzna.
Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali kobietę, która - choć zarażona koronawirusem - złamała nakaz izolacji i poszła na zakupy.
Przez lata dwaj mężczyźni oszukali co najmniej siedem kobiet na kwotę ok. 420 tys. zł.
Dwaj mężczyźni, podający się na portalach randkowych za amerykańskiego żołnierza i lekarza z Syrii, oszukali kobiety na kilkaset tysięcy złotych. Zostali zatrzymani przez stołecznych policjantów oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Sąd - na wniosek policji - ukarał grzywną dziennikarza i fotoreportera "Gazety Wyborczej", uznając, że zaklejali znaki drogowe, mimo że jedynie relacjonowali akcję aktywistów Extinction Rebellion. - To nie tylko przekracza granice absurdu, to już przekroczenie uprawnień - komentuje Mirosław Wróblewski z biura RPO.
46-letni obywatel Gruzji Besik E. został aresztowany na trzy miesiące pod zarzutem usiłowania zabójstwa 41-letniego mężczyzny.
W mieszkaniu służbowym należącym do policji w Pomiechówku k. Nowego Dworu Mazowieckiego w piątek znaleziono ciała małżonków - emerytowanego milicjanta i jego żony. Z ustaleń lekarza wynika, że do ich śmierci nie przyczyniły się osoby trzecie.
Kierujący renault miał promil alkoholu we krwi i był poszukiwany nakazem sądowym. W piątek po południu, po dwukilometrowym pościgu, zatrzymali go policjanci dzielnicowi.
Przed Sejmem odbył się protest środowisk anarchistycznych, socjalistycznych i syndykalistów. Żądali większej pomocy państwa dla bezrobotnych oraz lokatorów. Przegonili przechodzącego obok posła Janusza Korwin-Mikkego. Na koniec posypały się mandaty.
Mężczyzna opowiadał policjantom, że znalazł martwego żurawia na polu. I dopiero wtedy wpadł na pomysł, by przymocować go do drewnianych kołków i w ten sposób odstraszyć inne ptaki.
Policjanci z drogówki podsumowali ostatnie miesiące. Na pustych ulicach kierowcy chętnie się rozpędzali i często tracili prawo jazdy. Są też tragiczniejsze skutki: Zmarł motoyklista, który ścigał się z kolegą
Policja prognozuje: tegoroczne matury mogą zostać utrudnione przez fałszywe alarmy podobne do tych, które oglądaliśmy w zeszłym roku w całej Polsce. W najbliższych dniach każdą szkołę odwiedzi funkcjonariusz z instrukcją.
Komenda Stołeczna Policji przesłała do biura Rzecznika Praw Obywatelskich odpowiedź na pismo w sprawie mojego zatrzymania. Wynika z niej, że czynności wobec mnie rozpoczęły się na godzinę przed zatrzymaniem i miałem czas na wyjaśnienia. To nieprawda.
Na zdjęciu widać skrzydła chronionego ptaka rozciągnięte między drewnianymi kołkami wbitymi w ziemię, do kołka ktoś przywiązał głowę żurawia. Sprawę bada policja.
Dziś rano Sabina i Mała zostały przeniesione na wybieg na terenie zoo. Tym samym kończy się długa historia miśków na słynnym wybiegu przy al. Solidarności.
Sceny jak z gangsterskich filmów rozegrały się we wtorek w rejonie ronda ONZ. Ich głównym bohaterem był kierowca toyoty. Pędził przez miasto po pijanemu.
Dwukrotna kradzież z włamaniem, uszkodzenie trzech samochodów i próba potrącenia policjanta - tak wygląda lista zarzutów wobec 37-latka, którego w nocy policja ścigała ulicami Warszawy. W końcu policjanci musieli użyć broni.
Po sobotnim proteście przedsiębiorców zatrzymano siedem osób, w tym jego organizatora Pawła Tanajnę. - Gromadzimy materiały dowodowe, mamy 48 godzin na przesłuchanie i przedstawienie mu zarzutów - podkreśla rzecznik stołecznej policji.
Kobieta spacerująca w okolicy Kanału Żerańskiego odkryła ciało. Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora.
Paweł Tanajno, organizator sobotniego protestu przedsiębiorców, został zatrzymany. Noc spędzi w policyjnym areszcie. Jest podejrzewany o naruszenie nietykalności policjanta.
O godz. 14 rozpoczął się trzeci już protest przedsiębiorców w Warszawie. Brało w nim udział kilkaset osób. Mieli trumnę, ułożyli krzyż ze zniczy i kwiatów. Protestujący po godzinie wyruszyli pod Pałac Prezydencki, policja jednak nie pozwoliła im tam dotrzeć. Legitymowała uczestników, po godz. 16 zatrzymała Pawła Tanajno pod zarzutem naruszenia nietykalności policjanta
Co najmniej trzy lata więzienia grożą wytwórcy substancji psychotropowej 4CMC. Na prywatnej posesji w powiecie żyrardowskim miał linię produkcyjną tego narkotyku.
Mundurowi chcą, by właścicielka pokazała im dowód zakupu. - To absurd - oburza się Maja Kleczewska, która dwa rowery podarowała rodzinom uchodźczym z Czeczenii.
W sobotę w Warszawie kolejny strajk przedsiębiorców. Organizatorzy zapowiadają, że będzie to zgromadzenie pokojowe, które nie zostało zakazane. Policja odpowiada coraz gwałtowniej.
- Nie damy się reżimowej policji spacyfikować w sposób sprytny - twierdzi Paweł Tanajno, organizator strajku przedsiębiorców. Stołeczna policja ostrzega: "Wszelkie zgromadzenia będą zgromadzeniami nielegalnymi".
Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich, wstawił się za uczestnikami pogrzebu 16-letniej Kornelii w Piasecznie, których tamtejsza policja ukarała mandatami. "Działania nieproporcjonalne" - czytamy w liście RPO do komendanta policji w Piasecznie
Kierowca ciężarówki śmiertelnie potrącił mężczyznę. Policja ustala, dlaczego pieszy w ten sposób poruszał się po drodze ekspresowej.
Drugiego dnia po ponownym otwarciu warszawskiego zoo 23-letni mężczyzna znalazł się na wybiegu dla niedźwiedzi. Był pijany.
Policja zatrzymała 380 uczestników sobotniego protestu przedsiębiorców. By stłumić zgromadzenie, użyła gazu łzawiącego. Organizator protestu uważa, że funkcjonariusze przekroczyli uprawnienia. Zawiadomił prokuraturę.
Po pogrzebie 16-letniej Kornelii jej przyjaciele i znajomi z Piaseczna chcieli w centrum miasta zapalić znicze i "zaprotestować przeciwko bierności policji w sprawie zbrodni". Policja tym razem bierna nie była i wręczyła im mandaty.
Po naszym artykule o śmierci pacjentki, do której doszło w karetce przed Szpitalem Bródnowskim, Rzecznik Praw Pacjenta wszczął postępowanie wyjaśniające.
- Jedynie ja spośród osób z radiowozu nie miałem kajdanek. Czemu? Bo niewidomy nie ucieknie, tak usłyszałem - relacjonuje niewidomy mężczyzna zatrzymany przez policję podczas protestu przedsiębiorców.
Mimo gorących zapewnień jej rzeczników, policja coraz wyraźniej opowiada się po stronie politycznego sporu. A zaufanie do munduru pikuje jak notowania giełdowe w koronakryzysie.
Tym razem Jacek T. miał podpalić dwa samochody w przy Chmielnej i w Al. Jerozolimskich. Uszkodzone zostały też auta zaparkowane w ich sąsiedztwie oraz elewacja budynku. Sąd zdecydował o areszcie.
Ciało 16-letniej Kornelii znalazł w niedzielę, 26 kwietnia, w rezerwacie przyrody Łęgi Oborskie przypadkowy mężczyzna. Zwłoki były przykryte liśćmi. Sprawa wstrząsnęła całym krajem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.