Drobni przedsiębiorcy w stolicy coraz częściej wolą zwinąć firmę i wrócić na etat. Dlaczego tak się dzieje?
Moje zadanie, jako początkującego pracownika luksusowego hotelu, było proste. Witać z uśmiechem bogatych hotelowych gości i łapać tych spośród nich, którzy z hotelu uciekali bez płacenia.
Najbardziej poszukiwanymi pracownikami są dziś robotnicy. W Warszawie, gdzie duże budowy widać na każdym kroku, pracują głównie obcokrajowcy z całego świata, bo Polacy nie są zainteresowani. I to za bardzo dobre pieniądze.
Nowe zjawisko na warszawskim rynku pracy: coraz więcej umów B2B. Co ciekawe, chcą ich sami pracownicy, nikt nie liczy na emeryturę. Ludzie wolą mieć teraz więcej pieniędzy w portfelu.
Postanowiliśmy sprawdzić, ile można zarobić po najpopularniejszych kierunkach studiów w Polsce. Jak to wygląda po ukończeniu uczelni wyższej w Warszawie, a jak w innych miastach?
Katarzyna: Moi rodzice uważają, że druga praca jest związana z zaradnością, budowaniem osobistego sukcesu. Ja widzę to inaczej.
Pracę zaczynają już na pierwszym roku studiów. Po dwóch latach zarabiają lepiej niż większość Polaków.
Dla Karoliny praca w dziale obsługi klienta sklepu internetowego to przystanek w karierze. Wieczorami buduje markę osobistą na Instagramie. Ale na rozmowach o pracę nie odpuszcza i potrafi zaskoczyć pytaniami. Marcin, jeśli widzi, że rekruterzy sprawdzają w papierach, jak ma na imię, to od razu nie chce mu się tam pracować.
W Warszawie nie zarabia się już najwięcej w Polsce. Ponad 10 tys. zł brutto miesięcznie to średnie wynagrodzenie w Krakowie w marcu. Na drugim miejscu też nie ma Warszawy. To rewolucja na rynku pracy?
Od lat pytam studentów, co bogactwo zmieniłoby w ich życiu. Dziś mówią głównie o tym, że mogliby się nie martwić o przyszłość, nie rezygnować z zakupów, zapewnić sobie dobrą opiekę zdrowotną. To przyziemne potrzeby, zdradzające wiele lęku - mówi dr Magdalena Cicharska ze Szkoły Głównej Handlowej.
- Nawet nie musieliśmy prosić, firma sama zaproponowała - mówi Marta. Korporacje dają pracownikom podwyżki inflacyjne, ale nie wszystkie. Wynagrodzenia zmieniły też nowe przepisy o pracy zdalnej. Ile firmy płacą za pracę z domu?
Legionowski WOPR poszukuje ratowników do pilnowania plaż nad Zalewem Zegrzyńskim. Bardzo wysokie stawki, które woprowcy oferują wynikają z ich niedoboru. Doświadczeni zamiast pod Warszawą, wolą pracować nad morzem albo na Mazurach.
Miliarderzy, multimilionerzy i milionerzy. Dzięki najnowszemu raportowi dowiedzieliśmy się, ilu jest ich w Warszawie.
- Na początku lat 90. najmodniejsze były finanse i zarządzanie. Potem przyszła kolej na księgowość i inżynierię drogową. Potem rynek się nasycił. Tak samo może być z informatyką - uważa Kazimierz Sedlak, założyciel agencji, która publikuje badania na temat wynagrodzeń Polaków.
35 proc. Polaków deklaruje, że w ciągu najbliższego roku odejdzie z pracy, a prawie 60 proc. uważa, że zarabia za mało. Największego wpływu na zadowolenie wcale nie mają jednak pieniądze - wynika z najnowszych badań rynku pracy.
- Irytuje mnie biurowe życie społeczne, obchodzenie urodzin co półtora tygodnia, głośne zachwyty nad psami i gadki, gdzie kto jedzie na urlop - mówią warszawiacy, kiedy pytam, dlaczego nie chcą wracać do biur.
Już przy rozmowie o pracę kobiety dużo częściej zaniżają swoje oczekiwania finansowe. Okazuje się, że winę za to często ponoszą ich rodzice, a także mężowie.
Boją się cały czas. Że któreś z nich straci pracę i nie będą mogli spłacić kredytu. Że wymarzony dom pójdzie na sprzedaż i trzeba będzie zmienić radykalnie życie. Tak inflację przeżywają młode warszawskie pary z klasy średniej. A single?
Właściciel rodzinnej firmy najpierw przekazał ją jednemu dziecku. Nie podołało. Drugie nie chciało wrócić z ciepłych krajów do Polski. Tylko 30 proc. polskich przedsiębiorstw przejmą dzieci ich twórców. Sprawdzamy, jak wygląda sukcesja w polskich warunkach.
Jedni chronią wartość pieniądza przed rosnącą inflacją, inwestując w mieszkania albo w dzieła sztuki, inni kupują luksusowe auta. Na mercedesie z otwieranymi do góry drzwiami albo na aston martinie z dwunastocylindrowym silnikiem można zarobić niezłe pieniądze.
- Raz w miesiącu robię listę rzeczy, które chciałabym kupić, gdybym była bogata. Czasami chciałabym sobie kupić coś nowego, tak po prostu, bez wyraźnej potrzeby - mówi Monika, mieszkanka Warszawy, która ma do wydania na miesiąc 3 tys. zł.
Nowi klienci pojawiali się w miarę, jak rosła inflacja i stopy procentowe. Uznali, że wyciągną pieniądze z lokat i je zainwestują. Teraz pieniądze wiszą na ścianach ich mieszkań.
Planujemy zadania na 4 dni. Najważniejsze, żeby pracownicy dowozili, a jak chcą sobie pójść w środku dnia na recital dziecka czy depilację woskiem, to niech idą - mówi dyrektor IT w jednej z warszawskich korporacji. Kiedy wszyscy będziemy pracować 4 dni w tygodniu?
Jestem non stop podłączony na telefonie do pięciu komunikatorów. Odpisuję na wiadomości, na maile, jednocześnie rozmawiam i otwieram kolejne okno w przeglądarce na komputerze. A potem wracam do domu i robię to dalej.
Zwykła plomba 350 zł, leczenie kanałowe 1200 zł. Ceny w gabinetach stomatologicznych w Warszawie wręcz szokują. Dentyści ostrzegają: od nowego roku będzie drożej.
- O kimś, kto w Warszawie zarabia 4 tys. zł, nie powiemy, że jest biedny. Ale nie zalicza się też do klasy średniej. Co najwyżej aspiruje - mówi dr hab. Michał Brzeziński, ekonomista z UW.
Generacja Z musi zarobić jak najwięcej tu i teraz, żeby opłacić czynsz i zabezpieczyć się na starość. Ale nie ma zamiaru się przepracowywać. Ceni sobie samorozwój w miejscu pracy, zwraca uwagę na to, czy firma dba o klimat.
Prywatna opieka zdrowotna i karta sportowa to standard w korporacjach w Warszawie. Są też akcje giełdowe, strefy relaksu i grupy wsparcia dla osób LGBT. Zdarza się wymuszanie nadgodzin i toksyczni team leaderzy, ale podobno rzadziej niż w Januszexach.
Lekarze pracują jak mikrofirmy i za dobę dyżuru dostają tyle, ile większość ludzi zarabia przez połowę miesiąca.
- Nie jestem tani, ale jestem dobry. Pracuję wyłącznie z polecenia i nie mogę się opędzić od zleceń - mówi Michał Zieliński, "złota rączka" z Warszawy. Ma własną działalność, odprowadza podatki. To wśród złotych rączek rzadkość.
Gdzie życie kosztuje najwięcej - w Warszawie, Krakowie, a może Poznaniu? Poznaniacy ostrzygą się taniej niż w stolicy, ceny wynajmu mieszkań najbardziej wzrosły w Krakowie i Wrocławiu, ale koszty ich eksploatacji najwyższe są w Warszawie. Jak to się ma do zarobków mieszkańców Warszawy i innych dużych miast w Polsce?
- Pokazałam koledze, profesorowi z Francji, przygotowaną przez was listę płac w Warszawie. Zapytał, dlaczego jeszcze nie jesteśmy wszyscy na ulicy i nie protestujemy - mówi prof. Anna Musiała.
Serwisant przenośnych toalet zarabia więcej niż doktorant UW i anglistka w podstawówce. Prezydent Warszawy - mniej niż glazurnik i dużo mniej niż dziewczyna, która rozbiera się przez kamerką. Oto warszawska lista płac ostatniego kwartału 2022 roku.
Studentka zastawiła laptop, bo właściciel mieszkania podniósł jej czynsz. Młody Ukrainiec zastawił sygnet, bo wypłata za tydzień. Matka niepełnosprawnego dziecka ratuje się chwilówkami. W czasach drożyzny coraz więcej warszawiaków korzysta z lombardów i chwilówek, nawet przedsiębiorcy i klasa średnia.
Jedna kupuje cielęcinę w certyfikowanym mięsnym, na wakacje jeździ po całym świecie. Druga oszczędza na jedzeniu, wakacje to agroturystyka. Pierwsza mówi, że trzynastka i czternastka to kupowanie wyborców. Według tej drugiej PiS zatroszczyło się o takich jak ona. Obie emerytki są z Warszawy.
Jak Warszawa pracuje na swoją miskę ryżu? Ile trzeba mieć pieniędzy, żeby zaspokoić najbardziej podstawowe potrzeby? Paweł: - Absolutne minimum to 6 tys. zł na rękę. Matylda: - 10,5 tys. zł pozwala mi czuć się bezpiecznie.
W Warszawie można spotkać kobiety, które mają na ramieniu torebkę kosztującą 18 tys. zł, czyli za cenę niedostępną dla większości społeczeństwa. Wielu uzna to za wielki luksus, ale tak nie jest - przekonuje ekspert. Czym jest więc luksus i bogactwo w dzisiejszej Warszawie?
Sposoby na drożyznę. Kamil sprzedał używany samochód, bo te są teraz rekordowo drogie, pieniądze przeznaczył na spłatę końcówki kredytu mieszkaniowego. Jest o kilka tysięcy do przodu na odsetkach i waży dziesięć kilogramów mniej, bo do pracy jeździ rowerem.
Torebka za 57 tys. zł, pióro za 49 tys. zł. W Warszawie są sklepy, w których można wydać w kilka chwil kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ale kiedy pytam o ceny najdroższych zegarków, słyszę: Tajemnica.
Zarabiam teraz 15 tys. zł, aIe im więcej miałem, na tym mniej mi starczało - przyznaje Konrad, programista z Warszawy. - Dopiero wojna mną wstrząsnęła. Bo co będzie, jak stracę pracę? Teraz mam aplikację w telefonie z celem "Przetrwanie". Od maja odłożyłem 40 tys. zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.