"Zajmujemy się prowadzeniem skutecznych negocjacji eksmisyjnych dla osób prywatnych oraz firm. Jesteśmy w tym ekspertami" - chwali się prywatna firma eksmiterska. Tak, prywatna. Czy też was dziwi, że eksmisjami zajmuje się firma?
- Myślałam, że reprywatyzacja się skończyła i takie sytuacje już się nie zdarzają - mówi mieszkanka domu na Ochocie. Pełnomocnik spadkobierczyni dawnego właściciela zażądał wyprowadzki, potem przysłał do niej firmę specjalizującą się w eksmisjach. Mimo braku wyroku eksmisyjnego.
Kiedyś przychodzili tam właściciele przedwojennych kamienic i kupcy roszczeń, dopominając się o reprywatyzację. Ostatnio przyjeżdżają zużyte miejskie meble. Budynek urzędu miasta na Ochocie szósty rok stoi opustoszały.
W Warszawie jest prawie 450 pustych kamienic i budynków. Ratusz obiecuje, że ich remont przyspieszy. W 2023 i w 2024 roku ma być oddanych ponad 3,8 tys. mieszkań komunalnych i w TBS-ach. To rekordowa liczba
Na Pradze-Północ ponad 50 kamienic można by przyłączyć do miejskiej sieci ciepłowniczej. Spełniają warunki techniczne, ślimaczy się jednak badanie kwestii prawnych. Do tej pory miasto przebadało prawie 150 adresów. W kilkudziesięciu przypadkach urzędnicy obiecują zielone światło na inwestycję mimo roszczeń.
To jeden z symboli tzw. dzikiej reprywatyzacji. Mamy tu osławionego kolekcjonera kamienic Marka M., roszczenia kupowane za grosze oraz lokatorów wyrzucanych i nachodzonych w mieszkaniach. Po interwencji komisji weryfikacyjnej kwestię rozwiązał właśnie Naczelny Sąd Administracyjny, który unieważnił reprywatyzację Hożej 23/25 i Hożej 25a
Skarb państwa przekazał 250 mln zł na podwyższenie kapitału w spółce pracującej nad polskim samochodem elektrycznym. Pieniądze przesunięto z funduszu reprywatyzacji, który powstał, by wypłacać z niego odszkodowania za mienie bezprawnie przejęte po wojnie. Ale teraz fundusz służy jako wehikuł inwestycyjny rządu
Naczelny Sąd Administracyjny w kolejnym wyroku wskazał, że kupno roszczeń nie daje podstaw do reprywatyzacji. Tym razem wyrok dotyczy głośnej sprawy oświatowej działki przy ul. Twardej w Warszawie. Chciał ją przejąć biznesmen, a miasto zorganizowało wyprowadzkę szkoły.
Zakończyła się komornicza egzekucja na koncie Urzędu m.st. Warszawy. Jak ustaliła "Wyborcza", z miejskiego rachunku ściągnięto grubo ponad milion złotych. Dlaczego?
Jak ustaliła "Wyborcza", w poniedziałek, 19 września jedno z kont bankowych warszawskiego ratusza zostało zajęte przez komornika. Powodem miało być niewypłacenie przez miasto 1,3 mln zł na poczet dawnych właścicieli terenu przy Pałacu Kultury i Nauki.
W ratuszu Warszawy trwa gigantyczny przegląd spraw reprywatyzacyjnych. Urzędnicy wyszukują nieruchomości, które przeszły w ręce kupców roszczeń. Szykuje się 140 wniosków o wzruszanie tzw. decyzji zwrotowych na podstawie ostatnich wyroków NSA.
Po precedensowych wyrokach sądu w sprawie reprywatyzacji w Warszawie i handlu roszczeniami niektórych rozsadza euforia. Jan Śpiewak rachuje w "miliardach" pieniądze, które jego zdaniem dostanie miasto, a w "tysiącach" budynki, które przejmie od kupców roszczeń.
Naczelny Sąd Administracyjny wydał precedensowe wyroki w sprawie warszawskiej reprywatyzacji. Wykluczył z niej kupców roszczeń. Nieruchomości należą się tylko dawnym właścicielom nieruchomości i ich spadkobiercom.
Ważną, precedensową decyzję wydał wojewoda mazowiecki: uchylił zwrot działki w środku parku na Bielanach, argumentując, że zieleń była od początku częścią projektu urbanistycznego osiedla.
Wraz z oddaniem do użytku placu pięciu rogów zwiększył się kontrast z sąsiednią, zaniedbaną kamienicą u zbiegu ulic Chmielnej i Zgoda. Jej remont obiecywano już w 2005 r. Ale sytuację komplikuje fakt, że została zreprywatyzowana w wyniku sfałszowania testamentu.
Sprawą Chmielnej 70, czyli reprywatyzacji słynnej "działki Duńczyka" obok Pałacu Kultury , od której zaczęła się afera, zajął się kolejny raz sąd. Tym razem ocenił działanie komisji weryfikacyjnej i uchylił jej decyzję.
Znamy cenę wywoławczą w miejskim przetargu na sprzedaż przedwojennej willi na Sadybie. W ubiegłej dekadzie adwokatka odkupiła roszczenia do tego budynku za 40 tys. zł, a ratusz przyznał jej ponad 800 tys. zł odszkodowania. Potem okazało się, że niesłusznie.
Po reprywatyzacji właściciel żądał opłat za przejście do mieszkań i dojazd do garażu, za parkowanie i za miejsce przy śmietniku. Mieszkańcy się postawili: usuwali zapory, które montował na podwórku, i blokowali wycinkę drzew. Teraz świętują, bo komisja weryfikacyjna uchyliła reprywatyzację.
Reprywatyzacja ugrzęzła w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. NSA zwleka z rozstrzyganiem o decyzjach, które prawie pięć lat temu wydawała komisja weryfikacyjna. We wtorek udało się z jedną, chodzi o kamienicę przy Poznańskiej 14.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski odmówił zwrotu rządowi Rosji gmachu, w którym mieści się ambasada Ukrainy. Argumentował, że Rosja nie ma do niego praw, a poza tym nie można wierzyć, że ten kraj jest zdolny do uszanowania nietykalność dyplomatów.
Sprawa dotyczy reprywatyzacji działek w okolicy Pałacu Kultury i Nauki. Przejęli je spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Cztery lata temu komisja weryfikacyjna dopatrzyła się uchybień. To pierwsza sprawa dotycząca decyzji komisji, którą rozstrzygnął Naczelny Sąd Administracyjny.
W kamienicy w centrum Warszawy lokatorzy od lat nie mogą doczekać się centralnego ogrzewania. Niektórzy wciąż palą węglem, a inni z ogrzewania elektrycznego przerzucają się właśnie na kozy. - To przez ceny prądu - mówią.
Hanna Gronkiewicz-Waltz nie miała obowiązku zeznawać przed komisją weryfikacyjną, a komisja nie miała prawa karać jej grzywnami za to, że nie stawiała się na rozprawach - orzekł Naczelny Sąd Administracyjny. Komisja musi zwrócić byłej prezydent Warszawy pieniądze.
Reprywatyzacja w Warszawie. Działacze Lewicy przypominają temat reprywatyzacji. - PiS nadal tej kwestii kompleksowo nie uregulował - mówi posłanka Magdalena Biejat. A państwo płaci odszkodowania.
Na mocy reaktywacji przedwojennej spółki C Ulrich w prywatnych rękach znalazły się grunty warte dziesiątki milionów złotych. Na części tego terenu powstała m.in. galeria handlowa Wola Park, część miasto przejęło pod metro. Teraz sąd unieważnił reaktywację.
Bliżej do zamknięcia tematu reprywatyzacji w Warszawie. Po tym, jak Sejm przyjął nowe przepisy, stołeczni urzędnicy zapowiadają "systemowe i definitywne" zamykanie spraw dekretowych. Ale możliwość eliminowania niekorzystnych decyzji administracyjnych straci też miasto i skarb państwa. Nie tylko w sprawach reprywatyzacji.
Śledztwo po śmierci Jolanty Brzeskiej umorzone. Prokuratura nie dopatrzyła się błędów, które po brutalnym zabójstwie działaczki lokatorskiej z Warszawy mieli popełnić policjanci i prokuratorzy. - Ci, którzy dopuścili się tej okrutnej zbrodni, muszą czuć oddech prokuratury - mówił przed laty Zbigniew Ziobro. Ale prokurator oskarżeń ministra nie potwierdził.
Ceny mieszkań w Warszawie. Udając potencjalnego klienta, obejrzałem najgorętszą warszawską ofertę mieszkaniową ostatnich dni, a przy okazji najbardziej kuriozalną - kawalerkę za niemal milion złotych, w której nawet łóżko trudno ustawić.
Ceny mieszkań w Warszawie. Jeszcze chwila, jeszcze momencik, a dobijemy w Warszawie do miliona złotych za 30-metrową kawalerkę. Bo dlaczegóż by nie? Jeśli bić rekordy, to z hukiem (i bez klasy).
Grupie siedmiu osób Prokuratura Regionalna we Wrocławiu przedstawiła zarzuty dotyczące nieprawidłowości w reprywatyzacji. Niektórzy to krewni dawnych właścicieli ziemskich. Śledczy zabezpieczyli 125 nieruchomości.
Pięć osób zostało zatrzymanych w środę, 23 czerwca w związku z reprywatyzacją na polecenie Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu. Śledztwo dotyczy kilkudziesięciu nieruchomości i rekompensat za znacjonalizowane majątki. Reszta to tajemnica.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok 1,5 roku więzienia dla Marka M., znanego handlarza roszczeń. Sąd ma jeszcze raz zbadać sprawę dotyczącą reprywatyzacji Targowej 66.
Hanna Gronkiewicz-Waltz, była prezydent Warszawy, zeznawała przed Sądem Okręgowym w Warszawie w sprawie zwolnienia Jacka Wojciechowicza z funkcji wiceprezydenta. Aktywista Jan Śpiewak stwierdził publicznie, że Wojciechowicz stracił stanowisko za reprywatyzację.
Odniosłem wrażenie, że komisja Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej jest w ogóle niechętnie nastawiona do tematu filmu o reprywatyzacji - przekonuje aktywista. - Przedstawił produkcję o niejasnej koncepcji. A właściwie bez koncepcji - odpowiada dyrektor PISF
Szubienica z pętlą była symboliczna, ale gilotyna pomazana czerwoną farbą wyglądała przerażająco. Były też hasła "naprawić krzywdy wyrządzone lokatorom" i wizerunek spalonej Jolanty Brzeskiej. Tak działacze ruchów lokatorskich przyszykowali się na rozprawę dotyczącą "kolekcjonera kamienic" Marka M.
Zreprywatyzował podwórko i kawałki dwu kamienic na Starym Mokotowie. Chce pieniędzy. Za przejście do mieszkań, za dojazd do garażu i za to, że styropian z ocieplenia wisi nad jego gruntem. I jeszcze za miejsce pod śmietnikami.
Gdyby Jolanta Brzeska żyła, nie mogłaby już być nękana przez właściciela kamienicy, który przejął jej mieszkanie. Bo nie można już oddawać kamienic z lokatorami.
- To najwyższy czas, by rozliczyć polityków z tej odpowiedzialności - mówiła posłanka Lewicy Magdalena Biejat podczas protestu przed siedzibą Ministerstwa Sprawiedliwości.
"Lokatorka" to film inspirowany historią Jolanty Brzeskiej opowiadający o krzywdach, jakie wyrządziła dzika reprywatyzacja w Warszawie. Niedługo ma wejść do kin.
Prokuratura ma już 40 tomów akt, prawie 3 tys. kart załączników, 50 specjalistycznych opinii. Przesłuchała 230 osób. Ale nie wie, kto zabił Jolantę Brzeską. - Nie czekam na sprawiedliwość. Możliwe, że ludzie tego nie zrozumieją i będą wieszać na mnie psy, ale po dziesięciu latach gdzieś to w człowieku ucicha - mówi Magda Brzeska, córka zamordowanej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.