Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali w województwie mazowieckim 47-letniego obywatela Ukrainy, działającego na rzecz rosyjskiego wywiadu.
Mamy dowody na to, że w Polsce jest kilka grup dokonujących sabotażu na rzecz wywiadu rosyjskiego - mówi Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej. Potwierdza to minister spraw wewnętrznych: - Rosyjskie służby zlecały podpalenia dużych obiektów handlowych, w tym hali przy Marywilskiej.
Na Bałkanach prowadził obozy szkoleniowe. W Polsce koordynował działania niebezpiecznej siatki. Nasi informatorzy wiążą Aleksandra B. z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU.
Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. hakerzy - działający prawdopodobnie na rzecz rosyjskiego wywiadu - rozesłali 187 tys. SMS-ów z agitacją wyborczą. Chcieli nadać kolejne 600 tys. Przejęli też kontrolę nad ekranami w 20 galeriach handlowych.
Sąd skazał Białorusinkę Darię O. na 20 miesięcy więzienia za współpracę z wywiadem Łukaszenki. Pracowała jako seksworkerka i modelka na portalu OnlyFans, równocześnie nawiązując bliskie relacje z przebywającymi w Polsce białoruskimi opozycjonistami.
Wywiad Łukaszenki chciał skompromitować niezależnego dziennikarza z Białorusi, który uciekł do Polski - ujawniają informatorzy "Wyborczej". Prowokacja pozostałaby tajemnicą, gdyby nie błąd pracownika białoruskiej ambasady.
Poznaliśmy ustalenia prokuratury i kontrwywiadu w sprawie Tomasza Szmydta, który pod koniec kwietnia wyjechał na Białoruś. Pojawiają się tu alkohol, chwilówki i tajemnicze podróże
Trzem osobom, które Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała 27 maja w związku z pożarami w Warszawie, Prokuratura Krajowa postawiła zarzuty za działalność na rzecz obcego wywiadu. Zostały aresztowane na trzy miesiące. To dwóch Białorusinów i Polak.
- Szmydt korzystał ze swojej szpiegowskiej i przestępczej działalności, ponieważ zdobył zaufanie pewnych kręgów poprzednich władz - twierdzi w rozmowie z "Wyborczą" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski.
Turysta robi sobie telefonem zdjęcie na tle pomnika Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. W tym momencie podchodzi od niego policjant, każe mu zdjęcie skasować i grozi zatrzymaniem. Takie konsekwencje może mieć nowe prawo o szpiegach zakazujące robienia zdjęć obiektom ważnym dla obronności państwa.
Dwaj Rosjanie, których zatrzymali funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, dostali zarzut szpiegostwa i są w areszcie.
Na dachu bloku rosyjskich dyplomatów przy ul. Beethovena 3 na Mokotowie, niedaleko słynnego "szpiegowa", widać urządzenia służące do prowadzenia nasłuchu elektronicznego.
Na teren radiostacji Służby Wywiadu Wojskowego można się było dostać z ulicy. Blogerowi, który to ujawnił, służby skonfiskowały komputery. Sprawa jest w prokuraturze. - To nie powinno tak być, bloger powinien być traktowany jako sygnalista - mówi ekspert od służb specjalnych.
O działanie na rzecz rosyjskiego wywiadu prokuratura oskarżyła dwóch mężczyzn z branży pośrednictwa wizowego. Obydwaj są w areszcie, a ich sprawą zajmie się teraz sąd.
Zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego pracownik Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy mógł nie działać sam - donosi Radio ZET. Trwa sprawdzanie drugiego pracownika, który do niedawna piastował wysokie stanowisko w USC.
Rosyjski szpieg w Warszawie. Pracownik Archiwum Urzędu Stanu Cywilnego m.st. Warszawy został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Miał kopiować i przekazywać dokumenty rosyjskiemu wywiadowi cywilnemu.
Na rok i cztery miesiące pozbawienia wolności Piotra Ś., Polaka, oskarżonego o gotowość współpracy z rosyjskim wywiadem.
Kiedy w Wielkiej Brytanii szpital chciał odłączyć od aparatury umierającego Polaka, rząd Prawa i Sprawiedliwości wywołał polityczną burzę, by go ratować. Tymczasem w Rosji za szpiegostwo na 14 lat kolonii karnej skazany został Polak, a o działaniach polskiego rządu nie słychać nic albo prawie nic.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała Piotra Ś., Polaka podejrzanego o gotowość współpracy z rosyjskim wywiadem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.