Oświadczenie wydane przez MSWiA w sprawie wybuchu, do którego doszło w Komendzie Głównej Policji nie odpowiada na wiele pytań. Do eksplozji miał doprowadzić bliżej nieokreślony "prezent z Ukrainy". Zdaniem byłego antyterrorysty Jerzego Dziewulskiego tłumaczenie resortu ma zamaskować winę, którą ponoszą policjanci.
Najpierw policja drastycznie skróciła szkolenie podstawowe i zrezygnowała z corocznych testów sprawności, teraz rząd idzie o krok dalej. Chce, by kursy dla nowych policjantów prowadzone były online. - Czeka nas katastrofa - komentuje były antyterrorysta Jerzy Dziewulski.
- Człowiek, który w niedzielę postrzelił się w Sejmie, popełnił karygodny błąd. Zapomniał, że ma nabój w komorze. A to oznacza, że nie kontrolował swojej broni - mówi Jerzy Dziewulski, były główny specjalista Komendy Głównej Policji do walki z terroryzmem i bandytyzmem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.