Z warszawskiego neonu "Siatkarka" przy pl. Konstytucji usunięto błyskawicę Strajku Kobiet. Żądały tego środowiska prawicowe. Ostatecznie jej zdemontowanie nakazał wojewódzki konserwator zabytków. - To musiała być inicjatywa kogoś związanego z polityką - słyszymy w fundacji, z której inicjatywy błyskawica została zamontowana.
- Pięciu rosłych policjantów w pełnym ekwipunku otoczyło nas niczym żółwie ninja. Nie wiedziałam, co się dzieje - wspomina kobieta, którą policjanci zatrzymali 13 grudnia 2020 r., gdy wyszła ze sklepu z papierem toaletowym. Tego dnia kilkaset metrów dalej odbywał się protest Strajku Kobiet, z którego właśnie wracała.
W środę 1 grudnia w Sejmie będą czytane dwa projekty - o powołaniu Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii oraz wprowadzenia bezwzględnego zakazu aborcji.
W poniedziałek (29 listopada) Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił oskarżenia wobec liderek Strajku Kobiet: Marty Lempart, Klementyny Suchanow i Agnieszki Czeredereckiej, do prokuratury. - Prokuratura popełniła szkolne, rażące błędy - komentuje pełnomocniczka Marty Lempart.
Wieczorem pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie odbył się protest pod hasłem "Ani Jednej Więcej". Walczący o prawa kobiet upamiętnili 30-latkę, która będąc w ciąży, zmarła, bo lekarze nie zdecydowali się na aborcję, lecz czekali na obumarcie płodu. Uczestnicy pod trybunał Julii Przyłębskiej przyszli ze zniczami.
Po informacji o śmierci ciężarnej kobiety, której po wyroku TK odmówiono aborcji ze względu na bezwodzie, w mediach społecznościach trwa akcja "Ani jednej więcej".
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia wydał wyrok w sprawie o znieważenie przez dwie studentki pomnika smoleńskiego. Obrońca z kolektywu Szpila przypomina, że w tak błahej sprawie służby państwowe uruchomiły nadzwyczajne środki policyjne, większe niż przy poważnych przestępstwach. Nawet sąd przyznał, że zupełnie niepotrzebnie.
W finale piątkowego protestu w rocznicę orzeczenia Trybunału Julii Przyłębskiej, który faktycznie zakazuje aborcji, ulicami Warszawy przeszło ok. tysiąca osób. Na rondzie Dmowskiego zbierano podpisy pod projektem nowej ustawy, a potem był tradycyjny spacer.
Ogólnopolski Strajk Kobiet. Około czterech tysięcy Polek i Polaków zostało ukaranych lub postawionych przed sądami za udział w protestach w obronie praw kobiet. Liderki OSK czekają na proces. Grozi im osiem lat więzienia.
W piątek, 22 października Ogólnopolski Strajk Kobiet i organizacje działające na rzecz legalnej aborcji w Polsce ponownie wyjdą na ulice Warszawy. Start wydarzenia pod hasłem "Bronimy Życia" zaplanowano na tzw. rondzie Praw Kobiet, którym działaczki okrzyknęły rok temu rondo Dmowskiego w centrum Warszawy.
W warszawskim BIP jest już zgłoszenie zgromadzenia 11 listopada, które ma przejść od ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego, czyli trasą Marszów Niepodległości z ostatnich lat. Tylko że nie jest to zgłoszenie stowarzyszenia Roberta Bąkiewicza. Stoi za nim grupa "14 Kobiet z Mostu".
Kobieta zrzucona z kościelnych schodów oskarża Roberta Bąkiewicza o naruszenie nietykalności. Sprawa trafiła już do sądu.
- To kolejne akty oskarżenia w sprawie Strajku Kobiet, nie policzę już nawet, ile ich mamy na koncie. Wiadomo było, że prokuratura tej sprawy nie odpuści - komentuje w rozmowie ze "Stołeczną" Klementyna Suchanow.
Pięć lat po czarnym poniedziałku, gdy Polki wyszły na ulice polskich miast w obronie praw kobiet, Marta Lempart zbierała na pl. Zamkowym w Warszawie podpisy pod projektem "Legalna aborcja. Bez kompromisów". Do podpisu i rozmowy z liderką Ogólnopolskiego Strajku Kobiet ustawiały się kolejki.
W niedzielę na placu Zamkowym między godz. 15 a 18 przedstawicielki Strajku Kobiet zbierać będą podpisy za ustawą o legalnej aborcji bez ograniczeń. "Nikt nie powinien być zmuszany do noszenia ciąży, w której nie chce być. Czas, by państwo dało osobom przerywającym ciążę należną im opiekę medyczną" - piszą zapraszając tego dnia pod kolumnę Zygmunta.
Rondo Wolnej Białorusi ma powstać w jednym z ursynowskich węzłów południowej obwodnicy Warszawy wbrew stanowisku ekspertów ratusza. Przy okazji radna Monika Jaruzelska wyraża niepokój, że wciąż ważą się losy zamiany ronda Romana Dmowskiego na Praw Kobiet.
- Sąd uwzględnił nasze zażalenie w całości. Uznał czynności policji za niewłaściwe, nieproporcjonalne, dokonane z naruszeniem prawa - mówi adwokat Bartosz Obrębski. W grudniu 2020 r. policjanci bez nakazu sądu wtargnęli do mieszkania jego klienta i zarekwirowali wiszącą na balkonie flagę z piorunem - symbolem Strajku Kobiet.
Kto groził śmiercią Dorocie Łobodzie, radnej z Warszawy? Prokuratura nie wykryła sprawcy. - Służby mają dużo czasu na ściganie mnie za udział w zgromadzeniach, a nie potrafią znaleźć kogoś, kto groził mi śmiercią - mówi radna.
Warszawa solidarna z Afganistanem. Kobiety żyją tam teraz w strachu przed utratą życia, a my tych, którzy z tego piekła uciekają, witamy jak dzikusów, jak barbarzyńców - słychać było na manifestacji solidarnościowej z Afgankami i Afgańczykami, zorganizowanej na pl. Zamkowym w Warszawie przez liderki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Za kilka dni na ulice Warszawy wyjedzie antyhomofobus. Hasło będzie jedno: "Pedofile grasują najczęściej w Kościele i w tradycyjnej rodzinie". - To wnioski Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Warto je upublicznić - mówi Bożena Przyłuska ze Strajku Kobiet.
Protest w hali przylotów warszawskiego Lotniska Chopina pod hasłem "Witamy w Polsce PiS" zorganizowała w czwartkowy wieczór grupa Cień Mgły Oddolne Wsparcie Strajku Kobiet. Jej aktywistki i aktywiści czekali na turystów z wypisanymi na kartonach hasłami komentującymi obecną sytuację w Polsce.
Ani słowa o zawieszonych policjantach z Żoliborza, nic o ochronie domu prezesa PiS czy pilnowaniu pomników bliskich politykom rządowym. Komendant główny w dniu Święta Policji nie mówił wszystkiego, a jak mówił, to często manipulował.
Koszyczek z wyszywanymi wzorami "Orderu Cnót Niewieścich" i petycję w sprawie jego ustanowienia przyniosły do gmachu MEN dwie obywatelki. "Celem odznaczenia jest honorowanie osób o wybitnych cnotach niewieścich i wskazywanie Gwiazd Przewodnich nieugruntowanemu w cnotach elementowi Suwerena" - napisały w petycji.
W poniedziałek, 19 lipca w całej Polsce trwają protesty Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pod hasłem "Gruntujemy Cnoty Niewieście". W Warszawie demonstracja odbywa się pod ministerstwem edukacji. Agnieszka Czeredecka z OSK: - Niedługo dziewczynki o ugruntowanych cechach, jak odwaga tolerancja, wywiozą Czarnka na taczkach.
Protest Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pod hasłem "Gruntujemy Cnoty Niewieście" rozpocznie się w poniedziałek, 19 lipca o godz. 15.30 pod Ministerstwem Edukacji i Nauki przy al. Szucha. Wcześniej zapowiadany jest briefing prasowy.
Zdania "Oskarżona Elżbieta Podleśna" nie da się przeliczyć na pieniądze. Ale gdy się upieram i pytam moich rozmówców z ulicznych protestów o rachunki, słyszę o tysiącach złotych. Na dojazdy, ubrania ochronne, mandaty, adwokatów.
Oskarżone są trzy liderki Strajku Kobiet: Marta Lempart, Klementyna Suchanow i Agnieszka Czerederecka. Staną przed sądem za jesienne protesty uliczne w Warszawie.
Posłanki i poseł Lewicy skomentowali wyrok Sądu Najwyższego w sprawie legalności protestów w obronie praw człowieka. Towarzyszyły im osoby, które muszą tłumaczyć się teraz przed sądami. Koszty są nie tylko psychiczne, ale też finansowe.
"Polska laicka, nie katolicka!", "Dość konkordatu, nie chcemy szariatu!" - skandowali uczestnicy protestu przeciwko związkowi państwa PiS z Kościołem katolickim.
Cień Mgły zaprotestuje w sobotę przeciwko Prawu i Sprawiedliwości i ingerencji Kościoła w funkcjonowanie państwa.
Sobota, 26 czerwca to dzień licznych protestów przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości. Protestować będą m.in. środowiska LGBT, Strajk Kobiet i Strajk Przedsiębiorców - w Warszawie i nie tylko. Będzie też marsz narodowców.
Chodzi o użycie pałki teleskopowej, którego dopuścił się nieumundurowany funkcjonariusz na uczestnikach manifestacji Strajku Kobiet w listopadzie 2020 r. Zdarzenie zostało zarejestrowane na zdjęciach i filmach, a poseł Michał Szczerba zgłosił je w prokuraturze.
Konserwatywny instytut Ordo Iuris domaga się ściągnięcia plakatów z logo Strajku Kobiet z okien ratusza Ursynowa. - Ten symbol może podważać zaufanie do bezstronności urzędów publicznych - dowodzą prawnicy. - W takim razie co z krzyżami w urzędach? - pyta burmistrz Ursynowa.
Nie będzie surowych konsekwencji dla policjanta, który podczas strajku kobiet użył pałki teleskopowej - podaje RMF.FM. To kolejne postępowanie, które nie zakończy się karą dla funkcjonariusza.
Ponad pół roku po masowych manifestacjach wywołanych orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji Fundacja Równość.org.pl postanowiła zbadać skalę represji, które uczestników protestów spotkały ze strony policji, oraz ich specyfikę.
Na komendzie śmiejemy się ze wszystkich. Pisowców, oszołomów religijnych i kiboli. Ale najwięcej to z lewaków.
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie użycia gazu łzawiącego wobec posłanki Lewicy Barbary Nowackiej. Zdaniem śledczych działania funkcjonariusza nie noszą znamion przestępstwa, poinformowało Radio Zet.
- Bez względu na prawne szwindle Adam Bodnar był i jest naszym głosem, naszym rzecznikiem - ogłosił Strajk Kobiet. Zaprasza na godz. 18 pod Sejm na manifestację solidarności z Adamem Bodnarem.
Narodowcy z warszawskiego oddziału Młodzieży Wszechpolskiej rozpoczęli zbiórkę na mural upamiętniający Romana Dmowskiego.
Do śródmiejskiego Sądu Rejonowego w Warszawie wpłynął akt oskarżenia przeciw 26-letniej Dominice M., która na budynku Ministerstwa Zdrowia napisała "Aborcja bez granic" i namalowała błyskawicę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.