W jednym z mieszkań przy ul. Kłobuckiej znaleziono ciało 27-letniego Sebastiana. Sąd - pod zarzutem zabójstwa - aresztował jego ojca i przyrodniego brata.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw byłemu premierowi Kazimierzowi M. Chodzi o uchylanie się od płacenia alimentów.
Sąd aresztował w czwartek Artura W., burmistrza Włoch. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 200 tys. zł.
Miał być tunel pod torami linii Rail Baltica z Warszawy do Białegostoku, ale burmistrz Łochowa Robert G. bez odwołania się do opinii radnych wskazał do realizacji uciążliwy dla mieszkańców wiadukt. Teraz będzie się z tego tłumaczyć w sądzie. Inwestycja ma dwa lata opóźnienia.
Prokuratura przedstawiła Arturowi W., burmistrzowi Włoch, zarzuty przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie 200 tys. zł. Ten nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
Stołeczna prokuratura rozważa przedstawienie Arturowi Zawiszy dwóch zarzutów: spowodowania wypadku i kierowania bez uprawnień. Byłemu posłowi może grozić do trzech lat więzienia.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Piotra Ś., Polaka podejrzanego o gotowość współpracy z rosyjskim wywiadem.
W czerwcu 600-letni dąb Mieszko I na Ursynowie padł ofiarą pożaru. Cztery miesiące po tym prokuratura otrzymała jednoznaczną opinię biegłych - najstarsze drzewo na Mazowszu zostało podpalone. Sprawców nadal nie złapano.
Funkcjonariusze CBA właśnie weszli do siedziby stołecznego MPWiK i urzędu miasta. Chcą zabezpieczyć dokumenty dotyczące oczyszczalni Czajka.
Pani Danuta przyjechała do szpitala z silnym bólem brzucha. - Jest gorszy niż ból porodowy - mówiła. Lekarz nie zlecił badań obrazowych. Założył kroplówkę i odesłał ją do domu. Z pękniętym wrzodem dwunastnicy.
- Wstępne wyniki sekcji zwłok Tomasza J., którego ciało znaleziono w Wiśle, wskazują na utonięcie - poinformował Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Kierowca, który śmiertelnie potrącił młodego mężczyznę na przejściu na ul. Sokratesa, nie pójdzie do aresztu. Sąd odrzucił wniosek prokuratury.
W poniedziałek prokuratura przedstawiła 31-letniemu Krystianowi O. zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz narażenia pieszych: kobiety i jej dziecka znajdujących się na przejściu dla pieszych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W sobotę przed południem kajakarz płynący Wisłą zauważył unoszące się na wodzie ciało. Sprawę bada prokuratura.
Prokuratura Regionalna w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia kończący wielowątkowe śledztwo w sprawie niegospodarności w SK Banku.
25 lat spędzi w więzieniu Robert P., który w grudniu 2015 r. zamordował Monikę G. w altance jednego z ogródków działkowych przy ul. Żwirki i Wigury - zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie.
Do nieprzytomnego pacjenta przyjechała załoga pogotowia. Kiedy dwoje ratowników próbowało zaintubować mężczyznę, lekarz miał stać obok i patrzeć w tablet. Pacjent nie odzyskał przytomności, zmarł pięć dni później.
Holenderka przyleciała do Warszawy z 5 kg heroiny w walizce. Narkotyki ukryła w podwójnym dnie bagażu. Trzy dni później historia się powtórzyła - celnicy zatrzymali inną pasażerkę, która podróżowała tym samym połączeniem.
Pili alkohol w mieszkaniu w Wilanowie. Pokłócili się o... rozlanego drinka. Jeden skończył w szpitalu, drugiemu grozi kara dożywotniego więzienia.
Przez ponad rok para obcokrajowców wysłała na konta firm zarejestrowanych w Hongkongu i na Cyprze 14 mln dolarów i 10 mln euro. Do przestępczej szajki chcieli wciągnąć pracownika jednego z banków w Śródmieściu. Ale ten nie poszedł na współpracę, tylko do swojego szefa.
Zdaniem prokuratury 30-letni mieszkaniec Chotomowa co najmniej raz rzucił o podłogę kilkutygodniowego syna i bił go po głowie. Zeznał, że dziecko wypadło z łóżeczka. Niemowlę uratowała pracownica ośrodka pomocy społecznej.
"Są tacy, którzy chcą się wedrzeć do naszych szkół, do naszego życia, którzy chcą odebrać nasze prawa, kulturę, którzy atakują Kościół, nasze świętości. To trzeba odeprzeć - mówił Jarosław Kaczyński. Prokuratura: - Wystąpienie odebrane pozytywnie.
Jeszcze w tym roku powinien zakończyć się proces Tomasza J., oskarżonego o brutalne pobicie i przyczynienie się do śmierci Roberta Brylewskiego, legendarnego gitarzysty Brygady Kryzys. Napastnikowi grozi dożywocie.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie podpalenia budki policyjnego wartownika na tyłach ambasady Rosji w Warszawie. Do zdarzenia doszło podczas Marszu Niepodległości w 2013 r.
26-letni mężczyzna spadł z 18. piętra wieżowca przy Świętokrzyskiej. Uderzył w 18-letniego przechodnia.
Prokuratura postawiła 44-letniemu mężczyźnie zarzuty kierowania gróźb pozbawienia życia oraz znieważenia treścią korespondencji e-mailowej.
Stołeczni mundurowi zatrzymali 25-latka, który groził śmiercią uczestnikom spotkania społeczności chrześcijańskiej.
Warszawska prokuratura nie znalazła zamaskowanego mężczyzny, który podczas ubiegłorocznego Marszu Niepodległości zaatakował dziennikarkę "Gazety Wyborczej". - Ustalenie świadków, którzy widzieli go bez maski, jest niemożliwe - uznał prokurator Tomasz Rybak i umorzył śledztwo.
Planowane na środę otwarcie budynku Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego przy ul. Foksal 19 zostało przesunięte z powodu pożaru. Jak do niego doszło?
Od dwóch dni policja poszukiwała zaginionej 26-latki. Ojciec znalazł ciało kobiety w zaroślach w pobliżu domu.
Prokurator przedstawił zarzuty jednemu z napastników, który miał zaatakować Żydów w centrum Warszawy. To 29-letni Grant S. Śledczy wnioskowali o areszt. Nieskutecznie - ustaliła "Wyborcza".
Prokuratura wstępnie ustaliła, że 29-letni mężczyzna najpierw zabił 44-letnią partnerkę, a następnie popełnił samobójstwo. W sprawie będzie prowadzone śledztwo.
Podejrzany o zabójstwo Jan B. przebywa w specjalnym oddziale aresztu śledczego. Nie przyznaje się do winy. Do prokuratury właśnie wpłynęła opinia toksykologiczna podejrzanego.
Nawrócił się w więzieniu, przestał grypsować, za kratami głosił Ewangelię. Zaczął wychodzić na przepustki. Na jednej z nich w mieszkaniu przy Nowowiejskiej zabił Monikę i jej syna Oskarka.
Jakub Rudnicki, jeden z głównych podejrzanych w aferze reprywatyzacyjnej, były wicedyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym ratuszu, stanął przed sądem w swoim pierwszym procesie. I zaatakował rząd PiS oraz podległą mu prokuraturę.
Do tragicznego zdarzenia doszło na trasie biegu Praskiej Piątki, który odbył się w miniony weekend. 87-letnia kobieta, na którą wpadła jedna z biegaczek, po czterech dniach zmarła w szpitalu.
Przed śródmiejskim sądem rozpoczął się proces 7 z 14 kobiet, które stanęły z transparentem "Faszyzm stop" na trasie Marszu Niepodległości w 2017 r. Policja obwiniła je o "usiłowanie przeszkodzenia w przebiegu niezakazanego zgromadzenia publicznego".
Poznali się przez internet. Ona się w nim zakochała, nie mogła doczekać się ślubu. On wyszedł z więzienia na przepustkę. Przyszedł do jej mieszkania przy Nowowiejskiej. Zabił ją i jej trzyletniego syna. Bo był tego dnia "strasznie słaby duchowo". W warszawskim sądzie jest już akt oskarżenia w tej głośnej sprawie.
Składając zawiadomienie, wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej przekonywał, że naklejka z napisem "Strefa wolna od LGBT" może łamać przepis o zakazie propagowanie zachowań o charakterze dyskryminacyjnym znanych z ustrojów faszystowskich". Prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa.
Jak podaje portal RMF24, samookaleczenia dokonał więzień, który przebywał w celi z Dawidem Kosteckim w dniu jego śmierci. Zdaniem służby więziennej nie była to próba samobójcza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.