Wiadomo, że policjant jest z Warszawy i w jakim był stanie, gdy doszło do zdarzenia. Dostał już zarzuty, ale sąd uznał, że tymczasowy areszt nie jest konieczny.
"Twoje dzieci będą drastycznie gwałcone wiertarką", "Murzyński ch... ci w d...", "Szczam na ciebie" - to fragmenty tylko z niektórych mejli, które od paru dni dostaje posłanka KO Kinga Gajewska, która została zatrzymana przez policję w trakcie wiecu Mateusza Morawieckiego w Otwocku.
Policja zatrzymała 44-letniego mężczyznę spod Warszawy, który groził, że obleje znajomych kwasem, jeśli nie oddadzą mu 130 tys. zł. Ci jednak nie byli mu winni pieniędzy.
Policja informuje, że przyjęła od przedstawicieli Polonii Warszawa zawiadomienie w sprawie obraźliwych plakatów, które od kilku dni można zobaczyć w Warszawie. Postępowaniem zajmie się specjalna jednostka.
"Trenowanie w Polonii może wywołać nieodwracalne zmiany w psychice dziecka, porównywalne do gwałtu" - można przeczytać na plakatach rozwieszanych w Warszawie. Przy okazji padają groźby pobicia i gnębienia, które mają zniechęcać do wspierania drużyny z ul. Konwiktorskiej.
- Mówimy o tysiącach wiadomości. Są tam wszelkiego rodzaju wyzwiska i groźby, nierzadko ich autorzy życzą nam wręcz śmierci - tłumaczy współzałożyciel Nigdy Więcej. Stowarzyszenie skrytykowało udział sędziego piłkarskiego Szymona Marciniaka w konferencji zorganizowanej przez Sławomira Mentzena.
Skrajnie prawicowa grupa "Rodacy Kamraci" będzie głosować nad karą śmierci dla ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Tak w internetowej telewizji ogłosił jeden z jej członków. Czy to oznacza, że organizacja skupiona wokół patostreamera Wojciecha Olszańskiego przekroczyła czerwoną linię?
Bielańscy policjanci zatrzymali 31-latkę, która odgryzła swojej znajomej kawałek ucha. Kobiety piły razem alkohol. Pokłóciły się o pieniądze.
Sebastian D. wyjdzie z więzienia w maju 2023 roku. Gabriela, jego sąsiadka, już zastanawia się, czy faktycznie po tym, jak pozwała własnego sąsiada, spokorniał. Ma zakaz zbliżania się do niej, jej syna i matki. Już raz zakaz złamał.
- Po stokroć skandal! Jesteśmy oburzeni tym, co dziś rano zastaliśmy na naszym stadionie - napisał klub piłkarski Legionovia Legionowo. Na stadionie drużyny rano pojawiły się transparenty z pogróżkami skierowanymi do piłkarzy. Ich treść nawiązuje do sobotniego hitu III ligi, w którym Legionovia zmierzy się z Polonią Warszawa.
Prokuratura Rejonowa w Otwocku postawiła dwa zarzuty 20-latkowi, który pod nieobecność rodziców zdemolował mieszkanie. Miał też grozić ojcu, że podpali mu samochód. Mężczyzna został aresztowany.
Ukraińska aktywistka, która przyznała się do udziału w akcji oblania rosyjskiego ambasadora sztuczną krwią, wyjechała z Warszawy. - Otrzymuję tysiące wiadomości z pogróżkami. Dotyczą groźby zabicia, okaleczenia czy zgwałcenia, wraz z różnymi obelgami - tłumaczy. Poinformowała też, że figuruje w rosyjskiej bazie "przestępców wojennych".
Iryna Zemliana, ukraińska aktywistka, przyznała się do oblania rosyjskiego ambasadora sztuczną krwią. Od tamtego czasu dostaje na telefon tysiące pogróżek. Mówi nam o tym, skąd prześladowcy mają jej numer i jak naprawdę wyglądał incydent na cmentarzu żołnierzy radzieckich.
Policjanci z Karczewa zostali wezwani do domowej awantury w domu pod Celestynowem. Pijany mężczyzna demolował swoje mieszkanie, atakował funkcjonariuszy ostrymi przedmiotami i dachówką, a na koniec odkręcił butlę z gazem.
"Na moje nazwisko przyszła do Senatu paczka - list z groźbami śmierci i materiał wybuchowy" - poinformował w sobotę, 20 listopada marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
"Pozbędę się zdrajców. Jednym z nich będziesz ty, komuchu" - karalne groźby otrzymało dziś wielu posłów, w tym posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus, która podzieliła się treścią maila na Twitterze. "Ugodzimy Cię nożem, jak Adamowicza"
Anonimowy "patriota z Pabianic" grozi śmiercią weterance powstania warszawskiego Wandzie Traczyk-Stawskiej i politykom KO. "Wyrok wydano w imieniu Polski Podziemnej" - napisał w e-mailu do posła Dariusza Jońskiego.
Zdeterminowany złodziej dwóch par spodni został zatrzymany przez policjantów na Bemowie. Za kradzież rozbójniczą i kierowanie gróźb karalnych grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Kto groził śmiercią Dorocie Łobodzie, radnej z Warszawy? Prokuratura nie wykryła sprawcy. - Służby mają dużo czasu na ściganie mnie za udział w zgromadzeniach, a nie potrafią znaleźć kogoś, kto groził mi śmiercią - mówi radna.
Prezydent Ciechanowa Krzysztof Kosiński, który w ostatnich wyborach uzyskał rekordowe poparcie, otrzymuje anonimowe groźby. Sprawą ma zająć się policja.
Kto grozi Rafałowi Trzaskowskiemu? Prezydent Warszawy dostał list z pogróżkami. Ratusz liczy, że policja zajmie się sprawą.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie "gróźby bezprawnej użycia przemocy", którą Janusz Korwin-Mikke miał kierować pod adresem "nieokreślonej grupy osób z powodu ich przynależności politycznej".
Prokuratura szuka autora wiadomości z groźbami, które od kilku tygodni dostaje warszawska radna.
- Myślę, że pisze je jedna osoba. Ktoś, kto śledzi wydarzenia społeczno-polityczne i jest zorientowany w tym, co dzieje się w Warszawie - mówi radna Dorota Łoboda.
- Najbardziej mnie zdziwiło, że ludzie, którzy grozili mi śmiercią dostali niższy wyrok niż osoba, która groziła mi podpaleniem mieszkania - komentuje Stanisław Orszulak.
- Cieszę się, że sprawca nie pozostanie bezkarny. Liczyłem jednak na wyższy wyrok. Zwłaszcza że z jego powodu będę się przeprowadzać i wszędzie noszę ze sobą gaz pieprzowy - mówi Stanisław, aktywista Trans-Fuzji, który zgłosił groźby na policję.
Pracownicy wymiaru sprawiedliwości od kilku dni dostają maile z groźbami śmierci. Uważają, że ma to związek z wyciekiem wrażliwych danych z bazy Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, do którego doszło w kwietniu.
- Miałem szczęście, że grozili mi śmiercią - opowiada Stanisław Orszulak, aktywista Trans-Fuzji. Dlaczego? - Bo gdyby napastnicy krzyczeli po prostu: "je*ć pedałów", to mógłbym tylko zgłosić, że zakłócają ciszę. Przez to, że mi grożono, to jest karalne i ścigane - tłumaczy. Agresorów sprowokowała tęczowa flaga na balkonie.
Stołeczni mundurowi zatrzymali 25-latka, który groził śmiercią uczestnikom spotkania społeczności chrześcijańskiej.
Tadeusz W., 62-latek ze Skarżyska-Kamiennej groził Hannie Gronkiewicz-Waltz na Twitterze, po tym jak zakazała organizacji Marszu Niepodległości w listopadzie ub. roku. W czwartek sąd wydał wyrok.
Policja zatrzymała 73-letniego mężczyznę, który kilka dni temu groził, że zabije burmistrza Milanówka. To kolejna zatrzymana osoba za groźby pod adresem samorządowców.
72-latek zadzwonił do centrum ratunkowego i powiedział: "Zginął Adamowicz, a jutro może zginąć Andrzej Duda". Po kilku godzinach policja go zatrzymała. Ale prokurator nie przedstawił mu zarzutów. - Wyraził obawę, a nie groźbę - mówi rzecznik prokuratury.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.