Skrzyżowanie ulic Miedzianej i Pańskiej na Woli to jeden z rejonów Warszawy o najbardziej eklektycznej zabudowie. Współczesny apartamentowiec i wieżowiec sąsiadują tu z opustoszałą przedwojenną kamienicą. Wkrótce zajdzie w tym miejscu wielka zmiana.
"Nietuzinkowa architektura" czy "slumsy"? Pierwsi lokatorzy wprowadzają się do Bliskiej Woli Tower, nowej inwestycji dewelopera zwanej prześmiewczo "Hongkongiem Warszawy". Ceny mieszkań sięgają tam 30 tys. za metr, a za wynajęcie kawalerki trzeba zapłacić nawet 5 tys. zł.
- To, że jesteśmy firmą, dla wielu klientów oznacza większą stabilność. Jesteśmy też bardzo elastyczni, generalnie nie mówimy "nie" - mówi Sławomir Imianowski, prezes Resi4Rent, potężnego inwestora w branży wynajmu instytucjonalnego. Jego firma właśnie dostała 50 mln euro unijnej pożyczki i oddała do użytku nowy budynek.
Na rynek instytucjonalnego wynajmu mieszkań wchodzi nowa firma. Właśnie kupiła 116 lokali w bloku na Odolanach
Gdyby nie my, te mieszkania nie pojawiłyby się na rynku - przekonuje przedstawiciel firmy Heimstaden, która zasiedla swoje pierwsze w Warszawie osiedle mieszkań na wynajem. Kupiła już w stolicy blisko dwa tysiące mieszkań. Rząd zapowiada podatek od takich hurtowych zakupów.
Załamanie na rynku kredytów mieszkaniowych sprawiło, że deweloperzy ograniczają działalność. Rozpoczynają mniej budów, a także wycofują ze sprzedaży już wprowadzone na rynek inwestycje. Część z nich już na niego nie wróci.
Na wąskiej, trójkątnej działce między torami kolejowymi a Al. Jerozolimskimi powstanie 17-piętrowy budynek w kształcie klina. Przetnie zapisaną w studium zagospodarowania miasta rezerwę na ulicę, która miała połączyć Wolę z Ochotą. Ta ulica już nie powstanie.
Hurtowe zakupy mieszkań de facto podnoszą cenę dla zwykłych Polaków. Pracujemy nad podatkiem od takich zakupów - wyjawił premier Mateusz Morawiecki. - Błędna diagnoza, a proponowane rozwiązanie będzie nieskuteczne - ocenia ekspert rynku mieszkaniowego
Wszystkie mieszkania na osiedlu przy ul. Bokserskiej na Mokotowie hurtem kupił fundusz inwestujący w mieszkania na wynajem. Analitycy przewidują, że takich transakcji będzie więcej, bo zwykłych klientów nie stać na kredyt.
- Trudno na pierwszy rzut oka odróżnić oferty prawdziwe od ofert oszustów. Ja natknęłam się chyba na wszystkie możliwe nieetyczne zachowania - mówi Martyna. Oszuści prześcigają się w wymyślaniu nowych sposobów na wyciąganie pieniędzy.
- Wiem, że muszę wydać przynajmniej 1500 zł miesięcznie, jeśli chcę mieć pokój przyzwoitej wielkości, tak z 11 m kw. - mówi Ola, która do Warszawy przyjechała na studia z Białegostoku. W internecie są jednak jeszcze droższe oferty. Znikają jak ciepłe bułeczki.
Na ponad siedmiu hektarach przytulonych do południowej obwodnicy Warszawy mają powstać setki mieszkań oraz mieszkań na instytucjonalny wynajem. Mimo hałasu z obwodnicy, która od tej strony nie jest osłonięta ekranami.
- To jest zamknięty krąg. Żeby znaleźć mieszkanie, musisz mieć dobrą, stałą pracę. A jak ją mieć, kiedy co chwila musisz się przeprowadzać? - mówi pani Katerina, uchodźczyni, która szuka mieszkania do wynajęcia w Warszawie. Nawet z pomocą Polaków takie poszukiwania są jednak bardzo trudne.
"Kwota wydaje się duża. Jednakże jest to 5-letnia GWARANCJA zamieszkania, a przy obecnej inflacji pieniądze nie leżą na kontach i nie tracą na wartości" - przekonuje autor ogłoszenia. - To chyba jakiś żart, oferta nijak się nie spina - komentuje analityk rynku mieszkań na wynajem.
W ciągu roku średni czynsz za wynajmowane mieszkanie w Warszawie wzrósł o jedną trzecią. Najbardziej dotkliwe są podwyżki stawek za wynajem kawalerek - w rok wzrosły aż o połowę. A czy raty kredytu mogą być niższe niż czynsz za wynajmowane mieszkanie?
Właściciele mieszkań na wynajem w stolicy mogą już zapomnieć o kryzysie z czasu pandemii. Po uchodźcach z Ukrainy ceny na rynku podbijają studenci szukający właśnie stancji na nowy rok akademicki. Czy 1 tys. zł miesięcznie za 6-metrową klitkę to rekord, czy może być jeszcze drożej?
Mamy już pozwolenie na budowę 10-kondygnacyjnego budynku z mieszkaniami na instytucjonalny wynajem - zakomunikowała Grupa Antczak. To najnowszy inwestor, który chce budować w Warszawie mieszkania nie na sprzedaż, lecz na wynajem.
Doszliśmy do ściany na rynku pierwotnym. Już niedługo mieszkania przestaną drożeć - przewidują analitycy rynku. W części miast ceny już przestały rosnąć. A ci co kupowali mieszkania na wynajem, coraz częściej chcą je sprzedać
Na miejscu dawnego supermarketu Tesco na Kabatach już trwa budowa apartamentowca. Rozbiórka centrum handlowego Jupiter potrwa do końca roku. Co tam powstanie?
Po szoku, jakim także dla rynku nieruchomości była wojna w Ukrainie, zaczęło przybywać mieszkań na wynajem. Ale skoro jest ich więcej, czy wynajmujący będą płacili mniej?
Hotel Sangate Airport na Okęciu idzie do rozbiórki. Na jego miejscu inwestor zamierza zbudować zespół budynków z hotelem i mieszkaniami na wynajem.
Wchodzimy w etap, w którym niemal co miesiąc w Warszawie otwiera się budynek z mieszkaniami wyłącznie na wynajem. Do 2023 r. liczba takich mieszkań się potroi. Na rynek wchodzą fundusze, deweloperzy, a nawet inwestorzy galerii handlowych.
Świeżo po oddaniu do użytku 16-piętrowy budynek zbudowany na planie trójkąta między jezdniami ul. Puławskiej przy stacji metra Wilanowska jest już w pełni wynajęty. To jeden z kilku w Warszawie, w których wszystkie lokale przeznaczone są na wynajem
Podatku od pustostanów nie planujemy. Ale co zrobić, gdy fundusz kupił kilkaset mieszkań i nikt się nie wprowadza? Nad tym się zastanawiamy - mówi premier. - Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Nie ma takich funduszy - mówi analityk.
Puste mieszkania miałyby zostać obłożone podatkiem - nad taką konstrukcją mają pracować resorty finansów i rozwoju. - Kluczowe jest zdefiniowanie, co to jest pustostan. Podatku nie powinni płacić ci, którzy przeznaczają mieszkania na wynajem - uważa ekspert
Ponad 600 lokali na długoterminowy wynajem powstanie w rejonie ulic Komputerowej i Cybernetyki na Służwcu. Formalnie budynki zaoferują "usługę mieszkania". Tak inwestorzy radzą sobie z zapisami planu zagospodarowania, który w miejscu planowanych przez nich inwestycji dopuszcza tylko usługi, a na budowę mieszkań nie pozwala.
Młodzi ludzie znajdą się w bezalternatywnym świecie. Nie będzie ich stać na kupno mieszkania, a jednocześnie koszty wynajmu będą wysokie. Będą musieli je ponieść, bo nie ma innych opcji. Frustracja będzie rosła. Czym to się skończy?
Dobiegają końca prace przy renowacji zabytkowej kamienicy Wolfa Krongolda na skrzyżowaniu ul. Żelaznej i Złotej na Woli. Na elewację budynku wróciły zdobienia, które zniknęły po wojnie. Inwestor broni się przed krytyką, że z kamienicy zrobiono "wydmuszkę".
Określenie "załamanie" nie będzie przesadzone dla tego, co w najbliższych tygodniach wydarzy się na rynku kredytów hipotecznych. Zakładamy, że popyt spadnie co najmniej o jedną trzecią - przewidują analitycy rynku mieszkaniowego. Mieszkania będą kupować już niemal tylko fundusze i ludzie z gotówką, szukający inwestycji.
Na rynku mieszkaniowym w Warszawie widać ochłodzenie. Deweloperzy budują coraz mniej, ceny jeszcze rosną, ale coraz wolniej. Wystrzeliły zaś ceny najmu. - Tańsze mieszkania wynajęli uchodźcy z Ukrainy, w ofercie zostały właściwie tylko drogie mieszkania ze złotymi klamkami - mówią analitycy.
Fundusz Heimstaden Bostad kupił 400 mieszkań budowanych przez firmę Dantex na osiedlu Aurora przy ul. Jutrzenki. Inwestor już od miesięcy skupuje mieszkania w Warszawie, budując portfel lokali na długoterminowy wynajem. Do pierwszych lokatorzy wprowadzą się przed końcem roku
Napaść Rosji okazała się wybawieniem od suszy turystycznej w czasie COVID-19. Właściciele mieszkań na Airbnb windują ceny do niespotykanych wcześniej wysokości.
Blok na 300 mieszkań ma powstać między Al. Jerozolimskimi a torami kolejowymi. Czemu ratusz zaakceptował tę inwestycję, skoro blok przegrodzi planowane przedłużenie ul. Spiskiej, które miało łączyć Wolę i Ochotę i odciążyć pl. Zawiszy?
Firma deweloperska kupiła wąską działkę między Alejami Jerozolimskimi a torami kolejowymi i stacją Warszawa Główna. Zamierza tam zbudować 300 mieszkań. Czy da się mieszkać w takiej lokalizacji?
W zaledwie miesiąc oferta mieszkań na wynajem skurczyła się w Warszawie o ponad jedną trzecią, a czynsze podskoczyły o tyle, co w całym 2021 r. Ukraińscy uchodźcy próbują zadomowić się w naszym mieście. - Wielu z nich już zostanie, bo nie mają do czego wracać. To zmieni rynek nieruchomości - uważają analitycy.
Napływ setek tysięcy uchodźców z Ukrainy zwiększył zainteresowanie mieszkaniami na wynajem w największych polskich miastach. - Ale na rynek najmu trafiają obecnie także ci, którzy nie mają wystarczającej zdolności kredytowej, by kupić mieszkanie - zauważają analitycy. Wynajem robi się coraz droższy, a wybór na rynku coraz mniejszy.
Od chwili gdy setki tysięcy Ukraińców zaczęło uciekać przed wojną do Polski, w Warszawie aż o połowę zmalała liczba ogłoszeń z mieszkaniami na wynajem. Ceny najmu rosną. Ale niektóre zaskakująco drogie oferty wbrew pozorom nie są próbą wykorzystania ludzi w potrzebie.
Dwie potężne firmy łączą siły i zamierzają budować mieszkania na wynajem w Warszawie i w innych miastach w Polsce.
W dwóch starych biurowcach przy ul. Batorego powstały słynne - ze względu na swoją niewielką powierzchnię - mikroapartamenty. Ale trzeci taki sam biurowiec idzie do rozbiórki. Co powstanie w jego miejscu?
Z rynku znikają mieszkania na wynajem. Po części za sprawą uchodźców z Ukrainy, a po części dlatego, że kredyty mieszkaniowe zdrożały tak, że spora grupa ludzi została wypchnięta z rynku pierwotnego. Popyt na mieszkanie siadł, wchodzimy w okres więdnięcia rynku - uważa analityk rynku mieszkaniowego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.