Wy już jesteście po wyborach, my wciąż przed. Ale u nas jest znacznie gorzej, bo główni kontrkandydaci Łukaszenki już siedzą w więzieniu - mówią młodzi Białorusini. Co kilka dni protestują w Warszawie przeciwko niedemokratycznym wyborom w ich kraju.
Aktywistka Małgorzata Szutowicz z walczącego z homofobią kolektywu Stop Bzdurom została zatrzymana przez policję. "Została wyciągnięta z mieszkania bez butów i ubrania" - napisała na Facebooku Marta Puczyńska z Kolektywu antyrepresyjnego SZPIL(A).
- Samotny protest jest trudniejszy niż taki w większej grupie, szczególnie jeśli jest się starszą panią, tak jak ja - mówi nam pani Katarzyna
Autokary przez godzinę jeździły po Warszawie, aby zwrócić uwagę na dramatyczną sytuację branży w związku z pandemią koronawirusa.
O godz. 14.30 rozpocznie się protest przewoźników. Autokary będą przez godzinę jeździły po Warszawie, aby zwrócić społeczną uwagę na dramatyczną sytuację branży w związku z pandemią koronawirusa. Pojawią się też pod Ministerstwem Rozwoju.
Mimo deszczu w poniedziałek na proteście pojawiło się ponad stu pracowników branży turystycznej. "To bomba z opóźnionym zapłonem".
- O masowej turystyce nie ma mowy, bo samoloty mogą zabierać tylko połowę pasażerów. Wakacyjny utarg nie wystarczy, by zwrócić klientom pieniądze za wycieczki niezrealizowane wiosną - skarżą się przedstawiciele branży turystycznej i zapowiadają protest.
W sobotę ulice Warszawy przez kilka godzin były zablokowane. Wszystko za sprawą dwóch marszów - antyszczepionkowców i przedsiębiorców. Na czele tego drugiego pochodu przeszedł kandydat na prezydenta RP Paweł Tanajno, z żoną i dziećmi za rękę.
O godz. 15 od strony placu Zamkowego pod Pałac Kultury i Nauki wyruszy kolejny marsz Strajku Przedsiębiorców. Wcześniej ruch w centrum utrudni pikieta antyszczepionkowców.
Przed Sejmem odbył się protest środowisk anarchistycznych, socjalistycznych i syndykalistów. Żądali większej pomocy państwa dla bezrobotnych oraz lokatorów. Przegonili przechodzącego obok posła Janusza Korwin-Mikkego. Na koniec posypały się mandaty.
Paweł Tanajno, organizator sobotniego protestu przedsiębiorców, został zatrzymany. Noc spędzi w policyjnym areszcie. Jest podejrzewany o naruszenie nietykalności policjanta.
Do kobiety protestującej przed siedzibą Trójki podeszło czterech rosłych policjantów. Zabrali ją do radiowozu razem z rowerem i przewieźli do komendy przy ul. Wilczej.
Po pogrzebie 16-letniej Kornelii jej przyjaciele i znajomi z Piaseczna chcieli w centrum miasta zapalić znicze i "zaprotestować przeciwko bierności policji w sprawie zbrodni". Policja tym razem bierna nie była i wręczyła im mandaty.
W przeddzień protestu Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że choć stołeczny ratusz odmówił rejestracji zgromadzenia, to go nie zakazał. Czy w tej sytuacji policja mogła uznać zgromadzenie za nielegalne i użyć środków przymusu bezpośredniego?
Dzisiejszy marsz przedsiębiorców został odwołany. Podczas sobotniego policja zatrzymała 380 osób i użyła gazu łzawiącego. - Liżemy rany - mówi Michał Kołodziejczak z Agrounii.
Dziś na pl. Zamkowym rozpocznie się kolejny protest przedsiębiorców. Poprzedni zakończył się interwencją policji i ponad 200 wnioskami do służb sanitarnych o ukaranie uczestników.
Czy policja dostała polecnie, żeby objąć dozorem przedsiębiorców zmierzających na protest do Warszawy? Posłowie KO pytają o to komendę główną oraz MSWiA. A kolejna manifestacja już w sobotę, 16 maja.
"Wyborcza" jest w posiadaniu nagrań, z których wynika, że policjanci mieli za zadanie objąć dozorem samochody, których kierowcy zmierzali na zeszłotygodniowy protest przedsiębiorców w Warszawie.
Ta władza nas nie słucha, ośmiesza, upokarza i kpi z obywateli - mówią Majkel i Skajs, którzy pod Sejmem i Pałacem Prezydenckim rapują antyreżimowy protest song "Zły obywatel".
Nasz reporter Paweł Rutkiewicz relacjonował drugi dzień protestu przedsiębiorców. Kiedy doszło do przepychanek protestujących z policją, mundurowi kazali mu wejść do radiowozu i pojechali z nim na komendę do Wołomina. Rzecznik praw obywatelskich zapowiada interwencję w tej sprawie.
- Zamiast tarczy antykryzysowej państwo PiS użyło pałki przeciwko ludziom, którzy walczą o swoich pracowników - komentuje nocną pacyfikację miasteczka przedsiębiorców pod kancelarią premiera Borys Budka, szef PO. Protestujący zapowiadają, że wrócą dziś w Aleje Ujazdowskie. Już widać tam wzmożony ruch policji.
Są zdeterminowani i wściekli na rząd: - Mamy coraz więcej jedzenia, wody, dołączajcie do nas - zagrzewają fanów w internecie organizatorzy. Popołudniowy protest przedsiębiorców przerodził się w okupację chodników i trawników wokół Kancelarii Premiera.
Kilkadziesiąt osób przemaszerowało w piątek, 1 maja, spod Pałacu Kultury pod Sejm. Organizatorzy planowali protestować przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości, ale w wydarzeniu wzięły udział również osoby, które nie wierzą w istnienie koronawirusa.
Protest przedsiębiorców przeszedł spod Pałacu Kultury i Nauki w okolicę sejmu. Tarcza antykryzysowa to dla nich tylko projekt, a chcą rzeczywistych działań. Zapowiadają powołanie Partii Przedsiębiorców, a opozycję nazywają "klakierami rządu".
Marsz tysiąca tóg, "czarny protest" przeciwko delegalizacji aborcji, protesty w obronie wolnych sądów - stworzenie katalogu kilkuset zdjęć z takich wydarzeń dofinansował stołeczny ratusz. - To jeden z projektów, które należałoby wstrzymać, skoro mamy szukać oszczędności nawet na papierze do drukarek - przekonuje radny Prawa i Sprawiedliwości.
"Ratujcie Nautę, ratujcie stocznię! Nic nie zrobicie, stocznię zniszczycie!" - skandowali członkowie "Solidarności" ze Stoczni Remontowej "Nauta" SA w Gdyni. Przyjechali do Warszawy, żeby domagać się ratunku dla zadłużonego zakładu, któremu po 94 latach istnienia grozi upadek.
W poniedziałek przed warszawskim przedstawicielstwem Komisji Europejskiej będzie mieć miejsce protest przeciwko nieludzkiemu traktowaniu uchodźców na granicy grecko-tureckiej. W internecie można też podpisywać petycję do Ursuli von der Leyen.
Nawet 90 tirów na dobę może jeździć uliczkami maleńkiego Zamienia w okolicach Warszawy, jeśli będzie tam nowa hala magazynowa. Niedaleko powstaje szkoła dla kilkuset uczniów. Rodzice boją się, że wyjdą wprost pod koła ciężarówek.
Prawie cały dzień w piątek trwały rozmowy pomiędzy przedstawicielami władz miasta a społecznikami w sprawie wycinki drzew przy ul. Wybrzeże Helskie. Niespodziewanie po stronie społecznej znaleźli się również obrońcy muru przeciwpowodziowego.
"Stop wycince drzew" - takie napisy widać było na transparentach aktywistów za plecami prezydenta Warszawy. Na konferencji przy ul. Wybrzeże Helskie Rafał Trzaskowski ogłosił wstrzymanie wycinki drzew do końca tygodnia. Ratusz będzie sprawdzać, czy można zachować więcej drzew.
Aktywiści miejscy przyszli w poniedziałek na Wybrzeże Helskie bronić przeznaczonych do wycinki drzew. W akcję zaangażowała się też Hanna Gill-Piątek, łódzka posłanka Lewicy.
W sobotę Marsz Tysiąca Tóg, który prawnicy z całej Polski organizują w proteście przeciw ustawie kagańcowej, przejdzie przez miasto
Ponad 200 miast w całej Polsce i jedna sprawa - sprzeciw wobec ustawy zakazującej polskim sędziom stosowania prawa Unii Europejskiej. W środę, 18 grudnia na ulicę wyszły tysiące Polaków.
Pod Sejmem wyły syreny, widać było transparenty i biało-czerwone flagi. Demonstrowali rolnicy w pomarańczowych kamizelkach. Teraz idą na plac Zamkowy.
Blisko 200 osób protestowało w niedzielę w Warszawie przeciwko integracji Białorusi i Rosji w ramach państwa związkowego.
Pod Ministerstwem Sprawiedliwości rozpoczął się protest w obronie m.in. sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna, którego prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie odsunął od orzekania.
Najlepsze zajęcia z edukacji seksualnej Karolina miała w drugiej klasie liceum. - Na początku byliśmy zawstydzeni, ale później się przyzwyczailiśmy i cała klasa rozmawiała o tym, do czego służy łechtaczka.
Od poniedziałku codziennie przychodzi pod ambasadę Turcji przy ul. Rakowieckiej. Protestuje sama, bo jak mówi, jest radykalną idealistką.
Przed Sejmem odbył się protest przeciwko projektowi ustawy, który wprowadza karę więzienia za edukację seksualną. Posłowie w trakcie manifestacji przegłosowali skierowanie projektu do dalszych prac w komisji.
Ponad 6 tys. osób podpisało apel do ministra kultury Piotra Glińskiego o mianowanie prof. Dariusza Stoli dyrektorem Muzeum Historii Żydów Polskich "Polin". Autorzy petycji organizują w piątek, 11 października, pikietę przed siedzibą resortu przy Krakowskim Przedmieściu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.