Dwa obrazy Polski: uchodźcy na granicy z Ukrainą a uchodźcy na granicy z Białorusią. Złe prawo, zła praktyka. Wykład dr Hanny Machińskiej na żywo.
Do kobiety protestującej przed siedzibą Trójki podeszło czterech rosłych policjantów. Zabrali ją do radiowozu razem z rowerem i przewieźli do komendy przy ul. Wilczej.
Na pytania naszych czytelników czekają specjaliści z kancelarii prawnych: Clifford Chance, Dentons, DZP, FGGK, Gide Loyrette Nouel, Greenberg Traurig, Jagodziński Skrzypek, Pietrzak Sidor & Wspólnicy, PwC i kancelarii PwC Legal, Rymarz Zdort, Sołtysiński Kawecki & Szlęzak, Wardyński i Wspólnicy
- Widzę nas jako taki zalążek państwa podziemnego. Państwa dla prawdziwych Polaków, którym dzisiejsza rzeczywistość jest nieprzychylna - tak misję Rot Niepodległości rozumie Robert Bąkiewicz, do niedawna lider ONR.
Uczył mnie niemieckiego, ale też historii i edukacji obywatelskiej. Rok temu sfotografował się na tle tablicy szkolnej z tematem lekcji: konstytucja.
Urodzili się w latach 2003, 2004 i 2005. Najmłodsi mają dziś 13 lat, najstarsi 16. We wrześniu pójdą razem do pierwszych klas liceów i techników. Łączą ich koszmary, lęki, depresje i schorzenia na tle nerwowym, np. wypadają im włosy.
Jako jednorazowe doświadczenie może to mieć swoją wartość, powtarzać nigdy nie zamierzam, za żadne pieniądze i nikomu nie polecam - pisze czytelniczka "Stołecznej" o pracy w komisji wyborczej.
- Szkolący nas ludzie z dzielnicowego biura wyborczego chyba w ogóle nie zdawali sobie sprawy, do jakiego piekła idziemy - opowiada warszawianka, która w niedzielę pracowała w komisji wyborczej przy ul. Nowoursynowskiej
O demokrację można walczyć, pikietując na ulicy przed gmachem sądu. Ale można też w inny sposób - chodząc po szkołach i rozmawiając z uczniami, dlaczego konstytucja jest ważna. Tyle że można się wtedy narazić prokuraturze
Jestem okropnie zmęczony tym pańskim "niekładzeniem uszu po sobie". Spraw, o które albo przeciw którym trzeba dziś w Polsce walczyć, jest zbyt dużo. Proszę mnie, przyjaciela katolika, nie obarczać obowiązkiem samotnej odpowiedzialności za zło w Kościele. To również pańska dola, wina i obowiązek. Ma Pan wszystkie predyspozycje, aby działać, będąc poza Kościołem.
Piją przed drzwiami sklepu, w okolicznych bramach i na ławkach. Oddają mocz pod ścianami i w bramach.
Coraz częściej słyszę historie o tym, jak turyści są źle traktowani w Warszawie. To nie jest dobra strategia, drodzy właściciele biznesów! Odwiedzający naszą stolicę na pewno podzielą się ze znajomymi wrażeniami z obsługi w restauracji czy przygodą z taksówkarzem.
Rowery nie chcą się wypiąć z elektrozamka, przepełnione stacje nie przyjmują ich przy zwracaniu. W oponach nie ma powietrza, nie działają przerzutki. - System rowerów Veturilo jest w tym roku bardzo awaryjny - narzekają nasi czytelnicy
- Nie mam kokosów, nie zarabiam nie wiadomo ile, ale chcę pomóc i przekazać te kilkaset złotych dla dwóch chłopców z porażeniem mózgowym - mówi Anna, mieszkanka Warszawy, która po przeczytaniu artykułu w stołecznej "Wyborczej" chce pomóc naszej bohaterce w zakupie butów ortopedycznych dla jej niepełnosprawnych synów.
Czy dzielnica Bemowo, pod którą podlega ten teren, wydała zgodę na spotkania ewidentnie religijne w miejscu, gdzie spotykają się głównie rodziny? - zastanawia się nasza czytelniczka.
Jak władza może odciąć się od suwerena? Zaproponujmy marszałkowi wizualizację płotu! Do naszej akcji przyłączyli się Wicha, Andrzej Rysuje, Stodulska, Tylka, Skorwider, Pokorska, Buszewicz, Mirowski, Niklas, Krawczyk, Nicolussi Golo. Zapraszamy
"Na stulecie niepodległości zamiast wybudować 100 miejsc parkingowych niech kupi pan 100 tys. masek antysmogowych (proszę nie zapomnieć o filtrach na wymianę). Taka liczba - tysiąc razy większa niż sto - byłaby dowodem na jeszcze większy patriotyzm. Potem mogą skończyć się pieniądze" - radzi radnemu PiS nasz czytelnik.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.