Przed siedzibą premiera zebrało się w środę tysiące mundurowych walczących o wyższe pensje, renty i emerytury. Dotychczasowe propozycje MSWiA w sprawach płacowych związkowcy uznali za żart. Protest był hałaśliwy, ale bardzo krótki. Odbył się też antypolicyjny kontrprotest.
Funkcjonariusze służb mundurowych z całej Polski 9 listopada zjeżdżają do Warszawy, by zaprotestować przeciw zbyt niskim wynagrodzeniom i emeryturom. Pod Kancelarią Premiera zapowiadają wielotysięczną manifestację. To niejedyna demonstracja mundurowych w środę.
Policjanci z Piaseczna zatrzymali 36-letniego mieszkańca Warszawy, który szarżował w terenie zabudowanym. Na liczniku miał 116 km na godz., do tego był pod wpływem alkoholu. Zatrzymanie skończyło się surową karą.
Kierowcy tzw. taksówki na aplikację zatrzymanemu przez policję w Warszawie postawiono trzy zarzuty: kierowania pod wpływem narkotyków, posiadania ich i posługiwania się fałszywym prawem jazdy.
Dwóm nastolatkom, którzy pobili w Warszawie kierowcę autobusu, grozi nawet 5 lat więzienia.
Prawie trzy promile alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który w poniedziałkowe popołudnie jeździł samochodem ulicami Okęcia. Po drodze niszczył stojące wzdłuż jezdni słupki i znaki drogowe. W aucie wiózł ośmioletniego syna. Kluczyki odebral mu inny kierowca
W poniedziałek po południu w Wilanowie miejski autobus potrącił na przejściu dla pieszych 10-letniego chłopca. Dziecko szczęśliwie nie odniosło obrażeń. Kierowca autobusu został ukarany wysokim mandatem.
Do kolizji doszło przy ul. Lazurowej. Kierująca volkswagenem kobieta wjechała w zaparkowane suzuki. Auto się przewróciło. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Na karawan marki Mercedes, który jeździł po ulicach Targówka, zwrócił uwagę znajomy właściciela firmy pogrzebowej. Policjanci zastali za kierownicą nietrzeźwego obywatela Ukrainy, wcześniej pracownika tej firmy.
Troje nastolatków ukradło dary przeznaczone dla domów dziecka w Otwocku. Przed policjantami ukrywali się w lesie. Kiedy zostali zatrzymani, okazało się, że dwoje z nich odpowiada również za inną kradzież.
Zamiast łapać bandytów, muszę sterczeć na proteście albo pod domem Kaczyńskiego - mówi Jakub, 8 lat w pionie kryminalnym.
Weszli do domu, podając się za policjantów. Podczas przeszukania ukradli pieniądze, biżuterię i telefony komórkowe. Policjanci zatrzymali szajkę złodziei. Część z nich trenowała sztuki walki MMA
Dwaj funkcjonariusze, którzy grozili podczas interwencji Ukraińcowi, że "wywalą mu w ryj", zostali zdyscyplinowani. Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia tego roku.
Na ławie oskarżonych przed warszawskim sądem okręgowym zasiądą członkowie gangu. To w sumie 8 osób, które zajmowały się kradzieżą i paserstwem samochodów marki BMW.
Około południa stołeczna policja dostała zgłoszenie, że autobus miejski został ostrzelany z broni pneumatycznej. Rzeczniczka Komendy Policji na Pradze-Północ poinformowała, że trwają poszukiwania osoby, która mogła oddać strzał. Komenda stołeczna dementuje.
Pościg za 16-letnim kierowcą na terenie trzech podwarszawskich powiatów trwał pół godziny. Nastolatek jechał 240 km na godz., poboczem wyminął blokadę policyjną, aż w końcu wyskoczył z auta i zaczął uciekać pieszo.
Członkowie szajki podawali właścicielom mieszkań skażony alkohol, a po ich śmierci przejmowali nieruchomości. Policja zatrzymała kolejne osoby, które miały współpracować z "gangiem trucicieli".
We wtorek (1 listopada) po południu na Wale Miedzeszyńskim kierowca sportowego samochodu wjechał w przystanek autobusowy, uderzając wcześniej w latarnię. Na nagraniu zarejestrowanym przez jednego z kierowców widać moment zdarzenia.
Do napaści doszło w sklepie spożywczym przy ul. Racławickiej. Mężczyzna uderzył pracownicę sklepu, a zdarzenie zarejestrowała kamera. Policja szuka napastnika.
Przez 18 lat mężczyźnie oskarżonemu o włamania udawało się uniknąć odsiadki. Mimo wydania za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania i listu gończego, warszawscy policjanci zatrzymali go dopiero kilka dni temu.
Ciała Gretchen P. nie znaleziono i być może nigdy nie uda się go znaleźć. Prokuratura we współpracy z amerykańską agencją FBI zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa 68-letniej obywatelki USA, która dwa lata temu zaginęła w Warszawie.
W piątek, 28 października 83-letnia kobieta została potrącona przez samochód dostawczy. W wyniku poniesionych obrażeń zmarła w szpitalu.
Trzech mężczyzn w wieku 22-33 lat pojechało aż na Mazury, żeby dokonać serii włamań. W ślad za nimi podążali policjanci Komendy Stołecznej Policji.
Jak przekazuje prokuratura, powodem jest stan jego zdrowia psychicznego. Mężczyzna po zdarzeniu był pobudzony i "brak było logicznego kontaktu z nim".
Pędzący kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki. Rozbił audi. Był trzeźwy.
Na trasie S8 na wysokości gminy Raszyn zderzyły się trzy samochody. Kierowca osobowego był pod wpływem alkoholu. Z obrażeniami został przewieziony do szpitala.
19-letni Damian G. przyznał się do zarzutu zabójstwa 4-letniego Leona. Odmówił jednak składania wyjaśnień. Zeznania matki chłopca rozmijają się częściowo z ustaleniami prokuratury. Zatrzymana para trafiła do tymczasowego aresztu.
Kierowcy popularnych aplikacji taksówkowych polowali na klientów pod klubami w Warszawie. Policja zatrzymała 12 z nich: po alkoholu, po narkotykach, bez prawa jazdy, z fałszowanymi dokumentami. Ekspert: - To efekt patologii dzielenia się licencjami.
Ta sprawa wstrząsnęła Polską. We wsi pod Garwolinem policja odnalazła zakopane w ziemi zwłoki czteroletniego chłopca. Zatrzymano jego matkę i jej partnera, oboje mają po 19 lat. Wychowują też drugie, ośmiomiesięczne dziecko.
Policjanci z drogówki ścigali ulicami Pragi-Północ pijanego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli.
W środę, 26 października nad ranem w miejscowości Górki w gminie Garwolin policja znalazła ciało poszukiwanego od kilku dni czteroletniego chłopca. Jego zwłoki zakopane były w lesie nieopodal zabudowań. Policja podała, że zatrzymano matkę dziecka i jej partnera.
Zatrzymaniem 12 osób zajmujących się przewozem osób i odholowaniem 13 pojazdów, a także wnioskami do straży granicznej i do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zakończyła się policyjna akcja kontroli kierowców taksówek na aplikację w Warszawie.
Dwaj nietrzeźwi mężczyźni uderzyli w drzewo, jadąc subaru przez Rembertów. Żaden z nich nie przyznaje się do kierowania pojazdem.
W poniedziałek 24 października na Saskiej Kępie została potrącona 11-letnia dziewczynka. Kierowca został ukarany wysokim mandatem.
W poniedziałek, 24 października na skrzyżowaniu ulic Żelaznej i Al. Jerozolimskich zderzyły się dwa samochody - hyundai i jeep. Z tego powodu od godz. 17 nie kursuje w tym rejonie aż osiem linii tramwajowych.
W niedzielne popołudnie na skrzyżowaniu ulicy Wałbrzyskiej z aleją Harcerzy Rzeczypospolitej zderzyły się dwa auta osobowe. Siła uderzenia wyrzuciła jedno z nich na chodnik przy wejściu do stacji metra Służew. Ranne zostały trzy osoby. Jedna z nich jest w stanie krytycznym.
Na drodze krajowej nr 50 pod Sochaczewem mercedes zderzył się z ciężarówką. Troje pasażerów mercedesa zginęło.
- Przyszedłem na parking, a mój samochód miał pusty bak. Ktoś wypompował mi benzynę i ukradł tablice rejestracyjne, prawdopodobnie, żeby wykorzystywać je do złodziejskiego tankowania na stacjach benzynowych - opowiada nasz czytelnik z Żoliborza.
- Przez cały mecz bramkarz ciągle mnie zaczepiał, ubliżał, a ja mam swój honor. Sam dostałem w twarz, ale nie idę od razu na policję - mówi Polak, który miał pobić się z Ukraińcem. Sprawę monitoruje Ośrodek Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.
W sobotę około godz. 19 na stacji metra Centrum pod wjeżdżający pociąg wpadł mężczyzna. Zginął na miejscu. Z powodu wypadku część linii M1 wyłączono z ruchu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.