Sędzia Tomasz Szmydt nawiązał współpracę z białoruskim wywiadem co najmniej rok temu - podejrzewają kontrwywiad i prokuratura. Z wysłannikami z Mińska mógł spotkać się podczas tajemniczego wyjazdu do Stambułu.
Poznaliśmy ustalenia prokuratury i kontrwywiadu w sprawie Tomasza Szmydta, który pod koniec kwietnia wyjechał na Białoruś. Pojawiają się tu alkohol, chwilówki i tajemnicze podróże
- Szmydt korzystał ze swojej szpiegowskiej i przestępczej działalności, ponieważ zdobył zaufanie pewnych kręgów poprzednich władz - twierdzi w rozmowie z "Wyborczą" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.