Andrzej Tomczak, przed "dobrą zmianą" wieloletni współpracownik TVP, dostał 10 tys. zł kary od sanepidu po tym, jak w maju 2020 r. poszedł zobaczyć warszawski protest przedsiębiorców. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie karę unieważnił.
Członkowie strajku przedsiębiorców ułożyli flagę ze zniczy w centrum Warszawy - tuż obok miejsca, gdzie w 2017 r. spłonął Piotr Szczęsny. Paweł Tanajno ogłosił powstanie nowej partii politycznej.
Po nagłośnieniu przez media sprawy zatrzymania dziennikarza "Wyborczej" przez policję w trakcie protestu przedsiębiorców interpelację w tej sprawie złożył Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej. Odpowiedź częściowo zaskakuje.
Śródmiejska policja przedstawiła organizatorowi sobotniego protestu przedsiębiorców zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów. Sąd nie zajął się sprawą Pawła Tanajny - jak chciała policja - w trybie przyspieszonym. Będzie śledztwo prokuratury.
Po sobotnim proteście przedsiębiorców zatrzymano siedem osób, w tym jego organizatora Pawła Tanajnę. - Gromadzimy materiały dowodowe, mamy 48 godzin na przesłuchanie i przedstawienie mu zarzutów - podkreśla rzecznik stołecznej policji.
Paweł Tanajno, organizator sobotniego protestu przedsiębiorców, został zatrzymany. Noc spędzi w policyjnym areszcie. Jest podejrzewany o naruszenie nietykalności policjanta.
O godz. 14 rozpoczął się trzeci już protest przedsiębiorców w Warszawie. Brało w nim udział kilkaset osób. Mieli trumnę, ułożyli krzyż ze zniczy i kwiatów. Protestujący po godzinie wyruszyli pod Pałac Prezydencki, policja jednak nie pozwoliła im tam dotrzeć. Legitymowała uczestników, po godz. 16 zatrzymała Pawła Tanajno pod zarzutem naruszenia nietykalności policjanta
Policja zatrzymała 380 uczestników sobotniego protestu przedsiębiorców. By stłumić zgromadzenie, użyła gazu łzawiącego. Organizator protestu uważa, że funkcjonariusze przekroczyli uprawnienia. Zawiadomił prokuraturę.
- Jedynie ja spośród osób z radiowozu nie miałem kajdanek. Czemu? Bo niewidomy nie ucieknie, tak usłyszałem - relacjonuje niewidomy mężczyzna zatrzymany przez policję podczas protestu przedsiębiorców.
W przeddzień protestu Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że choć stołeczny ratusz odmówił rejestracji zgromadzenia, to go nie zakazał. Czy w tej sytuacji policja mogła uznać zgromadzenie za nielegalne i użyć środków przymusu bezpośredniego?
Podczas protestu przedsiębiorców w Warszawie policja zatrzymała i wywiozła do Grodziska Mazowieckiego wieloletniego współpracownika TVP, który chciał przyjrzeć się protestowi z bliska. Skończył w kajdankach, a teraz ma zapłacić 10 tys. zł kary.
Senator Jacek Bury z Koalicji Obywatelskiej alarmuje, że został zatrzymany podczas protestu przedsiębiorców na placu Zamkowym. Policja zaprzecza, ale moment zatrzymania widać na filmie.
Stołeczna policja przekazała do sanepidu dokumentację osób biorących udział w zeszłotygodniowym proteście przedsiębiorców. Ten wlepia kary finansowe za nieprzestrzeganie przepisów o zapobieganiu epidemii.
Czy policja dostała polecnie, żeby objąć dozorem przedsiębiorców zmierzających na protest do Warszawy? Posłowie KO pytają o to komendę główną oraz MSWiA. A kolejna manifestacja już w sobotę, 16 maja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.