Sobota, 26 czerwca to dzień licznych protestów przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości. Protestować będą m.in. środowiska LGBT, Strajk Kobiet i Strajk Przedsiębiorców - w Warszawie i nie tylko. Będzie też marsz narodowców.
11 zatrzymanych, 19 mandatów, 193 wnioski do sądu i ponad 100 do sanepidu - policja podsumowała swoje działania podczas sobotniego protestu.
- Siłą, przemocą, przestępstwem odebrano Polakom wolność zgromadzeń. I to legalnych, zgłoszonych w urzędzie - komentował Paweł Tanajno, jeden z organizatorów sobotniego protestu w pobliżu placu Piłsudskiego.
Po porannych zajściach na pl. Piłsudskiego w okolicy została zaledwie garstka protestujących. Policja poinformowała o sześciu zatrzymanych, wśród nich jest lider Strajku Przedsiębiorców Paweł Tanajno
Rocznica katastrofy smoleńskiej i blokada schodów przez Strajk Przedsiębiorców. Barierki na pl. Piłsudskiego, posiłki z innych garnizonów policji i przeczesywanie internetu w poszukiwaniu gróźb. Tak stołeczna policja szykuje się do sobotnich obchodów 11. rocznicy katastrofy w Smoleńsku. I chwali się pierwszym sukcesem.
"W PRL-u symbolem zniewolenia był pomnik Dzierżyńskiego. Teraz symbolem zawłaszczenia państwa są schody donikąd" - piszą zwolennicy Strajku Przedsiębiorców i na dzień rocznicy smoleńskiej zapowiadają blokadę placu Piłsudskiego w Warszawie.
Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe uchylił decyzję śródmiejskiej prokuratury o odmowie rozpoczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia przez stołeczną policję uprawnień podczas ubiegłorocznego protestu przedsiębiorców.
W 39. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego w Warszawie odbędzie się protest największych środowisk antyrządowych. Nie jest do końca jasne, czy wszystkie idą ramię w ramię. Ale na pewno przeciw wspólnemu wrogowi, jakim jest dla nich rząd PiS.
- Zasada solidarności polega na tym, że idziemy solidarnie, z ludźmi, z którymi nie zawsze się zgadzamy, a wręcz możemy się nie zgadzać. Naszym celem jest obalenie reżimu - mówi lider Strajku Przedsiębiorców. Zapowiada też, że zacznie nosić przyłbicę, choć wcześniej tego nie robił.
Kilka tysięcy osób z transparentami i plakatami demonstruje na pl. Defilad. Policja użyła gazu i zatrzymywała najbardziej agresywnych manifestantów, gdy ci próbowali przebić się pod siedzibę PiS na ul. Nowogrodzkiej. Ok. godz. 18 demonstracja się zakończyła.
O godzinie 16 w sobotę z pl. Konstytucji pod Pałac Prezydencki wyruszy pochód środowisk prodemokratycznych i antyfaszystowskich. Wcześniej z pl. Zamkowego pod KPRM znów pójdą przedsiębiorcy.
W sobotę ulice Warszawy przez kilka godzin były zablokowane. Wszystko za sprawą dwóch marszów - antyszczepionkowców i przedsiębiorców. Na czele tego drugiego pochodu przeszedł kandydat na prezydenta RP Paweł Tanajno, z żoną i dziećmi za rękę.
O godz. 15 od strony placu Zamkowego pod Pałac Kultury i Nauki wyruszy kolejny marsz Strajku Przedsiębiorców. Wcześniej ruch w centrum utrudni pikieta antyszczepionkowców.
Członkowie strajku przedsiębiorców ułożyli flagę ze zniczy w centrum Warszawy - tuż obok miejsca, gdzie w 2017 r. spłonął Piotr Szczęsny. Paweł Tanajno ogłosił powstanie nowej partii politycznej.
W sobotę o 14 na pl. Defilad ma odbyć się happening organizowany przez współpracowników Pawła Tanajny, kandydata na prezydenta i lidera Strajku Przedsiębiorców. On sam jedzie na tę akcję z Katowic.
Śródmiejska policja przedstawiła organizatorowi sobotniego protestu przedsiębiorców zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów. Sąd nie zajął się sprawą Pawła Tanajny - jak chciała policja - w trybie przyspieszonym. Będzie śledztwo prokuratury.
Po sobotnim proteście przedsiębiorców zatrzymano siedem osób, w tym jego organizatora Pawła Tanajnę. - Gromadzimy materiały dowodowe, mamy 48 godzin na przesłuchanie i przedstawienie mu zarzutów - podkreśla rzecznik stołecznej policji.
Paweł Tanajno, organizator sobotniego protestu przedsiębiorców, został zatrzymany. Noc spędzi w policyjnym areszcie. Jest podejrzewany o naruszenie nietykalności policjanta.
W sobotę w Warszawie kolejny strajk przedsiębiorców. Organizatorzy zapowiadają, że będzie to zgromadzenie pokojowe, które nie zostało zakazane. Policja odpowiada coraz gwałtowniej.
- Nie damy się reżimowej policji spacyfikować w sposób sprytny - twierdzi Paweł Tanajno, organizator strajku przedsiębiorców. Stołeczna policja ostrzega: "Wszelkie zgromadzenia będą zgromadzeniami nielegalnymi".
Ostatnio dostałem gazem w kark, koleżanka nie miała tyle szczęścia, zemdlała. Ale w sobotę przyjeżdżam znowu protestować do Warszawy - mówi przedsiębiorca z Wrocławia.
Podczas protestu przedsiębiorców w Warszawie policja zatrzymała i wywiozła do Grodziska Mazowieckiego wieloletniego współpracownika TVP, który chciał przyjrzeć się protestowi z bliska. Skończył w kajdankach, a teraz ma zapłacić 10 tys. zł kary.
Senator Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej alarmuje, że został zatrzymany podczas protestu przedsiębiorców na placu Zamkowym. Policja zaprzecza, ale moment zatrzymania widać na filmie.
Protestujący przedsiębiorcy trzykrotnie przebili się przez kordon policji. Zmierzali na Nowogrodzką, pod siedzibę partii Jarosława Kaczyńskiego. Ostatecznie protest został rozwiązany kilkaset metrów od siedziby PiS.
Stołeczna policja przekazała do sanepidu dokumentację osób biorących udział w zeszłotygodniowym proteście przedsiębiorców. Ten wlepia kary finansowe za nieprzestrzeganie przepisów o zapobieganiu epidemii.
Czy policja dostała polecnie, żeby objąć dozorem przedsiębiorców zmierzających na protest do Warszawy? Posłowie KO pytają o to komendę główną oraz MSWiA. A kolejna manifestacja już w sobotę, 16 maja.
"Wyborcza" jest w posiadaniu nagrań, z których wynika, że policjanci mieli za zadanie objąć dozorem samochody, których kierowcy zmierzali na zeszłotygodniowy protest przedsiębiorców w Warszawie.
- Ja jestem dziennikarzem, wie pan? - mówię do policjanta. Potwierdza. - To nie szkodzi - mówi. I zamykają się drzwi policyjnej furgonetki. - Ale przecież mogło być gorzej. Przynajmniej nie dostałem pałą - myślę po kilku godzinach od tej akcji.
To jest jak iskra na beczce prochu. Coraz więcej nowych ludzi pisze do nas, że zgadzają się z nami i też chcą przyjeżdżać - mówi Paweł Tanajno, lider strajku przedsiębiorców, zatrzymany wczoraj w nocy przez policję.
- Zamiast tarczy antykryzysowej państwo PiS użyło pałki przeciwko ludziom, którzy walczą o swoich pracowników - komentuje nocną pacyfikację miasteczka przedsiębiorców pod kancelarią premiera Borys Budka, szef PO. Protestujący zapowiadają, że wrócą dziś w Aleje Ujazdowskie. Już widać tam wzmożony ruch policji.
Około godz. 2 w nocy policja spacyfikowała miasteczko przedsiębiorców, które poprzedniego wieczora wyrosło pod kancelarią premiera. Paweł Tanajno: "Milicja na służbie kampanii Dudy".
Są zdeterminowani i wściekli na rząd: - Mamy coraz więcej jedzenia, wody, dołączajcie do nas - zagrzewają fanów w internecie organizatorzy. Popołudniowy protest przedsiębiorców przerodził się w okupację chodników i trawników wokół Kancelarii Premiera.
W czwartek, 7 maja, rozwścieczeni sytuacją gospodarczą przedsiębiorcy planują sparaliżować Warszawę. Protest będzie samochodowy i pieszy. O umówionej godzinie uczestnicy znienacka mają wyciągnąć transparenty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.